solansz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez solansz
-
Mnie najbardziej zastanawia, dlaczego Eucharystaia dla protestantów nie jest tak bardzo ważna jak dla katolików???? wattcher co ty o tym myślisz??
-
belaiza wydaje mi się ,że słowo Biblia ze względu na szacunek powinniśmy pisać wielką literą ;)
-
oczywiście wattcher, zgadzam się z Tobą
-
"A gdy ten list będzie u was odczytany, postarajcie się o to, aby został odczytany także w zborze Laodycejczyków, a ten, który jest z Laodycei, i wy też przeczytajcie" Zauważmy, że apostołowie pisali listy, i te listy były miarodajną wykładnią nauki apostolskiej, i w ten sposób był zakładany fundament. Tam gdzie apostołowie nie mogli dotrzeć sami, tam posyłali listy. Tam gdzie sami nie mogli dotrzeć posyłali współpracowników. Tak się to wszystko działo poprzez te 3 sposoby dopóki kanon Pisma nie został utwierdzony. Później kiedy kanon Pisma Świętego został zatwierdzony, wtedy nie było żadnego problemu z określeniem co jest prawowierną nauką a co nie jest. Więc to był sposób, w ten sposób cały kościół był budowany na nauce apostolskiej. To słowo które zwiastowali apostołowie jest fundamentem dla każdego pokolenia następującego po nich, także dla nas dzisiaj. Apostoł Paweł mówi do Tymoteusza w 2 Tym. 3:14 "Ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteś, wiedząc, od kogoś się tego nauczył" Więc my musimy trwać w nauce apostolskiej, w tym czego się nauczyliśmy, wiedząc od kogo się tego nauczyliśmy. Tymoteusz wiedział że nauka Pawła jest pewna, gdyż znał Pawła. On wiedział że Bóg potwierdza pracę Pawła. Mamy trwać w tym czego się nauczyliśmy. Jeżeli uczymy się tych rzeczy, jeżeli przyjmujemy naukę która w bezpośredni sposób wynika z nauczania apostołów, to możemy być pewni że jest to prawdziwa nauka. Taką naukę mamy przyjąć, a wszystko co nie jest tą nauką, nie jest nauką apostolską, mamy odrzucić. Otwórzmy Dzieje Apostolskie 2:42 "I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach" Właśnie w ten sposób trwał kościół, tak jak powiedzieliśmy na te 3 sposoby przekazywali swoją naukę i sprawiali, że kościół trwał w ich nauce. Tradycje należy odrzucić, wtedy gdy zaprzecza Słowu Bożemu. Jest mądra zasada - należy milczeć tam gdzie Biblia milczy, a mówić tam gdzie Biblia mówi. Natomiast tradycja chciałaby mówić tam gdzie Biblia milczy, a milczeć tam gdzie Biblia mówi. I to jest złe. Powiem Ci czym jest Katolicka tradycja. Katolicka tradycja jest ciągłym procesem przeobrażania depozytu wiary apostolskiej w ludzką naukę, jest to ustawiczne wypaczanie prawdy i oddalanie się od źródła. Apostoł Paweł w Liście do Kolosan 2:8 ostrzegał Kolosan, mówiąc: "Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie"
-
"A co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to przekaż ludziom godnym zaufania, którzy będą zdolni i innych nauczać" Więc widzisz, że najpierw Paweł odebrał od Pana, potem Paweł przekazał naukę Tymoteuszowi, natomiast Tymoteusz przekazywał tą naukę dalej. I w ten sposób współpracownicy apostolscy którzy razem z apostołami działali, roznosili tą samą naukę, którą w bezpośredni sposób określali apostołowie, którzy z kolei odebrali ją od Pana, i w ten sposób było zabezpieczenie przed błędem. Ta nauka nie mogła być omylna, ona się nie mogła mylić, ona się nie mogła sprzeczać ze sobą. Żaden apostoł nigdy nie wygłosił nic sprzecznego w stosunku do innego apostoła. Apostołowie przekazywali swoją naukę poprzez współpracowników których wysyłali. Trzecim sposobem rozprzestrzeniania nauki apostolskiej były list apostołów. Nasz Nowy Testament składa się w znacznej części z listów apostolskich. Jest np. list apostoła Pawła do Tesaloniczan, Efezjan, Koryntian, Filipian, do innych zborów, innych gmin. Dowodem na to że nauka apostolska była przekazywana przez listy, przez te właśnie listy które my w tej chwili czytamy jest List do Kolosan 4:16
-
My jako chrześcijanie wierzymy, że ostatecznym autorytetem w sprawach wiary jest Pismo Święte, czyli Biblia, to jest ostateczne Boże objawienie. W kościele Katolickim uczy się, że są 2 źródła Bożego objawienia, to jest Pismo Święte i żywa święta TRADYCJA kościoła. Jeden z teoretyków katolicyzmu, ksiądz Kalinowski, w książce pt. "Dogmatyka Katolicka" wydanej w 1954 roku, mówi następującą rzecz, zacytuję to: "Bezsprzecznie Pismo Święte jest cennym źródłem, z którego czerpiemy prawdę i wskazania religijno-moralne, NIE ZAWIERA ONO JEDNAK WSZYSTKICH PRAWD OBJAWIONYCH, uzupełnieniem Pisma Świętego jest TRADYCJA czyli ustne podanie"
-
wattcher ....Tradycja nie jest i nie może być sprzeczna z Biblią. Jeśli następuje sprzeczność to albo Tradycja nie jest prawdziwą Tradycją albo interpretacja Biblii w rozważanej kwestii jest błędna. piękne stwierdzenie dlatego Piśmo Święte i Tradycja jest ściśle ze sobą związana- są nierozłączne
-
dzięki wattcher ;)
-
Kamelio ;) w twoich słowach po raz pierwszy czuc miłośc hihiihi co może mąż zmienić- no proszę pozdrawiam Cię
-
wattcher ...\"to przede wszystkim miejcie na uwadze, ze żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśniania\" (2 Pt 1,19). otóz to :)
-
Ja nigdy nie modliłam się do obrazu. Na religii uczono mnie czegoś innego.
