biuralistka40

Madziorka03 - dopiero po miesiącu możesz stwierdzić, czy zelixa na Ciebie działa czy nie. jak waga nie drgnie przez ten czas. To niestety ale zelixa nie dla Ciebie ;)

hehe, Kasiek-ale śmieszne.Nie, nie wybieram się na solarium. Nie ma takiej opcji.Wolę być blada aniżeli przypieczona. W pracy ruch a w domu też. Co drugi tydzień wożę dzieciaki na akrobatykę do innego miasta.Wracamy praktycznie około 19. Jakieś zadanko muszę dopilnować i bajkę poczytać, i robi się taka pora jak teraz. Co do Wasy-to nie jem, bo jak się do niej dorwę to zjadam całą paczkę. Znaczy nie teraz, bo praktycznie nie jem chleba od ponad 60 dni. Chociaż ostatnio zjadłam pół maślanej bułeczki i to z nutellą, ehhh. A we wtorek zrobiłyśmy sobie babskie spotkanko-chyba pisałam- ojjj, główka bolała na drugi dzionek,bolała. Aga-cieszę się, że waga spada nawet na warzywkach. Już nie mogę się doczekać aby Cię zobaczyć. Chyba zrobię rajzę po polsce tropem zelixiarek,hihi. U mnie rozpoczęły się babskie dni,ehhh-to tydzień mam z głowy basenowanie-i nie tylko, hehe. Dzisiaj też dopiero niedawno wróciłam, bo zapisałam moją Figę na szkolenie dla szczeniaczków. A niech się uczy sunia nasza. Nawet fajne te szkolenia są. Byłam szczęśliwa, bo moja psinka została pochwalona, że super jej idzie nauka. Ja to mam szczęście;)

Ależ tu milo.A ja dzisiaj po procentowym babskim spotkanku,jutro pewnie waga w górę,ale olać to. W domu wszyscy pozamykali przede mną drzwi na klucz, hehe. Nawet mąz, borok myślał,ze coś od niego będę chciłaaaa? A to peszek, nawet pijana a jednak nieee, hihihi. Dawno sie tak nie uśmiałam jak dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie. O moich wszystkich grzechach Wam nie opowiem.

Nooo, nadrobiłam zaległości, hehe.

Madziorka03 jestes jedna z niewielu na które zelixa działa przeczyszczająco. Ciesz się z tego bo zazwyczaj są mega zaparcia. Co nie jest sympatycznym doznaniem. Pozdrawiam serdecznie

nati1982 woda to podstawa, zatem pij ile się da. Co do brzuszka- to super, że mniejszy a co najważniejsze, że mąż zauważył. Ja jak stosowałam zelixę, to też pierwszy brzuszek malał.

Agixa a jak u Ciebie? Bo ja juz pomału zabieram sie do 3 fazy. Już chyba nie chce mi się być szczuplejszą, to mi wystarczy, jak myslisz????

kajair a Ciebie Kochana to wena odchudzacza odeszła? Hehehe, co do męża w domu i na dodatek chorego- to wiesz wyrazy współczucia, hihi

kasiek30 nie zapomnij o zębowej wróżce, hihihi dla Zuzi. Bo jak wyleci pierwszy ząbek to prezent musi być. Cieszę się, że taka szczuplaska z Ciebie.

nati1982-NOOO KOCHANA-gratuluję. Nie ma nic piękniejszego jak za luźne ciuchy-prawda?

kasiek79-cieszę się, że czytasz to nasze forum. Ojjj, wesoło tu zawsze. Ja jak stosowałam zelixę, to -chyba- miałam gdzieś 76-77kg. Musiałabym się cofnąć do tabelek. Stosowałam raz przez około 2-miesiące później byłam na wczasach strukturalnych i po nich miałam 73kg.Nie miałam od dłuższego czasu mniejszej wagi. Ja przy zelixie również nie spałam. To była naprawdę mordęga, bo w sumie fajnie jest mieć energie, ale bez przesady, hihi. Prócz tego miałam problemy skórne po tych tabletkach. Zatem zelixa nie dla mnie. Podczas tegorocznych wakacji dorobiłam sobie kilka ładnych kilogramików i jak stanęłam na wagę to uwidziałam prawie 79kg. Nawet nie wiem kiedy mi ta waga wzrosła. Ale fakt niezaprzeczalny, że sobie odpuściłam zupełnie. No i Agixa zaczęła stosować ową proteinową. Poczytałam i stwierdziłam, że wchodzę w nią. Bo jest mało wymagająca a ja jestem leniwa, hehe. I tak oto zgubiłam już 10 kg w przeciągu dwóch miesięcy. Moja waga z dnia dzisiejszego to:68,8kg. Nieważne ile masz do zrzucenia, ważne, że chcesz. My w każdym razie wierzymy, że i Tobie się uda.

