pięćdziesięciolatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pięćdziesięciolatka
-
Bombasti:-(nie mogę przeboleć,że nie da się już skopiować mojej płytki-matki,która Ci skopiowałam,a jedyne żródło w miarę bliskie bo na miejscu,moja znajoma której dałam kopię mało że nie ćwiczy,to ją gdzieś zapodziała:-(czyli trud poszedł na marne.Przekazała mi omyłkowo jakąś inną płytkę,jestem wściekłaObiecałam komuś na forum i nie da się.Szczerze mówiąc szlag mnie dzisiaj trafił z tego powodu,nie wiem jak ją odzyskać.Mało że musiałam na drugi koniec miasta a czasu mam raczej mało,to wszystko na nic.Nie mam już pomysłu,co dalej.Chyba że napiszę do innej znajomej aż w Krakowie,którą też kiedyś obdarzyłam...Hm,zobaczę
-
Oagap:-)myślę,że wiadomo nakogo NIE głosować.Pan Kurski jest moim wrogiem nr 1.I już wszystko jasne.Maryśka,świat nie jest taki zły jak myśliszChyba ,żę mówimy o polityce,gdzie jest wyjątkowo grząsko i śmierdzi niestety:-(Ale we mnie poziom optymizmu jest całkiem OK.:-))Mieszczę się w spodnie sprzed lat i humor mam przedni:-))A Bombasti za śmierdzielki uduszę
-
Kiedyś obiecałam Uli,że prześlę jej płytkę,ale nie odpowiada na email i bie podała adresuWięc może przypadnie ona Tobie Kasia:-)Przyślij mi Twój adres pocztowy
-
Guga :-)zgadzam się z Bombasti,że motywem wrednej koleżanki jest ZAZDROSC,należy jej współczuć,bo może natura nie dała jej Twojej urody i Twojego bardzo miłego głosu,i paru innych rzeczy...Jaka to nowa praca Ci się szykuje?Oagap nie denerwuj się perspektywą pracy, choć to po przerwie normalne.Zobaczysz,że będzie super!Mam nadzieję że napiszesz:-)Jangi i Tunisi-ani widu ani słychu,Piksa chyba też zapracowana
-
Też z zajęciem śledzę debaty,ale mierzi mnie ten styl kampanii,kopanie się po przyrodzeniu,festwal kłamstwa i oszczerstw.Elementarne poczucie przyzwoitości w zaniku:-( Jaki to przykład dla młodzieży,jaka moralność,obrzucanie się fekaliami brrr!Ciężko uciec od tego nawet w tym miłym topiku
-
Też nie umiem otworzyć przepisów od Bipi,chyba dla mnie za mądre :-)))A tak poza tym,z trudem znoszę na każdym słupie wizerunek pana Jacka Kurskiego...Już się boję otworzyć lodówkę.Oglądanie tej buzi sprawia mi wybitną przykrośc,mam dośc kłamstw i bezgranicznej bezczelności:-(Jak mam wytrzymać ten tydzień,Jezus Maria
-
Dobrze jest być w DOBRYM TOWARZYSTWIE miłych i życzliwych osób Widzisz Samanta?Cały dzień byłam zabiegana ale pozytywnie.Nie zmarnowałam dnia:-))Z tego się cieszęWarto jest zrobić coś ,co jest warte więcej niż ten jeden dzieńZycie jest bardzo pozytywne pomimo jesieni:-))Wszystkim przesyłam mnóstwo uśmiechów i ciepła,prosto z serca
-
Zalety jogi;większa harmonia ducha i ciała,wzrost poczucia kontroli nad ciałem,znakomite rozciągnięcie,większy spokój...Hm,długo by wymieniać:-P
-
Słuchajcie:-))Niezły serial by powstał,gdyby tak sfilmować nasze życiorysy forumowe..\".Na dobre i na złe\" odpada.Jak zawsze ZYCIE to jest powieściopisarz najlepszy.Dużo serdeczności dla wszystkich forumowiczekZacytuję Kubę W.\"kocham was\"!!!
-
oj,to Bipi pytała o narty:-)))
-
Piksa:-)moje 2 córki zaczynały jazdę na nartach w wieku ok 8 lat.Starsza dziś nie jeżdzi,bo nie lubi zimy,za to młodsza jeżdzi znakomicie.Uczyły się na Słowacji,gdzie jeszcze dziś jest niebezpiecznie,więc nie polecam.Lepiej w Austrii lub Dolomitach,bezpieczniej i łatwiej.O jakiej straży pożarnej mówicie nie nadążam.
