![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_389918.png)
micka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez micka
-
Pati--u nas sa z chicco albo hauck. Plastikowo-metalowe. Siedzonko mozna obnizac i podwyzszac, przesowac z pozycji siedzoncej do lezacej! Sa pasy , to dobrze bo Jacqueline czesto sie buja z lewa na prawa. Sklapuje sie jak destka do prasowania . Fajne jak gdzies jedziesz , to miesci sie do auta. Ja nie wiem z jakiej firmy u was sa. U nas sa prawie w kazdym katalogu dziecinnym. Koszt 139 Euro . Zobacze za raz na jakies ze stron na internecie to moze ci wysle adres internetowy. logosm-- no wlasnie od razu sobie o tobie pomyslalam . Ty masz chyba najwieksze doswiadczenie z nas wszystkich i pewnie wieksze od \"tez mamy\" , a jakos sie tak nie wymadrzalas na temat wychowania. Ach dla mnie ten temat jest zamkniety. Ja przypuszczam , ze duzo robia tez czasopisma czy ksiazki. Naczytaja sie o bezglutenowych i innych pojeciach i panikuja. Spytajcie sie waszych mam czy w tamtych czasach wiedzialy o bezglutenowych , a i teraz nie jedna z nas nie wie tak naprawde dokladnie w czym co jest. Temat morze!
-
Az strach cos pisac, zeby nie byc sktytykowanym przez \"tez mame\"! Witam was wszystkie\" nie mamy\"!HA!HA! Chyba nie bede wypowiadac sie dalej na temat chleba, masla itd. Jedno tylko powiem: jakby nasze mamy to czytaly , co napisala \"tez mama\" , to by sie za glowe zlapaly! Kiedys takich madrosci nie bylo i wszystko nam dawaly , a do dzisiaj zyjemy zdrowe i cale! Fajnie , ze wasze maluchy juz sie turlaja . Nie obejzycie sie, a zaczna raczkowac! Moja ta faza wlasnie sie fascynuje! Siedziec sama siedzi ale nie umie sie sama podniesc do tej pozycji z lezacego , wiec jeszcze wszystko przed nia! Teraz chyba wlasnie jest ten przelomowy okres , gdzie dziecko wszystko na raz chce robic: turlac sie , siadac , gryzc stopki, raczkowac itd. Jeszcze troszke , a zaczna nasze pociechy chodzic! Jak ten czas leci. Niedawno przezywalysmy jak to nasze pociechy zaczynaja sie usmiechac , a jeszcze troszke i zaczna mowic!HA!HA! Siedzonko kupione! Faktycznie praktyczna rzecz: mozna je rozlozyc do pozycji lezacej , fajnie sklapuje sie do auta i najwazniejsze , ze moge na kolkach je przemieszczac z pokoju do pokoju ( bo bylo by co nosic). Wczoraj bylismy pierwszy raz na basenie z Jacqueline . Jej napewno sie podobalo . Wzielismy jej nadmuchiwany basenik gdzie spedzila troche czasu , bo jakby nie bylo na ten duzy basen to \"troszke \" za mala!HA!HA! No wreszcie lato! Ja tez juz nie moge sie doczekac urlopu-to jeszcze 5 tyg. Pozdrawiam w ten sloneczny poranek!
-
No widze , ze kafeteria ciezko pracuje! Dobry pomysl z ta pietka chleba. Ja ostatnio dawalam te herbatniki dla maluchow ale przerazaly mnie te okruszki , ktorymi moglaby sie zadlawic--a pietka , ta mozna mlaskac pare minut! Jade dzisiaj kupic stolik dla Jacqueline, tz. siedzonko ze stolikem. Sa fajne sklapywane , z rolkami , co ulatwia przemieszczanie siedzonka i z mozliwoscia podwyzszania i obnizania siedzenia. Plastikowo-metalowe wiec latwe w myciu. Ostatnio Jacqueline przy konsumpcji sloiczkow ma zabawe opluwania, tz. parska jak konik przy koncowce sloiczka jak juz na niego nie ma zbytniej ochoty. Tak wiec wszystko opryskane , nawet moj kremowy wypoczynek poznal smak marchewki wiec jestem zmuszona jak najszybciej kupic to siedzonko. Pozdrawiam! Jak tam plany wakacyjne? Gdzie na urlopik?