-
Katolicy nie modlą się również do świętych. Z tego co mnie nauczono prosi się jedynie o ich wstawiennictwo.
-
Kamelio czy wg ciebie KK modli się do obrazów????
-
Mamy Trzy Osoby Boskie, równe sobie.
-
Własnie Kamelio co myślisz o tych słowach swojego zaożyciela????? Niemniej nie przeszkadzało mu nazwać Marję Pannę "największą niewiastą w niebie i na ziemi" , ani "najwyższą, najszlachetniejszą, najświętszą Matką....", "najdrogocenniejszym klejnotem po Chrystusie w całym chrześcijaństwie"
-
Oczywiście, że niedziela jest dniem swiętym - chyba nie trzeba tłumaczyc dlaczego? Marcin Luter i reformacja luterańska nie stworzyły jakiejś specyficznej, odrębnej mariologii, a tym bardziej mariolatrii, ale też nie były uczulone na to zagadnienie. Marcin Luter rozpatrywał mariologię zawsze w kontekście Chrystusa. Niemniej nie przeszkadzało mu nazwać Marję Pannę "największą niewiastą w niebie i na ziemi", ani "najwyższą, najszlachetniejszą, najświętszą Matką....", "najdrogocenniejszym klejnotem po Chrystusie w całym chrześcijaństwie". Z całym Kościołem powszechnym wszystkich wieków Marcin Luter wyznawał: "Maryja była czystą, nieskalaną Dziewicą i stała się Matką Bożą przez Ducha Świętego". Klasycznym wyrazem takiej nauki są dwie jego pieśni na Boże Narodzenie: "Pochwaleń Jezu Chryste bądź, że raczyłeś ciało wziąć Z DZIEWICY czystej, radość stąd, Więc chwali Cię aniołów rząd. Kyrie eleison!" Tę pieśń najnowszy Śpiewnik ewangelicki dla Kościołów języka niemieckiego (EG 23) podaje na pierwszym miejscu pieśni bożonarodzeniowych. Druga pieśń Marcina Lutra, którą śpiewa cały świat luterański w Boże Narodzenie (EG 24) (Śpiewnik polski nr 70, 2) mówi: "Słuchajcie! Oto Bóg wam śle Anielskiej krasy Dziecię Swe, Z DZIEWICY czystej daje rad Dzieciątko, Które zbawi świat"
-
"On z jednego wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, 27 aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas."
-
Znowu mylisz sie Kamelio Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.
-
Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego*
-
witaj Iftar 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». 17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew*, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą*. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»
-
cichuteńko rozumiem , że w twoich oczach katolicy to sekta tak? To napisz kto dla ciebie nią nie jest?
-
Kościół jest konieczny do zbawienia. Taka jest tradycyjna nauka Kościoła, którą on nadal podtrzymuje i głosi . Przypomina tę prawdę między innymi deklaracja Kongregacji Nauki Wiary Dominus Iesus: "Przede wszystkim, należy stanowczo wierzyć w to, że «pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym pośrednikiem i drogą zbawienia; On, to staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół; On to właśnie, podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16,16; J 3,5), potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę». (Deklaracja Dominus Iesus 20; Sob. Watykański II, Konst. Lumen gentium, 14; por. Dekr. Ad gentes, 7; Dekr. Unitatis redintegratio, 3). "Kościół jest «powszechnym sakramentem zbawienia», (Sob. Watykański II, Konst. Lumen gentium, 48) ponieważ, będąc zawsze w tajemniczy sposób złączony z Jezusem Chrystusem Zbawicielem i podporządkowany Mu jako Głowie, w planie Bożym ma nieodzowny związek ze zbawieniem każdego człowieka." (Deklaracja, Dominus Iesus 20; por. Św. Cyprian, De catholicae ecclesiae unitate, 6: CCL 3, 253-254; Św. Ireneusz, Adversus haereses, III, 24,1: SC,ˇ 211, 472-474).
-
dla mnie papież jest następcą sw. Piotra