

biuralistka40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez biuralistka40
-
Witam Was wszystkie w poniedziałkowy poranek. Ale tu tego nagryzmoliłyście-ehhh, no ale dobrnęłam do końca. A ja jakoś nadal mam apetycio i wczoraj wciełam i pączka i eklerka i ciasteczko, mniam, mniam. Jak skończę drugie opakowanie zeli, to sie wtedy zważę. Miła- a co to Ty masz za mądrą wagę, która wszystko wie? kurde, fajnie. Wróciło moję dziecię z Kielc, przywlekając ze sobą wygłodniałych Hiszpan, kurde. Dziś pojechali do Krakowa, a ja myslę co im na kolacyjkę zaserwować. Może ktosik cosik doradzi? Widzę, że problemy rozwiązywane są na bieżąco, zatem topik całkiem fajny ;-)
-
hihihihi-wyobraź to sobie
-
Ważne, by w życiu zrealizować choć jedno swoje marzenie. ;-)
-
A nowobogaccy to straszna wiocha jest, to fakt
-
Kingsajz-ja to na TYCH co to jeżdżą na motorach- to DAWCA jedzie -mówię. Jednemu takiem zajechałam drogę-uwierz-niechcący-bo go nie widziałam , a ten jechał jak wariat!!!Na szczęście nic się nie stało, a ten jechał i pomstował na mnie.Nieźle mnie nastraszył Ow motocyklista i szczerze, nie lubię takowych mieć obok siebie. Może zmienię zdanie, jak sama wsiądę na motor??? Nie wiem
-
osz kurde!!! To go obić trza!!! Szkoda, że do sądu nie poszłaś. Ale czasami szkoda nerwów na takich.
-
Kaśka-ja ostatnio oglądałam oferty kursów dla kosmetyczek. A poźniej pomyślałam, że lepiej jednak szkołę skończyć, są studia kosmetologii w Pozaniu-chyba, ale znowu się uczyć???? Bo jak już coś robić, to musi to być poparte wiedzą. I tak tylko innym jakiś manicure albo i pedicure zrobię, jak u mnie imprezka, to obowiązkowo jakś maska na twarzy ląduje.Hihihihihi. A robię zazwyczaj \"babskie combry\" Zatem po drinkach fajnie się peelinguje -hahahahahha. To takie moje hobby. Jak już nie będę wiedziała co dalej? to pójdę choćby na kurs. A fryzjerką to mamusia moja jest-NIGDY!!! z daleka od fryzjerstwa i fryzjerów,hihihihi.No cóż-awersja ma jest dlatego, gdyż jako dziecko byłam królikiem doświadczalnym uczennic mojej kochanej mamusi-KOSZMAR!
-
Ja z moim szefem mam niezły zatarg średnio raz w roku, ostatnio też poszło ostro, ale bez dalszej kontynuacji nieporozumienia, ale przy okazji z koleżanką wspominałyśmy jak ponad rok temu przekazywaliśmy sobie dokumenty i jakiekolwiek informacje przekazywaliśmy sobie przez innych wspołpracowników. Normalnie komedia.
-
Wiesz, to nie tak do końca posadka sekretarki, ale najprościej wyjaśnić co robię. Ale najważniejsze jest to, że lubię swoją pracę. No cóż, długie nogi mam, mieszcze się w jakichś normach, bo przeca wieszaki wyszły już z mody, hahahahahaha, włosy blond ale całkiem krótkie, ehhhh-szkoda-bo już nigdy nie urosną. I czasami zastanawiam się co jeszcze będę robić w życiu, bo niespokojny duch we mnie.
-
i właśnie w godzinach mej ciężkiej pracy nabyłam swe cenne informacje odnośnie ZELI, teraz sobie czytam o MERIDII i choć tak wiele razy było wyjaśnianie, że to toż samo, to ja znowu kombinuję, czy aby tego nie sprawdzić na sobie samej. Póki co mam tableteczek ZELI na kolejne 25 dni, założenia, że biorę 3 opakowania. No nic, zobaczę, póki co to jest fajnie bo za moment weekend-HUUUURRRRAAAA!!!
-
Mój obecny status zawodowy- to hmmm-sekretarka można by rzec. Ale taka co to łazi i rządzi i jak ktoś coś chce, to przyłazi do mnie. Ot i władzę się ma-hahahahha-żartuję oczywiście sobie troszeczkę, ale mój szef zawsze mi mówi, że ja nic nie robie. Pytam zatem szefa- po jakie licho mnie trzyma? Bo ja pracownika nieroba, to dawno precz bym posłała. Zatem, chyba cosik tu robię jednak ;-) Pewne jest to, że siedzę na necie...
-
Kingsajz-hahahahahhahaha-wszak to Toje zdanie, domyśliłam się, żeś księgowa. Moje koleżanki to większość księgowe- hahahahahahhaa-i na szczęście NIGDY!!! księgową nie będę brrr Nie mam ku tej profesji wogóle zacięcia, a firmę z torbami bym posłała chyba, że ludzie(???) z takiego URZĘDU SKARBOWEGO NABRALIBY SIĘ NA MÓW -HAHAHAHHA-wdzięk i urok osobisty.
-
hihihi-no cóż, księgowa też człowiek. Powodzenia zatem
-
Mufolek- Twoja waga spada super!!! Chciałabyś zbyt wiele, dziewczyno! Przecież wiesz, że najgorzej gubi się te ostatnie kilogramy. Zatem Twój organizm idzie w zaparte. I teraz albo nie wchodzisz na wagę i się nie przejmujesz i cierpliwie czekasz, albo odstawiasz pomalutku zelę na tydzień dwa. W każdym razie nie masz się czym przejmować, spadek wagi jest ŚLICZNY!!!
-
chciałam napisać, że zagląda do nas KTOŚ NOWY!!! i właśnie to jest fajne, że wogóle ktoś zagląda i zostaje na dłużej. A Ebuna-niech wypoczywa, trochę Jej będzie gorąco-hihihihi A Miłej to pewnie fajnie było na tym obozie-czy Ty odwiedzałaś swoje pocieszki??? Moja córcia jest na zlocie harcerzy gdzieć w okolicach Kielc. No cóż, ni wrócą już te DAWNEEE czasy.
-
Dzięki kingsajz. Co jakiś czas tu do nas zagląda i przyłącza się do tego gubienia tłuszczyku. Bardzo fajne jest to wspieranie. Hahahahaha i jakie znawczynie i ekspertki tu są, że już nie trzeba niczego więcej na innych forach szukać.
-
Cześć Wam. ;-) No tak, księgowa to też człowiek????hihihihi.Ja zawsze mówię do naszej G(Ł)ÓWNO KSIĘGOWO. Ale to jest moja koleżanka,hahahahha, zatem my tak zawsze się ścieramy. U mnie dziś słoneczko, hihihi. I wiecie co? Chcę żyć szczęśliwie. A tak wogóle to ja też chcę mniej w pasie.A buuuu. Ale będzie.
-
hejka, ale mnie księgowa zgrzała dziś o poranku, norrrrmalnie JĄ obiję kiedyś!!! A na dodatek nie miała racji WOGÓLE!!! Jakbym paliła-hihihi-to już bym 3 wykurzyła.