pięćdziesięciolatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pięćdziesięciolatka
-
Strasznie mało czasu mamy ostatnio dla siebie,jakoś czas przyspieszył:-)Dużo problemów mają ludzie obok,dlatego my też jesteśmy zajęci,bo człowiek przecież nie jest sama przynajmniej nie powinien.Nasz kolega dogorywa na raka,tyle problemów...My też przemijamy
-
Co odejdę to tęsknię za Wami.Dziś cały dzień w rozjazdach,jutro będzie jeszcze gorzej:-(Cieszy mnie że Oagap zaczyna się stroić-to ważne być kobietą nawet jak się jest zapracowaną mamą ślicznej dwójki maluchów.Piksa czym się tak zamartwiasz?Myślałam że Ciebie kłopoty omijająBombasti cytat z Ignasia mnie zauroczył:-)Tymka co do podróży:wszędzie dobrze ale w domu najlepiej,zawsze ochoczo powracam i smakuję wspomnienia.Fajnie jest potem całkiem przypadkowo przy lekturze TV oglądać miejsca w których się było:-)Najbardziej lubię nasz dom i mój Skarb w nim:D i spokój ciszę,nasze rozmowy...Miłe są POWROTY:-)
-
A jestem jestem.Właśnie popisywałam się kuchnlą arabską i z sukcesem.tajin wyszedł super,za...biscie smaczny:-D goście byli zachwyceni:DNie miałam czasu spojrzeć do naszego forum,ale zdjęcia z wyprawy super:-)Serce rośnie,będzie co wspominać:D.Ale mnie rozszyfrowały:Ja lekarzuję od 30 lat i aż wstyd że taka płocha:-))Obciach!!!Wypiłam trochę wina i nastrój mam przedni:-))I na tych zdjęciach nie jestem taka straszna jak na paszportowym :-)Na szczęście.Pozdrówka dla wszystkich
-
Bombasti masz śliczne dołki w policzkach I zgadzam się z Tobą odnośnie zdjęć Oagap-mój mąż też by mnie objął:-)Oagap jest chyba za spokojna i zdominowana przez swego męża,nie wiem,czy to dobrze:-(Ale nie ma jednego modelu rodziny i małżeństwa,i rodzicielstwa:P Co u jednych się sprawdza, u innych niewypał:-DPożyjemy zobaczymyOby jej się udało:-)Co u Gugi?Czy ktoś coś wie?Do której w pracy?
-
Bombasti ja też chcę fotki:-(
-
Marieta i reszta dziewczyn,przepraszam,żę mnie tu tyle,i tak nie stanę się śliczną zieloną żabką:D tylko będę ropuchą jak na zdjęciu paszportowym cha cha cha!Ale ropuchy są w ogrodzie potrzebne i pożyteczne:D PS:dziś oczywiście ćwiczyłam ale mój BMI jest24 czyli trochę za wiele:-( To przez to piwko...I bez diety
-
Jeden dzień mnie nie byłó i tyle peoblemów!Guga dziś do nowej pracy:-)Pewnie nie będzie łatwo-praca z klientami .Musi się przyłożyć i sporo nauczyć:-)Ale da radę To od nas wszystkich zeby praca ći pasowała.Oagap miłe zdjęcie całej rodziny.Dobrze ,że trochę walczysz o siebie,nie można dać się zarobić,to nie służy nikomu.Odrobina egoizmu jest bardzo zdrowa.Napiszę póżniej,teraz do Callan bo nie zdążę
-
Guga nic nie doszło
-
To trzymamy kciuki za Gugę żeby była zadowolona i...zarabiała sporo kasy:-) bo to zawsze się przyda Guga,rynek pracy teraz jest taki,że pracodawcy szukają wykwalifikowanych kadr,bo dużo wyjechało:-)Jesteś w cenie,więc nie jesteś petentem,który chodzi po prośbie:-)To powinno poprawić Ci samopoczucie:D Sie ma!
