ma-dzik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ma-dzik
-
hahahahahahaha elffik normalnie sie posikałam hie hie hie hie faktycznie nie zwróciłam uwagi na date jessu jakie te topiki przeterminowane hłehłehłe jak tam u was świeto? ja leżę do góry brzuchem i odpoczywam wchłaniając w siebie nieziemskie ilości żarło. normalnie jamochłon :)
-
elfikuu !!!! Gratuluję :) Oby wszystko poszło gładko i cudownie :) :) :) hie hie hie :) w pracy nuda. siedzę i bym w nosie podłubała, gdyby nie to, że sie brzydzę....yh... w sensie mam dużo pracy ale rtak mnie sie nie chce i to takie wszystko mało ciekawe, że ziewam co 2 sekundy.......
-
u mnie cudownie. w sensie nie calkiem. mama tomka zmarła niedawno jak wykryli nowotwór na poczatku marca...to 25 maja już zmarło. tydzień temu był pogrzeb :( straszne to było. tomus jest dzielny, teskni za mamą, łezka mu czasem poleci, ale twardy jest biedaczysko. Szkoda mi jego mamy. Lubiłam ją, taka łagodna i troskliwa zawsze była. straszne to wszystko było i jak sobie pomyślę, że kiedys własnych rodziców trzeba będzie pochowac, to mi sie krew w zyłach mrozi. Ale nie ma co o tyym myśleć, bo w końcu wszystko traci sens od takich dywagacji.... a przecuież jeszcze tyle przed nami.. a tym czasem jestem w ciaży w sensie to jakiś 7 tydzień i nie ma sie co podniecać, bo nie wiadomo jak to bedzie, znowu się nie uda i bedzie kaszan. jak na razie jest okej. mdlości i wielkie bolące cycki - kwintesencja wczesnej ciązy. rodzinka jeszcze nie wie i póki nie będzie wiadomo na 100% że jest ok to sie nie dowie. poza tym to nadal na studiach, nadal ta sama praca - tylko w innym dziale :) Homer ma się dobrze wczoraj go odrobaczylismy :) dzis idziemy po wyniki badań, bo cytologie ucha mu zrobiliśmy, bo wciąż mu się syfi i nie wiadomo od czego :) no i pewnie go zaszczepimy na wscieklizne, chociaz jemu i tak nic nie pomoże. nadal lata jak małe, wściekłe adhd. i tyle :) na razie :)
-
Udało się :) :) normalnie oczywiście nikogo nie ma. elffik, czy ja cię nie widziałam na ciąża maluszki i cos tam :) czy ty czasem jestes tym grudniowym..elffikiem? :) :) no a poza tym to u mnie okej :) ponieważ nikogo tu nie ma to ja sobie przyjde pogadać jak ktos bedzie :) pa niuńki :)
-
Udało się :) :) normalnie oczywiście nikogo nie ma. elffik, czy ja cię nie widziałam na ciąża maluszki i cos tam :) czy ty czasem jestes tym grudniowym..elffikiem? :) :) no a poza tym to u mnie okej :) ponieważ nikogo tu nie ma to ja sobie przyjde pogadać jak ktos bedzie :) pa niuńki :)
-
Hej! widzę, że u was wesoło :) sory, że sie nie odzywaa, ale ....zapomniałam hasła i co sie napisałam jak głupek to potem sie wkur...teges że nie mogę się wlogowac więc wkur.. szybo zamykałam stronę... :) w zasadzie to jest dziś 3 próba przypomnienia hasła .
-
oj fajnie fajnie :) i dlatego tuż po sobotnim egz z ubezpieczeń wybywamy z kluchem i świninką na mazurki :) oczywiscie pogda pewnie się schrzani, będą przymrozki,burze i gradobicie ale cooooooo tam! mam to gdzieś i do srody wołami mnie z lasu nie wyciagną! zamienie sie w nimfe leśną i rusałkę jeziorna...czy jożina z bażin...będe wdychac świeże powietrze, zbierac szyszki i jaszczurki:) i spacerować i może opalać :) jaaaaaaaaaaa cieeeeeeeeee i prace pisac :( :( :( no cóz co do reprodukcyjności to zycze powodzenia...ale kurna co ja zrobie...normalnie koszmar jakis...:( więc cóz :) na razie lecęęę sięęę pouczyć :)
-
spotkanie? dołkowe? no ja owszem bardzo chetnie :) jak u was majowa pogoda? u mnie czarno, czasem szroburo, czasem sobie popada, zimno kurna jka nie wiem co :( kaszan generalnie heh:( czerwiec nadchodzi, może troche słońca i ciepełka przywlecze...yh znacie kogos kto mi zrobi prezentacje przecudowną z temtu : syntetyczne miary reprodukcyjności ludności?
