WIERZBA...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez WIERZBA...
-
Witam biesiadniczki:D Zycie to wielka liczba zamykajacych sie i otwierajacych sie drzwi. Doswiadczamy roznych zdarzen. Wiele osob chcialoby zamknac drzwi do starych,nagatywnych sytuacji.Wiele z nas znajduje sie w trakcie otwierania drzwi do nowych,wspanialych doswiadczen. :D:D:D:D:D W czasie naszej wedrowki przez zycie bardzo wazne jest, zebysmy ciagle przypominali sobie o tym, ze jestesmy bezpieczni. To,co sie dzieje,jest jedynie zmiana. :D:D:D:D:D Joseph Campbell...\"Podazaj za swoim olsnieniem\". Ujrzyj siebie otwierajacego drzwi do radosci,pokoju,zdrowia, powodzenia,wspolczucia,przebaczenia i wolnosci. Drzwi do poczucia wlasnej wartosci,szacunku do samego siebie i milosci do siebie. :D:D:D:D:D Nie mozemy nikogo zmusic do zmiany. Mozemy jedynie oferowac pozytywna atmosfere umyslowa. Kazdy musi pracowac nad soba. Prawda znajduje sie wewnatrz nich. Kazdy z nas moze sie zmienic w kazdym momencie,kiedy tylko zechce.Tylko od nas zalezy,czy chcemy tej zmiany.:D :D:D:D:D:D Czy chcesz zmienic swoj wewnetrzny dialog w pozytywna afirmacje? Pamietaj,twoja kazda mysl i kazde wypowiadane slowo musi byc afirmacja.To jest poczatkiem do zmiany. Mam na mysli swiadome wybieranie pozytywnie brzmiacych zdan lub slow,ktore pomoga wyeliminowac cos z naszego zycia badz stworzyc w nim cos nowego. Musimy dokladnie precyzowac czego chcemy. Pozdrawiam
-
Witam biesiadniczki Czego oczekuja ludzie? :D:D:D:D:D Zdajmy sobie sprawe z ich slow,lecz prosze,nie zacznijmy zaraz opowiadac wszystkim dookola,ze rujnuja oni swoje zycie przez taki wlasnie sposob mowienia. zamiast tego,wykorzystajmy ja,by rozpoczac dokonywanie zmian we wlasnym zyciu. :D:D:D:D:D Jezeli zmienimy nasz sposob mowienia, zmieni sie tez to,czego doswiadczamy. Mozemy,jesli chcemy,wyzwolic sie ze swojej negatywnej koncepcji zycia.Zacznij zapewniac siebie,ze jestes osoba warta milosci,ze zaslugujesz na to.... Zatroszcz sie o siebie. :D:D:D:D:D Jezeli bedziemy wierzyli,ze cos hamuje,i pogodzimy sie z tym, to problem istotnie nie da sie rozwiazac. Dzieje sie tak,gdy spelniaja sie nasze negatywne przekonania. Skoncentrujmy sie na naszej sile! Jedyni osobami,ktore moga zmienic nasze zycie,jestesmy MY same! :D:D:D:D:D - Czy jest możliwe zdobycie Mądrości w ciągu jednej minuty? - Z pewnością - odpowiedział Mistrz. - Ależ jedna minuta to chyba za mało? - To pięćdziesiąt dziewięć sekund za dużo. Nieco później Mistrz zwrócił się do swych zakłopotanych uczniów: - Ile czasu trzeba, by spojrzeć na księżyc? - Po cóż więc te wszystkie lata duchowych zmagań? - By otworzyć komuś oczy potrzeba niekiedy całego życia. By ujrzeć - wystarczy błysk chwili. /Mello/ Pozdrawiam
-
Ptak nie śpiewa dlatego, że ma do przekazania jakieś twierdzenie. Śpiewa, ponieważ ma śpiew. Słowa uczniów muszą być zrozumiałe. Słowa mistrza nie muszą takimi być. Muszą być jedynie słyszane, w taki sposób, w jaki słucha się wiatru w drzewach, szumu rzeki czy śpiewu ptaka. One rozbudzają w tym, kto słucha, coś co leży poza wszelkim rozumieniem.
-
Mam problemy z wysylaniem ,ale to wina internetu....
