Kachna-G
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kachna-G
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
O! cześć chałwa - tak wszytskiemu winien ksieżyc ( tak sie pocieszam) a pełnia 26 już sprawdziłam, tak że od przyszłej środy znów ładnie będziemy traciś kilogramki :D Byle do nastepnej środy!!! Ja sie na zbyt rygorydtyczne diety nie nadaję, z takim spisamym menu to bym tylko myślała chyba kiedy mogę zjeść, a tak to siedziałam sobie i dumałam co by tu dobrego, a jednocześnie lekkiego zrobić ;)
-
Chaława - przeczytałam jeszcze raz co napisałaś - ja właśnie też jak przeanalizuję nie było tragedii żywieniowych, owszem zjadłam ostatnio wiecej niż poprzednio na diecie i tyle. Na razie na wagę nie wchodzę bo sie boję, ale mam wrażenie osieżałości, a w poprzednich tygodniach tak mi było lekko. Może obydwie wcale nie przytyłyśmy tylko to takie jakies głupie wrażenie , może to przez księżyc, poprzednio go ubywało, a od 12.09 przybywa :D, taka znajoma mi kiedyś mówiła, że ona jak ksieżyc przybiera w rozmiarach to się gorzej czuje, a jak ksieżyc maleje to lepiej, kto wie, może coś w tym jest ;) a pozostałe dziewczyny - jak samopoczucie?
-
Do najnowszej koleżanki - nowych przyjmujemy z otwartmi ramionami :D u nas żadnych diet cudownych nie znajdziesz, takie doś podstawowe, a najczęściej u nas stosowana to tradyyjna ŻM! ---> melania - jaka silna wola, nie zajrzeć do komutera przez cały weekend - podziwiam!!! :D
-
WIAJCIE DZIEWCZĄTKA !!!! Piękny dzionek przed nami! Bo dwa brzydkie weekendowe za nami:P, bo coż jakby tu powiedzieć - była imprezka i nakładali mi wciąż coś na talerz, więc raczej nie mogę powiedzieć, że tego dnia trzymałam dietkę. No i alkohol był, ale ograniczyłam się do wytrawnego wina, ile to sama nie wiem, bo mi tak kilka razy dolewali, lampka do wina była jakaś mała ;) Na szczęście ciasta zjadałam tylko dwa kawałki - jedno moje chciałam sprawdzić czy wyszło i drugie \"z grzeczności\", bo koleżanka chciała wiedzieć czy jej wyszło. Potem trzeba było próbowac jeszcze jedno, ale sie wyłgałam, że potem...Żeby było ciekawiej, to każde z tych ciast było....ze śliwkami hi, hi, hi A w niedzilę u teściowej chciałam mniej zjeść, ale mnie tak pilnowała (chyba wyniuchała coś poprzednim razem), że mi się nie bardzo udało. Usłyszałam nawet: \"moim zdaniem, to ty stanowczo za mało jesz, a nie wyglądasz, zamiast objadać się czekoladami trzeba jeść regularne posiłki\" - prawda, że fajną mam teściową. :P Podsumowując - w środę nie moja gwiazda nieco zblednie :( Ale od dziś znów mam zamiar się dzielnie trzymać! Myśłałam, że będę miała luz w tym tygodniu, bo mężuś pojechał własnie rano na lotnisko i leci do Finlandii jakieś interesy załatwiać :D i była szansa na nie gotowanie obiadków w domu, ale cóż dziecko wczoraj lekko \"katarzyło\", a dziś jak ją obudziłam o 7, to ma takie zawalone gardło, że o pójściu do zerówki nie ma mowy. Tak, że mam berbecia na karku, przynajniej ze trzy dni i coś będe musiała gotować. ----> olusiaa, dzięki za przepis, jak mało cukru, to robię :D, dobrze, że dodałaś o pestkach, hi, hi, hi :D ----> BigGirl - ta praca to już od dziś? ---->Lenka78- witamy cie w naszym gronie, 750 kal to z teorii wiem, że mało, ale każdy u nas odchudza sie jak lubi, raczej słychać u nas po prostu hasło - ZJEDZ MNIEJ, ZJEDZ MNIEJ! :D :D :D
-
Nie neguję takich głodówek - podobno bywa to nawet zdrowotne, właśnie jeden dzień w tygodniu odciążyć układ trawienny, a są nawet dłuższe głodówki zdrowotne. Ale z mojego punktu widzenia, czyli osoby, która jadła zawsze :P to dużo wydaje mi się to niemal niesamowite, tak wytrwać na wodzie:D
-
Dziękuję za pochwały :D :D i trzymam kciuki, żeby wszytskim szło tak dobrze jak tego chcą. Właśnie przymierzam się do zrobienia sobie sałatki. --->BigGirl - jednodniowa głodówka, czyli jedodniowe nic??, czy na sokach, albo na wodzie...a własciwie jak ci się udało wytrwać??? powodzenia na rozmowie o pracę, trzymamy kciuki!
