ma-dzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ma-dzik
-
taaaaak! przynajmniej raz na poł roku! DZIECI DO TATUSIÓW A MAMUSIE NA PIWO!!!! ............................. :D ........................
-
kiedyś wszystkie się spotkamy..... ............. .............. z dziećmi........z tymi biegającymi.........na rączkach........w wózeczkach......w brzuszkach...... usiądziemy przy piaskownicy i robiąc babki pogadamy o bezsennych nocach, zasmarkanych nosach, wyżynajacych sie ząbkach.....małych kupkach...... pierwszych krokach, pierwszych słowach...... chlip! wzruszyłam się! wszystkie bedziemy kiedyś mamusiami....... i to bedzie to..........
-
bo ja tak lubię być ciocią!!!!!!.......... na razie........ dla oliwki! dopiero za roczek planujemy zdziałać jakiegoś maluszka więc na razie męczę dzieci znajomych..... młodsze przytulam i seplenie do nich jak .......kretyn \'\'ti ti maluśku....taki sićny jeśtem, taaaak?... daj palusiek... ciocia źje.. taki siodki!!!\" ze strszymi uprawiam..... zapasy........ kurcze..... ten instynkt.....
-
ło! gest? mało powiedziane..... geścior jak cholera!!! .....................................
-
łooooj.... to malusia jest..... ................ i pewnie romantyczna bedzie...... następny, uroczy wodniczek............. będzie urocza i urokliwa......... jak ciocia madusia........ bedzie spokojna, ale i spontaniczna.......... ale jak się naprawdę wkurzy to wpadnie w prawdziwą furię....... GRATULUJĘ!!! ..........
-
a więc oliwka to córunia ingi.... hmmmm..................... .............. fajnie wiedzieć!
-
dzień dobry, uroczym kobietką! ...................................... miłego dnia życzę! ............ :) .......... p.s. moja suszarka żyje......................... ma się całkiem dobrze........................ ..........
-
dotarłam!.............. :) .......... lepiej późno niz wcale! ale kurcze to jest trak, że ja się w ogóle ni mogłam tu dostać. kafe jakiegoś zwolnionego tempa dostała a że ja mało cierpliwa to sie wkurzyłam , pizdnęłam kafe w kąt i wzięłam się do roboty. .................. :) ............. wesele jak wesele...... tylko zimno było, bo ośrodek był nie ogrzewany i ja jako gosc mieszkałam z małym w domku letniskowym gdzie temperatura była identyczna jak na zewnętrznej! jeeeeeesssssssuuuuuu! ale było zimno. suszarka mi życie uratowała! posłuzyła jako piecyk! ................... :) ................ jak bedę miała jakieś zdjęcia.........hmmmmm..... jak bedę miała........ to puszczę w obieg!
-
......... ........ dzień dobry!....... ............... jak tam weekend............ ...... jakoś tak wyszło, że wylądowałam na jakims weselu........ fajnie było...... ............. tylko skur........ńsko zimno........ wymarzłam jak nigdy! i strasznie chce mi sie spać...... ....... ..........................................................................................................
-
dostanie się dziś na kafe graniczy z cudem........ .............................................................. ............ .......... INGUŚ!!!!!!! ............ ........... stoooo laaaat!!! :) stoooo laaat!! :) ............................................... .......................................... ja też >>>> ja tez mam denną pracę..... i w dodatku kiepsko płacą.... wiesz, słuzba zdrowia hehehe :) szczerze współczuję z powodu pieska. to naprawde bardzo przykre...... :( podobnież czas rany leczy....... twoją też.... zobaczysz.... :) rudolfik >> to świetnie, że tak świetnie u ciebie! tak trzymać!
-
ej! >>ja też - co ci tak spodliło zycie? ............................................
-
to świetnie! w takim wypadku...jedno....nie, dwa! ..... a co tam całązgrzewkę ciasteczek! ...................................
-
efciu! ty żyjesz? rany juz myślałam, że jakaś bombka-atomówka wybuchła, wszystkich zmiotło i ja nic o tym nie wiem..... psychologia powiadasz.....hmmmmm wielce interesujące.....
-
dzień dobry! .......... jakos dzis niemrawo.... wszystkie kajsik zapracowane..... jeju! ale jak! cóz ja też nie narzekam na brak zajęcia... przez te miłusie pogadanki narobiłam sobie takich zaległości że ......aż mi wstyd! ............. :) ..............
-
właśnie inguś! fajnie,że mogę sobie z wami pogadać! eeeeeeeeeeeeeeehhhhhhhh.... zobaczycie za 10 lat.................... moze awansujemy wszystkie na przyjaciółki wszystkich..... heheh. fajnie by było! ,,fajnie\" - podobno nie ma takiego słowa......
-
inguś...... wiedźmy sa fascynujace.... wiem że kojarzą się nam z taka polską babą jagą. są też takie piękne i dobre które leczą, pomagają np taka z powiesci sapkowskiego. zapomniełam jak ma na imię. wiedźma to ,,ta która wie\". >.................. :) ................ a baby jagi to te wszystkie pieprzone pseudo przyjaciółki! chyba każda z nas taka miała! egocentryczne wampiry energetyczne!
-
jak bym mogła to bym wam narysowała......
