Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dede

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dede

  1. oooo -chimera -widze,ze przekroczylas juz półmetek:) gratulacje-teraz to juz z górki:)
  2. Agniecha to znaczy,ze wszystko z Toba OK:D gorzej jakby Ci sie nic nie chcialo i wszystko Ci wisiało,a tak wijesz gniazko dla swojej rodzinki:) tylko sie nie przemeczaj i daj sie czasem wyreczyc mężowi:) ja swojego ostatnio poprosilam,zeby mi odkurzyl mieszkanie,to mi powiedzial,ze w 9 mies. tez potrzebuje troche ruchu:) w sumie i tak nie dalabym mu odkurzyc,bo ja to robie lepiej:P W sobote wykapalismy psa i od tego czasu mam wszedzie kłębiące sie kłaki - juz nie moge tego opanowac-pies zaczął zrzucac sierść kompleksowo-wyczesuje z niego całe reklamówki kudłów:) nie wspone juz o tym,ze 2 dni po kapieli pies sie znowu nadawal do czyszczenia:) wczoraj kobiety w poczekalni zaczely mnie podpuszczac,ze niekoniecznie urodze dziewczynke:) smiesznie bedzie wygladal chlopczyk w rozowych ubrankach:) ale mąż chyba skakałby ze szcześcia do sufitu:)
  3. nie uciekac!! nie zasypiac!! ja tu jeszcze dzisiaj jestem caly dzien:) tez mi sie strasznie chce spac,ale jak sie poloze i wstane to do niczego juz sie nie bede nadawala:) a jeszcze troszke do zrobienia mam takich spraw porzadkowo-organizacyjnych:) Rusalka -dzieki:) a to u Ciebie????
  4. dzieki dziewczyny za zyczenia i slowa otuchy:) odezwe sie jak tylko wroce ze szpitala:) trzymajcie kciuki:)
  5. Dzieki Aga-mam malego stracha,ale co tam dam rade:) boje sie tylko,ze moj lekarz poda mi kroplowke,ale nie zdaze urodzic na jego dyzurze:(
  6. no dziewczyny mam skierowanie na sobote do szpitala....lekarz powiedzial,ze zaczynamy dzialac,ale nic na sile:)
  7. tak to jest z tym ustalaniem dat porodu - pierwsza data z OM to 13 grudnia (juz sie przterminowala),ale dla mojego 32 dniowego cyklu trzeba dodac do 13 grudnia 4 dni,wiec moze 17 grudnia urodze????? Jest jeszcze trzecia data wyznaczona z usg na 20 grudnia,wiec jak widzicie nie ma podstaw do niepokoju:) po 20 grudnia zaczne sie martwic :) Tylko wszyscy mnie tak nakrecili,ze dziewczynki czesto sie rodza przed terminem i ja sie na to nastawilam i teraz sie niepokoje:( a w ogole dzisiaj tak paskudnie leje deszcz,ze chyba w taka pogode nie chce mi sie rodzic:)
  8. czesc ciotki wirtualne:) musze Was zawieść:) ciagle jestem 2 w 1:) wlasnie wrocilam z meżem z miasta - bylismy odebrac biurko pod komputer - wybralam sie specjalnie z nim samochodem dostawczym coby mnie troche wytrzeslo przed porodem,ale jechal tak plynnie,ze dzidzia uderzyla w drzemke:) Na 16:00 ide do lekarza - zobaczymy co powie - moze od razu wysle mnie na oddzial,albo w piatek rano kaze sie stawic...Wiecie co wolalabym,zeby poród wziął mnie z zaskoczenia 2 tyg predzej (kiedy dzidzia jest juz donoszona) ,bo te czekanie jest najgorsze.... Ja z tej okazji,ze jestem teraz skupiona na oczekiwaniu na dziecko,zostalam zwolniona z przygotowan swiatecznych.Swieta beda u tescia-tam juz sie szwagierki wszystkim zajely a mi daly wolne:) teraz zmykam do męża - musze jeszcze przed porodem przypilnowac,zeby dobrze rozplanowal swoje biuro:)
  9. mi tez kazal lekarz po amerykansku siadac z nogami na stole,a jeszcze lepiej na mężu:) to sa jego slowa:) wlasnie dostalam emila od mojej mamy,ktora napisala,ze \"Niunia jak sie urodzi to sama imie przyniesie\",ale dziadkowie oczywiscie maja swoje typy:) Aga mojemu mężowi tez podoba sie Natalia,a Julia jest już zarezerwowana przez siostre męża (która nawet jeszcze męża nie ma):) boshe co sie porobilo imiona trzeba rezerwowac:) W ramach przyspieszenia porodu bylam na spacerze z psem,ale znowu zaczal u nas padac deszcz wiec wróciłam:) a co do tescia to on sie chyba boi:) jak półtora roku temu rodziła szwagierka to było tak samo.Byla juz tydzien po terminie i wypisali ja na weekend ze szpitala do domu,to tesc marudzil,ze lepiej zeby zostala,bo jak sie cos zacznie dziac to co wtedy...:)
  10. nasza księżniczka każe na siebie czekać:) mój teść wczoraj nieśmiało zaproponował mojemu mężowi,zeby zawiózł mnie już do szpitala i żeby oni sie już tam o mnie martwili....no comments Elffik ja tez miałam dzisiaj kiepską noc - co chwila sie budziłam,wierciłam,przekręcałam.Caly czas sniło mi się,że przygniatam nóżki dziecku:) a co do imion,to my jeszcze nie zdecydowalismy tak na 100% Ostatnio spodobalo nam sie imie Olivier i gdyby teraz okazalo sie,ze jednak chlopak to na bank tak mu damy na imie:) A dla dziewczynki hmmmm ciagle walcze o Maje,ale mąż jest na nie,drugie w kolejnosci to Weronika...no nic zobaczymy...
