Ewelina1985

Szamanka, znam tą stronę i często z niej korzystam :) Poza tym mam w kuchni wagę elektryczną i wszystko ważę nawet poszczególne składniki, z których gotuję obiad. Kupiłam kabanosa do fasolki i usmażę go na teflonowej patelni więc nie powinno mieć aż tyle kalorii.

Ja wymyśliłam co zrobię na obiad- dietetyczną fasolkę po bretońsku. Będę ją jadła bez chleba więc nie powinna mieć aż tak dużo kalorii a mam okropną ochotę na coś ze smakiem. Idę do banku i po zakupy. Na razie dziewczęta :)

Cześć :) Ja wczoraj też byłam zadowolona ze swojej diety :) Ale przez zbliżający się okres czuję,że chodzą za mną różne smaki. Miałaby ochotę na coś pysznego i wysokokalorycznego :( Może zrobię domową pizzę, bo wtedy nie będzie miała tyle kcl co ta z pizzeri. Asia, mam nadzieję,że malutka szybko wyzdrowieje.

Ale się najadłam obiadu :) Na szczęście same smaczne rzeczy : kasza gryczana z sosem pieczarkowym i buraczkami. Trochę przesadziłam z pieprzem w sosie, ale w dalszym ciągu był bardzo dobry. Na kolację zjem coś malutkiego, bo obiad miał chyba z 400kcl.

Ja też właśnie robię obiad- duszone warzywa, do których dodam pastę curry i to z kaszą jaglaną. Dzisiaj kupiłam sobie chleb dla diabetyków o niskim IG,ale średnio mi smakuje. Taki ma dziwny posmak.

Czy u Was też jest tak zimno? Denerwuje mnie to,że jest połowa kwietnia a ja ciągle chodzę w zimowej kurtce :( Poza tym, gdy jest ciepło to mniej się chce jeść i łatwiej się trzyma dietę a teraz jest mi ciągle zimno.

Dzień dobry :) Ja już po porannym spacerze z pieskiem i owsiance z połówką jabłka i cynamonem- jeśli jeszcze nie próbowałyście owsianki w takiej wersji to polecam, bo cynamon jest bardzo dobry na diecie :) Zaraz idę na rynek kupić świeże warzywa i owoce. Zobaczę ile kosztują nowalijki, bo mam wielką ochotę na polskiego, pachnącego pomidora :) Ewelinko, prasowanie spala bardzo dużo kalorii :)

Cześć dziewczyny :) Ja dzisiaj byłam od rana u mamy więc dlatego się nie odzywałam. Jednak najłatwiej trzymać dietę w domu, bo u mamy zjadłam kilka pestek dyni i pięc malutkich krakersów, ale nie miało to więcej niż 100kcl. Ponieważ szłam z pieskiem, który masakrycznie mnie ciągnął musiałam iść bardzo szybko więc nie ćwiczyłam. I tak spacer miał kilka kilometrów. A oto mój jadłospis: ś: owsianka z kawałkiem banana II: trochę jogurtu naturalnego z mango i bananem o: barszcz czerwony i trochę wczorajszego pasztetu plus kapusta kiszona K: dwa chrupkie pieczywka z plastrem sera żółtego Teraz mam się zamiar zważyć w środę, bo minie mi tydzień od ostatniego ważenie i chciałabym zobaczyć ile mi kilogramów spadło :)

Okropnie zmarzłam na plaży, bardzo wiało.Mam nadzieję,że ta wycieczka nie skończy się przeziębieniem. Obiad zjadłam dopiero przed 17 i już byłam naprawdę bardzo głodna. A mój dzisiejszy jadłospis to: ś: owsianka z łyżeczką dżemu II ś: kefir 400g o: pasztet z soczewicy z kapustą kiszoną k: dwa chrupkie chlebki z pasztetem z soczewicy i gorący kubek Chyba pobyt na plaży pobudził mój apetyt, bo jakaś ciągle jestem głodna. Zjadłam dzisiaj około 1100kcl więc nie jest najgorzej, ale za to dzisiaj nic nie ćwiczyłam.