heheh- a biuralistka dzisiaj Wam nic nie odpowie, bo deszcz za oknem, a ona sobie tak siedzi w tych swoich obłoczkach, a duuuużo ich dzisiaj nad głową, hehe. Później do Was zajrzę, to może uda mi się zebrać myśli w logiczną całość, hihihi. Wielkie buziaki dla Was DROGIE ODCHUDZACZKI

A teraz z innej beczki :) Każdego dnia witam nowy dzień uśmiechem i uśmiechem go żegnam. Moje schudnięcie- i nie tylko- raduje mnie każdego dnia. Jedno co troszkę smuci, hehe, to fakt, że mój biust zmalał. Wiecie, że mam STANIKOMANIE, zatem mój nowy rozmiar to: 65E lub F, hehe, tylko, że nie mogę takiego znaleźć. Co ja się dzisiaj namierzyłam, nie ma i tyle. Musiałam zamówić przez internet i to po dwa rozmiary, z myślą, że jeden do odesłania. No to wybulilam ponad 300, tylko po to aby se pomierzyć. No i zaszalałam też z innymi zakupami, bo wszyyyystko na mnie wisi, hehe.Dobrze, że mam ciuchy z tych lepszejszych -szczuplejszych czasów. I tyle:)

Hej Agixa- MOja Ty dowartościowana przez siebie kobietko, hehe. Pamapa-coś tam- hehe, witaj na naszym forum, dowartościujemy Cię MY-GRUBE DUPY I PASZTETY, hehe. Fakt, że odpowiednia waga dodaje pewności siebie, tylko, że Ty masz CUDNĄ TĄ WAGĘ. Po prostu w to uwierz. Te Twoje dwa, trzy kilo absolutnie nie zabiera Ci szansę na przeżycie czegoś fajnego w swoim życiu. Ale może łatwiej uwierzyć, że przyczyna tkwi w wadze a nie w czym innym??? Może wsłuchaj się troszeczkę w siebie, bo skoro jesteś wesoła, inteligentna etc...to spójrz właśnie przez taki pryzmat. I proszę Ci odłóż te cholerne tabletki ;)

Witam Was- hehehehe, Agixa ale się z rańca. Witam zelixiarki, widzę, że znowu kolejny dzionek staniecie do boju z kilogramikami. pampampa4- widzę, że Agixa ze stoickim spokojem wytłumaczyła zasadność NIE stosowania zelixy. Mnie tego spokoju zabrakło i nie popieram Twojego zelixowania się.

pampampa4- ja widzę, że Ci się szare komóreczki w tej saunie wytopiły, sorki, ale taki mnie NERW wziął, że szok!!! Z twego postu wynika, żeś młoda dziewoja. Po co Ci zalixa, skoro nie masz nadwagi!!!

a ja też mam dzisiaj leniwy dzionek. Coś mnie zbiera ale myślę, że przejdzie. Agixa- u Ciebie może te dreszcze z przemęczenia były. Masz osłabiony organizm po tym co czytam, to niewiele spałaś ostatnio. Dbaj o siebie

hehehe, Agixa wpadła tylko na chwilkę a zaraz zrobiło się tłoczno, musisz kochana tu częściej zaglądać. Gratuluję spadku wagi. Ja również jestem z Ciebie dumna. Już nie mogę się doczekać tego mojego, wymarzonego domu. Bo wtedy mnie wszystkie odwiedzicie nie ma innej opcji. Witam serdecznie nowe odchudzaczki, wierzyć musicie, że Wam się uda. Ja wierzę, że tak własnie się stanie. nenusiaaa20-zastoje wagi to dość częsty problem w odchudzaniu. Popatrz na to z tej strony, że JUŻ SCHUDŁAŚ AŻ 4kg. Twój organizm zatrybił i się broni teraz. Bo pozbawiasz go tłuszczyku, hehe. Cierpliwości kobieto, cierpliwości. kasiek79-osoby, które wcześniej sie nie odchudzały, szybciutko tracą swój nadbagaż. jak już go zgubisz, to niech to się stanie na zawsze. Jak już się raz stanie odchudzaczką to tak już jest do końca życia, hehe. Ja też mam zamiar nie mieć już efektu jojo. Co do miesiączki, to zelixa czasem powoduje plamienia lub zatrzymanie miesiączki. Ważne aby podczas stosowania zelixy zabezpieczać się przed ciążą. Komplemencik bardzo był miły-dziękuję.

