micka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez micka
-
Jeszcze raz dzieki za zyczenia! Tym czy maluchy chodza nie ma sie co martwic. Kiedys tam zaczna. Kolezanka ma 16m-czna coreczke , ktore tez nie chce chodzic samodzielnie -no kiedys tam bedzie-to nie koniec swiata! To tak samo z zabkami i tysiacem innych rzeczy. To tak samo jakbym przezywala, ze moja jeszcze na nocniku nie siedziala , a od Dyni juz sama sie zalatwia.Przyjdzie i na to czas. Ja podchodze do tego wszystkiego na luzie.Jedne rozwijaja sie w tym szybciej inne w tym-a na koncu wszystkei beda duze i zdrowe, latac i rozbijac kolanka!HA!HA! A tak teraz inne pytanko: ----jak podchodza wasze maluchy do kubkow do picia niekapkow i kapkow itd.? ----a co myslicie na temat jogurtow? Mam na mysli to , ze ja Jacqueline podaje od dawna z Hipp-a z owocami , ale czy te w sklepach spozywczych duzo sie od tych roznia? W Polsce sa chyba te danonki? Co o tym myslicie? Skoro z hipp-a sa dozwolone od 6 m-ca to chyba mozna? No to lece gotowac obiadek! PA! O motyl chyba znow odfrunal od nas???
-
Dynia , pati --dzieki za zyczenia! Juz po urodzinkach! Wczoraj dochodzilam do siebie -mimo , ze nie pilam! Dynia -super masz z tym nocniczkiem! Ja nawet jeszcze nie kupilam zadnego ale widze , ze chyba juz czas! Jacqueline wlasnie spi , a jak sie obudzi to idziemy nad rzeke do kaczek , porzucac resztki chleba--ona uwielbia na to patrzec--z rzucaniem to troche gorzej , bo woli sama to zjesc!HA!HA! PA!
-
Witam! Dzisiaj zamieszanie -gosci urodzinowi przyjezdzaja! Jakby nie bylo 18go wybilo mi 31! Mysh--odnosnie spania: Jacqueline spi 2-3 razy dziennie( bardziej 2): budzi sie ok. 8ej potem od 10-12 spi nastepnie 14-15ej( nie zawsze) i ostatnia dzemka miedzy 17-18. Ta pierwsza--- 2 godzinna -- jest juz w rytm wprowadzona i to poprostu normalka--chce , zeby byla jakas systematycznosc dwie pozostale w zaleznosci od napiecia dnia ( czy gdzies jedziemy lub mamy gosci itd.) ---nie sa tak kontrolowane! zasypia o 20ej! Cala noc -przy gorocych nocach , budzi sie na picie No to spadam szykowac imprezke! PA!
-
witam! Pati, Dynia dzieki za zdjecia---przeslodkie! Logosm---ja nie posiadam chodzika i tez nie planuje kupowac: z podobnych wzgledow jak inne mamy. Jacqueline zaczyna powoli sama chodzic wiec chyba nie ma takie j potrzeby. Obecnie wedruje wokolo stolu i naroznik a. Najwieksza zabawa jest dla niej wskrobywanie sie po mojej nodze jak w kuchni gotuje obiadek--piszczy przy tym nie samowicie. Niestety mi to spowalnia ruchy i opusnia obiad dla tatusia-no coz zawsze moge miec wymowke , ze corci awinna.HA!HA! Salma--mleko zwykle? Moze i masz racje! A z czym je podajesz ? Same bez dodatku kaszki? Ni ejest to za rzadkie i za malo? ciekawi mnie to , bo ja juz od dluzszego czasu dodaje do mleka z 2 lyzki kaszy . Elfik---ja Jacqueline od poczatku podaje mleko butelkowe i nigdy jeszcze nie gotowalam 5 min. wody. Wiem , ze tak pisza ale zbyt dmuchac nie warto na dzieci . Ni epatrz etez nigdy dokladnie na te 50 °C w ktorym mleko musi byc rozrabiane. Rozrabiam w roznych tem. i podaje je cieple. ciezko okreslic ta tem. jak butelka jest szklana wiec samo poprostu troche pociagne i stwierdzam czy sie juz nadaje do podania! Jacqueline ma na razie 6 zebow i ucichlo. Jedynki gorne cholernie dlugo sie przebijaly. Bylo dawno widac biale prostokaciki , a wybily sie chyba po miesiacu. Od kiedy mozna podawac jajka gotowane( chyba na poczatek bialko) i inne produkty? Musze wygrzebac ksiazki i troche poczytac. Jak jem to czesto jej cos tam dam do mlaskania ale mozeby wprowadzac normalne pokarmy powoli zamiast te sloiczki?! Pozdrawiam!