-
WITAM I POZDRAWIAM WSZYSTKICH ZASIEDZIAŁYCH, NOWO ZASIADŁYCH I ODWIEDZAJĄCYCH NASZ TOPIK -->chałwa dzieki za ogłoszenie mnie MIS ODCHUDZANIA, ale to był trochę niesprawiedliwy konkurs, już na starcie miałyście mniejsze szanse niż ja, bo ja mam najwiekszy zapas ;), za to ciebie możemy ogłosić MIS REALIZACJI CELU, jako jedyna przekroczyłaś 50% BRAWWOOOO!!!! chałwa - ja kalorii nie liczę bo jestem na to za leniwa :D ale mogę z grubsza opowiedzieć co jem, a może zacznę od tego czego nie jem; nie jem chleba (ani kromki zwykłego, chrupkiego, tych códów ryzówych czy innych tym podobnych), nie jem ziemniaków, i wszystkich kluchopodobnych (pierogi, pyzy, kopytka itp.), nie jem też kiełbas i wędlin ze sklepów (tylko ta wpadka na ognisku :P, a miesko kupuję świeże i piekę w piekarniku, a potem mam dla męża do kanapek, a dla mnie do sałatek :D), no i żadnych słodyczy oczywiście (chyba, że coś we mnie wcisną typu - rozpoczęcie roku szkolnego i wizyta u teściowej, a tak to nie tknęłam nawet kosteczki czekoadki!!!) no a co jem - wygląda to tak: ok 9.00 śniadanko - aktvia z łyżką płatków, otrąb i siemienia lnianego (podobno to dobrze wymiata z organizmu ;) ) lub ser z jogurtem, albo śmietaną lub serek wiejski (1 opakowanie) ok 12.00 lunch (lub II śniadanie jak kto woli) - jakaś sałatka warzywna \"na winie\" czyli mieszam co mi się po rękę nawinie i polewam oliwą z oliwek czasem dodaje jakieś cząstki mięska lub rybkę (łosoś, tuńczyk) ok 14.00 - przegryzam jakiś owoc 15.30-17.00 - jem z mężem obiadek, zależy jak wróci (jakieś miesko zwykle jest z sórówkami) ale \"rozsmarowuję\" swoją porcję na talerzu tak - żeby nie było widać, że mam mniej niż kiedyś :D i jem bardzo powoli :D staram sie teraz też nie gotowac zbyt tłustych rzeczy, a jak coś takiego sie trafi, to mówię, ze jadłam wcześniej i wtedy ok 15.00 zjadam sobie np. dwa gotowane jajka, fasolkę szparagową z bułką i masełkiem albo pół makrelii z pomidorkiem ok 19 jest u nas kolacja, zdarza mi się jej nie jeść, jeśli np obiad był o 17, albo napchałam się u teściowej :P, albo robie soczki z sokowirówki i wypijam dwie szklanice, to super zapycha, a kilka razy zrobiłam tak, że połknęłam dwie, trzy łyżki siemienia lnianego i popiłam wodą, nie czuje sie wtedy głodu, w sumie rzadko jem cos konkretnego na kolację, najwyżej dokończę jakiś jogurt córeczki, i to by było chyba na tyle - dieta mojego autorstwa hi, hi :D a wypijam w ciągu dnia 2 kawy, z 5 herbat (zielona, zwykła lub żeń-szeń) i jak mi nie jest za zimno to jeszcze kilka szklanek mineralnej, ale muszę się trochę zmuszać, no i co któryś dzień te soczki z sokowirówki, a napojów z kartonów, butelek ze sklepu nie pijam, zresztą nigdy nie piłam :) Na razie to działa wie będę kontynułować :D, oceńcie!
