ma-dzik

mili.....postaram się nadrobic tak haniebne zaległosci i poznac blize j bielany i Twój ulubiony kwadrat.....:)

ursynów tez jest zielony.... chlip i okolice sejmu...tam mieszkam...jeszcze.....w samum centrum otoczona parczkiem.....chlip...na górze górnosląskiej.... a teraz bilenay...jaka górka?! krzywe chodniki, ciasne podwórka, niemili sasiedzi!! zasikane windy, co bar to chińszczyzna ble! duracza? boszszsze...gdzie ja jestem? bedzie dobrze :) w sumie bede tam do lutego:) może dłuzej , więc moze jeszcze przyjedziesz do wawki i wstąpisz na kawusię :) he?

słodowiec......ul słodowiec....... ....mili sorki :D ale ja wiesz z wsiowego ursynowa.....:D ja na bielanach byłam może 5 razy w życiu w tym 3 razy przejazdem........ dla mnie to inny swiat, to tak jak inne miasto.....:) cholirka, nawet nie wiem, jak do centrum dojechac ......:) tramwajem czy awtobusem.....:o

dzień dobry! :) mili wreszcie wysłałam te cholery! cóż od razu moze się wytłumaczę, że hmmm jakos zdjęc pozostawia duzo do życzenia :D :D :D no i może czasem nie jestem do siebie hyhyhyhy podobna hyhyhyhy! ło jeju....jaka jestem podanięta. wczoraj sprzatalismy do godz 23 to cholerne mieszkanie gdzies na zadupiastych bielanach. jesssu! to dla mnie koniec swiata......i od razu pierwszego dnia jakis facet na mnie nawrzeszczał,że winde za długo trzymam.......a on tam czekał na nią 5 minut.....tak mnie swym wrzaskiem zaskoczył, że zapomniałam na niego nabluzgać tylko głupia grzecznie przeprosiłam...no bo my tu plose pana pudełka do windy wnosimy..... dekiel ze mnie.....na drugi raz to mu poslę taka wiąchę, że spadnie ze schodow

wszystko jest kurna dobrze tylko ta wp cos nawala!!!! bo prosiołam kluska, żeby nie mieć własnie takich problemów, żeby mi kazde zdjecie na osobnym mailu wysłał.......zaraz mnie szlag trafi :)

no własnie...bo widzisz, jak kazde z nas osobno mieszkał, to spotykalismy sie prawie codziennie i spędzalisy razem czas aż do nocy...bez kumpli i kumpelek...a teraz....cóz...teraz przeciez zawsze jestesmy razem, bo razem mieszkamy...gucio prawda.....teraz spedzamy ze soba mniej czasu, a ja sie buntuje i jak tomek się z kolegami chce spotkac to wychodzi sam, bo ja mam ich dosc...i cóz później Tom ma wyrzuty sumienia i wychodzi na prawdziwego dekla i wraca o tej godz co trzeba do domu albo kłamie kumplowi, że go brzuch boli i nigdzie nie idzie :) jest uroczy :) ale czasami jak mu odwali to mi sie słabo robi... :D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!uwaga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! UWAGA KLUSEK DZWONIŁ, ZDJECIA MI ZAPODAŁ DO KOMPA I TERAZ BĘDĘ JE WYSYŁAĆ :) chyba, że to nie ta rozdziel;czosc i bede miała problemy :)

taniuch...rany...znam ten ból....:D ja codziennie w kalendarzu zaznaczam z kim tomek sie spotkał, z kim spedził wieczór..kiedy jest sex, kiedy wraca z pracy poźnym wieczorm itd....cóż wyniki sa zastarszające i po prostu jak je zobaczył, zamknał twarz i miniony weekend grzecznie spędził only ze mną [mimo iz musiał popracowac...] :) nawet do kina mnie zabrał.....i do knajpki na dobre żarełko...:) hahaha [złowrogo, grubym głosem] następny spędzi nie tylko ze mna ale i cała moja rodzinkę :D :D :D HAHAHAHA!!!! [jeszcze bardziej złowrogo i grubszym, szatańskim głosem]

mili...nie da sie radykalnie rozjaśnić włosów.....ja chciałam niedawno zrobić sobie blond fryz...ale fryzjerka mi odradziła....powiedziała, że na poczatku moze mi zrobić kilka jaśniejszych pasemek...potem troche więcej....i tak ok 2 lat i bedę super blondynką..... a ja myslałam że to tak szast-prast i juz .....

he pewnie, że jak bede miał foty to wam wyslę :) ja tez nie wiem co z włosami zrobic.....sa niby milusie i gładkie i takie.....miłe w dotyku po prostu...a wyglądają jak siano....chciałam zapuszczać, bo tęsknie za długimi włosami...ale chyba znowu je skróce, postrzępię, zrobie malusią grzyweczkę i bedzie git.... taniucha, a ten kolegoa? jak tam? bedzie z wami? czy raczej sobie darował?

