nefrytowakotka

Szukanie, ja ten trysk fontanny widzialam na żywca, jest absolutnie oszałamiające tak samo jak hotel w kształcie piramidy, \"pustej\" w środku.... mieszkać? No way! Limes inferior... jedna z moich ukochanych książek. Choć ma wadę: całkowicie schrzanione zakończenie. Co sam Zajdel, przyparty przeze mnie do muru (i schlany piwem:D) przyznał z żalem. Powiedział, że za cholerę nic nie mógł wymysleć:D:D:D Strugaccy... o tak I te bardziek zabawne i te bardziej poważne. Ja ich lubię za całokształt i pomysły. A piknik na skraju drogi, długo mnie prześladował. Co do fantasy... widzisz ja nie lubię wszystkiego, jak leci. To znowu musi być to cholerne coś. Takie coś jakie ma Tigana Kaya, albo cykl Eriksona. Albo trylogia Pamięć Smutek i Cierń, która jest absolutnie niekonwencjonalna... bohater jest gamoniem:P, księżniczka traci cnotę z innym:P:P:P i nie, nie jest to na wesoło. Ech, pewnie za kwilę znowu znajdę jakiś tekst co mnie zdołuje:D:D Mam do tego talent:D Na razie brnę przez coś po angieelsku, ale tekst jest bardzo trudny. Chyba wrócę do ogladania House\'a:P Na forum to ja się udzielałam w głupawych topikach, albo w takich w których uważałam, ze mam cos do powiedzenia. Ale jak czytam po raz setny co on myśli... czemu nie dzwoni.. to mi się nóz w kieszeni otwiera:O U Kucharza bywam:D choć ostatnio szkodniki sie zalęgły....

Szukanie, Las Vegas to trzeba zobaczyć na własne oczy. Zdjęcia to pikuś w kapuscie:P Dopiero jak widzisz.. tę koszmarna landrynę, szczyt bezguścia, zapchany neonami do granić mozliwości przyswojenia tego, zpoutykanumi wszędzie kaplicami, kapliczkami a naet oknami, gdzie mozna wziąźć slub siedząc w samochodzie... to wtedy wiesz że jesteś w Las Vegas:D Kotka technicznie rzecz biorąc nie ma krzeseł w kuchni:D, więc nie może pod nim/nimi leżeć. Kotka lezy sobie wygodnie w łóżku:P Szukanie tego tekstu nie radze czytac jak się ma doła. Zaznaczam: ja mam gust literacki zakrecony jak słoik ruskich ogórków. Mój gust utrudniał mi prace bo zawsze krzywiłam się na teksty o których wiadomo było ze sie sprzedadzą. Ja wolałam coś.... wiecej. Pomysł, klimat, takie coś, co powoduje że nie możesz zapomnieć o danym utworze. Takich książek/opowiadań o których nie moge zapomnieć mam kilka. \"I dosięgneła nieba\" Resnicka, \"Naciśnij enter \" Varleya, \"Non stop\" Aldissa, \"Z trawy mgły i piasku\" V. McIntire. A teraz Kontrakt. Niby zwykły fanfik. Nie wiem, może trafiło w złym momencie... Widzę, ze mojej opinii nie wierzysz, nieładnie:P Czy moja złosliwość jest zaraźliwa? Nie sądzę:D Miałam raczej na mysli ze zalew głupoty, agresji, jadu jest powyżej mojego poziomu przyjecia. Dlatego nigdzie prawie nie piszę, bo moje komentarze byłyby gorsze od komentarzy Komiczne:D

Szukanie ja nie pasuje na to forum, jestem za stara:P Mnie te tematy zaczeły nudzic i bawić. I zaczełam być złosliwa. Bo to tak naprawde jest smieszne:P Widać jestem z innej bajki i mam inne poglady:D Bywa. na innym temacie napiasałamze mam fuche.. oceniam teksty. Ku mojej zgrozie trafiam na same rewelacje. Przeczytałam Kontrakt... i boże.... jestem w szoku a mnie niełatwo zszokować. Rzadko sie zdarza żeby tekst zrobił na mnie takie wrazenie. Nie potrafię sie pozbierać. W ramach umartwiania się dalej zaczełam czytać po angielsku The devil, you say............... Moja zawodowa opinia: ludzie którzy piszą fanfiki sa o niebo lepsi od zawodowych pisarzy. Jak pozbieram sie z podłogi i wejdę na krzesło.. napisze więcej:P a teraz moja obsesja:P:P:P:P http://pl.youtube.com/watch?v=HEEPOdZG7nY&NR=1

A mnie sie nawet nie chce pisać: stay with me.... Ponieważ zawsze jest: w innym czasie, w innym miejscu. Czasem mam wrazenie że nie pasuję tutaj. Bywa.