-
Witam biesiadniczki Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? Jezeli narzekasz,psioczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\\\"bieda\\\"? Uzywajac slowa \\\"bieda\\\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \\\"biedzie\\\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade
-
Witam biesiadniczki Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? jezeli narzekasz,psoczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\\\"bieda\\\"? Uzywajac slowa \\\"bieda\\\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \\\"biedzie\\\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade
-
Witam biesiadniczki Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? jezeli narzekasz,psoczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\"bieda\"? Uzywajac slowa \"bieda\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \"biedzie\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade
-
Witam biesiade Zacznij sluchac tego,co mowisz. Gdy przebywasz w towarzystwie innych osob,zacznij sluchac, co i w jaki sposob mowia. Bardzo wielu ludzi przezywa swoje zycie ze slowem \"powinienem\" na ustach.\"Powinnam\"to slowo,na ktore moje ucho jest bardzo wyczulone.Czesto slysze,jak ludzie raz po raz uzywaja \"powinnam...powinienem...podczas jednej wypowiedzi. Te same osoby dziwia sie,dlaczego ich zycie jest tak ciezkie i dlaczego nie potrafia rozwiazac trudnej sytuacji,w ktorej sie znajduja. Chca kontrolowac wiele rzeczy,ktorych kontrolowac nie potrafia. Obwiniaja wowczas ---zazwyczaj siebie albo innych,a nastepnie dziwia sie,dlaczego nie sa w swoim zyciu wolni. :D:D:D:D:D Mozemy takze usunac slowo\"musze\" z naszej mowy i naszych mysli. Gdy to uczynimy,uwolnimy sie od olbrzymiej presji, ktora sami stwarzamy,mowiac do siebie....musze zrobic to czy owo...musze isc ti i tam....musze.... Zamiast tego zacznijmy uzywac slowa \"postanawiam\". Slowo \"postanawiam\"pozwala nam spojrzec na nasze zycie z calkiem innej perspektywy. Wszystko ,co robimy,jest efektem naszego wyboru, chociaz moze nam sie wydawac,ze jest inaczej. :D:D:D:D:D Wielu z nas uzywa czesto slowa\"ale\". Po stwierdzeniu czegos dodajemy \"ale\",co powoduje,ze nastepuje w nas rozdwojenie.Przekazujemy sobie sprzeczne informacje. :D:D:D:D:D Innym wyrazeniem,ktorego uzycia powinnismy byc swiadome, jest \"nie zapomnij\".I co szie dzieje? Zapominamy! Naprawde chcialybysmy pamietac,a tymczasem zapominamy. Zacznijmy wiec uzywac----\"pamietaj\",zamiast \"nie zapomnij\" Pamietajmy,aby zapamietac tych kilka rad :D Pozdrawiam biesiadniczki :D
-
Powtorze jeszcze raz,ze moc wywodzi sie z naszej odpowiedzialnosci za wlasne zycie. Wiem,ze moze to wzbudzac lek,ale taka odpowiedzialnosc rzeczywiscie na nas spoczywa,obojetnie,czy to akceptujemy, czy tez nie. :D:D:D:D Jezeli chcemy byc odpowiedzialni za nasze zycie,musimy byc odpowiedzialni za to,co mowimy. :D:D:D:D Slowa i zdania,jakie wypowiadamy,sa przedluzeniem naszych mysli.
-
Witam biesiadniczki Zmiana prowadzenia naszego dialogu wewnetrznego :D Zbyt czesto akceptowalismy w dziecinstwie polecenia wydawane przez rodzicow.Utrwalalismy w sobie przekonania,ze moglismy byc akceptowani jedynie wtedy,gdy wykonalismy ich polecenia--- akceptacja i milosc sa uwarunkowane. :D:D:D:D:D Jednak hierarchia tego,co wazne,jest w takim przypadku okreslona przez poglady innej osoby i nie ma nic wspolnego z istniejacym gleboko w nas wewnetrzynym POCZUCIEM WARTOSCI. Jestesmy przekonani,ze mozemy istniec jedynie wowczas,gdy zachowujemy sie w sposob zadawalajacy innych;w przeciwnym wypadku nie mamy nawet prawa do egzystencji. :D:D:D:D:D Te uwarunkowania ksztaltuja to,co nazywamy DIALOGIEM WEWNETRZNYM---czyli to,jak sami ze soba rozmawiamy. Jest on naprawde wazny,poniewaz staje sie podstawa slow,ktore wypowiadamy glosno.Stwarza atmosfere umyslowa,w ktorej dzialamy i ktora rzutuje na nasze doswiadczenia. Jezeli bedziemy siebie ponizac,zycie bedzie dla nas mialo niewielka wartosc.Jezeli natomiast bedziemy siebie kochac i cenic,zycie stanie sie cudownym,przynoszacym radosc darem :D:D:D:D:D Gdy nasze zycie nie jest szczesliwe lub gdy czujemy,ze nie jest ono spelnione,latwo za to winic innych.Ale postepujac tak,nie pozbedziemy sie naszych uwarunkowan,problemow i frustracji. Slowa oskarzenia nie przyniosa nam wolnosci. Pamietajmy,ze nasze slowa maja moc! Pozdrawiam
