dobrze to znam

Dlatego lepiej nie miec kobiety, zeby nie miec takich problemow i zmartwien. Swoja droga, calowanie, to raczej light. Bo jesli calowanie to zdrada, to co powiedziec o obciaganiu albo klasycznym seksie? Co bez zmian Angol? Co ma sie zmienic?

Jak tam chcesz, ale zawsze nalezy zakladac najgorsza mozliwosc- samotnosc do konca zycia. W wakacje sie poszczesci? Co roku mowie to samo, ze moze na wiosne, ze moze na wakacje... final znasz.

Jak bede szedl, bo za kilka miesiecy, nie wiem,czy watek bedzie istnial. Poza tym, nie bede szedl do burdelu jako takiego, tylko do dziewczyny z odlotow. "Ja tam nigdy nie pójdę do takiego miejsca bo jednak jak nie jest mi pisane bycie z dziewczyną to napewno nie będę szukał przyjemności w taki sposób." a jak nie jest Ci pisane? Mamy 25 lat, na co czekac? Nie odmawiajmy sobie tego. Kobiety nie maja oporow, zeby sie przespac z ledwo poznanym facetem.

Juz pisalem, ze pewnie tanczylbym sam, tak odstraszam kobiety. Chociaz tu nie chodzi o wyglad, moze o zle wibracje? Jesli cos takiego w ogole istnieje... I co to znaczy *moze* umialbys rozmawiac z dziewczynami? Przeciez pisales kiedys, ze rozmawiales z nimi po kursie, jak szedles na przystanek, etc. Niezapominajka2 - no wlasnie, moze kogos fajnego poznam :( albo bede czekal, az ktoras mnie poderwie i zdobedzie

No przeciez nie od niej sie dowiedzialem. Nie jestesmy na tyle blisko, zeby mmiala mi sie pochwalic/pozalic, bo nie wiem, jak ona to przyjela ;) A dowiedzialem sie od niego. I odrazu zaznacze, ze gosciu raczej nie zmysla, bo jest naprawde cholernie meski, tylko bez skojarzen mi tu :P Niezapominajka2 - skoro takie gierki nie sa dla mnie, to znaczy, ze chyba nigdy nie zdobede kobiety? Ja rozumiem, ze to nie polega na tym, ze podchodze do kobiety, pytam, czy bedziemy razem, ona sie zgadza i juz, na tym koniec. Trzeba sie starac, nawet bedac w zwiazku, ale niech ja widze chociaz cien nadziei.

Wracajac jeszcze do wczorajszej rozmowy o zdobywaniu. Pisalem wczoraj, ze jest dziewczyna w mojej pracy, ktora wlasnie chcialem zdobyc. Ale z moim doswiadczeniem, dalo tyle, ze wlasciwie nic mi sie nie udalo zdzialas. A przyszedl jakis gnoj i ja raz dwa przelecial. Myslisz, ze dalej bede sie staral? Po co? Zanim by mnie przytulila, pewnie 10 innym sie odda. Jaki w tym sens? Zero logiki. Jak ktos umie i wie jak, to niech sie bawi w takie rzeczy. Nie wiem, czy naprawde nie widzisz tego, ze takie zabawy nie sa dla wszystkich.

No wlasnie, a jak dziewczyna ma mine mowiaca "spierdalaj bo ci jebne" to mam sie starac? :o do jutra c

Ja tez ide spac, do jutra wszystkim

Teraz nie powinno sie urzadzac imprez, ale co kto lubi. Pa Angolek

Niezapominajka2 - juz pisalem sto razy, moge sie starac, kiedy widze, ze dziewczyna daje mi jakies szanse. Tak mi sie wydawalo z kobieta, z ktora pracuje. Cos tam probowalem z nia rozmawiac, troche sie zblizyc i gowno wyszlo. Ale myslalem, ze mnie lubi. Mylilem sie, nawiasem mowiac.

Czesc Tomus, to duzo. Do mnie zadna nie mowila czesc, a juz zdrobniale mojego imienia to NIGDY nie slyszalem. Widac lubia Cie, to juz cos. Ja nawet sympatii dziewczyn nie moge zdobyc.

Ja lubie jasne sytuacje, albo dziewczyna daje mi do zrozumienia, ze jej sie podobam i mam szanse, albo nie. Tylko z gierek powstaja normalne zwiazki? A co dalej, juz bedac para? Nadal bedzie grala? To taki zwiazek to bedzie jedna, wielka gra i zabawa. Dzieki, nie chce

Niezapominajka2 - nie interesuja mnie takie gierki. Kobiety tez chca zwiazkow, a jak udaja, ze nie, to niech udaja dalej. Dla mnie to dziecinne.

Taaaa, jestem Alfa :P Wykrylem ironie w Twojej wypowiedzi :D

nie ma gowna :P, bo przynajmniej kobiete obejmie i cos tam jeszcze :P

"Miałam na myśli, że wystarczy jedną. I to nie codziennie. " oj zartowalem tylko :P

Ale dzieki za dobre checi Angolku :)

"O k**wa... A kto powiedział, że masz zapraszać po 2 dziennie i to w dodatku przez miesiąc?" wiecej niz 2? To wyjdzie jeszcze wiecej pieniedzy :o

Angolek - przeczytaj to jeszzcze raz, co napisalas ja NIC nie robie, to Tomek juz dziala wiecej. Wiec o jakich upadkach i wzlotach piszesz? Teraz upadlem, dzisiaj i juz nie zamierzam sie podnosic, bo wiem, ze normalne kobiety nie sa dla mnie.

I do Ciebie nie dociera, ze jak widze, ze kobieta nie pokazuje, ze chociaz troche jej zalezy, to ja nie bede walczyl. Bo mysle sobie, ze jest niedostepna dla mnie.

I juz pisalem. My mozemy zdobywac wasze ciala, ale Wy powinniscie zdobywac nasze serca.

"Jednak wiekszosc facetow uwielbia nowe wyzwania i lubi sie starac natomiast wy zakladacie rece i mowice tylko ja mam sie starc,a po co." O co mam walczyc? Gdybym widzial chociaz cien mozliwosci, to moze bym walczyl, ale zadna tej mozliwosci mi nie daje.

Angolek - kazda do tej pory mnie zlewala, wiec wiem, co pisze. Gdyby wykazala chociaz cien zainteresowania, to zaczalbym dzialac. Wiec nie gadaj, ze to jakas regula. Ludzie sa rozni, wiesz o tym? Kto wie, moze dziewczyny, ktore spotykalem na swojej drodze specjalnie byly ozieble i myslaly, ze robia dobrze :o gdyby byly otwarte, kto wie, czy niemialbym laski

podryw sklada sie z kilku etapow, z ktorych najwazniejszy jest open (czy jakos tak). A to nie jest zwykly tekst napij sie kawy :o

:o juz dajcie spokoj. Byl kiedys watek na kafe i kobiety wyraznie napisaly, ze nie zgodzilyby sie napic kawy, bo by sie BAŁY!!!!