Do judith_
Dzięki za artykuł. Słyszałam o tych przekrętach z jogurtami. To tak samo jak z wodami mineralnymi. Wszyscy piją wodę Żywiec i się nią zachwycają, a to nic innego jak zwykła kranówa!!! Na ten temat wiem co nieco ;)
Ja kupuję Bakomę naturalną i dodatkowo wsypuję Lacidofil. Robię tak czasami dla odmiany ;) Ech… przydałaby mi się taka mućka w łatki, hehe ;)
Jeśli chodzi o LF to dobrze, że Ci pomaga. To najważniejsze! Ale nie ukrywam, że mechanizm jego działania nie do końca mnie przekonuje. Wolę działania bezpośrednie niż pośrednie.
U mnie to się zaczęło gdy byłam jeszcze w podstawówce. Pewnego dnia mnie zaczęło przeraźliwie swędzieć, mama w panice zaprowadziła mnie do gina, a ja nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Niby potem było ok. Przepisał mi krem i globulki Clotrimazolum. Dziś już na mnie nie działa. Na jakiś czas miałam spokój i zaczęło się w liceum. Ciągnie się do dziś, a mam już (lub dopiero ;)) 26 lat. Od początku robiono mi posiewy i czystości pochwy. Ciągle były grzyby, czasami bakterie (z reguły kałowe). Wizyty raz/dwa razy w miesiącu! Chwila spokoju i znów… Mój facet też był leczony, chociaż jego wymazy były prawidłowe. Od czerwca zeszłego roku mam spokój, a to tylko dlatego, bo stosuję profilaktycznie trzy razy w tyg. Lacidofil (także po łożkowych szaleństwach ;)). Jest u mnie pewna zależność. Otóż zawsze czystość pochwy wychodziła mi IV, nigdy nie miałam lepszego wyniku. Nawet zaraz po leczeniu. I nigdy nie miałam też pałeczek Lactobacillus. Dopiero dwa lata temu jeden lekarz (prof.) mnie uświadomił, że to może być moją przyczyną grzyba. Więc zaczęłam robić wszystko, by pojawiły się pałeczki. Jednak daremnie. Do dziś jest IV w czystości i brak pałeczek. Kiedyś zrobiłam mały eksperyment. Brałam przez miesiąc Lactovaginal i poszłam na posiew. Teoretycznie powinien być idealny, a tu klops… mój standardowy wynik. Nie mogłam uwierzyć, bo noc przed posiewem brałam Lactov.!
Mój facet stwierdził, że chyba już tak mam, lekarz rozkłada ręce, a ja nie wiem co robić. Nadal jest ok., ale trochę mnie przeraża świadomość pakowania sobie probiotyków i jogurtów do końca życia. A co będzie gdy zajdę w ciążę? W pochwie zmienia się ph (ja to i tak mam wysokie, skoro nie mam pałeczek), urośnie mi grzyb na grzybie ;) Teraz sobie żartuję…
Uczulenie to mam na LF i Lactov., chyba mój organizm protestuje!
Dotychczas myłam się mydłem glicerynowym (naturalnych, bez dodatków) lub emulsją Lactacyd, teraz kupiłam sobie płyn ginekologiczny Lactacyd. Ma niskie ph, może to coś da. Już sama nie wiem. Jeśli masz jakieś pomysły lub porady to pisz śmiało.
A jak jest z Tobą? Przechodzisz kurację czy już ją zakończyłaś?
Papa