Dzień dobry :) U mnie dzisiaj piękna pogoda więc jedziemy nad morze z naszym pieskiem. Przygotowałam już pasztet z zielonej soczewicy na obiad jak przyjedziemy to tylko wstawię do piekarnika i będzie zdrowy obiadek :)

Asiu, taniec jest bardzo dobrą metodą na zrzucenie wagi :) Ja wczoraj po mojej zumbie też jeszcze włączyłam muzykę i potańczyłam. Ja nie jestem pedantką,ale w brudzie też nie lubię mieszkać. Zresztą taka prawda,że nawet z najlepszymi teściami nie powinno się mieszkać, małżeństwo powinno mieć własną przestrzeń. Ewelinko, na pewno na takim długim spacerze spaliłaś tą czekoladę :)

Asiula, nie martw się jednym sznyclem :) A jak nie masz się komu wygadać to tutaj możesz się ,,wypisać,,. Przynajmniej masz pewność,że żadna z nas nie powtórzy Twojej teściowej :) Ja dzisiaj zjadłam też troszkę więcej niż zamierzałam,ale myślę,że w około 1300kcl się zamknęłam. Nie wiedziałam,że łosoś jest tak kaloryczny. Następnym razem będę musiała go podzielić na mniejsze części przed zamrożeniem. A oto mój dzisiejszy jadłospis: ś: owsianka z kawałkiem banana IIś: jogurt pitny o: łosoś z ziemniakiem i brokułą k:jedna berlinka z dwoma chlebkami chrupkimi

Ja również bardzo lubię gotować, szczególnie potrawy kuchni indyjskiej, azjatyckiej i rzeczy, których wcześniej nie robiłam. Nauczyłam się robić dużo rzeczy w formie light tzn. zamiast smażenie piekę, albo smażę bez tluszczu, nie używam śmietany tylko jogurtu naturalnego itp. A jak coś wiem,że jest bardzo kaloryczne to jem małą porcję.

Ewelinko, ja też nie nadążam i na pewno wyglądam pokracznie wyginając się i przebierając nóżkami :) Kiedyś chodziłam na zajęcia z zumby i było cudownie, pomimo,że wracałam do domu tak spocona,że nawet majtki miałam mokre to i tak miałam doskonały humor i dużo energii. Teraz ściągnęłam sobie z internetu 5 DVD z zumbą, jedna płyta właśnie jest dla początkujących gdzie tłumaczą i pokazują powoli wszystkie kroki.Tylko,że jest to po angielsku a nie po polsku. Ale przyznam się,że nie dałam rady ćwiczyć przez 50 minut, zrobiłam 35 :)

Dzień dobry, Ja się dzisiaj zważyłam i waga pokazała minus 2 kg :) Bardzo się z tego cieszę i mnie to motywuje. Na śniadanie zjadłam znowu owsiankę z kawałkiem banana i w nagrodę posłodziłam sobie połową małej łyżeczki miodu :) Mam zamiar zaraz znowu poćwiczyć zumbe tym razem trening cardio i na 12 idę na zajęcia na kilka godzin.

olllluuuiia, im nas więcej tym lepiej :) Ja na obiad jadłam wczorajszą zupę, ale najwięcej w tej zupie było wody ;) Mam nadzieję,że przetrwam ten weekend bez grzeszków. Jutro rano chcę się zważyć i sprawdzić czy coś mi ubyło na wadze.

Cześć. Ja już po śniadaniu, czyli owsiance z połowką małego banana. Ściągnęłam sobie 5 DVD z zumbą i mam zamiar codziennie ćwiczyć. Już dzisiaj zrobiłam 55 minut. Najpierw robię taką zumbe basic, czyli uczę się podstawowych kroków, bo pomimo,że wygląda to bardzo łatwo to dla mnie niektóre kroki są dość trudne.Mam nadzieję,że dzięki temu ujędrnie ciało, bo chciałabym jeszcze kiedyś wyjść w bikini na plażę :)

Ja zaliczyłam 45 minutowy spacer z pieskiem. Jutro mam zacząć ćwiczyć z moją idolką a właściwie z DVD z ćwiczeniami, które opracowała.

