Frostka

my mamy sembelle, z pianki bultex. Baaardzo wygodny. Wracamy z ogromną radością z każdego dłuższego wyjazdu Nic się nie \"wygniata\" i nie czuć drugiej osoby, nawet jak sie kręci i wstaje.

j.w -też radzę zrezygnować z mycia twarzy wodą. Używaj mleczka, smietanki do suchej skóry, na koniec można przetrzec buźke tonikiem - też do suchej cery.

Accu - dziękuję za wyjaśnienie:) Mam nadzieję, że po leczeniu witaminami powtórzymy badania nasienia, więc będzie okazja do wizyty w novum. Może powróci temat inseminacji? Zobaczymy. A co do badania nasienia, my wieźliśmy nasienie z domu, w specjalnym pojemniczku. Lekarka kazała nam je dowieźć w ciągu max. 30 minut w temp. zbliżonej do środowiska naturlanego :)

Accu - a jak wogóle stwierdzić czy są jakieś wady fizyczne, mam na myśli żylaki powrózka etc. na badaniu u androloga nie byłam, nie wiem czy lekarz ogląda \"instrument\" czy co? Sorki za stwierdzenia, ale jeśli temat mam poważny i żadnych podszywaczy nie ma to myślę, że nikogo to nie zadziwi.

Accu - nie pamietam wyników meża, zostały od razu w novum, ale coś mi sie wydaje, że też nie było A, ilość była ledwie na najniższej granicy tzw. normy i słaba ruchliwość. lekarka powiedziała, ze nasienie nadaje sie do inseminacji na co wiele par morze tylko amrzyć. A jeśli chcemy jeszcze próbować samodzielnie to żebyśmy poszli do androloga podreperować żołnierzyki. Niedługo powinniśmy powtórzyć badanie nasienia bo kończą sie witaminy.

cześć dziewczyny, ja też leczę się w novum. Właściwie trudno powiedzieć, że sie leczę.. Dostałam caą kartkę badań do wykonania.. I wszystko wyszło ok. Później HSG i też ok. W końcu badania męża - ani zupełnie źle, ani dobrze... Wysłali go do androloga, przepisali furę witamin... Gdzieś na forum wyczytałam, ze tak naprawdę nie ma skutecznych antybiotyków poprawiających jakość nasienia. Są po prostu witaminy w extra dużych ilościach i kombinacjach. Antybiotyki dotyczą raczej tylko bakterii i oczywiście zabiegi przy wadach fizycznych. A tutaj? Tak jak ktoś ma słabe włosy, moze pobrać witaminy. Czy to pomoże? A któż to wie? Więc staneliśmy w martwym punkcie.. Mąż nie chce sie zgodzić na inseminację... Ja kupiłam testy owulacyjne i czekam... Nie idę na kolejną wizytę bo niby z czym? Sama nie wiem co robić..

kilka dni temu też pytałam o prezent na komunię dla chłopca. I też nic poza tymi pomysłami się nie pojawiło.. Ja mam dosyć dobry kontakt z rodzicami chłopca, więc jak dostałam zaproszenie, to po prostu zapytałam: co chcieliby dostać, czy chłopiec zbiera pieniązki na np. komputer, rower, aparat etc. czy ma na oku coś konkretnego co mogłabym mu kupić. Powiedział, że zbiera pieniążki na kamerę, ale też oglądał jakąś encyklopedię nauki i techniki (mały naukowiec:P) i chciałby nową skórzaną piłkę do nogi. Więc mogę wybrać. Jego młodsza siostrzyczka \"na pocieszenie\' zażyczyła sobie różową bluzeczkę :D Dzieciaki są w tej chwili tak \"oblatane\" z nowinkami elektronicznymi, że MP3, odtwarzacz CD, radiomagnetofon bedą jak najbardziej na miejscu. Chociaż pamiętam, że Biblia którą mój brat dawno dawno temu dostał (piękne wydanie, format A4, skórzana oprawa) jest świetną pamiątką (koniecznie z dedykacją). Tylko sama nie wiem jak do tego podchodzą dzieciaki w dzisiejszych czasach..

jeste tego samego zdania co Iwosia. Jeśli będzie Twój czas i odpowiedni facet to nawet nie będziesz wiedziała kiedy strach zniknie:P

to ja kilka lat temu, gdy jeszcze mieszkałam z rodzicami i starszym bratem... Zawsze podbierałam ciuchy starszemu bratu, za co ten wściekał się strasznie. I któregoś pięknego wieczoru, gdy zmęczenie ścięło mnie z nóg i zasnęłam wpada brat do pokoju, otwiera z hukiem składane drzwi ratatatata!!!! - młoda!!! gdzie mój golf??!! - (ja ziewająca i zaspana) ale o ssscccooo ssccciii cchhhoozzziiiii? - golf!!! łaziłaś w nim!! - piekarze zabrali.... :P :o :D dodam, ze dorabiałam wtedy w sklepiku spożywczym i wstawałam przed piąta rano . Trochę się otrzeźwiłam jak usłyszałam ryk rodziców i braciszka :D