Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

goniak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez goniak

  1. hej! sorry, nie chcialam sie narzucac. to moj komputer wariowal i nie dawal znaku czy moj tekst do was trafil.
  2. hej! sorry, nie chcialam sie narzucac. to moj komputer wariowal i nie dawal znaku czy moj tekst do was trafil.
  3. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  4. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  5. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  6. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  7. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  8. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  9. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  10. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  11. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  12. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
  13. witam serdecznie! postanowilam sie podlaczyc do waszej dyskusji. natrafilam na ta strone przypadkowo i bardzo sie ucieszylam, ze takowa istnieje. oczywiscie mam ogromne problemy ze soba. nawet nie wiem od czego zaczac. ciagle placze i zle sie czuje. np kilka godzin temu bylam w takim stanie, ze nie moglam ruszyc reka ani noga i nawet nie moglam zawolac kogos, zeby mi pomogl wstac, bo nie moglam wydobyc z siebie glosu. czulam sie jakby mnie ktos przywalil jakims cholernym ciezarem. nie poszlam tez na uniwerek, bo poprostu nie bylam w stanie wyjsc miedzy ludzi. martwie sie tym okrutnie, bo to mi sie przytrafia juz ktorys raz w moim 24-letnim zyciu :(. chetnie z wami pogadam. moze cos jeszcze dopisze. zawsze mi sie zdawalo, ze moglabym ksiazke o moim zyciu napisac, a tu prosze - zdobylam sie tylko na tyle. p.s.nie czytalam jeszcze wszstkich postow, bo jestem tu dopiero od kilku minut
×