Aggaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aggaa
-
ehh..znowu mysle szybciej niz pisze...powinnam byla napisac - ppoza tym zwracaja pieniadze a zwrot towaru jest rowniez na ich koszt buzka ;-)
-
hej wszystkim! >>Squirley....malo nie padlam z wrazenia, jak przeczytalam nazwe...oczywiscie ze znam La Redoute!!!!!! Zamowilam sobie u nich buty do sukienki i sa super! A teraz czekam na dostawe bluzeczki i spodnicy - wszystko jedyne 20 funtow...Maja swietne rzeczy, a ostatnio przyslali mi tez nowy katalog...oj bedzie sie dzialo :-D... Littlewoods tez sa fajni czyli tam skad zamowilam sukienke. Poza tym jak cos jest nie tak to zwracaja pieniadze i jeszcze na ich koszt. Tutaj wybor ubran jest marny - wszedzie ta sama tandeta. Oczywiscie jak sie pojedzie do Londynu i pobuszuje po butikach to jasne, ze mozna super rzeczy znalezc, ale one wtedy kosztuja setki - doslownie - funtow. I to o czym Squirley pisze..czesto nie ma czasu na chodzenie po sklepach, jest sie zmeczonym itd. A online jest milo i spokojnie. Chyba juz wczesniej polecalam figleaves.com...ale tam niestety ceny sa troche wygorowane i maja balagan z rozmiarami. pozdrowionka dla wszystkich
-
dzien doberek... chlodno dzis u nas...i tak ma byc przez nastepne 10 dni ponoc..ale jak sobie pomysle o tych upalach to doceniam to swieze i rzeskie powietrze. >>bagatelka - masz racje w zupelnosci. udalo sie. czasem jest rozmiar 38 a w rzeczywistosci to jak 42. pozdrowionka dla wszystkich
-
nikogo dzis nie ma na topiku....gdzie sie wszyscy podziali?
-
witam slonecznie :-) pamietacie jak prosilam Was o opinie na temat sukienki? Otoz dzis ja dostarczono i jest ...sliczna! Lezy jak ulal i jestem bardzo zadowolona. Jedyne czego jeszcze brakuje do calego stroju to torebki (co za ironia ... Squirely hehe), ale to juz mam nadzieje kupic sobie w Polsce dokad jak juz wspominalam jade w najblizsza niedziele. Nie zamierzam oszczedzac za bardzo i jak zobacze cos ladnego to od razu kupuje. W koncu nie po to ciezko pracuje zeby teraz sie pieniadze marnowaly...hehe - to zart. wydatkow zawsze jest sporo o nie maja nic wspolnego z przyjemnosciami. >>Jay dobrze, ze nie jechalas na marne tak daleko. podrowionka dla wszystkich
-
>>Squirely- las byl super...cisza, spokoj, jak juz pisalam swieze powietrze...to byl las nauturalny, czyli nie sadzony przez czlowieka jak na przyklad tam gdzie bylismy tydzien temu. Piesio sie wyszalal a my dotlenilismy. teraz sobie surfuje po fajnym katalogu z ubraniami... :-) ktos chce link? pozdrowionka
-
Dzis rano o 7.50 obudzil nas glosny halas pochodzacy z konca naszej ulicy w postaci mlota penumatycznego i innych narzedzi sluzacych do zdzierania nawierzchni ulicy i kladzenia nowej warstwy asfaltu na niej. Po prostu wspaniale! ale w sumie to niejako zmusilo nas do wstania o tej wlasnie godzinie. Pozniej pojechalismy do lasu - w koncu czyste powietrze! a tam nasz ukochany piesek wytarzal sie caly w odchodach sarny. niezle zapaszki mielismy w drodze do domu...a juz po pwrocie do domu pies przeszedl gruntowna kapiel ;-) a poza tym to tutaj nic nowego..lekkie nudy.. >>Argo - hej ja tez mieszkam w Anglii. a gdzie jest Solihull? jaka to czesc Anglii? >>Jay -szkoda, tyle godzin jazdy na darmo pozdrowionka
-
czyli jednak mozna cos zalozyc typu zamkniete forum. a >>do squirley - co za TCHORZ z ciebie!! nawet swojej plci nie ujawni..haha..moze to obojniak?? pozdrawiam z kuchni gdzie gotuje...teraz mam 2 min przerwy...