-
No i jestem i jest tabelka: Nick........Wiek...Wzrost...Waga pocz..Waga obecna. UDAŁO SIĘ!!!!. Cel.... BMI amegge....25......1.70cm.....65,5kg........62,5kg.......35,3%........57kg....21,63 * kachna.....33......1.69cm.....85,0kg........77,5kg.......31,5%........65kg....27,13 * julai.........24......1.56cm.....60,0kg.......58,0kg........20,0%........50kg....23,83 * Olusiaaa....28.....1.62cm......65,2kg.......62,7kg......18,9%.........52kg....23,89 * chałwa......27.....1.72cm......66,0kg.......61,5kg......56,2%.........58kg....20,79 * klleo.........22.....1.79cm......78,0kg.......75,5kg......16,7%.........63kg....23,56 * kukurydzka.20....1.69cm......60,0kg.......57,0kg......37,5%........52kg....19,96 *Gwiazdka..20.....1.70cm......72,0kg........69,0kg.....30,0% .......62kg....24,00 melania_m..25.....1.62cm......75,0kg........71,5kg.......23,3%.......60kg....27,24 * BigGirl......19......1.70cm......70,0kg........68,6kg........9,3%.......55kg....23,74 * M20.........20......1.71cm......81.0kg........77,5kg.......21,9%.......65kg.....26,50 No faktycznie roboty nie było, ale mam nadzieję, że się nie poddajecie USZY DO GÓRY - W NASTĘPNĄ ŚRODĘ BĘDZIE LEPIEJ! Gwiazdkami na końcu zaznaczyłam sobie tych, co podali wyniki, tylko julai nic nie wpisałam bo sama nie wiem co jej poprawić, wyzdrowieje, to sie wszystko unormuje i wtedy powpisujemy, ale na pewno juali nie rezygnujemy z ciebie i ty nie rezygnuj z nas i z odchudzania!!!! Brak wieści od: - kukurydzki, - gwiazdki, - M20 Hop, Hop gdzie jesteście dziweczyny?
-
Przepraszam, ale teraz sie nie zabiorę do tabelki, bo muszę pilnie wyjść, ale obiecuję, że po powrocie niezwłocznie przyszykuję piękną tabeleczkę, w miedzy czasie czekamy na pozostałe wyniki. Pozdrwaim
-
Dzieki, dzieki BigGirl - sama widziałaś jak sie cieszę!!!!! :D :D :D
-
Ja się nie znam ;), a to wkleiłam z tej strony co ją podałaś do owsianki. Myślałam, że z tego właśnie korzystałaś i tam wybrałaś tą dietę.
-
Polish girl - witam cie serdecznie - jak nas czytałaś, to pewnie znasz już nasze zasady. Kilka wstępnych udzieliła ci też amegge :D Napisz nam o sobie kilka podstawowych rzeczy, te co wpisujemy do tabelki, no i o tym jak zamierzasz walczyć z kilogramami. Jak z nami pobędziesz tydzień i pierwszy sukces będzie za tobą to ja cie dopisze do tej naszej magicznej tabelki.