-
Witam po urlopie! Pozwiedzalam cale wybrzeze! Bylo super! Pogoda w pierwszym tygodniu bez zastrzezen, nastepne dni w kratke! Pospotykalam sie z paroma znajomymi i rodzinka , co tez spedzali urlop nad morzem i jestem usatysfakcjonowana. Jacqueline sama wstaje i chodzi---- z asekuracja oczywiscie. Najlepszy numer przezylam jak przyjechalam z urlopu , o 1ej w nocy i polozylam ja do lozeczka. Rano wstaje , wchodze do jej pokoju ,a ta stoji w lozeczku , trzymajac sie strzebelkow. Przezylam zawal , bo lozeczko bylo nie obnizone. Na szczescie nie wyleciala z niego mimo iz szczebelki byly do wysokosci brzucha. Od razu obnizalam lozeczko. Ma nowego zeba! Pozdrawiam! Polskie morze bylo na tyle zimne , ze ja sama sie w nim nie kapalam , wiec Jacquelien tez nie odwazylam sie w nim calkiem zanurzyc. troche pomoczyla nozki i juz miala krzywa mine. Za to nalalam jej na plazy do baseniku wody i jak sie ocieplila to byla radocha dla malej! Zrobilam chomikowe zapasy polskich chrupek kukurydzianych , gdyz u nas sa przewaznie solone. Jacqueline nadal nie jada sloiczkow gdzie wystepuja cale kawalki owocow mimo , ze jej z mojego talerza czasami daje kawalek kurczaczka czy tez jablko!
-
Witam! Jutro w nocy jedziemy wreszcie na upragniony urlopik! Kuk--Jacqueline je tez 2 razy dziennie mleko( rano i przed spaniem) ale dodaje do niego 2 tyz. kaszki bo faktycznie to juz dla niej za malo i pije 250 ml. Ja tez uwazam , ze nie ma co na sile wciskac dziecku duze kawalki pokarmu, przyjdzie czas to bedzie jadlo , a po co ma sie dlawic i meczyc. Jacqueline wczoraj wyszedl 4 zab, a mimo to jeszcze nie radzi sobie z duzymi kawalkami i przewija oczami , dlatego tez nie przesadzam. Ciastka rozpuszczalne czy tez brzoskwinie do ssania dostaje , a reszta to sloiczki przemielone. Szkoda , ze pogoda w kratke ale licze na to , ze sie poprawi. W koncu w 3 tygoniach urlopu cos zawsze uda sie slonecznego! Tak walizka dla corci juz spakowana jeszcze tylko ja! Pozdrawiam wszystkie mamy i do zobaczenia za 3 tyg.