-
no co wy kolczyki za1,5tysia...jaaaa cie...ja swojej chrzesnicy kupiłam owszem równiez z brylantami ale za 3 stówki...moze ja jakas skąpa jestem...ale sie nie martwie :) zaraz dzień dziecka, to kucyka jakiegoś...albo .... kryształową grzechotke z perłami :D a co do zakupów to ja mam to samo!! wkurza mnie to że jak ide z Kluchem na zakupy to tyle fajnych rzeczy dla mnie widzę, ale udaje że nie patrze, no bo cała uwagę musze na małżu skoncentrowac heh żeby mu przykro nie było, natomiast jak ja coś potrzebuje to NIC nie ma!! nie wchodzi albo za duże albo w ogóle ja jakas krzywa nagle sie robię wwwrrr dni kobiece mnie dopadły....łyyyh ide leżeć :D
-
emi no serdecznie gratuluję :D
-
oj leti... badź królowa lodu...trochę go chłodu owieje to od razu przejdzie mu ochota na fochy i zatęskni do ciepełka. a tak w ogóle leti, to wiesz budowa garazu - facet ma misje do spełnienia i to jedno zaprzata mu głowę..przeczekaj...wiejąc chłodem. a co! niech se nie mysli :D no pewnie! myslicie że tak tu bedę zaglądac i pisac sama do siebie aaah a ja wróciłam z mazur, gdzie pomęczyłam się cudownie na rowerze i gdzie obżerałam się wszystkim co mi pod gębę podsuneli :) mniam :) od jutra przechodze na diete niskotłuszczową bo normalnie brzuch mi faluje jak olbrzymia wodna poducha przy kazdym najmniejszym kroczku....eeeeh. no fakt , kosmiczne ceny małych ubranek są! chodze ostatnio i podpatruje, bo moja chrzesnica wiecie, ma juz 4 miesiace :D :D :D i sa takie słodkie ciuszki dla tych małych stworzonek i sie nie moge opanować....paczki zrobie i powysyłam, bo zanim sama tam pojade, to ona mi z tego wyrośnie :D tak sie zastanawiam nad własnym....bejbem...ale to chyba barrrdzo ...skomplikowane...w sensie życie się później zrobi...takie ...podporzadkowane...jednej osobie...boje sie kurrrde...
-
no halo halo :) tu madzik :) piszę prosto sprzed mojego nowiuśkiego laptopa :) jest piękny, czerwony, szybki, ma cudne srebrne guziczki i w ogóle najcudowniejszy jest :) póxniej coś napiszę, bo na razie sie podniecam. :)
-
weź i weź sie w garść...łatwo powiedzieć....moje zycie nie ma sensu bez czekolady...ale postanowiłam jej nie jeść...i wiecie...nie jem juz ze 2 tygodnie...i w ogóle jakoś musze się zacząc bardziej bezkalorycznie odżywiac, bo niedługo bedę jak ten wieloryb wyrzucony na brzeg...ehhh... na besen bym poszła ale taki pryszczol mi wyskoczył obok wąsa, że mam odczucie dyskomfortu bez tapety....kaszan generalnie kaszan... zawsz kurde coś.... ide spac chyba...no bo co będę rozsiewać podły nastrój...:I
-
cześc dziwuchy ;P i robalu :) nie mam co pisać:) u mnie sielanka normalnie. w pracy cudnie, w domu pięknie. plany na nastęny weekend fajowe, na długi majowy prześwietne...normalnie żyć nie umierać. tylko kurwa nudno jakoś... praca dom praca dom pracadompraca.....homer śpi. jakiś znudzony czy co....wiosenne deprecha czy jak? a co tam u was?
