Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biuralistka40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biuralistka40

  1. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Na diecie jestem 22 dzionek. Nie chodzę głodna, posiłki można sobie pyszniutkie zrobić- nawet rodzinkę tym uraczyć ;) Udało mi się upiec sernik 2 razy, znowu upiekę z całego kilograma sera, poporcjuję i pochowam do zamrażalnika, żeby na dłużej starczyło.
  2. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    mimi04-pomiędzy kwadratowe nawiasy wpisujesz kwiatek albo serce, albo cześć: zrobię ze spacją, żebyś widziala, Ty wpisuj bez przerw [ kwiatek ] [ serce ] [ cześć ]
  3. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Winiolka to ile Ci jeszcze została? A zelixę bierzesz jeszcze? Czy się dietujesz? Ja z ćwiczonkami to też na bakier :( chociaż wczoraj pobiegałam wieczorkiem z moją psinką, fajnie było. Tylko to są króciutkie biegi, nie to co Kasiek
  4. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Oczywiście - to wyżej paskudztwo na pomarańczowo to ja, hihihi
  5. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    wybaczcie parę błędów stylistycznych, hehe Miłej nocki- bezgrzeszna- a jakże biuralistka :)))
  6. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    mimi04- schudłam może z 5kg, więcej nie potrzebowałam. Zelka poskramiała mój apetyt na słodycze. Musiałabym zajrzeć na stare forum z jakiej wagi startowałam. Masz rację, tabletka to nie wszystko. Ma ona wspomóc w tym początkowym procesie odchudzania, jednak jak to zaniedbasz-to waga wróci. Dobrze, że córcia Cię zmotywowała. Moja nadwaga nie była spora ale są tutaj dziewczyny, które chcą schudnąć 15,20 i więcej kilogramów. I jest to OGROOOOMNA walka z samym sobą i ze swoimi złymi nawykami żywieniowymi, które się takowymi są przez wiele lat. A pewnego dnia się budzimy i mówimy sobie DOŚĆ! Jak to jest trudne to wiesz i sama Ty-prawda? Nie wierzę aby ktokolwiek kto ma nadwagę jest zadowolony ze swojej wagi. Ja widzę po swoim szanownym małżonku jak męczy się w tym swoim "kole fortuny" i średnio co kilka dni mówi: od jutra się odchudzam. Ale TYLKO MÓWI a nic nie robi w tym kierunku. Bo wie, że jak zacznie robić to nastąpią radykalne ograniczenia. ufff-alem się rozpisała. mimi04- nie zapomnij brać przy stosowaniu zelixy magnezu- ja zawsze miewałam skurcze w łydkach-mało przyjemne ;( I witaminy, typu skrzyp, bellisa, merzc(?-nie wiem czy dobrą nazwę wpisałam) Pij tak dużo wody jak tylko będziesz potrafiła, minimum 1,5 litra dziennie. Nie załamuj się gdy waga będzie stała- to znak, że Twój organizm broni swoich zapasów. Zastoje są ZAWASZE! Dziewczyny i ja również, podczas zeli borykałyśmy się z zaparciami. Ja jadłam śliwki suszone rano. Można też te śliwki namoczyć wieczorem w szklance wody a rano wypić wodę a śliwki zjeść. Można też jeść jogurt naturalny z łyżką otrąb pszennych i otrąb owsianych. Można również stosować colon C. Jak masz jeszcze jakieś pytania- to pytaj, zawsze, ktoś odpowie;) Proponujemy sobie wzajemnie różnego rodzaju dietowanie. Agixa i ja zdecydowałyśmy się na dietę proteinową inne nazwy to: francuska dieta proteinowa lub dieta dukana. Jeszcze jedna dziewczyna parę miesięcy temu pisała o stosowaniu tej diety. Ale gdzieś ją wcięło i nie wiem jakie ma efekty. Może zajrzy tu kiedyś. Ważne byś to co robisz, robiła z przekonaniem. Ja życzę wytrwałości-a wiem z doświadczenia, że sporo tej wytrwałości potrzeba i na dłuuuugie miesiące.