-
Shalla --fajnie , ze sie zameldowalas i dalas znak zycia! O jej jeszcze 5 dni i urlopik! Juz sie denerwuje jak zawsze przed wyjazdem. Wozek juz kupiony --dzisiaj bede testowac. Jest maly i lekki! Jacqueline od paru dni sama siada. Pomijajac fakt , ze wchodzi mi na schodki. Na poczatku miala problem z podniesienia tak wysoko nog ,a teraz radzi sobie jakos: najpierw rece , potem kleka na schodku i nastepnie sie przesowa dalej. Wczoraj sama chycila sie z pozycji siedzacej poreczy w lozeczku i podniosla do pozycji stojacej! No tak to powoli zacznie sie nastepny etap: chodzenie! W sobote bylismy na imprezie i kolezanki corka majaca 15 m-cy super bawila sie w baseniku . Ciekawa jestem jak zareaguje Jacqueline na slona i zimna wode w Baltyku? Chcialabym , zeby nie miala zahamowan tak jak ta corcia od kolezanki. To wygladalo naprawde super! Normalnie moja uwielbia sie kapac ale jakby nie bylo w cieplej wodzie! No zobaczymy! Czy myslicie , ze dlugi pobyt w slonej, morskiej wodzie moze malemu dziecku zaszkodzic? O jej juz mysle zeby nic nie zapomniec jak bede sie pakowac! PA!PA!
-
Pati -gratulacje nowej pracy. Ja caly czas mysle nad powrotem do pracy ale te ceny za zlobek sa przerazliwe ----60-70 % zarobku. Jacqueline ma 3 zeba! Wczoraj odkrly go moj maz tym razem! Pozdrawiam slonecznie! PA!
-
Wiktor napewno nie je za duzo . Jacqueline je rano o 9ej--230 ml mleka o 12ej --sloiczek miesno-warzywny 180ml o 15ej ------sloiczek owocowy--180ml o 18ej------200ml kaszki gestej podawanej lyzeczka o20ej -----230 mleko+2 tyzeczki kaszki Miesiac temu wazyla 7, 5 kg. Jakby nie bylo chlopcy zawsze waza wiecej. Od znajomej wazy juz 10,5 kg rodzony w tym samymy czasie! To tak samo jakby wymagac , zeby nasi mezowie wazyli tyle samo co my!HA!HA! Zmywam sie , bo musze jeszcze troche pogotowac-przyjezdzaja moje kuzynki z dziecmi w odwiedziny! PA!
-
Witam! Schmetterling---wyslalam ci to zdjecie ze smoczkiem. Odnosnie hustawki , to ja myslalam , zeby kupic ta mocowane na dzwi na sprezynach , co dziecko moze skakac, jednak u nas nie ma dzwi gdzie mozna byloby to przymocowac. W stolowym mam luk , do kuchni drewniane obramowanie wiec odpada , a na gorze tylko spimy. No wiec nie bedzie chodzikow i skakanek. Jednak jak bedzie wieksza , to ogrodu duzo wiec napewno dostanie hustawke i slizgawke! Troszke musi jeszcze poczekac!HA!HA! C zy wasze maluchy jedza te sloiczki z duzymi kawalkami makaronu lub ryzem? Nadal mnie to dziwi , ze jest to dla dzieci po 7 m-cu , a jakos ona sobie z tym nie radzi mimo 2 zebow!
-
Schmetterling witaj po stuletniej przerwie! Czy to wlasnie ten dzien nastapil , ze chcesz troche usiasc na tylku , tak jak ostatnio pisalas? Czy podroze nadal przewidywane? Ten smoczek kupisz tylko w Fach -Babymarkt-ach. W normalnych drogeriach ich nie ma! Mozesz tez zamowic z katalogu( Neckermann, Babywalz-chyba u was tez sa). Wysle ci zdjecie z Jacqueline jak ssie tego smoczka. Ja je go kupilam jak jeszcze byla w brzuchu i z tej samej firmy butelke. Smoczek jest w ksztalcie przyblizonym do piersi matki i u nas bardzo zachwalany. Niestety ona odrzucila i ten i inne smoczki , a butelka do dzisiaj nie jest uzywana. Jakby nie bylo byla w szpitalu przyzwyczajona do plaskich smoczkow butelkowych i tak chyba jej zostalo. Obecnie pije mleko tylko 2 razy dziennie , a reszta to sloiczki wiec powoli smoczek jest jej nie potrzebny! Lonka --czipsy-pewnie ze tak! kilogramami!HA!HA! Ja niedalabym chociaz z tego wzgledu , ze balabym sie ze sie zadlawi. Juz nad herbatnikami (takimi od 6 m-ca) sie trzese! Nie spuszczam ja z oka jak je wklada do buzi mimo , ze one sie rozpuszczaja . Ona je uwielbia .Pisku co niemiara , a dla mnie potem sprzatania ! pati ---gratuluje zabka u Asi! 5 m-cy to faktycznie wczesnie , Jacqueline miala dokladnie 6 m-cy przy pierwszym zabku! No to teraz posypia sie nastepne! Powodzenia! Wozek juz zamowiony Mam nadzieje , ze przed urlopem dojdzie! Ktos wspominal , ze ma spacerowke 5 kg. Ja patrzylam tez za lekka ale jesli ma miec daszek, obnizane siedzenie i usztywniany material to wazy przewaznie 7-9 kg . Najwazniejsze , ze zajmuje malutko miejsca w aucie. Do tego musze spakowac lozeczko podrozne, krzeselko i walizy wiec bagaznik i tak bedzie pelny. Urlop za niecale 2 tyg. No wreszcie! PA!PA!
