ma-dzik

w pracy za bardzo nie mam gdzie....pacjenci dziwnie by sie patrzylijak by mi tak ze łba kapało.....z resztą rano brałam prysznic i myłam włoski...chyba je z lekka przesuszyłam...

yyyh! to fcale nie jest śmiszne!!!

no co ty! blondi! a fe! elektryzują mi się jak szalone! wygladam jak by mnie prąd pokopał! :) hehehehe! przyklejaja mi sie do ściany!

marisa...spójrz na mnie i sie pociesz....mam dzis okropne włosy....

behemot!! jakie to czasem irytujace - żyć tak w nieświadomości.....

karaani - robal - miłego dnia zyczę....:) u mnie znowu słonecznie, śniegu kupa, lekki mrozik....ja chce wiosnę!!!!!!

łaaaaaaaaa! [rozkosznie ziewając wyciągając ,,stare kości...] nic mi się nie chce...ewa zasmarkana grzeje tyłek w ciepłym domciu...cóż tylko bon jovi zjawia się w zetce właśnie wtedy kiedy go potrzebuje! oooo-ooooo ooo-oooo!!!

rany bossskie....jakie makabryczne kawałki.... dzień dobry, cześć i czołem...! dużo pracy. szefowa szaleje. ide jeść. potem jarne. może wpadne. to cześć! p.s kitto! flacha za grabkami!

elfficzku! nic się nie martw, potem złożysz następne podanie i potem nastepne...bedzie dobrze. niepozbędą sie ciebie tak szybko... przytulam i znikam....

przypełzła..a był tak pieknie...nadeszła i teraz wlepia we mnie swoje przebrzydłe gały...gapi sie, sapie, kapie w okół ślina...niecierpliwie tupie owłosioną stopą, raz jedną raz druga...pomrukując i skomląc jak psiak z potrzeba fizjologiczną...PRACA JAGA znowu chwyta mnie w swe szpony.....ciał-baj!

t25 święta racja! i plastik zamiast biustu i ukochany bedzie zachwycony...i plastykowe owocki w plastykowym talerzyku, plastykowa bielizna....łuuuuuu! mam nowy sposób na zycie! jjjjjjjjjjjjjjjeeeeeeeeees!!!!

..i rogi łosia.....

witaj t25! latajace talerze to norma.....dobrze, że mam kilka kompletów w posagu... gorsze są fruwające lampy i szybujece nożyczki...łu! a jakie niebezpieczne! :D

behemot Kuba owszem 25 latek, dekiel zasmarkany, *&^$ograniczony%*&nic$^@złamany#$%%\"#&*&tempy student z awf-u!!!! tylko , że z Krakowa :)

karaani zauważyłam, iz twoja twórczość jakby nieco bardziej dojrzała...być może to nie zamierzone działanie z twojej strony, nie mniej musisz wiedzieć iz białe rymy znacznie przypadły do mego gustu...:)

hello kitto! a spal ta budę! co się bedziesz męczyć....na ..plantacji wszystko pieknie! nic nie usycha , wszystko pnie się w górę..krzaczory ukochane już wieksze ode mnie!

generalnie jest pięknie.....serio! jest wspaniale.... ja po prostu zimą nie znoszę warszawy...ochyda! ja chcę w góry!!! w sumie latem też niechętnie tu siedzę.....powinnam sie gdzieś przenieść do małego domku gdzieś hen w górach wśród lasów.....ewentualnie tybet i ukochane krzaczory, których zaczyna mi brakować....buuufffff..

ewciusi jeszcze niet...przychodzi na 10.....ta to się wyspi...i dobrze...odpoczniemy od siebie! :D hyhy! szefowa od rana tyłek zawraca...i oczywiście wszechobecny remont, sprawca moich rozczapirzonych pazurów i najezonych włosów...jak bym mogła to bym wyła.........dobijcie mnie bo się męczę w moim cudnym życiu młodej dziewczyny.....

wreszcie się wyspałam...nie ma to jak magiczna, rózowa tabletka... :)....co robicie na walentynki? ja chyba na jakieś wielki żarcie idę....wolałabym chyba wycieczke do zoo zaliczyć....albo weekendzik w górkach.....albo..promem do szwecji...albo przespać i juz...yyyyyh...marazm totalny....

cholerka...jaka śliczna zimka...lekki mrozek, snieżek i te przeokropne białe słońce, które za 0,5 godz bedzie mi na beszczela dawać po oczach... :(. yyyyyh! u mnie pieknie....tom jak po tresurze... behemot, pomyśleć , że na Tomka przerzuciłam się z Kuby....cóż za zbieg okoliczności...ciagle się wymieniamy tymi facetami.....

behemot..kurna! ja mam to samo! mój hrabia odkurzy raz na 2 tygodnie, strasznie się przy tym zasapie i zapoci a potem pretensje w moją stronę, bo ja to odkurzam a ty siedzisz i pazury malujesz! wszystko muszę sam! tak, tak....samo się pierze, gotuje, same sie koszule prasują nawet kibel się sam szoruje!!!!! wrrrrrrrrrrr!!!!!

behemot...no co ty.... chcesz pogadać...może na piwko jutro skoczymy,,,?

żaba, kurna! sprzedam ci banał! porozsyłaj cv gdzie tylko się da. idź do fryzjera, kup nowy ciuch, zrób sie na bóstwo, to ci doda pewnosci, idź do szefa, zażądaj podwyżki a jak nie da to go kopnij w tyłek! i już! p.s. szukam biegłego rewidenta do rady nadzorczej nowopowstałej firmy audytorskiej!

t25.....znam ten ból....z obecnym lubym jestem 1,7 roku i na razie sie nie nudzimy..(.ale z poprzednim rozpadło sie przed upływem 4 roku.....3 rocznica to chyba sądny dzień). teraz mamy mało czasu dla siebie i to sprawia, że bardzo tęsknimy.... :) spróbujcie od czasu do czasu wyjść do ludzi osobno... ty ze swoimi a on ze swoimi znajomymi :)

jeju, ale fajno, nie jestem sama.....z pivkiem i .......czarną dziurą zamiast ....siebie....