  7. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Leniwe niedzielne przedpołudnie ;) Dietkowo ok, wagowo- wkurzam się bo stoi, tak, tak JA SIĘ WKURZAM, bo mineralna NON-STOP w mojej łapce. Jak tak dalej pójdzie, to włączę w tą dietę zelixe-pójdzie prędzej-haha, ale to oczywiście ostateczność. Póki co mam 3 tygodnie dietkowania za sobą, z różnymi potknięciami, co prawda niewielkimi potknięciami, no ale...były Teraz już staram się przywołać siebie całkowicie do pionu i pilnować co wolno a czego nie. Nie tknę rzeczy niedozwolonych. Uda się bo MUSI się udać. Wyszło mi, że powinnam ważyć 68kg, to tyle będę ważyć i to jeszcze w tym roku. Dzisiaj mam fajnisty dzionek, bo dietka: proteiny+warzywka "na tapecie" Na samych proteinach mam takie same zaparcia jak na zelixie-haha, Ale jak włącze warzywka, to już zaraz -natychmiast wszystko wraca do normy. W ksiązce pisze, że waga spada głównie na proteinach u mnie spada na naprzemiennym etapie, czyli jak jem owe proteiny z warzywami. No nic, zobaczymy co pokaże ten tydzień. Jak osiągne wagę 73kg-72kg, to będę miała tyle ile rok temu w maju. Nie udało mi się wtedy zachować ciągłości i waga poszła sobie w górę. Jeszcze jeden widoczny efekt: zmniejszył sie mój celulitis, nie równomiernie. Ale widać gołym okiem. No nic, zobaczymy co dalej z tego dietkowania wyniknie ;)))
  8. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Kuuuurde- tyle się napisałam I do Ciebie Kasiek uśmiechy wirtualne słałam I do Ciebie Olenia również. Ehhh-zapomniałam zapisać i kliknęłam ...poszło w cholerę Olenia- mam w szafie kilka za małych rzeczy, które cierpliwie czekają ;)))
  9. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    mimi04-będą efekty, zobaczysz. A ja drogie dziewczyny, które tu rzadko widuję nadal się dietuję dukanowo ;) Waga już troszeczkę poniżej 74, zatem powód do radości jest ;))) Pomalutku i do celu. Pozdrawiam Was, idę myć okna ;)
  10. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    19 dzień diety II faza 4/5-proteinkowy czas Ojjj, a ja się cieszyłam, że już jutro warzywka, a to dopiero w niedzielę nastąpi Ale wytrzymam przecież. Wczorajszy dzień całkowicie bezgrzeszny był. Ale zjadłam tych protein caaaałe mnóstwo. Upiekłam sernik i zrobiłam ptasie mleczko ;) No dzisiaj na śniadanko do kawki miałam dla odmiany : serniczek i ptasie mleczko. Dobrze się złożyło, bo koleżanka przyniosła ciacha z okazji zostania babcią. Nie było mi żal, że reszta zajada pyyyyszne ciacha, ja tez miałam słodkości na talerzu. Na drugie śniadanie mam tuńczyk w sw i do tego zjem ogórek konserwowy. W domku zjem wędzoną makrelę- może ją sobie zrobię na omlecie? Może to być ciekawe połączenie. Chyba, że mi ktoś zje tą makrelę. To jest plan B: ryba duszona na patelni teflonowej. Dość szybkie danie. Wczoraj zrobiłam sobie wołowe "siekane" ale ktoś zjadł dzisiejszą porcję- eeee tam, niech mu pójdzie na zdrówko ;) Sernikiem mam nadziję się raczyć do niedzieli. Bo upiekłam z kilograma sera- noooo, chyba, że znowu komuś posmakuje. Ale jest mało słodki- to może się uchowa. Jakoś tak wydawało mi się, że masa jest juz dość słodka, a buuuu... No dość o slodkościach- ale tak naprawdę to jestem szczęsliwa, że nie musze z nich całkowicie rezygnować W domu mam dosc ciężki czas. Ja nie mam juz sił do tego mojego m. Już złożyłam swoją broń i nie walczę o nic. Można tak żyć. I każdego dnia będę sobie to powtarzać: MOŻESZ TAK ŻYĆ. Nie będę już ambicjonalnie podchodzić do pewnych spraw. Zachowam zdrowy rozsądek-po prostu- w tej sytuacji. A zresztą, co ja się Wam będę żalić- troszkę lżej- Kasiek-dzięki za te poranne bigi za mnie ;) Agixa- ojjjj- ależ się cieszę, że Cię widzę ;)))
  11. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    kajair- już mi tęskno za Tobą ;)
  12. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    olenia91 to życzę wytrwałości w tym nie wchodzeniu na wagę. Fajnie, że spodnie zwisają- za niedługo będziesz musiała wymienić garderobę ;) Trzymam kciuki.