-
Coraz trudniej jest mi odnależć pozytywy tej zmokłej aury.Chyba już lepiej było nawet na słynnym przejściu granicznym z muchami i przemytnikami :-)o toaletach nie wspomnę...Ale świeciło słoneczko i nie bolała głowa,choć Kadafi był blisko.A teraz czeka mnie kolejna przykrość muszę wyrobić następny paszport i w związku z tym pójść i zrobić zdjęcie które będzie towarzyszyło mi przez następne 10 lat.Imoja miłość własna znów dostanie po d...eJak to zrobić żeby wypaśc choć trochę lepiej?Nie ma tu niestety mojej starszej, która jest fachowcem w tym temacie,będę skazana na obcych i będzie mi głupio:-(.Wolę dentystę:D.I żeby nie wyglądać jak skazany ha,ha!Guga nie mam nowego maila od Ciebie,co z Twoją pracą?Coś się kroi?
-
Jestem,jestem a jakże!!!Obydwie moje mróweczki chodziły do przedszkola i też na początku płakały i wyrosły na mądre dziewczyny i bardzo samodzielne.Jedynaki same w domu bywają aspołeczne i mało samodzielne.Więc nie miejcie wyrzutów sumienia,dzieci wychowujemy przecież dla świata i muszą sobie radzić wśród rówieśnikówGuga,jesteś pod wrażeniem moich zdjęć?
-
Guga jutro trzymam za Ciebie kciuki:-)W ogóle czytanie Waszych postów napawa optymizmem:-PPo prostu czujecie bluesa i o to chodzi.Wasze małżeństwa powinny być w mojej ocenie udane i oby tak było!pewnie się powtarzam,ale moi rodzice są ze sobą 65 lat i zawsze zgodnie-to dobre wzorceTego nam wszystkim życzęJest jakaś piosenka o tym by móc się RAZEM zestarzeć(w szczęściu),trzymać się za ręce w wieku...dojrzałym,i mówić do siebie czule i zdrobniale nie bacząc na zmarszczki i siwe włosyNIECH SIE STANIE111
-
Fajnie że jest więcej takich facetów spod znaku panny:-)to bardzo dobrze rokuje Marieto:D.Wtedy miłość rośnie z latami i jest super.Najbardziej lubię towarzystwo mojego męża,wtedy \"czas płynie wąską strużką\" i odpoczywam.Każde z nas szanuje autonomię drugiego i jej nie ogranicza.To jest chyba tajemnica dobrego związku i umiejętność rowiązywania sporów,konstruktywnej kłótni która oczyszcza atmosferę.I sporo autoironii,bo śmiech rozładuje każde napięcie:-D.Bombasti nie pij tyle wina-ryby się łatwo uzależniają;-)Jak tam woja joga?Ja zaraz idę na jogę
-
Zeby nie było nudno,potrafimy się czasem pokłócić,ale tak krótko jak wiosenna burza:D Nie przechowujemy złych emocji \'na potem\",mamy duży dystans do własnych emocjiKłótnia może być konstruktywna,nie przeszkadza kochać dalej
-
jak już pisałam o upodobnieniu się w dobrym związku,to może napiszę i o istotnych różnicach: ja jestem głęboko wierząca a On intelekktualnym agnostykiem,ale o nieposzlakowanym morale i wielkiej uczciwości wewnętrznej.I przy tych różnicach mnie wspiera i nie przeszkadza wierzyć,szanuje to.Ja go na siłę nie nawracam i o to chodzi serce]teraz do Callan:-)
-
i jeszcze w żartobliwym skrócie:śmiejemy się w tych samych momentach:D.to bardzo obrazowe chociaż nie mojego autorstwa niestety.Cóż się dziwić:P chodziliśmy do jednej klasy:D
-
Jak został ojcem i jak zjedliśmy razem beczkę soli:-PCzas,czas i wspólne problemy.To proces wieloletni niestety
-
Ktoś napisał,że kobiety są z Wenus a mężczyżni z Marsa i dlatego tak ciężko się porozumieć:D coś w tym jest.Mamy inną wrażliwość,często mówimy różnymi językami,a wyjątki tylko potwierdzają regułę.Wszystkie jesteście tak śliczne i świeże dziewczyny,co ja stara ciotka tu robię?Wygłaszam różne prawdy życiowe aż mdło się robiMłodości już nie mam,urody nigdy nie miałam,mam tylko doświadczenie i tylko tym mogę się podzielić:D.I jeszcze sympatią i życzliwościąWybaczcie!biorę się za prasowanie:D
-
Zdjęcia Tymki są prześliczne:-P.Nie wiem czy to teraz taka moda by uważać się za brzydką:-D.Inna sprawa,że jak mam iśc do fryzjera to wolę do dentysty i ginekologa naraz.Ale ja mam kiepskie włosy i trudną twarz do fryzury.Ale jak takie laski narzekają to już przesada.Tymka nie rób problemu,fryz jest OK,bardzo naturalny.Myślałam,że może Ci jakieś afro zrobili:DNa szczęście nic takiego się nie stało,więc w czym problem?A co na to Twoja druga połowa?Myślę że patrzy na Ciebie z zachwytembo tylko tak można:-) Ot kokietka:D
-
kiedyś ćwiczyłam raczej z obowiązku,a teraz po ciężkiej chorobie jest to dla mnie łaska i nagroda,a poza tym mam trochę więcej czasu:-D To przywilej wieku:-).Jeszcze do Oagap: facetów ciche łzy zazwyczaj nie wzruszają,co najwyżej powodują zniecierpliwienie.Facet lubi święty spokój i pogodną żonę,a większość facetów od problemów raczej ucieka:-(Niestety małżeństwo to polityka:-D i sztuka kompromisu (w granicach rozsądku)Trzymaj się więc i nie bądż politykiem takim jak nasi w Polsce,trzymaj klasę!