-
>>Squirley- BRAWO! popieram w calej rozciaglosci! super napisane.Mnie irytuja takie \"napady\" na kogos kogo ta osoba w ogole nie zna, i na dodatek nie umie sobie wlasnego pseudonimu nawet stworzyc!!! Toz to dopiero brak weny tworczej zeby na przyklad sklecic nick np. ZAZDROSNIK/~CA.... U nas cudowne sloneczko swieci, jest perfekcyjna pogoda i sie opalalm w ogrodku... goraco pozdrawiam! p.s. czy nie mozna zrobic zamknietego forum, zeby sie takie osoby typu powyzszego nie wpisywaly?
-
>>Jay - dziek iza info odnosnie wyspy Wight.Narazie jednak bede pakowac walizy do Polski dokad lece za tydzien. Juz mam bilet zarezerwowany :-) A co do mojego zdrowia to juz all ok, astmy nie mam :-) milego dzionka wszystkim
-
>>do squirely...a co Cie to obchodzi????????
-
Samosia -Zosia - ehh..ani nie kupiony tutaj, ani nie przywieziony z Polski a z USA. Oj bylo z nim zachodu sporo, ale jest tego wart. a wlasnie ktos wie jak wkleic tu link ze zdjeciem?
-
>>Jay - obiecuje!!!! :-) ja kocham zwiedzac i na pewno dotre w te wszystkie miejsca o ktorych piszesz - to wlasnie cala ja. wystarczy mnie lekko \"podpuscic\"...hehe. ale mam dzis humorek ;-))
-
>>Zosia- o tak -wioski sa przepiekne!! cos cudownego! mamy nadzieje sie do takiej wioski przeprowadzic za kilka miesiecy, ale bedzie ciezko cos znalezc, bo mamy psa i czesto warunkiem wynajmu jest wlasnie nie posiadanie zwierzat. W sumie w Northamptonshire jest tak nijak, ale wystarczy pojechac w ktorakolwiek strone i od razu mozna znalezc sie w calkowicie innej, lepszej scenerii. Ja tez na poludnmie jeszcze nie dotarlam, ale moze kiedys :-) wlasnie ogladam Jasia Fasole... ;-)
-
Samosia- Zosia - tak, wiem, ze Leicester jest niedaleko, ale nigdy tam nie bylam . Northampton jest bardzo brzydkie, nieprzyjemne. Slyszalam, ze w Leicester jest ladniej. My jestesmy tutaj juz prawie rok, ale nie jestesmy tu poraz pierwszy wiec Anglia jako taka nie jest dla nas nowa. >>bagatelka - 100% racji. >> GNU - bedzie dobrze:-)
-
>>Samosia-Zosia - ja mieszkam z mezem w Northampton :-) Jak Ci sie tutaj podoba? Od jak dawna tutaj mieszkacie? pozdrowka ;-)
-
hmm..7h jazdy do Ikei..nie fajnie..tutaj ludzie narzekaja, ze musza jechac 40 min. wlasnie do Ikei. To jedna z raczej niewielu rzeczy, ktore mi sie nie podbaly w usa - czasem trzeba bylo do sklepu np. zeby jakies ubranie kupic jechac 30 min lub wiecej. Na szczescie do spozywczego bylo blisko. Dla mnie to bylo uciazliwe zwlaszcza, ze nie lubie jezdzic samochodem. Tutaj wszystko jest w zasiegu reki, czy tez 5 min. samochodem czasem 10. A najbardziej to lubie takie mini miasteczka gdzie mozna wszedzie pojsc pieszo i wszystko co czlowiekowi potrzebne do zycia znajduje sie 5 min drogi (pieszo!) od domu... >>natkos - wszystko bedzie dobrze, tylko na wszystko musi przyjsc czas a pewnch rzeczy sie nie da przyspieszyc. Mowie to bazujac na wlasnym przykladzie. Nie doluj sie tylko z nadzieja spokojnie czekaj na rozwoj wydarzen. pozdrawiam wszystkich
-