mili.....wanili :)

cholera jasna! zapomniałam zmyć lakieru z paznokci i teraz mam lekki dyskomfort......yyyyh...takie poobdrapywane...ja cało na jasno i paznokcie koloru barszczu czerwonego ze śmietanką........obgryziona smietanką... no ale cóz...juz kupiał białą koszulke, taka jak chciałam, jest sliczna i w ogóle fajna :) jeszcze tylko jakieś kolczyki musze sobie walnąć....srebrne owkors :) jakieś wiszące sznurki .....nie lubie kółeczek....hmmmmm.... i moze nowy pierścionek..... w sumie taki z brylantem by sie przydał no ale na kluska nie ma co liczyć...cóz...przy rodzinie poszpanuje co najwyzej nowymi okularami i kilkoma kilogramami ...w sumie 2 lata co poniektórych nie widziałam.... hhyyy...zjadło by się coś.......bo ile mozna zjeść sproszkowanego zabielacza do kawy...:)

hello behemot :)

milunia, wysłałam co adres malutkiej :)

słuchajcie, tam mi dzisiaj neciur zwolnił, że zaraz mi głowa exsploduke.....normalnie z podziwem patrze na ewę ktora z anielską cierpliwościa gapi sie 5 min w monitorek i czeka, aż jej się przewinie......i juz tak od godz......ja po 10 min wysiadłam :)

cafe latte z syropem miętowym i żeby pianka była a na wierzchu czekalada :) jesli moge prosić :) wz-ki pychota :) a u mnie deszczur sie rozpadał i klusek nie chcieł mnie do pracy odwieźć i trochu zmokłam...... [behemot...to własnie mam w zamien :D :D :D ale jeszcze mam w zamian, że do pracy robi mi śniadanko :)] mini, dzięki za zdjątka....ależ ty wyrosłas od odtatniego czasu :D :D...

a terakote umiecie klasc? a klepkę? a zamontować kibellllek :) tak? to swietnie :) możecie przyjezdżać. dam znac w lutym :)

leti! jak ty cudownie czas spedzasz! na świeżym powietrzu, ćwiczysz sobie ;) a ja tu.... w tym bunkrze.....umieram...nawet za oknem nie mam widoku drzewek czy trawy choćby, bo o dwa metry od okna rozciąga sie widok na sraczkowata ściane stołówki ...........bosssssssko mam........i dziwic sie czemu deprecha mnie dopadła :)

i wiecie tak sobie myslę....nic mi sie nie chce... mam jakis ślinotok.....zjadłabym cos......no makręlkę jak najbardziej, sledzik tez ,a co najlepsze to jeszcze jajo z majonezem i szczypiorkiem :) mlask.......albo big mac\"a ......albo hod doga....albo dwa.....za kebebemi nie przepadam, ale w tym momencie bym z chęcią pożarła.....albo grilowana kiełbaske z ostrą musztardą .....mlask....... nawet wątróbke z cebulką i kiszonym ogórkiem :) a tak najbardziej to bym chyb aspac poszła......wtulić się w mięciusią podusię......przytulić drugą mięciusia podusię i żeby za pleckami była trzecia mięciusia podusia i tak otoczona mieciusimi podusiami i przykryta mieciusim kocykiem badx jeszcze mięciusiią kołderkommm usnęłabym sapiac z zadowolenia bo klusek by mnie po pleckach smyrał ........ jeszcze tylko 1,5 godz......

a ten, a na diecie chyba wszystkie jesteśmy no bo ten....pamiętacie jak kiedys czestowałysmy sie pączkami, jeżykami czekaladami i cukierkami? hmmmm teraz juz zadna tego nie robi...nie częstuje czyli nie je? bo ja nie zebym ciacho zjadła, ale jak ktos ma makrelke wędzona, to ja bardzo poproszę!........:)...........

miluniu, pozwól, iz złożę cie najszczersze wyrazy współczucia...... behemot :D :D :D mam w zamien co jesc i dach nad głowa :D :D :D :D leti , co ty tam robiłas na tym słoneczku.....hm?....:)

oczywiście malutka sie domyslasz, że liczymy na fotki z londyna :D i oczywiscie nam je wyslesz :) ))

taaaaaaaa.....racja! mini! masz absolutnie racje! :) niech robią te chłopy, a my poleżym,y.......a co..... :D :D :D ja chce juz do domu.... ...... spać..................

:)

taniuszka...no zart....i bardzo dobrze że mini robi z wojtka pantofla. z dwojga złego lepiej żeby ona z niego niz on z niej :) potem bedzie musiała muu pomagać np w pracy! :D :D :D zamiasy lezec i wypoczywac :)

i oczywiscie pozdrowienia dla ingi :) ..................................................... gratuluje nowego siekacza :) niech ci dobrze słuzy :)