-
amberangelik---to nie , ze nie jestes mile widziana tylko potrzebujesz haslo . Napisze ci na aol. witam! Tak wydaje mi sie , ze w taka pogode to nic sie nie chce nawet wpisywac! Przedwczoraj spotkalam kolezanke, ktora rodzila 3 tyg. po mnie. Robilysmy razem kurs przed i poporodowy. To bylo pierwsze spotkanie Jacqueline z malenstwem w jej wieku((jak miala 3 m-ce to tez maluchy widziala ale jeszcze nie reagowala ). Porobilam pare fotek . Wlasciwie to zainteresowanie bylo tylko pare minut , a potem kazda poszla w swoja strone! HA!HA! U nas w kazdej miejscowosci sa grupy matek dzieci raczkujacych , ktore spotykaja sie raz w tygoniu w klubie . Musze sie tam wybrac , bo jest ponoc wesolo. Namawiala mnie wlasnie ta znajoma. W naszej miejscowosci sa na razie 4 matki z pociechami dlatego ciesza sie na kazda nowa osobke! Widzialam ostanio pojawilo sie pare wozkow z noworodkami , to tylko czekac jak do nas dolacza. Widzialam jeden wozek ktory mi odpowiada -oczywiscie z pasami i obnizanym siedzonkiem , coby mala mogla spac. Tez jej az tak duzo nie sadzam , bo ona woli lezec na podlodze i raczkowac , do siadania nie jest chetna . Posiedzi troche i rwie sie do raczkowania , jakby nie bylo to ciekawsze niz siedzenie w miejscu! Kiedys ktos pisal o zabezpieczeniach kontaktow itd. Wczoraj zaczela mi otwieracz szuflade od komody . To mi tak nie przeszkadzalo ale omalo nie przyczasnela sobie paluszki. Wiec wyciagnelam zabezpieczenie do szafek i okazalao sie , ze jest za krotkie! To do jakich szafek to robia? No nic musze kupic nowe! Pozdrowionka!
-
Pati --dzieki za danie zdjec na stronke ! No twoja panna tez super juz raczkuje. Wreszcie nie bedzie sie jej tak nudzic w jednym miejscu . Moja dzisiaj wlazla miedzy pufe a naroznik i nie mogla wyjsc--zawsze wlazi tam gdzie najmniej miejsca ! Tak , tak z tymi wozkami to zawsze tak samo--najlepiej duzy itd. , a na koncu nigdzie sie nie miesci i przydatny jest tylko przy domu . Jakbym miala drugi raz kupowac, to bym kupila calkiem inny ale czlowiek uczy sie na bledach. Och usmialam sie z tej strony pati! Co to ludzie maja za przezycia! Wlasnie zastanowilam sie czy mi sie cos smiesznego przytrafilo? No nie wiem? PA!
