neri11
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez neri11
-
Bella-masz rację,paliłam 26 lat z przerwą 4 miesięczną,ale w tym czasie waga ostro ruszyła w górę i tylko z tego powodu wróciłam do nałogu.Teraz,kiedy postanowiłam skończyć ze śmierdzielem miałam postanowione,że wolę więcej ważyć niż palić i o dziwo w pierwszym miesiącu nie miałam wogóle apetytu,więc 2-3 kg zgubiłam,a w drugim miesiącu,kiedy opuścił mnie ogromny stres to wszystko wróciło do normy(waga też).Pozdrawiam:)
-
Dziękuję za gratulacje:bella 1962 (ja jestem rocznik 1961), 30-stko z Gdańska oraz cichy gosc -witaj,z nami napewno Ci się uda. Trzymam kciuki za wszystkich(oczywiście za siebie też).
-
No i stuknęła 100 BP -zapraszam na kawkę i torcik. Witaj dodob-wiesz,że na nas zawsze możesz liczyć,a i my mamy nadzieję,że tym razem się nie poddasz i uda Ci się rzucić śmierdziela na zawsze-proszę,nie zawiedź nas.;);):)
-
Dzięki dziewczynki-dobob i Aniu B. Myślę,że przecież do jutra wytrwam-co nie? Szkoda byłoby zaprzepaścić taki piękny wynik,nawet dziewczyny nie wiecie jak się cieszę,że mi się udało.
-
O mało nie przegapiłam mojej 100 BP,otóż sprawdzam licznik a tu mam: 99 dni bez papierosa nie wypalone 1387 papierosy(próbuję sobie wyobrazić jak to dużo) zaoszczędzone 499,34 zł(gotówki nie mam odłożonej,ale w portfelu czuję,że nie wydaję tych pieniędzy,a zwłaszcza w sklepie przy kasie to się czuje) będę żyć dłużej o 10 dni 14 g 17 min. Lecę piec torcik z tej okazji no i oczywiście jutro zapraszam całe pachnące towarzystwo na kawałek torta no i może szampana-a co,należy nam się za ten trud. Bardzo się cieszę,że to już 100 dni BP,kiedyś ta 100 wydawała mi się taka odległa i trudna do osiągnięcia a tu proszę udało się,aż nie mogę uwierzyć,że to prawda. Pozdrawiam i do jutra
-
Sadny dzien-dzięki za odpowiedź,Ty nie palisz już baaardzo długo i też masz jeszcze chętkę?Myślę,że palaczem jest się całe życie,a sztuką jest po prostu nie palić.Cieszę się z każdego dnia BP i nie wyobrażam sobie,żebym znów miała palić,przecież to jest ochydne- wiemy to my palacze.
-
Mój bilans: nie palę 96 dni nie wypalone 1343 papierosy zaoszczędzone 483,80 zł będę żyć dłużej o 10 dni 6 g 23 min Cieplutko pozdrawiam wszystkich rzucających palenie Wczoraj chciało mi się zapalić i to jeszcze jak!Zastanawiam się kiedy jest się tak naprawdę wolnym od nałogu i np. przy dużym stresie nie myśli się już o zapaleniu-czy wogóle jest to możliwe?
-
Witam cieplutko w piękny,słoneczny poranek. Mój bilans: nie palę 91 dni nie wypalone 1273 papierosy zaoszczędzone 458,35 zł będę żyć dłużej o 9dni 17g 26 min
-
Ja też z całego serca przyłączam się do trzymania kciuków za Ciebie Zlosliwiec i myślę o Tobie,wiem że i tę walkę wygrasz.Przyjmij odemnie pozytywną energię i pozdrowienia.
-
To prawda Kulka777,że ładny mam wynik i aż nie chce mi się wierzyć,że to mój i że za 2 tygodnie będę obchodzić 100 dni BP-jak zaczynałam to ta 100 była moim odległym marzeniem a teraz jest w zasięgu ręki-czego życzę wszystkim rzucającym śmierdziela. Bella1962-ja też paliłam i na balkonie i przy otwartym oknie,ale śmierdzącego oddechu nic nie było w stanie zniwelować i kiedy miałam zostać babcią to pomyślałam,że nie chcę aby dziecko kojarzyło sobie babcię ze smrodem nikotyny,że nie mogę zafundować wnuczkowi tego okropnego wyziewu z moich ust,smrodu papierosów we włosach i na ubraniu.Tak więc wnuczek był moją dużą motywacją do pożegnania się z nałogiem,a kropkę nad I postawiła choroba(zapalenie oskrzeli w sierpniu),która ułatwiła mi pierwszy tydzień BP,bo ja po prostu nie mogłam palić,ja nie mogłam oddychać!Teraz wnuczek ma już prawie miesiąc a ja nie zapalę,nie zrobię tego wnuczkowi.
-
Witamy nutko 76 w naszym gronie i zapewniam Cię,że w towarzystwie łatwiej rzucać palenie.Tutaj będziemy Cię wspierać życzliwym słowem,dobrą radą a tak wogóle to jest łatwiej jak ma się świadomość,że jest wiele osób,które tak jak i Ty walczą z nałogiem i często wygrywają tę walkę. Życzę Ci,żebyś i Ty tę walkę wygrała. Mój bilans: nie palę 85 dni nie wypalone 1190 papierosów zaoszczędzone 381,09zł będę żyć dłużej o 9 dni 2g 20min. Pozdrawiam wszystkich niepalących
-
Zlosliwiec,mocno trzymam za Ciebie kciuki i wiem,że jesteś twardym facetem-wygrałeś walkę z nałogiem-wygrasz też z chorobą.Najważniejsze to mocno wierzyć w zwycięstwo,a napewno się uda.