  13. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    DIETETYCZNE SŁODKOŚCI-mozna jeść i jeść, mniam,mniam Jogurtowe ptasie mleczko ;-) 2 duże jogurty naturalne 1 czubata łyżka żelatyny 1/3 szkl gorącej wody 30 tabl. słodzika kilka kropel aromatu waniliowego Jogurt ubić - nie ubije się jak śmietana czy piana, ale zawsze trochę ;-). Dodać zmielony w młynku lub moździeżu słodzik i aromat. Wcześniej rozpuścić w wodzie żelatynę i lekko ostudzoną dodawać po trochu do jogurtu. Dopiero teraz zacznie tworzyć się fajna pianka. Deser wylać do blaszki albo do pucharków. Można go robić w różnych wersjach smakowych, w zależności od upodobań. Tort serowy na zimno składniki na tortownicę o średnicy 20 cm 6 serków 0% po 150 g 6 jajek żelatyna kawa rozpuszczalna kakao aromat waniliowy lub rumowy cynamon słodzik 3 łyżeczki żelatyny rozpuscic w pół szklanki wrzącej wody. Polowe Białek z odrobina soli ubijc na sztywna pianę. Żółtka zmiksowac dodając słodzik, 6-8 łyżeczek, serki, dodac letnią żelatynę i aromat, zmiksowac. Jezeli nie jest dostatecznie slodkie mozna dodac słodzik. Dodac pianę i wymieszac delikatnie, tak aby wszystkie składniki sie połączyły. Wlac do tortownicy, 20 cm średnicy i wstawic do lodówki. Gdy lekko zastygnie, powtorzyc czynnosc z reszta jajek i serków, z tym, że żelatyne rozpuscic w pół szklanki gorącej kawy. Mozna dodac troche kakao, dla koloru. . wlac masę do tortownicy, na wierzch poprzedniej masy. Gdy zastygnie posypac cynamonem. Mozna zrobic blat bezowy na spod: 5 białek słodzik przeznaczony do pieczenia i gotowania Białka ubic z odrobina soli na sztywna piane. Podobno nalezy ubijac na najniższych obrotach miksera. W trakcie ubijania stopniowo dodac słodzik. Wlozyc do piekarnika nastawionego na 80 stopni na 2 godziny. SERNIK - 0,5 kg sera chudego (zmielilam blenderem) - 4 jajka - 4 lyzki slodziku w proszku - 3 lyzki zmielonych na puch otrab - 3/4 szklanki mleka 0,5% - dowolny aromat Ser, zoltka, slodzik, aromat, otreby wrzucic do miski i zmiksowac dodajac po troche mleko. Masa bedzie dosc rzadka. Na koniec dodac ubite na piane bialka i delikatnie wymieszac. (najlepiej dodac odrobine piany i energicznie ja wmieszac, nastepnie dodac reszte i mieszac bardzo delikatnie by nie zepsuc struktury) Tortownice (najlepiej taka o srednicy 19 cm) wylozyc papierem do pieczenia (koniecznie papier bo, do wszystkiego innego sie przylepia) i wylac mase serowa. Piec 1 ok godziny w temperaturze 170 stopni. Refleksja po zrobieniu: zdecydowanie wiecej sera. Bo smakuje troche papierowo.I wiecej slodzika. Foremka musi byc waska a wysoka bo po upieczeniu sernik opada. Ja zrobilam w szerokiej i wyszedl mi placek.Otreby musza byc zmielone na puch inaczej czuc sernik trocinami. U mnie jeden grzech na sumieniu- KOTLET SCHABOWY!!!ale był dobry, hihihi Jeszcze tylko jeden dzionek proteinkowo a od soboty juz warzywka znowu włączyć można na kolejne 5 dni. Kasiek- dzięki- slowa z opadająca szczęką są SUUUUPER. TRZYMAJA W RYZACH. Fajnie, że Ty się trzymasz wagowo ;) Ojjj ileż to wyrzeczeń jest, takie odchudzanie. Co prawda waga znowu lekko w górę- chyba przestanę się ważyć, kurde. Bo chciałabym aby kolejne 4kg poszły precz ;) Dziewczyny agi81 ancyś Wasze wyniki są śWIETNE!!! aż miło się czyta ;) Winiolka- juz myślałam, że tak schudłaś-hehe-że Cię nie widać :P