-
Ale cisza...Jak w rodzinnym grobowcu:-))Nie widać żywego ducha,Guga i Bombasti w szkole,Bipi nie wiem co robi,a Oagap ...sprząta:-P Hej hej,co tam:-)O Maryśkę nawet nie pytam,nie śmiem zakłocać jej ciężko zapracowanej soboty;-)Nie będzie tracić cennego czasu na jałowe pogaduchyUwarzyłam obiad i posadziłam tyłek przy kompie
-
Kochana Oagapwyjrzyj z tego dołka,słoneczko świeci:-))Nigdy nie jest tak żle jak myślimy ani tak dobrze jak się nam wydaje:-D Przeważnie jest średnio!!SpasujNie wiem,czy grasz w brydża-czasem trzeba spasować by uniknąć większej przegranej.Amoze zastosować inną technikę:wyjść z problemu i spojrzeć jakby z boku,wtedy daję słowo,wiele problemów zyskuje aspekt komediowy...Pamiętam sprzed lat burzliwą awanturę(rzadko),która zakończyła się atAKIEM ŚMIECHU U NAS OBOJGA ,gdy wyobraziliśmy sobie nas z boku.To naprawdę odejmuje ciężaru i ułatwiaZyczę Ci z całego serca dużo poczucia humoru i dystansu.Dużo serdeczności,posłuchaj starej ciotki
-
Bombasti:-Dto ja bym chciała te warkocze zobaczyćNiech mi ktoś wytłumaczy o co chodzi z tymi przyprawami,to mo spokoju nie daje
-
Za niedługo Maryśka wróci do domu,może się przywitaPoza witaniem męża słuchaliśmy DEBATY:-PTrzeba się przygotować do wyborów:-Dchciałabym,żeby białe było białe,a czarne czarne.Mhm...Ale to tylko w \"Ani z zielonego wzgórza\" niestety:-(
-
Coś chyba przeoczyłam.Do czego Wam dziewczyny potrzebny jest szafran i lukrecja?O co tu chodzi?Chyba dwója za nieuwagę:-D
-
Jest,jest,jest mój SKARB!!!Cześć,do jutra;-)
-
Moje ukochane ciemne piwo zrehabilitowane:ma dużo walorów odżywczych,nawet działanie przeciwrakowe:-DMogę więc pić je bez wyrzutów sumienia:-DI świeże masełko też ma prawo być:z tej samej przyczyny.Zeby jeszcze nie tuczyło;-)Czekam na Skarb z tęsknotą jak Penelopa,oby nie tak długo:-)
-
Bombasti,to nie ja jestem utalentowanym twórcą ciekawych tekstów:-))To po prostu życie pisze takie teksty,a ich jedyną zaletą jest prawdziwośćI teraz okazuję przykładną skromność:-DJestem z pokolenia gdy była ona(skromność) cnotą.Teraz to chyba jest passe,teraz afirmacja i niezachwiana wiara w siebie tworzy wartość człowieka;-OOt! czasy...Maryśka dokąd tak pędzisz?Do śmierci?Chcesz szybciej umrzeć?Zatrzymaj się na chwilę,pomyśl,pomedytuj,pozwól duszy dogonić ciało,będziesz szczęśliwsza.Spójrz na Dalajlamę,jego spokój i równowagę,wielką zgodę na świat i człowieka,uczmy się tej harmoniiMoże Ty coś w sobie zagłuszasz tym pędem?Zycie po to jest by pożyć-śpiewa Anna Jopek.Wsłuchaj się w ten tekst,jest pięknyBombasti Ty i ja w spółce DOUBLE TROUBLE :-D
-
Nie wiem,kto pisze scenariusz w tej tragikomedii:-DNiekoniecznie wszystko zależy od nas,choć zależy wieleDobro i zło uczynione zawsze do nas wraca Głęboko w to wierzę
-
Zawsze byłam trochę pojechana i tak mi zostało...Chociaż pamiętam,że w ogólniaku byłam taka trochę klucha mało sprawna,taki mól książkowy, nie chodziłam na dyskoteki,wolałam muzykę klasyczną i po dziś dzień nie umiem pływać ani jeżdzić na rowerze,ani grać w siatkę,w ogóle gamoń zupełny:-)0I co się stało?występuję jakogłówna gwiazda callaneticsu...Toż to paradoks,nie wiem,czy się śmiać czy płakać:-DOt taki żart losu i uśmiech Pana Boga
-
Bipi:-)) cudnie,że nie śpiszmój Skarb wyjechał,na szczęście jutro wróci ale i tak mam chorobę sierocą.Ani do kogo pyska otworzyć,jest mi całkiem zgoła:-DMoje 2 koty nie chca ze mną gadać.Tylko Wy mi pozostałyścieBipi chyba nadajemy na tej samej długości faliSiedzę z maską na twarzy i włosach, ale nikt mnie nie widzi na szczęście:-DOagap i Bombasti buziole
-
Maryśka:-))Albo nie masz czasu albo chęci:-(Zaglądałam do skrzynki-a tu nic.Nie to nie,nie będę nalegać.Chcesz być zamknięta-Twoje prawo.Ale może warto pójśc na całość,\"czego się boisz,głupia\" to cytat przepraszam.Czasem warto pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa,zrobić coś nie całkiem mądrego:-DWARTO
-
Bombasti to Ty masz caLkiem krótki staż w callaneticsie,za to dłuższy w paleniu.Ale damy radę,myślę:-DMyślałam że jesteś bardziej zaawansowanaTo ja przy Tobie to kombatant:-D
-
Fajnie,bo więcej nas łączy:-Dnie jesteśmy małolaty;-) niestety.i chętnie podzielę się moim optymizmem ze \"starszą panią po pięćdziesiątce\"cha cha cha!!!