-
Nikii a gdzie chcesz studiowac:WSI czy WSP? I co? Ja tez w zielonej studiowalam! Na WSI wyklada moj kuzyn! Wlasnie wywiesilam pranie od Jacqueline i musze sie was cos spytac: od kiedy je te sloiczki z roznych warzyw to czesto zdarzy sie jej poplamic bluzke czy sliniaczek i zauwazylam , ze te plamy nie schodza. Czy wam tez sie to zdarza? Nie jestem zwolennikiem prania w 100°C czy tez w silnych proszkach ale chyba cos musze z tym zrobic! Plamy schodza po kilku praniach lub tez wcale! Dzisiaj dalam pierwszy raz Jacqueline \"herbatnika na pierwsze zabki\". Troche sie balam , bo kolezance tak mala sie kilka razy dlawila, wiec wiecej sie stresowalam niz ona sie najadla-ale jej smakowalo! Chce wprowadzic 3 staly posilek ale nie wiem o jakiej porze, bo rano dostaje mleko, o 12ej sloiczek , potem 15, 18 mleko i 21ej kaszke!? Nastepna faza u Jacqueline od paru dni: siadanie na kolanach i wyskok do przodu-zabawy ma co niemiara! co to dzieci nie wymysla! PA! PS: u nas lato w pelni!
-
No to wpisze sie troszeczke, zeby nie bylo ze nikt nie ma czasu na weekend!HA!HA! Lampa kupiona , nie samolot tylko drewniana podstawa, kolorowa z 3 biedronkami!Fajowa! Przedwczoraj Jacqueline wyszedl 2 zab, jedynka na dole. Tak wiec ma juz 2 jedynki na dole . Jak zwykle bez teatru. Wczoraj wrocilismy o 2ej w nocy z urodzin od znajomych wiec dochodze do siebie! Powoli robi sie lato! Ogladalam zdjeci az waszego spotkania Pati ---superowe! To fajnie , ze udalo wam sie spotkac-tak wiec niech zyje internet! Pati dzieki za umieszczenie zdjec na stronce! PA!
-
Elfik --gratulacje !!! No to egzaminy masz za soba! Ach nie zapieraj sie ! Nauki nigdy nie zaduzo! Ja zawsze mowilam juz koniec , a po miesiacu zaczynalam nastepna nauke. Caly czas mysle nad dalsza nauka w Niemczech, moze juz uznaja tu moje studia polskie!? No tak na razie to musze czas poswiecic malej! Moja tez od paru dni wola maaamma. Napewno nie wie , ze to o to slowo chodzi ale mimo wszystko slodkie! Od paru dni tez przyjmuje nieziemska pozycje , jak chce odpoczac po raczkowaniu zatrzymuje sie na srodku pokoju i podpiera na boku reka i lezy. Wyglada to jak dorosly czlowiek lezacy przed telewizorem. Czesto lezy tak pare minut przysluchujac sie o czym my to rozmawiamy , po czym znow wkracza do akcji . Jacqueline na razie nie ma zadnych alergii ( pokarmy z bananami tez podaje), mam nadzieje , ze tak pozostanie! Czym objawia sie u was ta alergia? Wysypka? No tak ja juz po chrzcinach , a tu widze , ze wszystko jeszcze przed wami! Stresu bylo troche ale i zadowolenia! Ja nie zalowalam , ze zmienilam na ten zameczek , bo jedzenia mieli wiecej niz na weselach i super podane. O wlasnie moze wysle jedno zdjecie z tej imprezy , bo clakiem zapomnialam! PA! Dzisiaj jedziemy kupic dziecinna lampe ---moze jakis samolocik!
-
No tak Wietnam musi tez byc bardzo ciekawy? Do tej pory kojarzyl mi sie tylko z ta wojna niestety! Ale to troche za dlugi lot z maluchem , chyba , ze bedzie wieksza. Irlandia , Islandia tak to bardziej zimne kraje wiec chyba sobie daruje! No zobaczymy gdzie wyladuje! Co roku jest to wielka niespodzianka--ale zawsze pozytywna! Dzieki za propozycje! PA!
-
Dynia --- a wlasnie mialam sie spytac: pieczesz chleb w maszynce czy w piekarniku? Patrzylas juz za gotowymi mieszankami chlebowymi( tak wyglada jak paczka maki)? U nas z tym wygoda tylko wsypac torebke i wode i to wszystko. Mojemu tacie tez kupilam taka maszynke ale mowil , ze w Polsce nie ma tych mieszanek wiec teraz mu kupilam 10 paczek! Super sparawa z tym chlebem! Milego pieczenia!