  14. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    tasemca mam- najbezpieczniej na receptę po konsultacji z lekarzem ;) sylwianasylwiana "Coś mało nas tu zagląda lepiej jest popisać sobie na forum vitalia.pl-zelixa" - masz rację, że mało :( Trochę smutne, ale juz wszystkie dziewczyny schudły ;) kasiuulllek- zazwyczaj stosuje się zelixę zgodnie z zaleceniem lekarski. Średnio pół roku, przy otyłości do roku. Odstawianie zelixy winno następować stopniowo. Czyli Tabletka co drugi dzień a później połówka. Ja stosowałam zelixę krócej i jak odstawiłam to z marszu. Co do efektów PO - wróciłam do starych nawyków i przytyłam, hihihihi Teraz dzielnie trzymam dietkę francuską proteinową ;) Efekty początkowe lepsze niż na zelixie, co baaaardzo cieszy. Dzisiaj to mój 16 dzień dietkowania-BEZGRZESZNEGO!!!-waga na proteinkach lekko wzrosła. Ale znowu spadnie jak włącze warzywka, mam troszkę na odwrót. Nie powiem- brakuje mi wieeeelu rzeczy, ale tym razem sie nie dam. Założyłam, że pół roku muszę -MUSZĘ-wytrzymać. Po to tylko by później bez końca nie wracać do kolejnych diet czy do tabletek. Obietnicą dukana jest WSZYSTKOJEDZENIE- później, jedyny warunek jeden dzień w tygodniu na proteinach. I ta właśnie obietnica skłania mnie do dążenie, ehhh- DO BEZWZGLĘDNEGO DĄŻENIA DO CELU. Oczywiście zaglądam do Was codziennie, ale mało pytań pada ;)
  15. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    marikas- raczej na zeli byłam taka jakaś czasem nakręcona. Życzę spokoju wewnętrznego ;)
  16. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Cieszę się dziewczyny z Waszych sukcesów :P Ja po tańcu brzucha też czuję się super :) Ale dwie godziny fitnesuuuuu??? Fiu,fiu,fiu-do podziwu. Ja też mam sukcesiki. Codziennie mi pachnie chlebuś i kuszą ciasteczka. Każdego dnia chętnie bym zgrzeszyła, ale również się nie poddaję tym pokusom. Jeszcze tylko kilka(lub kilkanaście) tygodni. Mam już 74kg czyli jeszcze TYLKO 6kilogramików i będzie super. Zakładając, że 1 kilogram ubędzie w przeciągu 2-ch tygodni to tak naprawdę pozostało mi ich 12. Później jeszcze 3 faza i.... witajcie ciasteczka. Hahahahaahahahahahahahaha- około lutego zatem ;)))
  17. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    ancyś ojjjj, te bezsenne nocki są okropne, ale przeżyjesz ;) Co do dalszych SZOKÓW- to miewaj je nadal.
  18. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Winiolka - fajnie, że walczysz dalej :) U mnie kolejny dzionek dietkowania. Ehhh-wc omijam szerokim łukiem-nie poczytam gazetki ostatnio, oj nieeee- normalnie ja przy zelixie, hehe. Suchość w ustach też mam- kolejne podobieństwo. Waga póki co nie drgnie, ale przecież miałam nie stawać na wagę, ehhh. Pouciekałyście dziołszki na inne topiki? :( No cóż będę tu sobie siedzieć i do siebie pisać, hahahaha
  19. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Ja ma dzisiaj 1 dzień fazy II -czyli 11dzień na diecie proteinowej. Od dzisiaj warzywka, JUUUPI:p i tak przez kolejne 5 dni. No to zrobiłam sobie sałatkę z: sałaty, pomidora, ogórka kiszonego i piersi z kurczaka. Posypalam pieprzem i....wcinam. Smacznego ;)
  20. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Ojjj- zapomarańczowiona się zrobiłam wcześniej, hehe Winiolka witaj na pokładzie- no to walczmy dalej ze swoimi słabościami. sylwianasylwiana - piękny wynik jak na 3 tygodnie- naprawdę do pozazdroszczenia. A ile byś chciała schudnąć??? hehehe, PSTRYK I waga mig?. Ależ by to było piękne dziewczyno. Ze względu na spory ubytek wagi, możesz nawet mieć zastój przez kolejne 3 tygodnie: zatem woda w łapkę a waga niech idzie w odstawkę, żebyś się nie stresowała ;)
  21. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Widzę,że Was Wena opuściła. Mnie dzisiaj ciągnie do słodkich różności ;) Ale nie dałam się do tej pory, ufff. Jutro poszaleję z pomidorkami i innym warzywnymi darami. Ależ się cieszę. A u Was jak z pokusami??? Odparte?