-
Dynia --tylko 5 kg--to super lekki! A moge sie spytac ile zaplacilas? U nas wszystko razy 2-4 co w Polsce wiec skoro i tak za 3 tyg. jade do Polski, to moze tam znajde, tylko czy w tych malych nadmorskich pipidowkach beda takie sklepy? Jedziemy zaraz na grilowanko do znajomych! PA!
-
No historia faktycznie straszna z tym lozkiem! Ja od kiedy Jacqueline zaczela sie przewracac na brzuch , a bylo to 1 kwietnia przestalam ja sama zostawiac na lozku czy komodzie do przebierania. Od kiedy zaczela raczkowac to nie bylo wogole mowy o jakim kolwiek zostawianiu jej samej. Nawet na podlodze ma tysiac mozliwosci zeby zrobic sobie krzywde--np. sciagnac obrus ze stolu razem z goraca kawa itd. Dlatego tez jak chce sie wykapac to wkladam ja do kojca -tam najbezpieczniej.Ten tez obnizylam o stopien , bo zaczynala chwytac sie szczebelkow i podnosic! Czasami chwila nieuwagi moze skonczyc sie katastrofa--ale to moze zdazyc sie najlepszej mamie! Mandzia--mnie brzuch bolal jak duzo i szybko chodzilam --wiec musialm zmienic predkosc do zolwiowej. Jednak radzilabym ci isc z tym do lekarza--poczatkowe bole, czy krwawienia moga skonczyc sie drastycznie wiec lepiej poradzic sie fachowcow! Dzisiaj udalo sie Jacqueline z pozycji raczkowania przejsc do pozycji siedzacej . Bylo to naprawde slodkie , a i jej sie chyba podobalo bo piszczala jak szalona! Rozgladam sie za drugim wozkiem tz. parasolka. Ta spacerowka co mamy jest ogromna i mam problemy , zeby ja wlozyc do auta , nie mowiac juz o wyjezdze do Polski --zajmuje pol bagaznika , a gdzie ciuchy itd.Jednak te male wozki nie maja pasow na ramiona tylko jeden na brzuch , a to jest za malo bezpieczne na takiego maluch , a wiec musze szukac, szukac, szukac!!! Pati--wyslalm ci pare nowych zdjec z Jacqueline. Dzieki z gory za umieszczenie! Nie wiem ile jeszcze wolnych miejsc zostalo?! Pozdrowionka!
-
Witam w deszczowy poranek! pati.78---z tym marudzeniem Asi odczekaj pare dni, ja przypuszczam , ze to zwiazane z ta trzydnowka. Tak samo miala Jacqueline, ze nie umialam wrecz wlasnego dziecka rozgryzc -o co jej chodzi. Po pru dniach humorki minely i wrocila do normalnosci! elffik--odnosnie spuchnietych dziaselek , to Jacqueline mimo dwoch zabkow czegos takiego nie miala. Nawet zbyt nie marudzila tylko przy wieczornym jedzeniu sie wiercila i nieraz zaplakala , bo pewnie przy naciskaniu na smoczek ja pobolewalo, dlatego tez nie kazde dziecko ma pewnie spuchniete dziasla. Znam przypadki , ze przy zabkowaniu dziecko mialo rozwolnienie inne goraczke. Kazde jak mu wygodniej!HA!HA! elffik---odnosnie rozmiarow , to ja juz dawno stwierdzilam , ze tak jak dla doroslych tak i dla dzieci w Niemczech rozmiary sa zawyzone-jakby nie bylo jestesmy drugim krajem po Ameryce z nadwaga! Dlatego tez Jacqueline mimo , ze miesiac temu miala 67cm, to nadal moze nosic ciuchy na 68 cm , oczywiscie tez na 74. Wczoraj kupilam jej piekne czerwone ogrodniczki na rozmiar 68 i sa za duze! A ciuchy ktore dostala w prezencie z Polski sa juz dawno za male! Oj, oj! Pogoda sie popsula, a urlop tuz , tuz! PA!
-
Kaskada milo ze nas ogladalas! Dlaczego sie nigdy nie wpisalas? Napewno dostaniesz haslo tyle bedzie nam tez milo jak w przyszlosci od czasu do czasu sie wpiszesz, chociazby pokometujesz nasze zdjecia! PA!