-
Pati -----uszy przebijalam na slasku--placilam 30 zl--z kolczykami .Te nalezy nosic min. 6 tyg. Jacqueline na chrzciny dostala w prezencie zlote delfinki to jej potem zmienie! Problemy??? Moze i byly ale dla mnie nie ma rzeczy niemozliwych! No wiec poszlam do zakladu kosmetycznego , gdzie przebijala moja szwagierka coreczce uszy. Pani kosmetyczka oczywiscie zaraz wyskoczyla , ze dziecko za male , cyt: \" bo u nas na slasku zwyczaj , przebijac dzieciom na roczek , bo wtedy wlasnie dostaja kolczyki w prezencie\", a ja na to ( po pierwsze zdziwilam sie z kad pani wie , ze ja to nie ze slaska tylko z Niemiec): ze ja pytalam sie lekarza i ten powiedzial, ze nie widzi zadnych przeszkod i im dziecko mniejsze , tym lepiej sie goji no i w tym wieku nie chyta za uszka.Po drugie moja juz teraz dostala kolczyki to nie musze czekac do roczku! Pani pokrecila nosem , a ja powiedzialam , ze chce to na wlasna odpowiedzialnosc i mi ustapila. Jakos do dzisiaj nie ma problemu , uszka nawet nie sa czerwone! W Niemczech faktycznie pytalam sie lekarza i kosztuje to 20 Euro , to i nawet zaoszczedzilam! PA!
-
Witam! Chcialam tylko sie przywitac, pozdrowic szczesliwe mamy i napisac , ze u nas tez wszystko o.k. Jacqueline wazy 7350g, mierzy 57cm. Juz po chrzcinach . Wszystko poszlo po mojej mysli i mala spisala sie na medal! Zdjecia ze chrzcin od fotografa podesle Pati , wiec jak je zamiesci na strace to sa do wgladu! Czytalam wasze pytania odnosnie pomocy mezow: moj maz od samego poczatku byl zmuszony pomagac( te 2 pierwsze tygonie on wszystko robil , bo ja lezalam z tym dyskiem w lozku , wiec on mnie wszystko uczyl) i tak juz zostalo. Ja mam wolne codziennie od 18ej i od piatku od 14ej do niedzieli , bo wtedy on wszystko robi przy malej. Sam wie jak to jest meczace caly dzien zajmowac sie dzieckiem , wiec daje mi ta swobode jak przyjdzie z pracy. Z reszta robi to chetnie i ma podejscie do dzieci. Po Polsce Jacqueline byla troche rozpieszczona ale po paru dniach znow wrocila do normy. 26.05 dostala pierwszego zeba, przejscia nie byly az tak drastyczne. Od 1.06 zaczela raczkowac i tu zaczelo sie latanie i chowanie wszystkiego co na drodze stoi. Dzisiaj wlasnie musialam podwinac moj dlugi obrus ze stolu , bo chwila nieuwagi sprawilaby , ze lecialy by wazony. Lekarz az ostatnio sie dziwil , ze sama jeszcze nie siedzi( no tylko troche i zaraz sie przewraca na bok) , a juz raczkuje. Odnosnie jedzenia i spania: rano budzi sie miedzy 7-8. ok. godziny bawi sie jeszcze w lozeczku potem mycie powierzchowne i przebieranie Ok. 9ej dostaje mleko \"2\" 230 ml Nastepnie bawi sie jeszcze ok. godzinki Zasypia na ok. 2 godzinki budzi sie i ok. 12ej dostaje sloiczek caly z owocami lub mieskiem i warzywami, dopajam ja jeszcze ok. 130 ml mlekiem bawi sie na kocyku i lata po pokoju ok. 15ej je mleko 230 ml zasypia na ok. 1-2 godzin budzi sie i bawi lub idziemy na spacer ok. 18ej je 230 ml mleka bawi sie do 21ej mycie, przebieranie w pizamke ok.21ej je mleko z kaszka i idzie spac W nocy czasami przesypia bez jedzenia cale , a czasami musze wstac ok. 3ej aby dac jej troszke picia. Pije soczki rozrobione z woda przez caly dzien w ilosci ok. 130 ml/dzien Normalnie nigdy nie pila ale od kiedy zmienilam mleko na \"2\" to dostala lekkie zatwardzenie i lekarz kazal , zeby duzo pila . O ile ktores z waszych pociech ma problemy z kupka , to dobry jest\"cukier mleczny\" dodac do mleka z lyzeczke( to wyglada jak cukier puder ale nie zawiera duzo cukru) lub tez sok jablkowo-winogronowy. A i jeszcze jedna wiadomosc :Jacqueline ma juz kolczyki-przebilam jej w Polsce. Tak jak przy szeczepionkach chwila placzu i nic. Nie ropieje, a ona w ogole tego nie czuje. ( na zdjeciach sa widoczne!) Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek! PA!