  22. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Paczulek- ojjj, ta waga. Raz w górę raz w dół, hehe. u Ciebie to tak jak u mnie :) Ale już jest dobrze a będzie BARDZO DOBRZE! 9 dni proteinek za mną. Jutro ostatni dzionek na nabiale i mięsie. Waga poszła w dół lepiej niż na zelixie. Śniadanko potraktowałam wołowinką- twarda była jeszcze, że hoho! Ale zjadłam i ok. Później kefir Później resztę kefiru z płatkami. W domku puszkę tuńczyka w sw i...ZNOWU kefir A na kolację serek wiejski-już bez kefiru-hihihi. Jutro na śniadanko zjem placuszki owsiane wg przepisu dukanowego. Na drugie śniadanko serek wiejski. Na obiadek pierś z kurczaka z 2 ogórkami konserwowymi-hahaha-już nie z całym słoikiem ogórków;) A na kolację to pewnie omlecik. Ufff, alem to sobie sprytnie zaplanowałam. A dziewczyny tak schudły, że nie mają sił klikać w klawiaturkę,hihihi No to miłej nocki laseczki walczące z grzeszkami i te, które sobie troszkę odpuściły-też pozdrawiam ;)))
  23. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    Hejka Jeszcze tylko 2 dni "uderzeniówki" i kuuuniec ;))) nareszcie warzywka. Tak ogólnie to nie narzekam- sama zdecydowałam o 10 dniach- przecież. Ale szczerze się cieszę na owe warzywka. Co do surimi-zjadłam-takie se, ale przeżyłam, hihihi A teraz właśnie miętolę wołowinę na śniadanko. Nie było czasu na dłuższe duszenie-noooo tooo...się przypaliła i twarda jeszcze-ale nic to, za bardzo potrzebowałam innego smaku, zatem nie trza wybrzydzać. Popiję kefirkiem i będzie ok. Zaliczyłam biegi- hihihihi, jak to szumnie brzmi- przebiegłam dookoła stadionu aż 1 okrążenie. Jutro będzie lepiej Kasiek- Ty to słyszysz???/ Biegałam ;))) olenia91 co do spadku wagi-to każdy przechodzi to indywidualnie. Nie wzoruj się na innych spadkach wagi, zatem. Co do Twojej chęci uzyskania za pół roku wagę 55kg- to, hmmmm...w sumie to życzę wytrwałości. Musisz jednak wziąć po uwagę fakt, że średni ubytek miesięczny to 4kg agi81 pomyśl jak dłuuuugo magazynowałaś swój zapasik. Cierpliwości i wytrwania w postanowieniu życzę ;) No to pomykam do pracusi. Pozdrawiam
  24. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    ancyś -no to witaj w klubie. Ja dla odmiany dietuję się dukanowo. Czas zelixy mam juz za sobą. Pomogła ale miałam skutki uboczne- okropne swędzenie głowy. Skóra się głównie na głowie wysuszała i wyglądałam jakbym miała MEGA łupież. Początkowa faza- to zazwyczaj suchość w ustach i jakiś power do działań. Wykorzystajcie dziewczyny ten czas na naukę odpowiedniego odżywiania bo później jak się człek zapomni- to waga wraca. Kolejne zelixowanie juz nie jest tak efektywne jak te pierwsze. Wszelkie zbyt hm...silne objawy, które niepokoją- winny być skonsultowane z lekarzem. A i badanka jakieś porobić by się przydało. Nooo- to do dzieła DZIOŁSZKI.
  25. biuralistka40

    Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

    marikas- dzięki za kciuki, zawsze to raźniej. Gratuluję powrotu do basenowania. Ojjj, w tej kwestii to mam lenia TOTALNEGO i skubany nie chce puścić. Codziennie rano już, juz wstaję z łóżka a ten mi podszeptuje: leeeeeż jeszcze troszeczkę, leeeeż. No to ja głupia go słucham ;) agi81- ładnie, ładnie spada ta Twoja waga, wiedz, że początkowa to woda. Witaj w klubie odchudzaczek ;) KAŻDA DROGA JEST DOBRA BY DOTRZEĆ DO CELU-WAŻNE ABY ONA NIE PROWADZIŁA PO TRUPACH. Tak mnie jakoś natchnęło :P
×