  11. siara i wszystko jasne...:) to jest ostatnio nasz tekst rozweselajacy:) u mnie pojawila sie jeszcze przed 30 tygodniem,ale w malych ilosciach- wystarczaja zwykle wkladki kosmetyczne,ktore sobie wkladam do stanika:)
  12. Aga wlasnie wczoraj wpadl mi w rece artykuł na temat czkawki: \"Gdy dziecko w twoim brzuchy dostaje czkawki,to znaczy,ze jego płuca dojrzewają do samodzielnego oddychania po porodzie.Czkawkę łatwo odróżnisz od kopania; ruchy są delikatniejsze,rytmiczne i trwają 15-20 min.Możesz je poczuć w 3 trymestrze.\" czyli wszystko ok.Ja tez czuje jak mała ma czkawke - czasami 2 razy dziennie:)
  13. nieeeeee jeszcze 2 w 1:) przez niedziele i poniedzialek,az do wieczora nie mialam internetu i dlatego sie nie odzywalam:) ale jeszcze jestem w rozmiarze XXL:) sytuacja zaczyna sie robic nerwowa,bo juz zaczely sie telefony czy juz urodzilam,czy mam zamiar zaczac dzisiaj rodzic,czy zdaze przed swietami i takie tam:) Teraz rozumiem Ize co miala na mysli:) Wczoraj bylismy juz na ostatnich zakupach - dokupilam sobie ochraniacz na łóżeczko i przewijak,potargalam swoim wózkiem w sklepie (tzn. mój bedzie jak za niego zapłacę),ale mamy juz wybrany i tylko czekamy na narodziny. Ogólnie fajnie jest,ale mogłaby ta nasza córcia byc juz po drugiej stronie brzucha:) Aga co do Twojego ulozenia,to dzidzia do 34 tyg. ma jeszcze czas zeby sie obrócic.Podobno nawet niektorzy lekarze potrafia \"namowic\" dziecko na obrót tuż przed porodem,ale mnie chyba denerwowalaby taka niepewnosc pt. przekreci sie czy nie przekreci,bedzie naturalny poród czy cesarka,bo ja lubie od poczatku wiedziec co mnie czeka:) Kasia nie nastawiaj sie ,ze od razu poznasz plec dziecka:) :) :) ja tez myslalam,ze dowiem sie w 22 tyg,a dowiedzialam sie dopiero w 34,Agniecha tez myslala,ze bedzie wiedziala na poczatku listopada,a tu dzidzia sie tylkiem wypiela:) a z zakupami zawsze zdazysz:) ok ale sie rozpisalam teraz kolej na Was
  14. czesc :) troche mnie tu nie bylo:) usg polowkowe to chyba tylko z nazwy,bo moje \"polowkowe\" nie roznilo sie niczym od tego w 14 tyg.,czy w 34 tyg.- chodzi tylko o to,zeby bylo zrobione mniej wiecej w polowie ciaży:) (ja mialam w 22 tyg.) ja mam juz tylko 5 dni do terminu-lekarz mi dzisiaj wypelnil ostatnia rubryczke w karcie ciazy - na wpisywanie kolejnych wizyt nie ma juz po prostu miejsca:) Dzisiejsza wizyta byla najdziwniejsza,ze wszystkich - teraz siedze w domu i analizujac swoje zachowanie smieje sie sama z siebie:) Zamiast zadac lekarzowi jak najwiecej pytan na ostatniej wizycie to ja chcialam stamtad jak najszybciej wyjsc:) W ogole to bylam juz prawie za drzwiami,a lekarz do mnie \"jeszcze musimy sie rozliczyc\",chcialam uciec bez placenia:) cisnienie mi wyszlo jakies smiesznie wysokie - 150/90,ale lekarz stwierdzil,ze to ze strachu:) jedynym pocieszeniem bylo to,ze od ostatniej wizyty (2 tyg, temu) przytylam tylko 100 gramów!!!! czyli przez cala ciaze przytylam 17,8 kg:) Dziwne,bo przez ostatnie 2 tyg wlasnie wciagalam wszystko jak odkurzacz - doslownie wymiatalam wszystko z szafek i lodowki:)))))) mam teraz czekac az cos sie zacznie dziac - jak odejda mi wody,albo bede miala skurcze co 10 min. to cyt.\"spokojnie,ale zdecydowanie\" mam przyjechac do szpitala, a jak do czwartku nic sie nie bedzie dziac,to kolejna wizyta.... a jesli chodzi o spirale,to moja znajoma miala zalozona spirale i o tym,ze jest w ciazy dowiedziala sie dopiero w 4 miesiacu.Ona myslala,ze przytyla i zaczela nawet intensywnie robic \"brzuszki\" :)