-
Witam! Ja juz po Polsce, komuni i 2 chrzcinach. Bylo fajnie ale jak zwykle meczaco. Teraz wracam powoli do normalnosci. W tym tygoniu odbieram wreszcie ten niemiecki paszport i dowod. Juz po egzaminach i stresie. Odnosnie diety Amberangeilc to moge tylko potwierdzic , ze to cud. Widzialam jej zdjecia i wyglada poprostu babowo, wiec polecam tym ktorzy chca przejsc na diete. Ja sama mimo , z enie mam problemu z kilogramami od ponad pol roku nie jem np: chleba i mimo ciazy zostalam na swojej super wadze! A po za tym to u nas na wysokosci 1000 m spadl snieg--co za wiosna tego roku?! Ja naszczescie mieszkam troszke nizej wiec na razie zimno, zimno , zimno. No tak ten lipcowy slub moze bedzie cieplejszy niz obecna pogoda. Ja tez mialam koscielny slub w lipcu , ale byla super pogoda--czego ci tez zycze! PA!
-
Przeczytalam jeszcze raz o tych dyplomach! Prawda jest taka , ze jak nie masz jezyka opanowanego to zaden dyplom nie pomoze, bo Niemcy nie uznaja zbytno wschodnich szkol( czasami mam wrazenie , ze mysla , ze mamy matury czy tez studia za kurczaki kupione). Ja skonczylam w Polsce 3 szkoly , mialam 3 zawody w reku , a jak tu przyjechalam to nikogo to nie interesowalo , bo nie umialam po niemiecku. Wiec zrobilam 3 m-ce -8 godzin dziennie- kurs niemiecki ( na tamte czasy 350 DM/ miesiecznie). Dzieki temu zdalam egzamin na Ausbildung als Verkäuferin . Tak wiec wszystkie szkoly w Polsce i papierki moglam \"wywalic\" do kosza i tu od nowa zaczynac zycie. Jestem w podobnym wieku jak Aga wiec tez nie mloda zeby sie wiecznie uczyc ale jakos mi to poszlo! Tak wiec moze lepiej zyc tym co bedzie ! Jakos przez te 9 lat patrze na to wszystko inaczej i wiem nie szkoly a jezyk i osobowosc sa tu najwazniejsze! Mimo wszystko zycze powodzenia w szukaniu Ausbildungu--sama przekonalas sie ze po Ausbildungu masz zawod w reku i mozesz zarabiac fajne pieniazki!
-
Amberangelik---wyslalam ci e`mail z Zakilinaczka! No mama w piatek przyjechala! Zachwycona Jacqueline! Chcialam was sie cos spytac: jakie badania mialy wasze pociechy robione u ortopedy? Ktos wspominal o przeswietleniu czaszki?! U nas jak do tej pory to Jacqueline miala 5 spotkan kontrolnych u dzieciencego, nastepne 2 czerwca. Jedno u ortopedy na kontrole bioderek i 3 szczepionki. Dynia dzieki za slodkie zdjecie Jagody! PA!
-
Witam!!! Juz wczesnej wspominalam , ze Jacqueline budzi sie 2 razy w nocy do jedzenia. Je z zamknietymi oczkami po 200 ml i spi dalej. chcialam ja to oduczyc metoda zaklinaczki. Jednak wkladanie smoczka zamiast butelki nie wypalilo. Wyprubowalam tez metode jednej z was z podawianiem herbatki--tu bylam skeptycznie nastawiona , bo ona nawet przez dzien nic nie chce pic ( oprocz sokow--czego na poczatek zw. na cukier nie jestem zwolenniczka). Tak wiec herbatkowy pomysl tez nie wypalil. I tak to przeczytalam w jednej z ksiazek , ze faktycznie tak jak zaklinaczka pisze dzieci od 4 m-ca nie potrzebuja w nocy jesc , a to ze si ebudza to nic innego jak nawyk. W tej ksiazce zaproponowali aby zmniejszyc porcje do minimum. Tak wiec 3 dni temu podalam jej o 2ej w nocy zamiast 200 ml , 100 ml i faktycznie jej to wystarczyla i tej nocy obudzila sie tylko raz , a nie dwa razy jak to zwykle robi. Nastepnej nocy zasnela o 20.30 i spala az do 5.30 potem dostala na spiaco 100ml i spala do 8.30. tej nocy obudzila si eo 2ej dostala 100 ml i spala do 8ej. Coraz lepiej. Tej nocy chce zmniejszyc do 70 ml. Sukces , ze budzi sie tylko raz i spi po nawet 9 godzin jak to bylo poprzedniej nocy. A ja zawsze dawalam duzo , bo myslalam , ze przespi cala noc , a to byl blad , bo zoladek byl rozepchany i chciala wiecej i czesciej. Ja obecnie daje jej sloiczki owocowe: jablko i gruszke. Zaczelam wprawdzie od marchewki ale nie zniosla ja najlepiej. Cos ostatnio strasznie zlosci sie na grzechotki i sie slini . Zauwazylam , ze na dole dziaslo jest czerwone i spuchniete. To chyba juz...!!! Schmetterling jak tak duzo podrozujesz :Wlochy itd. to nie wieze , ze nie przejezdzacie przez Niemcy.?! Tak wiec zapraszam chetnie--niech sie Katy z Jacky(niecierpie tego) poznaja!HA!HA!