-
No wiec dzisiaj Jacqueline przespala od 8ej do 8ej--bez pobudki na picie. Pierwszy raz okno miala otwarte i moze faktycznie nie bylo jej tak goraco wiec sie nie budzila, mimo potwornej burzy i strasznych grzmotow! Kartin--my bedziemy autem to jakos mozemy sie zmowic. Najlepiej juz ze szczegolami na e`Mail (chyba masz moje czy?). Fajnie , ze sie spotkamy! A czy sie rozpoznamy!HA!HA! Z zabkami to roznie. Znajomej corka ma 14 m-cy i dopiero teraz wyszedl jej 3 zab,a od jej kolezanki ma juz 14 zebow. Ta sie na poczatku przejmowala , a teraz mowi: \"to pozniej mojej wyleca \"HA!HA! Na jakie rozmiary kupujecie maluchom ciuszki? Wiem , ze rozmiar rozmiarowi nie rowny ale czasami to juz przesada. Niektore rzeczy nosi jeszcze na 62 , a inne na 74 juz za male! U nas dzisiaj duchota mimo ze padalo w nocy! To Pa!PA!
-
Elffik--ach taki chodzik--ten jest super! Nie wiem jak u was ale u nas bardzo krytykuja te normalne chodziki( biodra itd.). Ale ten tez uwazalam , ze jest super i wieloczynnosciowy. Jacqueline ma sporo pieniazkow uzbieranych ze chrzcin , to powoli zawsze jej cos tam kupuje z tej kupki i to pewnie bedzie nastepny zakup.Tak , tak taka mala , a skarbonke ma juz pelna!!!HA!HA! Na razie wszystko ma wiec czekam na okres gdzie przyjda wieksze wydatki: rowerki ( co pewnie i tak dostanie na roczek jak nie od chrzestnej to od dziadka). No tak na razie co takiemu malemu dziecku kupowac? Pozniej przyjda prawdziwe wydatki! Dzieki dziewczyny---- za rady odnosnie otwartego okna. Uspokoilyscie mnie. Ja jej koldra nie przykrywam tylko od poczatku ma ten kombinezon bez rekawkow( na lato ma ciezszy). Ja tez dawalam pieniadze ksiedzu po chrzcinach. Skonczyl i poszedl ,a maz go gonil aby wreczyc koperte. Katrin-- o ile bys reflektowala , to mozemy sie spotkac i pstryknac pare zdjec na grudniowa. Elffik-- Jacqueline nie ma problemu z odpazeniami ale u nas lekarze z tego co wiem przepisuja na to masc cynkowa. U nas sa upaly wiec spedzam cale dni na tarasie, jednak nie moge Jacqueline zostawic bez spodenek bo ostatnio obdarla sobie lekko kolanka . Ja jej rozcielam koc na tarasie ale dla niej to zamale pole do raczkowania i wylatuje po za jego zasieg, a na kostce zdziera sobie kolanka wiec musi miec spodenki bez wzgledu na goraczki. Za to w domu po parkiecie ma lepsze pole do popisu i lepszy poslizg! Ach odnosnie jeszcze chrzcin--ominely mnie nauki i spowiedzi itd. Tak samo bylo ze slubem koscielnym( cywilny byl w Niemczech). Zawsze brak mi czasu na takie rytualy , bo przyjezdzam pare dni przed impreza, a ksieza do tej pory byli bardzo wyrozumiali. PA!PA! Lece sie opalac!