-
Witam biesiade! Grab .....ladnie to ujete :D :D:D:D:D:D Jako dzieci przyswajalismy sobie zasady gramatyki. Uczono nas,jak dobierac slowa zgodnie z jej zasadami. Zauwazylysmy zapewne,ze reguly gramatyki nieustannie sie zmieniaja i to,co bylo kiedys niewlasciwe, staje sie dzis dopuszczalne,i na odwrot. To,co niegdys bylo slangiem,dzis znajduje sie w powszechnym uzyciu. Gramatyka nie bierze jednak pod uwage znaczenia slow i tego, w jaki sposob nieustannie oddzialuja one na nasze zycie. :D:D:D:D:D Dzis powinnismy zdawac sobie sprawe,ze dobor slow moze miec zwiazek z tym,czego doswiadczamy w zyciu. Mysli sa tworcze i moga ksztaltowac nasze zycie. Powinnismy pamietac,ze to,co wysylamy w postaci slow, powraca do nas potem w postaci doswiadczenia. :D:D:D:D:D Celem zlotej zasady bylo wpojenie nam podstawowej w zyciu prawdy: ---nie czyn drugiemu,co tobie nie mile. To,co dajemy,powraca do nas :D Pozdrawiam
-
Witam biesiade! Kazdego dnia powtarzajmy sobie,czego chcemy w zyciu. Mowmy tak,jak gdybysmy to mieli... :D:D:D:D:D Istnieje prawo grawitacji,a takze kilkanascie innych praw fizycznych,dotyczacych np mechaniki lub elektrycznosci, z ktorych wiekszosci nie rozumiemy...Nie musimy wszystkich znac. Istnieja takze prawa duchowe,jak prawo przyczyny i skutku: TO,CO DAJESZ,POWRACA DO CIEBIE. :D:D:D:D:D Istnieje wreszcie prawo umyslu. Wierze,ze nasze mysli i slowa,ktore wypowiadamy, podlegaja dzialaniu prawa umyslu i powracaja do nas jako doswiadczenie.Jezeli zaczniemy kontrolowac nasza mowe przez sluchanie tego,co mowimy,i nie bedziemy dopuszczac do wypowiadania negatywnych slow,bedzie to poczatek ksztaltowania mysli. :D:D:D:D:D W slowie mowionym kryje sie niezwykla potega, lecz niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawe.Bardzo mala uwage przywiazujemy do doboru slow.A szkoda! Do nastepnego spotkania! Pozdrawiam
-
Witam biesiade! Czy zauwazylyscie,ze ludzie,ktorzy pozostaja ze soba w zgodzie, sa w naturalny sposob atrakcyjni? Maja w sobie cos szczegolnego,co jest wspaniale. Sa zadowoleni z zycia. Wszystko przychodzi im latwo i bez wysilku. :D:D:D:D:D Pamietam moment,w ktorym po raz pierwszy uslyszalam, ze moge zmienic swoje zycie,jezeli bede potrafila zmienic sposob myslenia.Bylo to dla mnie rewolucyjne stwierdzenie. Na poczatku wszystko wydawalo mi sie proste. Poznalam kilka nowych koncepcji i zaczelam myslec i mowic inaczej. W tamtych czasach nieustannie narzekalam i rozczulalam sie nad soba.Uwielbialam pograzac sie w litosci dla samej siebie. :D:D:D:D:D Nie wiedzialam,ze sama prowokuje wydarzenia, ktore sprawiaja,ze wciaz rozczulam sie nad soba. Jeszcze raz chce podkreslic,ze wowczas niczego sie jeszcze nie nauczylam.Dopiero po jakims czasie spostrzeglam, ze nie narzekam juz tak czesto. :D:D:D:D:D Zaczelam sluchac tego,co mowie. Zaczelam uswiadamiac sobie swoj samokrytycyzm i probowalam sie go wyzbyc. Paplalam wtedy slowa akceptacji,nie wiedzac nawet, czego dotycza. Rozpoczelam oczywiscie od rzeczy latwiejszych i zauwazylam, ze w moim zyciu nastepuja niewielkie zmiany. Na drodze zapalaly sie przede mna zielone swiatla . :D:D:D:D:D Gdy odchodzimy od naszych sztywnych przekonan, ktorymi kierowalysmy sie do tej pory,mozemy odczuwac strach. Dla mnie bylo to przerazajace,chwytalam sie wiec czegokolwiek, co pozwalalo mi czuc sie bezpiecznie. Byly to dopiero poczatki i mialam przed soba droge,tak jak i dzisiaj. :D:D:D:D:D Jak wielu z nas,nie zawsze byla to droga latwa i przyjemna,poniewaz wypowiadanie slow akceptacji nie zawsze dziala,a ja nie moglam zrozumiec dlaczego. Zadawalam sobie pytanie...co robie zle? i natychmiast obwinialam sie,jak dawniej. Moj n-l patrzyl na mnie wowczas i stawial diagnoze...uraz. Nie mialam zielonego pojecia,o czym mowi. Jaki uraz? U mnie? Z pewnoscia nie mam zadnych urazow,znalazlam przeciez swoja droge.Duchowo bylam doskonala. Jak niewiele wowczas wiedzialam o sobie. Do nastepnego spotkania