To prawda, nie należy panikować. Po prostu nie można tego zignorować i należy zrobić wszystkie badania. Żaden lekarz bez badań nie postawi diagnozy. Wszystkie będziemy trzymać kciuki,żeby to nie było nic poważnego. Ja trzymam się diety, przyszła do mnie kuzynka więc wyjmowałam ciastka do kawy i przez sekundę miałam wielką ochotę na ciastko,ale się powstrzymałam. Znam siebie i wiem,że u mnie na jednym by się nie skończyło.

Na szczęście mój narzeczony też chce zrzucić kilka kilogramów więc je ze mną zdrowo i umówiliśmy się,że nie będzie znosił do domu żadnych chipsów, batoników i gazowanych napojów do domu. Ja chodzę do mężczyzny ginekologa, bo po prostu jest najlepszy w moim mieście a ja miałam kilka lat temu pewne problemy.Miałam robiony zabieg chirurgiczny przy którym było chyba z osiem osób więc już się tak bardzo nie krępuje. Idę sprzątać, bo przychodzi do mnie niedługo kuzynka.

Dzień dobry :) Wczoraj wieczorem bardzo mi się chciało jeść,ale sie nie poddałam. Nic nie zjadłam. Ja już po śniadaniu, jajko z kromką ciemnego chleba posmarowanego majonezem light (ma mniej kalorii niż masło). Zaraz pójdę do sklepu po piersi z kurczaka i ugotuję dużo dietetycznej zupy. bordowy wschód słońca, mam nadzieję,że wszystko będzie w porządku u lekarza :)

Jakoś nie czuję się za dobrze, kręci mi się w głowie. Może za mało zjadłam. A to mój dzisiejszy jadłospis: ś: kefir 400ml IIś: pół grejfruta i kawa o:trochę brązowego makaronu z warzywami K: sałatka grecka Może trochę za mało zjadłam, ale chcę trochę oczyścić organizm po śmieciach, którym go karmiłam przez wiele miesięcy.

Ja mam nadzieję,że będę ważyć z 70kg do lata :) Ja oprócz diety piję jeszcze Aqua slim. W tamtym roku mój brat to pił i trochę ograniczył niezdrowe jedzenie, trochę więcej się ruszał i w 2 miesiące schudł 10 kg pomimo,że pił alkohol i jadł normalne jedzenie typu biały chleb, ziemniaki itp.

Dzień dobry :) Cieszę się,że mogę się z Wami odchudzać, bo z doświadczenia wiem,że w grupie raźniej :) Zważyłam się i waga pokazała 84 kg :( Ostatniego lata zeszłam do poniżej 70 kg a ponieważ intensywnie ćwiczyłam to wyrzeźbiłam sobie ładnie ciało więc mieściłam się w ubrania 38 a wszystkie większe oddałam i teraz nie mam w czym chodzić więc MUSZĘ się odchudzać. Już od kilku lat walczę z kilogramami i nie wiem czy kiedyś wygram :(

Dziewczyny pozwolicie,że się do Was przyłącze? Przeglądałam różne topiki i u Wasz najbardziej mi odpowiada. Nie chcę się odchudzać z 17 latkami, które chcą schudnąć z 52 kg na 50kg :) Zaczęłam dzisiaj, ale nie zważyłam się rano, zrobię to jutro i zobaczę z jakiej wagi startujemy, ale myślę,że będzie tak około 85. Dzisiaj już byłam na zakupach i zaopatrzyłam się w zdrowe jedzenie. Chciałabym schudnać z 20 kg, ale zobaczymy jak to będzie....