-
Wszystkie skorpionice które znam,są za..biście dzielne:jedna np.okiełznała męża alkoholika i zamiast się poddać, w wieku 40lat skończyła studia siedząc w jednej ławce z własną córką i z kobiety domowej przekształciła się w kobietę sukcesu zawodowego.Wykonuje ulubiony zawód i jest w tym dobra!Szczęka opada ,ale to rasowy skorpion.Zawalczyła o szacunek dla siebie czyli MOZNAOagap Ty też potrafisz UWIERZ!
-
Sprawdziłam,jutro znów pójdę do informatyka.Coś z konfiguracją komórki:-(.Więc foto na razie nie będzie.Oagap,zawalcz o siebie,na pewno dasz radę:-).Może czujesz się niedoceniona w małżeństwie,doktor też nie ma patentu na prawdę.Myślę że dobrze,że pójdziesz do pracy bo zdaje się ją lubisz,a to najważniejsze:-)Zacznij się realizować,jakieś swoje pasje,żeby mąż się zdziwił.Nie daj się stłamsić,Ciche łzy nie pasują do skorpiona jak również poczucie niedocenienia.Nie daj się,możesz wiele,jesteś silna i ...masz dzieci:-D a to wiele i dlatego pracuj nad związkiem,bo samo nie przyjdzie.Zawsze są dni lepsze i gorsze,trzeba wyjść z nich obronną ręką.Lzy zdają się na niewiele.Trzeba sprawę przeanalizować i wtedy znależć wyjście,zawsze jakieś jest!Monotonne macierzyństwo trochę Cię ogranicza,ale niejedna Ci zazdrości,dzieci podrosną bardzo szybko i...wtedy będziesz wspominać i żałować,że tak prędko.Zajmij się nauką,może podnieś kwalifikacje,może języki,żeby Twój mąż oniemiał i stwierdził,że tak do końca Ciebie nie zna.A niech!Niech nie myśli że wszystkie atuty są w jego rękach,a Ty to tylko : kirche,kuche und kinder(słynne 3K).Nie jestem feministką ale trzeba się realizować ZAWSZE
-
Guga prześlij mi na maila nr telefonu,będzie łatwiej:-)
-
Guga adres piszę dobry elektra35@interia.eu i dostaję komunikat: w kolejce(wysyłam z telefonu jak dotąd)Wysłałam też malutki filmik z podróży:-( Oagap kochanie bardzo zmartwił mnie Twój post:musisz przemyśleć co jest żle w Twoim związku,za czym tęsknisz i jak to uzyskać.Czy choć trochę przyjażnisz się z Twoim mężem?Może szczera rozmowa coś zmieni?Trzeba rozmawiać a z tym czasem jest najtrudniej.SpróbujBędę trzymać kciuki
-
Tymeczko teraz pewnie śpisz To dobrze,prosiłam Cię :zwolnij:-)Nie pędż tak przez życie,bo się nie obejrzysz i będziesz stara:DChwilka refleksji jest potrzebna dla równowagi ducha i wtedy... marzenia się spełniająNie wiem , czy ta moja serdeczność przejdzie na inny kontynent,ale WIERZE:-)