-
Odnosnie noszenia na rekach! Opisujac moj przypadek nie mialam na mysli , ze ja Jacqueline nigdy nie biore na rece. Tez ja przytulam i caluje i czasami mam ochote ja zjesc( to jest normalny odruch kazdej matki). Ale nie nosze ja na kazde jej zaplakanie, bo jak ona to wyczuje to wtedy chce byc noszona calymi dniami. Dlatego tez nalezy wiedziec kiedy dziecko przytulic. Przeciez jak widze , ze sie od placzu zanosi to nie zostawie jej idac do drugiego pokoju n atelewizor tylko z nia rozmawiam i staram uspokoic. sa jednak matki ktore bez powodu biora na rece lub tez znow przy kazdym lekkim jaknieciu , apotem mowia , ze ich dzieci caly dzien wyja i musza je nosic na recach. Powod jednak jest prosy-bo same ich tego nauczyly. Czasami zamias przy kazdym placzu brac na rece lepiej wynalezc inne zajecie dla dziecka , bo to takie istoty ze sie szybko nudza. Ja uwazam , ze dziecku jak poswieci sie duzo uwagi i umie zajac wymyslajac rozne atrakcje i zabawy , to dziecko oduczy sie , ze jedyna atrakcja jest noszenie na recach. Tak wiec w przytulaniu dziecka nie widze nic zlego , tylko w noszeniu na recach --jako jedyna rozrywka! Odnosnie chrzcin. Jak czytalam wasze wypowiedzi to dalo mi to domyslenia odnosnie cen. Tak wiec wczoraj odmowilam ta restauracje gdzie musialam placic 60 zl za : 2 rodzaje mies na obiad i rosol, kawe i zimne przekaski wieczorem. Zamowilam restauracje w zamku , gdzei za 80 zl podaja 5 rodzajow miesa , pre zup do wyboru, kawe i casto , na kolacje pare goracych przekasek i zimna przystawke z pieczenia , wedlin i serow i napoje. Zamek jest piekny z hotelem wiec jest tez mozliwosc przenocowanie gosci. Mam przynajmniej czyste sumienie. Jak ktos ma ochote objejzec strone: www.badzow.pl No wreszcie moge spac spokojnie. Musze teraz odpowiednio dobrac menu , zeby kazdemu dogodzic: przylatuje moj brat z Kanady ( wiec jakis przysmak dla niego--chociaz on zyje bardzo po polsku mimo iz mieszka tam ponad 40 lat), rodzinka z Niemiec i ze Slaska ( tych to zadowola kluski slaskie i zrazy) --jakos to bedzie! Juz nie moge sie doczekac! Jacqueline od kiedy zaczela sie obracac , to teraz nie moge jej spuszcac z oczu jak jest na podlodze , bo roluje sie po calym pokoju . Tak wiec powoli zaczynaja sie te czasy gdzie mamy robia 100 km na dzien w pogoni za maluchem.