-
Katrin6---- ja jade na tydzien (ostatni lipca) do Rewalu. Przez ten tydzien odwiedze Miedzyzdroje( mam sentyment do tej miejscowosci, pracowalam tam kiedys 4 razy cale wakacje i bylam chyba z 10 razy) . Tam bede ale tylko jeden dzien , no i wszystko co mozliwe po drodze : Pobierowo , Dziwnow itd. Pierwszy tydzien sierpnia bedziemy w Kolobrzegu( tez caly tydzien). W tym okresie wlasnie spotykam sie z jedna kolezanka z dzieckiem, z druga z mezem i dzieckiem i z bratem z rodzina. Kazdy z nich bedzie w miejscowosciach niedaleko mnie! Ciesze sie , bo nie bedzie tak nudno i powspominamy! Katrin czy ty mieszkasz w poblizu tych miejscowosci? Mysh --gratulacje dla Jaska z okazji pierwszego zabka! Dobrze cie rozumie , bo ja tez za kazdym razem cieszylam sie jak glupia! Takie sa juz matki! Mi tez wydaje sie , ze to te goraczki wplywaja tak na maluchy. Jacqueline jak juz przesypiala cale noce, tak od 3 dni budzi sie na popicie soczku i znow zasypia. Czy macie u maluchow otwarte w nocy okna w te upaly? Jakos nie wiem czy to nie jest za ostre powietrze? Chcialam wczoraj zostawic , bo sama w nocy sie topie ale sie w koncu rozmyslilam. Skoro mi goraco przy otwartym oknie , to jej chyba nic nie bedzie?! Moze dzisiaj sie skusze! U nas taki upal , ze tylko siedziec w domu , dlatego tez spedzam ostatnio duzo czasu w internecie! PA!
-
No witamy cie wreszcie Schmetterling! To fajnie , ze mala zdrowo sie chowa! Odnosnie 3-dniowej goraczki , to Jacqueline przechodzila poltora m-ca temu! To byl jedyny raz co w nocy zasnela mi o 1ej i plakala , a ja nie wiedzialam dlaczego! Myslalam , ze to zeby! Troche dziwne , bo jak bylam u lekarza wprawdzie nastepny dzien po goraczce , to on nic mi nie powiedzial , ze to ta choroba i zakonczy sie wysypka. Nastepnego dnia rano dostalam zawalu-mala w czerwonych punktach(ale tylko na brzuchu , plecach--rece , nogi i glowa byly czyste). No wiec wtedy dopiero okazalo sie , ze to ta 3-dnowka! Nie pobieralam zadnego moczu-tez jakos nie umie sobie tego wyobrazic.Moge tylko polecic, abys odczekala z 4 dni , bo u nas wysypka nastapila jakos tak w 4-5 dniu, a jak nic z tego , to wtedy daj duzo pica malenstwu i poprostu czeka...i celuj....HA!HA! Czy ktos tez jedzie w przelomie : 24.07-7.08 nad polskie morze? Bo z paroma znajomymi rozmawialam i uda nam sie w tym czasie spotkac nad morzem--to fajnie spotkac sie po latach i pogadac! Pa za tym u nas nadal piekna pogoda! A odnosnie sloiczkow : wiecie , ze u nas pierwsze sloiczki podaje sie od 4 m-ca, a w Polsce zauwazylam , ze na sloiczkach pisze od 5m-ca. No chyba , ze cos przeoczylam! W kazdym razie Jacqueline zna juz prawie wszystkie smaki , poczawszy od owocow , spagetti, miesa roznego rodzaju , konczywszy na kaszkach. Sama nie bawie sie w gotowanie , bo szkoda zachodu ,a moze to i tak 3 dni byc przechowywane w lodowce! Jedno nikomu nie polecam: kalafior z ziemniakami--ochyda! Zycze milego dnia!
-
Witam w upalna niedziele! Mysh ---moja Jacqueline o tyle nie malo jadla , co szczegolnie wieczorami przy jedzeniu cyrkowala i nawet czasami poplakiwala , bo ja dziaselka bolaly! Obecnie ustalo na tych 2 zebach--wyglada w nich slodko! Tak wiec moze u twojego Jasia tez zwiazane jest to z jedzeniem tak jak to wlasnie opisalas! Katrin --- musze powiedziec , ze o takim przypadku , ze ktos urodzil sie z brazowymi , a potem mial niebieskie oczy nie slyszalam---co to natura nie potrafi! A kiedy zmienil sie ten kolor oczu Kubie? Katrin--mam nadzieje , ze goraczka juz calkiem ustala i moglas delektowac sie niedziela! Odniosnie kontroli wzroku ---ja pytalam sie ostatnio lekarza , a ten stwierdzil , ze jak dziecko ma roczek! Troche wydawalo mi sie to pozno, ale on uwazal , ze zadno z rodzicow nie nosi okularow i u malej tez nic golym okiem nie widac wiec nie ma powodu do obaw!? Pozdrawiam!