-
Dzięki amegge - nawet nie podejrzewasz jak sie cieszę z tych 7,5 niedługo osiągnę poziom \"średni\" to jak sądze nie będzie mi już tak spadać, ale teraz mi się podoba!!! Brzusio mam mniejsze :D, bo u mnie najwiekszy problem z górną partią - tu mnie najbardziej otłuściło :P, ale już mi sie marzy, że mi wszytko schudnie i będę laska - hi, hi, widzisz jak mnie roznosi po sukcesach.... a kawkę chętnie - ja kawoszek mały [_} - hlip, hlip a i weszłam na stronę co podałaś tej dziewczynie od owsianki, matko ile mądrych rzeczy tam piszą....ale albo mi się już namieszało, albo jedna dieta zachwala to co inna uważa za przestępstwo :P, zerknęłam też na planowaną przez ciebie dietę niełączenie - jak ty wytrwasz, tam nie wolno pić kawy
-
WITAM WITAM WITAM !!! PRAWDA, ŻE PIĘKNY DZIŚ DZIEŃ :D I NIE WAŻNE ŻE ZNÓW PADA BO WRAZ Z TYM PADANIEM UBYWA MOJEJ WAGI - U MNIE JAK W SZWAJCARSKIM ZEGARKU -2,5 KG HURRRRAAA... A WIE WAŻĘ SOBIE 77,5 KG, POSŻŁO Z WIATREM 7,5 KG!!! WIDZĘ, ŻE OD WCZORAJ PODSKOCZYŁA NIECO FREKWENCJA!!! SUPER!!! --->chaława tobie też gratuluję wyniku TAK TRZYMAĆ --->julai nie daj sie choróbsku, trzymamy kciuki za twoje szybkie wyzdrowienie, a wagą sie nie przejmuj, jedz tak żeby z sił nie opaść, a słodycze faktycznie rozdawaj (przy okazji wszyscY cie polubią:) ), a co do konkretnie wagi szpitalnej, to one zawsze zawyżają, bo też to kiedyś zauważyłam właśnie w szpitalu, nie leżałam tylko sie zważyłam, bo waga była na korytarzu, a potem na kilku domowych, bo nie mogłam uwierzyć, że dobiłam wtedy do 80 :P, dmowe wskazały średnio o 2 kg mniej, niestety na chwilę tylko wtedy przejełam się tą waga i wcale nie zaczęłam się odchudzać, bodajże słodyczy nie jadłam przez jakiś czas i to wszystko, a potem jak mi przeszło to się dorobiłam jak widziałyście kolejnych 5 kg :P --->zuzia - cześć! - nie walcz z nasża tabelką, ja sie wszystkim zajmę :D, tylko zasada jest taka, że się ważymy w środy, wiec ty sie zważ w niedzilę dla siebie, a w środę dla nas i wtedy dopisze cie do tabelki, ok? --->olusia nie daj sie mamusi, wiem co przeżyważ pisałam o tym samym po sobotniej wizycie u teściowej :P --->klleo - zrub rachunek sumienia i jak ci wyjdzie, że wobec diety nie do końca byłaś w porządku, to ma ode mnie klapsik , ale swoją drogą przy okresie wyników sie nie spodziewaj, zobaczysz za to jak zabłyśniesz w przyszła środę! :D
-
Amegge - na wakacjach byłam w Chorwacji, w wiekszości na na wyspie Rab (kolebka naturyzmu - podobno!), ale pojeździliśmy też po całej Chorwacji, bo wybralismy sie własnym transportem - ŚLICZNIE TAM!
-
Cześć zuziu - ogólnie jesteśmy chyba na ŻP/MŻ, ale co poniektóre koleżanki majstrowały coś z dietami kapuścianymi, owsianymi i kopenhaskimi. Zalecenia ogólne - nie obżerać się, co i ja stosuję :D A TERAZ NA DZIŚ SIE Z WAMI POŻEGNAM I LICZĘ NA JUTRO NA KOMPLET WPISÓW Z DOBRYMI WIEŚCIAMI! Jak \"zawsze\" chwalimy się i zbieramy wyniki od rana, a pierwszą tabelkę robie ok 12 DO JUTRA - TRZYMAM KCIUKI
-
TAK SOBIE MYŚLĘ, MOŻE CZAS JUŻ NA KAWKę - taki dziś smutny dzień... gdzie jest słońce :P No to stawiam kawkę [_} [_} [_}[_} [_} [_} - kto chętny niech bierze, parująca....;)
-
O! witaj melanio , a widzisz już sie zdąrzyłam zmartwić, ze cię nie ma, ja też po cichutku marzę o zmianie garderoby, ale poczekam do moich magicznych 70!