-
Tak, tak Jacqueline tez od 2 tygodni jak widzi obce twarze to placze. Najpierw warga dolna sie marszczy do placzu , a potem szybko reaguje i albo mi sie jej uwage odwrocic albo wpada w paniczny placz jakby ktos chcial zabic. Biore ja na rece i po chwili przestaje. Tak wiec juz wie to mama , a to tata a reszta to obcy. Po paru minutach jednak przyzwyczaja sie i smieje . Odnosnie napadow placzu to ma tez napady tak moze raz na miesiac : ja jej nie nosze na recach ( oduczylam od 2 m-ca). Czasami jednak chce wyprobowac moja cierpliwosc ( szczegolnie jak sa goscie) i jak ktos ja wezmie na rece , a po chwili chce polozyc to wpada w paniczny placz. Ja te numery znam wiec nie reaguje , bo wiem , ze jej to przejdzie. moja kolezanka dzsiaj wlasnie to przezyla. Patrzyla na mnie bezradnie , chcac powiedziec wez Jacqueline na rece bo sie zaplacze na smierc, a ja na to , ze ona zemna gra. Kolezanka dziwnie na mnie popatrzyla i w koncu nie mogla wytrzymac tego placzu i ja wziela . Ponosila pare minut i chciala ja polozyc , a ta jeszcze gorzej w placz. Wiec powiedzialam :\"teraz juz mi wierzysz, ze ona sie ze mna bawi . Ja nic nie boli tylko chce zeby ja nosic.\" Plakala chyba z godzine ,az przestala i zasnela. Jak sie obudzila to jak aniolek. Ja poprostu jej nie pokazuje , ze jest cos takiego jak noszenie na recach i ona tego nie zna , a goscie ja rozpieszczaja i potem chce byc noszona. U mnie jakos jest zadowolona na kocyku, w lezaczku czy kojcu . A po takim noszeniu nagle wszystko jej przestaje si e podobac! Kiedys mi sie serce kroilo , a teraz wiem , ze to dla naszego dobra . Takie sytuacje mialam moze z 4 razy ale jestem wytrzymala. Ta kolezanka dzisiaj byla zafascynowana ta metoda. Myslala na poczatku , ze dziecko cos boli , bo z niczego wpadlo w histerie. Ja jej wszystko wytlumaczylam i krok po kroku mowilam co nastapi. Teraz przestanie tylko na chwile plakac, nie glaszcz jej bo bedzie jeszcze bardziej plakac , nie kolysz siedzonkem bo wpadnie w furje i wszystko sie sprawdzalo. No koncu powiedzialam , a teraz za pare minut przestanie plakac i zacznie patrzec bezbronnie , a teraz bedzie sie usmiechac. Ja ta metode zastosowalam w 2 m-cu jak byla nauczona noszenia i od tej proy mam dziecko z grupy \"aniolkow\"--bezproblematyczne. To na tyle odnosnie napadow placzu!
-
Dzieki za waszeopinie na temat przesadow! Amber zajzalam, ale az tak z wami zzyta nie jestem , potrzebuje troche czasu. Tak wiec dla swietego spokoju ( cala rodzina i znajomi truja mi )odmowie ta szwagierke jako chrzestna . Problem tylko , ze druga szwagierka tez w ciazy wiec z rodziny meza to na tyle . No moze mam kogos na oku ale czy sie zgodzi?( w tym czasie ma zarezerwowane wczasy). Jak u was wyglada z papierami na obywatelstwo? U nas mogla starac sie juz po 3 latach po slubie ale musialbym zrzec sie polskiego i zrezygnowalam. Pobyt staly mam wiec nic wiecej mi nie potrzeba. Jednak od tego roku 10 stycznia weszly nowe przepisy zwiazane z Unia: jak jest sie 8 lat po slubie to mozna starac sie o niemieckie zostawiajac takze polskie obywatelstwo. Tak wiec stwierdzilam , ze kazde obywatelstwo sie moze przydac i zlozylam papiery. Moje 2 kolezanki tez to zrobily juz przede mna. Obydwie mialy w specjalnej szkole zdac egzaminy pisemny i ustny z niemieckiego, a nastepnie egzamin z polityki. A z tym gorzej. Wiecie co za chore pytania: parlament , sejm , senat w jednym paluszku, niezaleznosc sadow, prawa obywatelskie itd. Jedna z nich juz po egzaminie ale ta byla w innym urzedzie wiec miala tylko pare podstawowych pytan. Druga z nich dostala ksiazke z pytaniami i raz juz oblala dzisiaj ma drugi egzamin. Ciekawa jestem jak bedzie u mnie. Przez to , ze robilam szkole zawodowa w Niemczech nie musze tego egzaminu z jezyka robic no i ponoc tez z tej polityki ale czy to drugie to prawda, to sie okaze. czekam na termin do rozmowy. Tak, tak nie tak latwo to przychodzi!HA!HA! Najgorsze jest to , ze jak Niemca spytasz kto jest prezydentem to nie wie ( tutaj premier jest wazniejszy), a my musimy miec wszystko w jednym paluszku. Jeszcze przyjdzie moze uczyc sie niemieckiego hymnu?!