  15. Agniecha - pomaranczy i mandarynek:) :) :) a moze chcesz przepis na te rogaliki???:D aaaaa no i skoro masz urlop to co na obiad dzisiaj gotujesz?:P
  16. czesc:) ale mialam dzisiaj koszmar:) snilo mi sie,ze moj lekarz przeprowadzil mi CC podczas wizyty w jego prywatnym gabinecie:) no i urodzilam synka (mąż szalał z radości),ktory był taki duzy,ze wszystkie ubranka,ktore miałam były za małe:) Elfik --glowa do góry Kasia --gratuluje kopniaczkow Agniecha-- trzeba bylo mężowi rogaliki zrobic,do tego specjalnych blaszek nie potrzeba,a chyba taka podstawowa w piecyku masz????? ooo ale mam ochote na rogaliki mniammmi jakby sie ktos pytał to 8 dni do terminu mam:) 8,7,6,5.........:D
  17. czesc:) ja tez sie ciesze,ze jest piatek:) chcielismy dzisiaj pojechac do moich rodzicow (co pol godziny drogi jest szpital,wiec OK),ale okazalo sie,ze nie mamy z kim psa zostawic:( :( :( a lustrzyca fajna sprawa:) moj mąż mi dzisiaj powiedział,ze tak mu sie z tym brzuszkiem podobam,ze chyba bedzie chciał drugi taki brzuszek:) mam nadzieje,ze da mi troszke odpoczac po porodzie,no i chcialabym isc do pracy...... ps.Aga czyli masz juz aparat...ok ok ok aluzje paniala:)
  18. czesc Szurek-kliknij na stopke - niecale 2 tyg zostalo:) Agniecha a co Ty tak wszystkim emile wysylasz,a ja nic nie dostalam:) czuje sie pominieta:)
  19. czesc:) Agniecha co sobie wywróżyłaś??? synuś czy córcia?????
  20. Kaka ja juz 18 kg na plusie:) do porodu zostalo niecałe 2 tyg,wiec wiecej juz chyba nie przytyje:) tez mam obawy co do powrotu do dawnej figury,ze nie wspomne o zrzuceniu zbędnych kg sprzed ciąży:) ale na razie chciałabym chociaz w swoje dzinsy sie zmiescic:)
  21. ok ok ok:) poczekam az wroci mąż i mnie zawiezie:) a teraz ide do łóżka - mam przynajmniej motywację,żeby sie wyciszyć i poczytać fachową literaturę:)
  22. dobra:) tylko,ze ja tu jeszcze nie mam rodzinnego - a w ogole chyba juz nie ma rodzinnych??? ja sie nie znam,bo rzadko choruje.Teraz mnie ostatnio cos zaczelo brac,ale to chyba zwiazane jest ze zmiana miejsca zamieszkania (inny sposob ogrzewania mieszkania,inne temperatury-mam teraz w domu saune,wystarczylo pewnie,ze wyszlam kilka razy rozgrzana z psem na dwor i mnie zawiało). A co do tego,ze w ciąży wysiada termostat (rozregulowuje sie) to prawda:) Ja dotąd byłam zmarźlakiem,zawsze miałam zimne ręce i nogi a teraz sama moge robić za termofor:)
  23. czesc:) w listopadzie nie mam zamiaru rodzic:) jestem chora:( :( :( od dwoch dni cos mnie łamie,co 3 godz. zmieniam koszulki,bo sa mokre,zaczynaja mnie bolec płuca...buuuu nie chce byc chora po mleku z czosnkiem i miodem przerazliwie boli mnie żołądek i nie moge zasnąć.Juz nie wiem jak mam sie leczyc.Moj termometr zwariował i pokazuje,ze mam 35 st.C:) a w ogole to czuje sie świetnie,szkoda,ze to juz koniec ciązy:) mam wrazenie,ze nie wykorzystalam wszystkich swoich przywilejów wiążących sie z tym stanem:)
  24. czesc:) ja sie dobudzam poranna kawa-jakos dzisiaj źle spałam,cały czas mam wrażenie,że gniotę maleństwo.No i podobno znowu dałam niezły koncert w nocy-chrapałam jak rasowy facet:) :) :)
×