-
taniuszka bardzo ci współczuję...nawet nie wiem jak to jest....musisz strasznie tęsknić...mam nadzieje, że luby ci mocno przytula i wspiera. trzymaj sie kochanie i pisz co tam u ciebie, jak sie czujesz
-
no weź że behemot nie strasz i powiedz co z kluskiem?!! taniucha alesz pamiętamy :) jak tam z narzeczonym...a może z mezem...a może z kimś innym zupełanie? nadal daleko od domu? a może wóciliście :) a może już dzeci macie? pisz pisz pisz! a robal co tam? wyrostek wycieli czy co? no wielki musiał byc ten wyrostek jak tak długo cie tam trzymali w tym szpitalu ...:) mnie się nieszczeście przytrafiło, normalnie prawdziwa tragedia. kupiłam sobie przepiekny kostium kapielowy z zamiarem regularnego uczęszczania na basen. co by troche schudnac...sie ujędrnić, nie, no i pomyslałam kicha bo dupsko tłuste i w dodatku blade, nie, poszłam ja sobie na solarium, co by je troche przybrązowić, nie, do mojej pani edzi, no i jej nie zastałam :) była inna pani,rządna zysku, która złośliwie nie uprzedziła mnie iż zmieniono lampy w mojej ulubionej tubie tak wiec na luzaku nucąc sobie tralalile grillowałam sie w tej pionowej trumnie, myslac że złapie lekki kolorek - jak zwykle :) i normalnie, przez te nowe lampy tak się przypiekłam i normalnie mam gębe jak burak, wyglądam jak frytka...a raczej jak skwarka...a swąd spalenizny unosi sie ode mnie w promieniu 10 kilometrów.....boszsssss normalnie kaszan...:( smaruje sie kremem na oparzenia i jakos pomału dochodze do siebie ale wczoraj myslalam że zwariuję....yh dobra ide z homerem na spacer i cóz...spac :)
-
oj malutka biedassstwo moje - ksieciunio pewnie zajety jest niemiłosiernie swoimi sprawami, które pewnie zaniedbał podczas Twojej wizyty u niego. nic sie nie martw... i świnkowaaa ma racje - oni inaczej myśla i pewnie zadzoni steskniony nawet po tygodniu mysląc że potrzebujesz tyle czasu po meczącej podróży. nie bój żaby. rany bosskie behemot!!!! zabij!!! zabij teściową!!! to diabeł jakiś!!! bedzie coraz gorzej! zobacz nawet sebek sie popsuł i ryczy!! jakies czary rzuca, uroki czy inne!! niech se kochanka jakiegos znajdzie i wykorzysta z pozytkiem energie która ja rozsadza! daj sssspokój...ja bym pękła juz ze złosci a to świnkowaaa sory :) jak pisałas to pisałaś :) to bardzo ładnie z twojej strony :) bo wiesz na świnie jakieś dołkowe wyjdziemy jak nie bedziemy cudzych dołów zakopywac tylko swoje pielegnowac heh :) inguś, jak brzuchol? dowaliłas mu jakims apapem czy coś? całusssski :)
-
o jesssssssuuu jak mnie sie chce spaaaaać :) słonko mi tu przez szybe zapuszcza zurawia i tak ciepło sie jakos zrobiło w pokoju....mlask mlask..normalnie nic tylko sie zwinąc w kłębek i przerżnąć komara...mlask.... co tu tak dzisiaj pusto na dołkowie....? wiedzialam! wszyscy śpiooo! tylko ja biedulka, praca praca praca i od czasu do czasu małe, tęskne ziewnięcie...:) eh jak dobrze, że juz po świetach :) nawet sie nie przeżarłam za specjalnie hihi :) ale tyle zapsaów dostalismy że nici z mojego odchudzania. trzeba najpierw zjesc pieczona karkówke z ćwikła najlepiej, schabik z chrzanikiem, suszona kiełbaskę, pyszny bigosik, aromatyczne flaczki, placki, placuszki, ciastka i ptasie :) eeeeeh jedyne co dobre w święta to jedzonko :) mniam... a homer o jesssssu jaka kula!! przekarmiony, że tylko słychac beknięcia i czuć bąki z jego kąta. nie ma siły sie wytoczyć nawet na spacer heh, trzeba go podsadzac na łózko hahaha ciekawam jak tam elffik..\"wypoczywa\" heh :)
-
jestem oczywiście jestem, ale kurde słuchajcie mam taki katara że nic mnie sie nie chce...głowa mnie boli, i tak mnie łaskocze w nosie że zaraz oszaleeeejęęęę!!!!! yyh
-
behemot...normalnie juz ci na nk pisałam, ze ja bym ja po prostu zatłukła, alebo przegryzła jej tętnice......albo nie wiem co..ale żeby juz sobie ...poszła...