-
Przesady przesadami ale juz codziennie mam po pare telefonow od znajomych i rodziny na ten temat , ze dla swietego spokoju musze mojej szwagierce odmowic i wziasc kogos innego. Mysh -----odnosnie mleka: Napisze ci tabelke z mojego mleka: 1 Tydzien--5-6 razy dziennie--70 ml ( 60 wody +2 lyzki mleka) 2 tydzien --6 razy dziennie--100ml (90 wody+3 lyzeczki mleka) 3+4 tydzien--5 razy dziennie--130 ml ( 120 wody +4 lyzki mleka) 2 miesiac ---5 razy dziennie ---170 ml (150 wody+5 lyzek mleka) 3+4 miesiac--4-5 razy dziennie --200ml ( 180 wody +6 lyzek mleka) po 4 m-cu---4 razy dziennie --230 ml ( 210 wody +7 tyzek mleka) Normalnie od 4 m-ca powinno przejsc sie na mleko \"2\". Ja licze zawsze to rozrobione juz z mlekiem i tak tez podaje( tak pisze n a opakowaniu ). Obecnie Jacqueline je 170-200 ml. Nigdy nie sugerowalam sie tymi ilosciami odnosnie tygodni zycia , bo nigdy sie to nie zgadzalo. Rowniez ilosc posilkow sie nie zgadza. Moja je 5 razy dziennie i 1-2 razy w nocy. Dzisiaj musialam tylko raz o 2ej w nocy wstac. Jak tam wasze doswiadczenia z pokarmami stalymi: marcheweczki, kaszki itd.? A jak spanie dzienne? Jacqueline jak do tej pory zawsze miedzy jedzeniami tj. co 3 godziny spi po 40 do 60 min. Jak myslicie czy to za duzo? Czy juz przestawiac ja na 2 drzemki dziennie czy tez lepiej zostawic narazie skoro chce spac?! Mysh moja w lozeczku spedza czas tylko w nocy i rano godzinke jak wstanie to sie bawi , dopiero potem ja przebieram i dostaje jesc. Jak bedzie robila tylko 2 czy jedna drzemke przez dzien to tez chce ja nauczyc to robic w lozeczku a nie w lezaczku czy na kocyku w stolowym. Narazie jest mi tak wygodnie , bo nie musze z nia latac z gory na dol. Obecnie umie sie juz duzo sama zabawic wiec mam duzo czasu dla siebie. Jak nie grzechotki to przewracanie sie na brzuch robi jej naprawde frajde. Juz nie moge sie doczekac az bedzie sama siedziec. Co sadzicie o chodzikach czy tez tych chustawkach na sprezynkach? Odnosnie chodzikow to napewno jej nie kupie i chyba jestem przeciwna, chociaz slyszalam rozne opinie!
-
ja jak zwykle mam pytanko: nie jestem zbyt przesadna(50%), moj maz wcale , ale: jak wczoraj pisalam obydwie szwagierki w ciazy . Jedna z nich poprosilam zaraz po porodzie zeby byla chrzesna u Jacqueline. Wczoraj dowiedzialam sie od 3 osob , ze to bardzo niedobrze jak chrzesna jest w ciazy. Ja o tym jeszcze nigdy nie slyszalam , wiec najpierw nic sobie z tego nie robilam. W nocy jednak nie dalo mi to spokoju. Dzisiaj zadzwonilamdo mojej mamy i ona tez mi tosamo powiedziala. Co wy o tym sadzicie?
-
ja jak zwykle mam pytanko: nie jestem zbyt przesadna(50%), moj maz wcale , ale: jak wczoraj pisalam obydwie szwagierki w ciazy . Jedna z nich poprosilam zaraz po porodzie zeby byla chrzesna u Jacqueline. Wczoraj dowiedzialam sie od 3 osob , ze to bardzo niedobrze jak chrzesna jest w ciazy. Ja o tym jeszcze nigdy nie slyszalam , wiec najpierw nic sobie z tego nie robilam. W nocy jednak nie dalo mi to spokoju. Dzisiaj zadzwonilamdo mojej mamy i ona tez mi tosamo powiedziala. Co wy o tym sadzicie?
-
ja jak zwykle mam pytanko: nie jestem zbyt przesadna(50%), moj maz wcale , ale: jak wczoraj pisalam obydwie szwagierki w ciazy . Jedna z nich poprosilam zaraz po porodzie zeby byla chrzesna u Jacqueline. Wczoraj dowiedzialam sie od 3 osob , ze to bardzo niedobrze jak chrzesna jest w ciazy. Ja o tym jeszcze nigdy nie slyszalam , wiec najpierw nic sobie z tego nie robilam. W nocy jednak nie dalo mi to spokoju. Dzisiaj zadzwonilamdo mojej mamy i ona tez mi tosamo powiedziala. Co wy o tym sadzicie?