-
ok.pozwólcie, że zacznę od wygladu postaci: elffik: juz wiecie efciusia: mała dziewczynka z obsesją na punkcie podlewania kwiatków. do rączki ma wprost przyrośniętą konewkę..... ma bąbeli przy gumce do włosów..... i diabolicznym chichotem zabija małe złe duszki! kitty jane: mała dziwczynka w stylu country and western. ma taka kurteczkę na plecach z frądzlami, krótką spódniczkę.... z fradzlami.... kozaczki z ostrogami , dwa kucyki i ogromny kowbojski kapelusz..... oczywiście po bokach zamiast koltów kaliber 40 - super-power-extra-strong w pełni zmechanizowane ckm-y. behemot: (hehehe) mały, zielony smoczek z żółtymi skrzydłami i różowymi nozdrzami. zieje ogniem i cukierkami czekoladowymi. leticia: famme fatal o wenezuelskiej urodzie.......olbrzymka! ma wielka maczugę i jak ktos ja wkurzy to wali bez opamiętania. zwykle łagodna, kieszenie pełne piegusków. inga: dwugłowa młoda wiedźma. ma żywe włosy które zmieniaja się w zielono-niebieskie węże i na jej zawołanie atakuja każdego! jedna głowa - długi nos małe oczka wąskie usta, druga głowa: duże piękne oczy, mały nosek, pełne usta.nosi długi czarny, połyskujacy płaszcz i ma swoją latającą miotłę. madusia hmmmm żywcem wyjęta z tomb raider lara croft!!!!!
-
hmmm to jest to!!! pisanie bajek! matko! to bedzie moja nowa pasja!!!!! ................... .....................
-
cóż... znać sie na pasji swojej połówki... hmmmm w moim przypadku to było by trudne....bo cóz pasjonującego jest w polityce, ekonomi i gospodarce? choć, o zgrozo! zaczęłam się wciągać i o dziwo mam małe pojecie..... hy! odrózniam jasia rokitę od pani beger....hehehehe albo pasywa od aktywów..... o matko! hehehe....przecież ja to studiuję! na szczęscie szukamy wspólnych pasji... prócz tego ja mam swoją: szydełkuje.....heheheheheheheheh
-
elffik: ok10 cm wzrostu. skóra koloru turkusowego. włosy krótkie - jasny błękit, przeźroczyste skrzydełka jak u muszki tylko zl ekko różowym zabarwieniem. jak fruwa to roznosi w około złoty pyłeki dzwięk małego dzwoneczka. pachnie jak stokrotka. ma ogromne fioletowe oczka i pomarańczowe piegi! :) inguś, a terażniejszy temat o tych panach co nie dbaja o psychikę kobiet czy cóś? podejrzane.....
-
a tak w ogóle..... sorki ale wydaje mi się że women to podpucha.... :) pamietacie tamto jak nakryła meza w domu z kochanka........ ........................... .................................
-
jeżeli facet ma jakieś uczuciowe ideały to szybko z nich wyrasta..... zostaje ideał fizyczny...... oczywiście ni mozna sie tak zniechęcać.... przecież jest mnóstwo tzw porządnych facetów.... ale, oczywiście, panienki moje drogie nie zawsze zwracamy na nich uwagę bo a to za brzydki, niesmiały jakiś..... buty ma dziwne..... moze mówić nie potrafi.... przygladajcie sie WSZYSTKIM z bliska.... ja zmoim zaczęłam się spotykać mimo tego że wydawał mi sie brzydki jak noc listopadowa! miała złamane serce i myslałam, że tak bedzie bezpieczniej, że w takim się na bank nie zakocham bo gdzie mi tam taki brzydal podejdzie....... ha! no i jak mnie kurna scieło z nóg to nie wiedziałam gdzie mam głowę!!! zakochałam sie jak ta ostatnia idiotka!!!! .................. ..............
-
wydaje mi sie efciusiu, że tak bywa jeżeli przed slubem nie poznamy tego naszego na wylot. bo ile mozna grać? ile mozna pokazywać sie z tej lepszej strony? facet najpierw sie stara, dba ,słodzi, zabiega o wzgledy kobiety... a gdy ją ma, gdy ona stworzy mu dom i urodzi dzieci facet sobie mysli że ma wszystko i to tyle jezeli chodzi o rodzinę. potem taka szuja szuka sobie rozrywek.... tylko czemu nie ze swoja ślubną...czemu ja odtraca....? bo robi sie nudna? zwyczajna? mało atrakcyjna? czemu nie traktuje jej jak partnera tylko jak sprzataczkę, inkubator i nianie.... miejmy nadzieję, że women ułozy sobie zycie, a jej szujowaty małżonek zostanie sam! ..,,......baz zadnych szans całkiem sam\" zbulwersowałam sie okropnie, tyle chce napisać ale słów mi bark na takie draństwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
women! nie wiem jak to jest, bo nie mam męża a mój związek trwa tylko 1,5 roku.... ale bądź dzielna. proszę skoncentruj się na sobie. zacznij dbać o siebie, znajdż sobie hobbi, zapisz się na jakiś kurs, na którym poznasz nowych ludzi! musisz nabrać dystansu, znaleźc sobię jakąs odskocznie od tego wszystkiego, bo widze,że cię przerasta. zostaw chociaż na dwie godz tygodniowo, dzieci, dom i męża ( kopnij go w głowę!!! byle mocno! co za drań!!!) zajmij sie sobą! idź nawet do biblioteki! zadbaj o siebie! jesteś kobietą. badź z tego dumna!