-
Witam w upalny poranek! Nikki--- tak, faktycznie od pewnego czasu zauwazylam , ze Jacqueline chwyta w dwa palce( szczegolnie etykietki z zabawek lub wasy od biedronki), te ich umiejetnosci tak szybko sie rozwijaja , ze czasami wydaje mi sie calkiem normalne, np: od wczoraj zauwazylam, ze jak raczkuje , to czesto podnosi dupke calkiem do gory , nogi unosi robiac mostek i staje najpierw na palcach obydwoch nog , a potem jedna noge unosi do gory. Pokazy cyrkowe normalnie. Jak ja bym taki pokaz chciala wykonac , to musialbym troche pocwiczyc , a dla nie j to zabawa! A wiec nadeszly czasy ktorych zawsze najbardziej sie obawialam: wkladanie paluchow do Video, wierzy itd. Moj sprzet stoi na niskiej polce wiec jest w zasiegu reki. Wszystkie dzieci od znajomych fascynowal ten kacik , a we mnie zawsze sie gotowalo--a teraz sama mnie to dopadlo. Tak wiec caly sprzet elektr. przykryty jest kocem i widac tylko telewizor. Nie wiem czy to juz wlasciwy czas na oduczanie dzieci \"nie ruszaj, nie wolno itd.\" , ale jak nie teraz to kiedy? Na razie na slowo nie wolno , mala wybucha smiechem , a jak po paru razach tez. No wlasnie kiedy dzieci rozumia i mozna je np: uczyc pomachaj raczka, zrob papa itd? Jacqueline pobila dzisiaj rekord --spala do 9ej.Nie wiem jak wy, ale ja jak spi zadlugo , to zaczynam sie denerwowac , ze cos sie jej stalo. Tak samo jest w dzien. Kiedys spala po kazdym jedzeniu 40 min. , a od pewnego czasu 2 razy po 2 godziny. Pierwsze dni to po godzinie zagladalam jak glupia patrzac czy oddycha, teraz juz sie przyzwyczailam. Ktoras z was pisala ostatnio , ze byla u okulisty. No wlasnie kiedy musimy z naszymi dziecmi isc do kontroli wzroku? A inne pytanie : czy u jakiegos malucha zmienil sie kolor oczu od porodu? No to na tyle pytan! Zycze milej soboty!
-
Dynia--- Nie wiem czemu napisalam maly? Przeciez , ty masz mala!HA!HA! Za duzo wpisow czytalam! PA!
-
witam! Katrin---mnie tez czesto korci , zeby cos dac Jacqueline do sprobowania, a ta tylko czeka. Czasami przy kasie jak juz placimy i otwieramy lody to dam jej raz polizac, a ta jak w siodmym niebie i placze, bo chce jeszcze. Czesto patrzy biednymi oczkani jak ja jem obiad . Kiedys jakos nie wiedzialy , ze to do jedzenia! Teraz jak jej mam dawac butelke , to klade na kocu , a ta szybko przyraczkuje do niej i to chyba najszybszy jej bieg--jak kosc dla psa.HA!HA! Salma --- zycze udanego urlopiku. Ja wlasnie dzisiaj zarezerwowalam juz hotel wiec glowa spokojniejsza. To prawie za 4 tygodnie! dynia --przykro mi , ze maly ma alergie! To szkoda, bo naprawde teraz bedziesz sie piec razy zastanawiac, czy mu cos dac i czy nie ma od tego alergii! Moze z tego wyrosnie?! Pozdrawiam!