-
e leti - ja to wiesz...normalnie tragiczna w kuchni jestem :D najczesciej na udkach kurzych gotuje lekki rosołek, i dodaje....mrozonki hortex haha ale pyszne sa :) np borowikowa - no miodzio-lodzio-cud-malyna, ze smietenką :) tylko na ogórkowa trę kiszone i inne witaminy i dodaje żeberek :) zapiekanke zrobie...z mozzarelą.... a tak to robie nejczesciej, makarony z tuną, łosiem albo ulubiony - ze szpinakiem :) w zyciu sama nie zrobiłam kopytek albo pierogów ;) tzn robiłam ale mi nie wychodzi heh... nalesniki owszem, murzynka upiekę haha, schabowego albo mielonego nie ma sprawy :) albo rybke żeby usmazyc... ostatnio watróbka jakby u mnie króluje. mniam. krewety w sosie smietanowo koperkowym.... a tak to zimne przekąski...brie, kabanosy i zielone winogrona + bagieta z masłem czosnkowym... niesmiertelna jajecznica....i schab moge \"nasmarowac\" i upiec...ale to niestety wszystko co potrafię .... :( bopszsze weźcie mi cos ...dajcie co moege na obiady robic... jakis barrrrdzo szczegółowy przepis :)
-
święta...łomatko...co za tragedia...i jeszcze zimno będzie ...o luuuuuuuuuuuuuudzie jak mnie sie nic nie che...to pewnie przez nękający mnie katar...yh... skończcie już pisssssssss z tą pomidorówka bo juz mnie się zaczęło niesmacznie odbijac...fuj! powiedzcie jak ogórkowa robicie - to o wiele bardziej apetycznie. ja zazwyczaj wszystko zaczynam od rosołu.....jakos inaczej mi nie pasi ;)
-
elfik rany bosssskie, no co za kretynki skończone. weź w ogóle ja bym sie chyba przy wszystkich popłakała i wykrzyczałe szczerze to co napisałaś. co za szuje! wiesz co! normalnie ja sobie nie wyobrażam kurde, dziecko cierpi, jest małe, wiadomo że na kilka tygodni samo nie pojedzie, tak? i wiadomo, ze bez potrzeby nie daja skierowań do uzdrowiska, tak? no co za skończone idiotki. po prostu ręcę opadają...głupie zazdrosne pindy. i to zazdrosne w głupi sposób - bo akurat nie ma czego zazdrościć! nie martw sie niech spadajooooo na szczaw! najwazniejsza jest mela i w ogóle nawet niech ci przez mysl nie przejdzie mieć wyrzutów sumienia z tego powodu, że przy okazji sobie odpoczniesz od tych ...... ...... pind! no czesc efa :) jakt tam W?
-
leti...pomidorówka...fuj! weź przerób szybko na ogórkowa czy coś...pomidorówka...to tylko zimna, gęsta i z procentami ;) fizzi :) wcale nie jestes okropna - w takich chwilach to ja ci powiem szczerze zazdroszcze :) hahahaha!!! :D inguś aaaa tam włosy...ty masz przeciez takie pięękne oszszy .. eh katar mnie trąca łokciem...podły skur...yn...juz 3 raz w tym roku.....nos mi się wytrze i bedę miała taki jak majkel dżekson...kurrr...eh...
-
i ingus z tą teściową i behemot :) lecę do robotki..w sensie juz tu jestem, ale pasowało by się za coś wziąc ;)