Ju, kotek, kuruj się

Pola.............. przykro mi rozwiewać Twoje złudzenia, ale ten facet jest zabotoksowany na maksa:P:P:P:P:P Jestem wredna i złośliwa:P

Ju, na litości.. jakby wszyscy mieli taki sam gust, ludzkość by wygineła wieki temu:P:P:P A ponadto on jest dla Ciebie za stary:P:P:P A do mnie pasuje:D:D:D:D Jak sie czujesz?

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:D Raczej szatyn o niebieskich oczach:P:P:P Bardzo wysoki... powiedzmy 195+:P

JU, koteczku, ja zawsze mówiłam, ze mam spaczony gust:D:D Niestety to jest dla mnie ideał :P Wyski, niebieskie oczy, inteligentny jak cholera, złosliwy, poczucie humoru niesamowite.... cóż... Retro, bohu pomiłuj... Carey??O_O

Retro, a proszę bardzo:D http://pl.youtube.com/watch?v=V_eAvoozBso

Szuaknie to poczekam na wrażenia:D:D Ciekawość mnie zeżre:P Retro, facecik fajny.. ale jak dla mnie za młody:D:D:D:D No i ja mma inne preferencje \"ciachowe\":D

Szukanie jakbyś zobaczył jakiś odcinek House\'a, zmieniłbyś zdanie:D:D:D Słowo:P One more step close away... Ech.

Szukanie na litości, House MD to nie jest serial kryminalny! To jest serial medyczny. A bohaterem jest kulejący doktorek, wyjatkowo złosliwy, sarkastyczny i.... nieprawdopodobnie inteligentny:D:D No i jest wysoki i ma niebeskie oczy:D:D Serial cenię sobie za te cechy które wypisałeś:P i za nieprawdopodobna kreację Hugh Lauriego jako dr House\'a (nagrodzoną 2 Złotymi Globami). A z kryminalnych seriali to ja tylko CSI NY....

Sami.. za to kocham Cię

Szukanie kiedyś Cię uduszę. Mentalnie:P Co do pragrafu... może o paragraf Komiczne jest fascynujacy ale jakoś nie dla mnie:P Artykuły nabiałowe.. owszem interesuja mnie ostatnio i to bardzo:P:P:P:P House nie jest tworem forumowym:P to bohater serialu House MD, o którym juz pisałam:P Moze obejrzyj jakis odcinek? (oczywiście jesli nie widziałes w co wątpię:P) Duzo podobieństw:D:D:D Jedno jest pewne: jesteś aż za bardzo bystry:D [kłania sie nisko, zachwycona]:P:P:P:P

Krem, uprzejmie (jeszcze) zapytam: z czym niby pojechałam? Sami,

Szukanie, to że jesteś piekielnie bystrym (i ironicznym:P) obserwatorem to ja wiem od dawna:P Ale to że zrobiłeś się złosliwy to mnie z lekka zaskoczyło. Złosliwy i jakby zniecierpliwiony idiotyzmami:P PS I na litości.. prawnicze artykuły a nie paragrafy:O please.... PS2 House przypadkiem nie jest Twoim dalekim krewnym?:P

Rany boskie.............................................. A myślałam, że juz nic mnie nie zadziwi w Twoim wykonaniu, Szukanie... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

A czasem mówią aż a za dużo. Szukanie.... zrezygnowałeś kiedyś ze swojego... największego marzenia? http://pl.youtube.com/watch?v=V0MJeC4pXAs&feature=related

Filozof* :O

Tak, Szukanie. Tylko to pozostaje i to jest jedyny wariant. Nie zawsze możesz mieć to chcesz.* By filozog Jagger:D

Szukanie. Ja mogę tylko chcieć. Myslenie bądź nie myslenie nic nie zmieni. Decyzja, jaka ona nie będzie, nie nalezy do mnie. W sumie... jest niezależna. Gdy w grę w chodzi traf, coś bardzo ważnego (choćby taki drobiazg jak mozliwość wykładania na MIT:P), nastepuje zaniechanie. Życie jest jakie jest. http://pl.youtube.com/watch?v=27WfPLyVk_s

Już nie będzie się łaziło W ten mrok nocny, co nas krył Choćby serce jeszcze biło. Choćby księżyc znów się skrzył. Miecz odrzuca zdartą pochew. Duch odmawia piersiom snu. Miłość niech odpocznie trochę. Serce musi nabrać tchu. Więc choć noc kochania uczy I zbyt wcześnie wraca brzask Nie będziemy już się włóczyć W księżycowy blask.* http://pl.youtube.com/watch?v=w2cFEHM9yMw By Byron.

Na mendy jest szara maść. Nie nalezy jej grubo kłaść. Bo mendy są wszędy. :P:P:P:P:P

Nie posiadam kamieni żółciowych A nefryt to nefryt, ulubiony kamień Chińczyków:D