POZDRAWIAM NOWE DZIEWCZYNY!!!
ALE SIĘ BĘDZIE RAZEM FAJNIE CHUDŁO!!!
Ja po wczorajszym kontakcie z wami byłam zawzięta na to odchudzanie jak nie wiem co!!!! I mam nadzieję, że jak tak codziennie poklikamy to wytrwam i będę znów LASKA, CZEGO I WAM ŻYCZĘ!!!!
Wczorajszy dzień zaliczam sobie na DUŻY PLUS.
Po pierwsze - ZDOBYŁAM WAS!!!!
Po drugie, zgodnie z dietą żp, lub żm jak kto woli, zjadłam w sumie w ciągu dnia o niebo mniej niż zwykle, no i patrzyłam co jem!!!!
Zgodnie z postanowieniami pieczywka 0, słodyczy 0, za namową koleżanek na chude mięsko sobie pozwoliłam.
Po trzecie - nie podjadałam przy gotowaniu dla mężusia!!!
Po czwarte - pojeździłam na rowerze (z mężem, zaskoczony był nieco, że się do niego przyłączam, ale zniósł mnie dzielnie i miał na mnie wzgląd na trasie, jak nie mogłam podjechać pod co wiekszy pagórek, a pagórków u nas dostatek bo mieszkam w górach!), dwie godziny na tym rowerze, wróciłam mokra jak mysza, ale szczęśliwa jak dziecko!!!!
No i po piąte - nie zjadłam kolacji, a to dlatego, że po południu wytargałam z domowych wykamarków starą, zapomnianą sokowirówkę, przygotowałam sobie marchewkę, tak że po powrocie z rowerka zrobiłam \"bziiiit\" i wypiłam 2 szklanice świeżego soczku, dla męża zostawiając 3.
Mąż zdziwiony nieco moim zachowaniem, ale na razie nic nie podejrzewa, a ja nie zamierzam na razie sie zdradzać!!!