ma-dzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ma-dzik
-
molly! oczywiscie że jutro bedzie lepiej. gdyby nie te znaczace jutro chyba bym w łepetynke sobie wtranżoliła kose czy może bardzie subtelnie: siekierkę...a tak jest jutro, bedzie dobrze, trzeba przezyc i juz...
-
a może po bacardi w drinie arbuzowym ? :)
-
a ja lubię skarpetki, nie do sandałków oczywiście, ale jak jest chłodniej to nosze z pasją. mam hopla na ich punkcie prawdę mówiąc. uwielbiam te w kolorowe paseczki lubię z misiami i w kwiatuszki....ja normalnie lubię skarpetki :)
-
ło karaani! gratuluje trafnego trafu :) ja ostatnio zakupiłam sobie duuuuże lustro w pięknej brazowej ramie i postawiłam przed nim nowo zakupiona wagę.....ale chyba postawie ja gdzie indziej......po co płakac i wyrywać włosy z samego rana, nie?
-
taniuszka...bidulko....taka choreńka...wsystko będzie dobzie...to tilko kataliek :) jak to bez skarpetek...jak masz kryte butki...nie daj boszsze ,,pantofelki,, do gajerka to tez bez skarpetek? yyyh! rozumiem, że jak był gips czy coś...ale teraz....
-
łoooo tam inguś! a może ich wszystkich zszokować, napic sie nieco więcej i z wielkim rykiem puścic pawia na ich właśnie stolik....a co! zawsze możesz prosic mężulka żeby im cały czas polewał, niech usna pod stołem...a co? potem bedziesz mogła mówic o tym jaki wstyd i zgorszenie siali...a co!
-
robalu, czyli jaki? płonąca czerwień? z żółtymi końcówkami hyhyhy.....i z białym paskiem przez środek ? bedzie bosssko! :)
-
jutro tom idzie na meczyk. tatka nie będzie, więc mam czas dla siebie...może klaki pofarbuję? fajnie wam z tym weselem...lubie takie imprezy....:D :D :D
-
dzień dobry! ...........witam wszystkie kaferniane istoty.......dziś jest ok...chociaż pez chemii sie nie obeszło :) miłego dnia!
-
do....widzenia. idę sie naburmuszyc do domku. papapa! :)
-
łi tam głupia zdzira, wielka mi miss dr. bardziej sie na toma wkurzyłam, że w ogóle śmiał na nia spojrzec...i jeszcze ...[cienkim głosikiem] moniczko! sriczko! co za pacan!!
-
ewciusia- ,,,acha, cmoczek od ewciusi, może sie odrypoli,, :)
-
albo zrobie laleczkę voo-doo i bedę go troszkę podkuwac jak na TEN basen będzie miał ochote sie wybrać...hyhyhyhy wredol..własnie zadzonil i nazwał mnie buraczkiem cukrowym ja mu że też jest cukrowym tyle że baranem.....:)
-
masz rację z tym mlotkiem...w domku mam jasną - morelkowato-łososiowatą wykładzinke...szkoda by było.....
-
......urzyć.........???
-
ło milunia...młotek z gumy to zbyt delikatna tortura! małam ochotę urzyć piły mechanicznej i z nieludzkim wrzaskiem pociac ich na krwawe strzępy....wrrrr
-
no więc ingus wyobraź sobie, że ta małpa kostropata kiedyś nas tam spotkała i od tąd mimo iz mieszka z narzeczonym chodzi tam podobno 3 razy w tygodniu! zrobiłam afere, nawrzeszczałam i powiedziałam że sobie nie zyczę a ten do mnie, że to teraz tylko znajoma poza tym batrdzo miła osoba i nie wypada nie pogadać....dobijcie mnie bo się męczę...
-
a jeszcze pytanko: jaka by była wasza reakcja, kiedy wasz ukochany spotyka na basenie swoją byłą którą kiedyś bardzo kochał, mieszkał z nią i jak zdradziła i odeszła biegał za nią przez kilka lat......i witaja się: tomeczku! moniczko! po czym gada z nia o 10 min za długo? cóz ja wpadłam w chisterię! :) nie przy niej oczywiście...
-
jutro jestem w dekadzie - (parszywy kurwidołek).....dzisiaj kalecze bieganie.....w przyszłym tygodniu bedzie ok. wymyśl cos , to sie dopasujemy :)
-
hmm....może w piąteczek...juz ten...aaaa? weekend mam z lekka zarezerwowany,,,,,:) chyba , że następny ?
-
molly! dziękuje za dobra radę. musze nad tym pomysleć, wyciszyc sie i uspokoić...wtedy bede mogła spokojnie porozmawiać....najpierw były małe klótnie, potem ciche dni...teraz normalnie popadam w odrętwienie....jest we mnie tyle złosci i jadu że sama siebie nie poznaje...
-
tak sie cieszę, że dobrze Ci sie uklada :) jesteś uroczą osobka, która powinna być zawsze /tak samo / niezmiennie uroczo szcześliwa :) buuuzi!
-
behemot! ciał! chlip ...widzisz taka nieszcześliwa jestem...chlip....pomędzę sobie na kafe, moze mi ulży....chlip...smarrrrrk....chlip...chlip! ....
-
robalu, napisze wieczorkiem w domku...w pracy coś mi takiego załozyli , że kurcze maili nie mogę wysyłac a dłuzszy tekst na kafe musze dzielić na kilka czesci aby poszło.......skórkowańce!
-
nawet skrzynka mi nawala....BUUUUUUUU!!! jak żyć, gdy świat taki okrutny? BUUUUUUUU!