kasiek30 to suppeer, że spada ;) Cieszę się razem z Tobą, Ty to dopiero musisz już być LACHONEM, hihihi

A to dla tych, które się martwią, że waga ani drgnie!!! COś W TYM JEST Niestety nasza waga nie spada jak w zegarku, czasem dzieją się z nią dziwne rzeczy. Jeśli już zwątpiłaś w skuteczność swojej diety, weź szklankę wody do łapki i popijając czytaj: ..::Waga lekko spada -> Przy ograniczeniu pokarmu i jedzeniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co od razu widać na wadze. ..::Waga stoi w miejscu -> Trzymamy dietę, kiszki marsza grają, a tu nic. Ano dlatego, że organizm jeszcze chroni swój magazynek tłuszczowy. ..::Waga lekko spada -> Dobra nasza: organizm zaczyna czerpać zapasy z magazynu! ..::Waga znów stoi w miejscu-> Pełna mobilizacja organizmu, który przesatwia się na oszczędne spalanie energii . Wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach. ..::Waga skokiem rusza w dół->Organizm zaakceptował kryzysowe wyżywienie. Czerpie energię z zapasów(z boczków też) ..::Waga stoi w miejscu->Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm- przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. ..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi. ..::Waga skokowo idzie w dół->Jednak nasz organizm sięga po zapasy tkanki tłuszczowej. ..::Waga stoi w miejscu->Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi-uznaje ją za coś normalnego. Akceptuje też zmniejszone zapasy. Gdy przebrniemy przez wszystkie te etapt odchudzania, dalej idzie, jak po maśle ale PAMIĘTAJMY, ŻĘ NAJGORSZYM NA ŚWIECIE POMYSŁEM, JEST REZYGNACJA Z DIETY, GDY WAGA UPARCIE STOI W MIEJSCU! Wtedy właśnie dajemy organizmowi sygnał do wzmożonej oszczędności i każdziutki gram tłuszczu, cukru i białka, każde ciacho i buła(czasem zjedzone "w nagrodę " za sukces)jest skrupulatnie magazynowane na "czarną godzinę"

Hejka Dziołszki ;) U mnie waga sobie stoi, póki co-hehe. Ale i tak jestem już LACHONEM!!! Nawet nie macie pojęcia jak to jest CUUUDNIEEE!!!! gdy ten cel jest już tak blisko. Co prawda ten jeden i ostatni kilogram spaść nie chce. W sumie mogłabym być na tej diecie juz zawsze, bo zawsze to lepiej jak sie ma reżim a tylko w sporadycznych wypadkach robic sobie odstępstwa. Ale mam też na sumieniu troszkę ostatnimy czasy, hehe. Wszamałam CAŁĄ czekoladę z orzechami, tak mnie mąż wnerwił, że aby rozładować wściekłość i sie nie dochodzić, wybrałam po prostu grzeszenie. No i... zjadam dziwne rzeczy-wczoraj na przyklad: mielone sztuk 3! baedzo późną wieczorową porą. Akurat takie mielone są niedozwolone, hehe. marikas egzekwuj swoje prawa. Chłop, jak tylko mu lekko popuścisz, zaraz osiada na laurach. To my kobiety jesteśmy wielokrotnie winne takiemu stanowi rzeczy, bo zaciskamy zęby i ciśniemy do przodu za wszelką cenę. Daj sobie na luz i oddychaj pełna piersią, tylko tego typu zmiany wprowadzaj stopniowo, lecz konsekwentnie. Madziorka03 - uda Ci się zgubić ten swój nadbagaż, tylko proszę pytaj nas jak masz jakieś wątpliwości. A przede wszystkim przeczytaj ulotkę, gdzie są opisane skutki uboczne. Witaj serdecznie w naszym gronie ;)

grubasek777 proponuje Ci dietę proteinową. Schudłam na niej przez dwa miesiące 9kg. Zatem do dzieła :) Poszukaj na necie a na pewno znajdziesz ;)

MONIKA197534- witaj w naszym gronie. Proponuje dietę proteinową-dukana. Ale to trzeba sobie narzucić trochę reżimu. Jednak efekty są. Czego jest przykładem Agixa i ja. Tak naprawdę to będę na tej diecie gdzieś do lutego a prawidłową wagę powinnam uzyskać za około 2-3 tygodnie. Zatem do dzieła dziewczyn.

jaMAMAA aleś miała przeżycia. Dobrze, że teraz już wszystko w porządku. Nie ma nic gorszego jak problemy z dzieckiem. Trzymam kciuki za Ciebie, żeby waga sobie spadała. Ale też życzę cierpliwości.

marikas- aż sie oczęta me smieja, że ta Twoja waga tak sobie: spada, spada,spada