-
No, no klleo - REWOLUCJA - REWELACJA !!!! Tylko nie przesadź, co by cięten miły randkowiec poznał :D amegge - nic sie ne matrw ja tu po twoich wakacjach jeszcze na pewno będę, bo do mojej wymarzonej wagi jeszcze...ho, ho...jak daleko :P
-
amegge - owiń się ciepło kocykiem i pij dużo wody z cytrynką :D, trzymam kciuki, nie daj sie chorobie. Coś nam się tu \"chorobowo\" zdrobiło, to wynik dietek czy paskudnej pogody? :(
-
Dziecko do zerówki odprowadzone ufff... POZDRWIAM Z NAD KAWKI [_} [_} - kto się pisze? :D --->chaława litości w niedzielę też tak wcześnie wstajesz???? Nie lubisz pospać czy to wstawanie to jakiś przymus... ja tam lubię pospać i to teraźniejsze wstawanie mnie strasznie męczy... a jeśli chodzi o moją teściową to to taki typ co myśl przewodnią ma: \"nakarmić, nakarmić, nakarmić\" i nie jestem tu szczególnie uhonorowywana, ona po prostu nie znosi jak ktoś nie je, najlepiej siedząc u nie niej bez przerwy mieć coś w ustach i chwalić jakie dobre, jak masz w tym półgodzinną przerwę, to ona się martwi, że \"schudniesz, zbladniesz, się rozchorujesz i umrzesz\", ja zawsze od niej wracałam wypchana jak piłka i tak jak wspomniała amegge z dadatkowym bagażem wszystkiego co było w danym dniu w menu.. zdarza mi się potem z dwa dni nie gotować...najgorsze jest to, że mój najmilszy wpycha w siebie dzielnie ile mamusia każe, mamusia zachwycona, a jemu ani deka nie przybędzie , wszystkie zaś klogramy ląduja na moich biodrach - to jakaś magiczna sprawa dla mnie niepojęta --->BigGirl - bardzo ci współczuję takich dolegliwości w trakcie @, ale łącze sie z tobą w bólu --->klleo - chciałaś klapsika, masz klapsika , ale się na drugi raz nie opychaj, bo stracisz motywację!!! i kto nas bedzie wspierał... ---> melania - też się muszę wziąć za jakieś ćwiczenia, ale się zbieram i zebrać nie mogę, dla mnie domowe ćwiczenia są jakieś sztuczne i jak chwilę powymachuję kończynami to cud, dziś znów zrobię sobie wycieczkę na basen, mam nadzieję, że już czynny --->julai - jak tam choróbsko, przepędziłaś już???
-
WITAM DZIEWCZYNY W SOBOTNI WIECZÓR, pewnie zabawiacie się gdzieś przyjemnie, a ja sie cieszę, że właśnie wróciłam do domu. Spedziłam upiorne popołudnie u teściów; br.... - a może coś zjesz, - a czemu tak mało zjadłaś, - a może cistaeczko, - a może czekoladka uffff przeżyłam na szczęście zaliczywszy tylko obiad i kawałek ciasta teściowej (dużo zostawiłamz obiadu i nie chciałam więcej ciasta i mi sie oberwało ) blllleeee.... kolacji już ni jem!!!!! ----->julai - nie daj sie choróbsku i wracaj do nas szybko!!!! ----->chaława - buziaczki :D - ja miss odchudzania, hi, hi, hi, ale mi się spodobało, ale mam największy zapas ;) ...hi, hi, hi, a dzieciątko biega dzielnie do szkółeczki, bo ma wprawę z przedszkola, ale teraz na 8.00 i wstajemy o 7.00 i na razie ciężko jej idzie bo do przedszkola prowadzałam ją na 9.00, ale poterenujemy jeszcze i bedzie dobrze! ----> amegge - zazdroszczę randeczki z mężusiem, mnie jak widzisz zabrano tylko do teściów....:0
-
NO co do chipsów - to jest akurat to czego ani ja ani moje dziecko nie jadamy i innych takich chrupko coś tam.... A jeśli chodzi o facetów - no cóż to wzrokowcy, ale seksualnie - zdodziłabym się, że szczegółów nie dostrzegają. jp- gi ni mają cellulitu - dobre ;) :D, ale też i nie pogłaszczą, wiec co im z tego, że sobie popatrzą nie wiem czy to oszukiwanie siebie, ale nie wydaje mi się, żeby faceci szukali takich \"kobiet jak z obrazka\"
-
wierzyć - oczywoście, przepraszam za błedzisko ;)
-
Widziałam czasem na plaży babki z widocznym celulitem, ale żeby dziewczynki w wieku 8-10 lat, to aż mi sie wieżyć nie chce, ale masz rację, to pewnie przez tą chemię w jedzeniu jak ja byłam nastolatką, to w ogóle nikt nie mówił o celulicie! A nie jestem przecież z innej epoki :D
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7