-
Moja Jacqueline ma co dziennie prawie ten sam rytmus: rano wstaje 8-9. Godzine bawimy sie w jej lozeczku , potem ja przebieram , nastepnie dostaje jesc. Znosze ja na dol do stolowego. Tam na przemian lezy na macie edukacyjnej(chociaz od kiedy sie przewraca na brzuch jest ona juz za mala wiec daje ja na kocyk), lezy troche w lezaczku lub w kojcu . Wyslalam e`mail do takiego hotelu co znam o ceny na chrzciny--zobaczymy co odpisza.
-
Witam! U nas tez bardzo przezywamy smierc papierza. W chwili smierc bylam na urodzinach u znajomych i zeby to jakos uswiecic to cala grupka gosci( ok. 20 osob) uczcilismy to minuta ciszy. Wzruszajace i smutne! Malenka-de -----a ty czy maz ze slaska? Moj maz tez ze slaska i zawsze \"placze\" , ze mu nie robie slaskich obiadow: kluski slaskie i rolady. W naszych regionach( slask dolny) nie specjalizowalismy sie w tym i nigdy mi to tak przepysznie nie wychodzi jak rodowitym slazakom, dlatego tez jak jedziemy do jego rodzinki lub do Polski to zajada sie az peka! Ja osobiscie uwielbiam rolady nadziewane miesem mielonym-pycha! Amber widze , ze ty zyjesz teraz przerobkami krawieckimi. No pewnie , z ejest sie z czego cieszyc ze zmniejszasz a nie poszerzasz!HA!HA! PA!
-
Tak sobie jeszcze cos przypomnilam! Czytalam wasze wypowiedzi na temat cen za chrzciny i ich zawartosci! Ja jak pisalam wyprawiam chrzciny w maju w Polsce. Niestety nie mam mozliwosci teraz tam jechac wiec restauracje zalatwila mi szwagierka. Nigdy tam nie byla miec nie wiem jak wyglada ale zaden Hotel Mariot, tylko cos normalnego przecietnego. Za osobe mam placic 60 zl : obiad dwa rodzaje miesa i zupa , napoje i kawa a wieczorem zimna przystawka z wedlin i serow. Ja sie nie znam na cenach i jak sobie to przeliczylam na Euro to myslalam , ze to tanio. Jednak moja kolezanka wyprawia teraz komunie w Niemczech i tyle samo placi ( wiekszy wybor) i jak was sie naczytalam ze i ciasta do tego i krokiety i barszcz itd. to wydalo mi sie to 60 zl chyba przesadzone , bo przeciez musze jeszcze sama zamowic ciasta i lody i moze krokiety czy bigos. Co wy o tym sadzicie? Chcieli ze mnie zedrzec pieniadze ? Sama nie wiem co mam robic! Nie lubi ew ciemno zamawiac i bardzo to przezywam. chce sie pokazac z jak najlepszej strony , bo cala rodzina z Niemiec i ze Slaska przyjezdza do mnie ( na slask dolny) . Bede miala jeszcze tydzien czasu na szukanie restauraji chociaz ta jest juz zarezerwowana!
-
Dzieki za informacje odnosnie wstawania nocnego. Moze wyprobuje z ta herbatka! Od paru dni mala zwiekszyla porcje ze 130 ml na 170 -210ml. Zarlok!!! Jeszcze zeby zwiekszyla odstepy czasu w jakich jej to podaje!!! Od 2 dni Jacqueline przewraca sie sama na brzuch i cieszy sie przy tym jakby zdobyla Ewerest! Tak wiec to przewracanie na boki od 2 tygodni byla oznaka !!! Bylismy 2 dni u znajomych 300 km od nas i jak zwykle Jacqueline zniosla to superowo. Podroze od poczatku i spanie w obsych pomieszczeniach nic jej nie robily! Wyobrazcie sobie , ze takiego zbiegu okolicznosci jeszcze chyba nie slyszalam: Moj maz ma 3 rodzenstwa( razem jest ich czterech). Ja urodzilam 11.2004, jego siostra rodzi 05.2005( trzecie ), brata zona 09.2005 (pierwsze), a najstrsza siostra 10.2005 (drugie), to znaczy , ze w przeciagu roku kazde z rodzenstwa ma dzieko!!! Az sie smialam , ze poczekam do grudnia i na swieta bedziemy w czworke chrzcili!!! O tym ostatnim dowiedzialam sie wczoraj i dlatego jestem taka podekscytowana!!! PA!