Też mam kochanka. Poznałąm go dawno temu, chemia zadziałała, potem długo go nie wiedziałam, los sprawił że od niedawno jesteśmy razem. Ja jestem po rozwodzie, on ma zonę. Mamy dorosłe dzieci. Spotykamy sie w hotelach (Warszawa, Kraków,...) Zwiedzam Polskę :-) Jestem krótko po rozwodzie (nie z jego powodu!!!) za wczesnie bym chciała kogoś mieć na codzień. Jest osobą publiczną. Czy piemy herbatkę w Sopocie, czy w Krakowie ludzie usmiechaja się patrząc na nas.Trudno się schować da i po co. Rozumiemy się bez słów, często mi się przygląda, obserwuję, przedstawia mnie swiom znajomym, jest czułym kochankiem, a najważniejsze wspaniałym człowiekiem. Nasi Panowie, kochane koleżanki, maja duże serduszka starczy miejsca i dla żony i dla kochanki.