>>Zosia samosia- gdzie mieszkasz w Anglii? Ja tez tu mieszkam i narazie jest ok, choc rzeczywiscie nie czuje sie tutaj jak w domu. moze po prostu lokalizacja temu nie sprzyja i jakby bylo to inne miejsce to byloby lepiej. a co do teskonty, to nawet jak sie mieszka 2h lotu stad do Polski to nadal sie teskni i nadal jest sie rozdartym, bo wiadomo, teoretycznie mozna w samolot wsiasc co weekend ale praktycznie tak sie nie da. >>Squirely - podoba mi sie Twoja postawa i czesto w chwilach kiedy chcialbym byc w Polsce to sobie powtarzam, ze absolutnie nie moglabym zyc w Polsce bez mojego meza, tutaj mamy oboje rowne szanse na robienie tego co chcemy, rozwijania naszych juz zdeobytych kwalifikacji itd. W polsce by tak nie bylo, ja nadal tkwlabym w chorej polskiej szkole (angielska tez nie jest najlepsza), adla mojego meza nie byloby zbyt wiele perspektyw. Jestesmy tylko ludzmi i musimy zaakceptowac wszystkie pozytywne i negatywne emocje jakie w nas tkwia, albo zajmiemy sie zwlaczaniem tych zlych i wtedy cala dobra energia ktora w nas istniej zostanie zmarnowana. pozdrowionka
-
zdanie zaczynajace sie od slow \"nawet fizycznie...\" powinno brzmiec \"fizycznie byloby niemozliwe pracowac dluzej z powodu wieku\"...grrr...nie umiem sie wyslawiac poprawnie dzisiaj (oby tylko dzisiaj)
-
>>kafe82- jak to do 3 razy sztuka? co on sobie mysli? powinien na duchu Cie podtrzymywac, a nie tak. Ehhh...typowe, bezsilne meskie myslenie. u mnie bylo podobnie, sama wszystko musialam zalatwiac itd. mi tez powiedziano zebym za rok probowala, ale poszlam po 10 miesiacach i o prace mi sie kompletnie nikt nie pytal (pracowalam w jednym miejscu 5 lat i wrazenia to na nikim nie zrobilo jak mi pierwszy raz odmowiono). Nawet fizycznie nie moglam pracowac dluzej z powodu wieku. ehh...wlasnie sie wkurzylam na moja mame...domaga sie rzeczy niemozliwych!!! jak mnie to irytuje. jade na zakupy bo znowu lodowka zaczyna swiecic pustkami. bede potem. >>kafe jakos cos to pisz na auriolroad@wp.pl to powiem Ci jak ja dostalam wize. buzka pozdrowionka dla wszystkich
-
>>kafe82 - przykro mi strasznie. o co Cie pytali? jakies uzasadnienie ich decyzji? pozdrawiam
-
popieram >>Jay - Shirin powiedz cos o sobie. Ja mieszkam w Northampton, a prawie rok temu mieszkalam w Londynie w Edgware, ale tym w 5 strefie. >>David- dzieki za ciekawe sugestie odnosnie lektury, jutro pedze do biblioteki, a jak tam nie znajde to kupie sobie te 2 ksiazki. U nas pogoda wyglada nie jak na sierpien przystalo a jak na listopad! O malo co nie porwal mnie i mojego psiaka wiatr w parku - tam jest spora otwarta przestrzen... >>kafe 82 - trzymam kcuki za jutrzejsza wizyte w konsulacie. bedziesz w Krakowie czy w ambasadzie w Warszawie? >>Jay - trzymam za Ciebie tez kciuki i za pomyslny wynik egzaminu - bedzoe dobrze ;-) pozdrawiam z wietrznej Anglii
-
witam wszystkich wieczorowa pora... David>> u nas tez szaro, buro i ponuro, wiatr jest bardzo mocny i jest po prostu zimno! Co za szalone zmiany pogody zbyt drastyczne jak dla mnie i pewnie nie tylko dla mnie. A poza tym to byl to kolejny nudnawy dzien. Czy ktos moze polecic jakies ciekawe ksiazki do poczytania? moze byc i po polsku i po angielsku. Pozdrowionka dla wszystkich
-
>>Czarka - milo mi. ja mieszkam w Northampton. Leicester jest niedaleko stad, ale nigdy tam nie bylam. Jak dlugo tu mieszkasz i co robisz? pozdrawiam wszystkich
-
ah..i jeszcze informuje od jak dawna ludzie mieszkaja na obczyznie