-
Miło mi donieść,że: nie palę 72 dni, nie wypalone 1007 papierosy(strasznie dużo!) zaoszczędzone 322,33 zł będę żyć dłużej o 7 dni 16g40m10s Pozdrawiam
-
Mój bilans: 67 dni nie palę, nie wypalone 938 papierosów, zaoszczędzone 300,22 zł. Pozdrawiam wszyskich niepalących i tych chcących uwolnić się z nałogu
-
Becia 72,wielkie dzięki za gratulacje :D:D:D Bardzo dawno nie widziałam na forum naszej Pandorki-PANDORKO!!!HOP!HOP!ODEZWIJ SIĘ!
-
Dana 1963,bardzo dziękuję za życzenia i gratulacje i zapewniam,że napewno pozostanę BP,chociażby dla tego naszego maleństwa.
-
Miło mi donieść,że: nie palę 65 dni, nie wypaliłam 908 papierosów, zaoszczędziłam 290,77zł będę żyć dłużej o 7 dni. Zlosliwiec,bardzo dziękuję za ślicznego kwiatka. Chorym życzę pogody ducha i szybkiego powrotu do zdrowia,trzymam kciuki. Dana 1963,nie pisałam parę dni,bo w moim życiu wydarzyło się coś bardzo ważnego-urodził nam się wnuczek a ja po raz pierwszy zostałam babcią.Chyba nie muszę pisać,że oszalałam z radości i tak sobie myślę,że warto było rzucić te śmierdziele,żeby mieć świeży oddech jak będę nachylać się nad wnusiem-dziś synowa z maleństwem wychodzą ze szpitala.Czytam Was kochane codziennie(to chyba mój drugi nałóg) i postaram się też pisać. Pozdrawiam wszystkich niepalących
-
Dziś mija 2 miesiące mojego niepalenia,samopoczucie w porządku,ale codziennie biorę magnez.
-
Gratulacje Dana 1963 ,należy Ci się i bukiet Po miesiącu niepalenia to już jesteś innym człowiekiem-wiem to po sobie(w piątek będzie 2 miesiące mojego niepalenia). Pandorko,jeżeli chodzi o picie kawy,to najpierw piłam ją,bo podnosiła mi ciśnienie i po niej lepiej się czułam(mogłam przenosić góry),a po latach jej picia to już smakuje mi,a bez papierosa to ma zdecydowanie lepszy smak-prawdziwie kawowy,a nie wymieszany z nikotyną.
-
Becia!!!Nie wolno Ci się poddać!!!Przecież jak zapalisz to humor Ci się nie poprawi,a jakie będziesz miała wyrzuty sumienia,jestem pewna,że będziesz tego żałować.Pomyśl też jakie Cię czekają niedogodności z powodu palenia-tu nie wolno,tam niemile jesteś widziana z papierosem,cuchniesz niemiłosiernie i wszyscy niepalący to czują,a na dodatek ile wydasz pieniędzy na to żeby śmierdzieć-straszne!!! Proszę Cię,wytrzymaj dziś, a jutro będzie lepszy dzień i te natrętne myśli napewno Cię opuszczą-trzymaj się!!!
-
Becia, moje szczere gratulacje-jesteś WIELKA! Nie myśl o tych co poległy od śmierdzieli i on nimi dalej rządzi,a na dodatek to one znów będą rzucać,znów będą na początku pachnącej drogi i znów będą przerabiać to okropne samopoczucie-my możemy im tylko współczuć,bo mamy to już za sobą.Naprawdę nie ma do czego wracać! Pandorko,znów jak Cię czytam to uśmiech pojawia się sam,wyraźnie widać,że zdrowiejesz,wena Ci dopisuje,trzymaj tak dalej no i kochana pozbądz się tego kataru-wiem jak on męczy.Gratuluję kuzyneczki-ale się uśmiałam!Pandorko,masz rację-dbaj o płaszczyk,w końcu kosztował Cię wiele wyrzeczeń,przecież masz go dzięki niepaleniu,nie zapominaj o tym. Pozdrawiam wszystkich niepalących-trzymajmy się.
-
Mój bilans: nie palę 57 dni(a dopiero było 50-jak ten czas leci) nie wypalone 797 papierosy zaoszczędzone 255,08 zł(zaszalałam i kupiłam sobie botki na zimę ze skórki-superowe) a jak pachnę,to chyba nie trzeba pisać. Pozdrawiam!
-
Witaj Brendon 22,nie pytaj czy możesz,tylko szybciutko przyłącz się do nas,napisz ile i jak długo paliłaś(eś),no i od kiedy rzucasz to paskudztwo? Pandorko,gdzie Ty się podziewasz?Już dawno nie koloryzowałaś na naszym topiku i jakoś smutno się zrobiło bez Ciebie-wracaj kochana,przecież wiesz,że działasz na nas jak balsam dla duszy,a ten Twój balsam jest nam bardzo potrzebny w tych trudnych chwilach.
-
Felicytas-no i tak trzymaj,zobaczysz,że z każdym dniem będzie coraz lepiej,a najważniejsze,że uwolnisz się od śmierdzieli.No sama powiedz-czy nie lepiej ładnie pachnieć,już nie wspominając o zdrowiu i pieniądzach.
-
Becia spróbuj myśleć pozytywnie, a broń Boże o powrocie do nałogu.Ostatnie 3 dni też miałam kiepskie,czułam się jakbym miała depresję,ale znów zaczęłam brać magnez+B6 i dziś już mam nastrój o niebo lepszy.Ten magnez rzeczywiście działa na poprawę humoru.