-
Wyobrazmy sobie,ze nasze mysli sa jak krople wody. Jedna mysl lub jedna kropla nie znaczy zbyt wiele.Gdy mysli-krople powtarzaja sie wielokrotnie,zauwazymy najpierw mala plame, potem jezoro,az wreszcie stana sie oceanem. Jaki rodzaj oceanu stwarzamy? Czy taki,ktory jest zatruty i toksyczny i w ktorym nie mozna plywac,czy tez krystalicznie czysty,zachecajacy do szukania ochlody w jego wodach? :D:D:D:D:D Przypomnijmy sobie ,jak czesto unikalysmy pozytywnego myslenia. Musimy po prostu uswiadomic swojemu umyslowi,ze jest to cos, co mamy zamiar zrobic. Musimy przestac negatywnie myslec :D Nie musimy walczyc ze swoimi myslami. Przyjmijmy je do wiadomosci i wyjdzmy poza nie. :D:D:D:D:D Nie utonmy w morzu negatywnych uczuc,gdy mozemy plywac w oceanie zycia :D Do nastepnego spotkania:D
-
Witam biesiade!:D Spelniam prosbe Jodly .....i pare slow o zmianie naszego myslenia...podejscia do zycia. :D:D:D:D:D Wszystko,co przydarzylo nam sie do chwili obecnej, ma swoje zrodlo w naszych myslach i przekonaniach pochodzacych z przeszlosci. Nie patrzmy wstecz na nasze zycie! Traktujmy przeszlosc jako czesc naszego bogactwa i pelni istnienia. Bez tego bogactwa i pelni nie byloby nas tutaj :D Wielu z nas zrobilo wszystko,co moglismy. Uwolnijmy sie z miloscia od przeszlosci i badzmy wdzieczni, ze doprowadza nas do nowej swiadomosci. :D:D:D:D:D Przeszlosc istnieje jedynie w naszym umysle i to my decydujemy,jak na nia patrzec. Teraz jest moment,w ktorym zyjemy,ktory odczuwamy, ktorego doswiadczamy. To,co robimy w chwili obecnej,zadecyduje o przyszlosci. Teraz jest moment do podjecia decyzji. Nie mozemy zrobic niczego jutro,nie mozemy takze wczoraj. Mozemy zrobic jedynie dzisiaj. :D:D:D:D:D Wazne jest to,co postanowimy myslec i mowic oraz w co postanowimy wierzyc teraz. Gdy zaczynamy swiadomie kontrolowac nasze mysli i slowa, zyskujemy narzedzia,z ktorych mozemy zrobic uzytek. Pamietajmy---mozemy wykorzystac swoja moc zawsze tylko teraz, w obecnej chwili. Wazne jest,zebysmy zrozumieli,ze to nie umysl kontroluje nas. To MY i nasze JA kontroluje nasz umysl. Zachecam do zmiany myslenia :D Pozdrawiam biesiadniczki!
-
Chyba moge dokonczyc swoja mysl...:D Mowiac o odpowiedzialnosci,mam wlasciwie na mysli posiadanie mocy,a obwinianie sie swiadczy o jej utracie. To odpowiedzialnosc daje nam sile,ktora pozwala zmieniac nasze zycie.Jezeli uwazamy sie za pokrzywdzonych, niewlasciwie wykorzystujemy swoja sile. Jesli zas postanowimy zaakceptowac odpowiedzialnosc, nie bedziemy tracic czasu na obwinianie kogos lub czegos. :D:D:D:D:D Niektorzy ludzie czuja sie winni za istnienie chorob,biedy lub innych nieszczesc.Interpretuja odpowiedzialnosc jako wine. Ludzie tacy czuja sie winni,poniewaz sadza,ze w pewien sposob zawiedli.Akceptuja przy tym swoja wine, gdyz jest to jeszcze jeden sposob krytykowania siebie. :D:D:D:D:D Wielu ludzi,ktorych spotkalo ogromne nieszczescie, uwaza,ze bylo to najdonoslejsze doswiadczenie, jakie im sie przydarzylo,gdyz pozwolilo im spojrzec na zycie z innej perspektywy. Odpowiedzialnosc jest nasza zdolnoscia do radzenia sobie z sytuacja. Zawsze mamy wybor. Przyjecie na siebie odpowiedzialnosci daje nam sile do zmiany. :D:D:D:D:D Musimy zrozumiec,ze w kazdym czlowieku zawsze tkwi wewnetrzna sila i tylko od nas zalezy,w jaki sposob ja wykorzystamy:D
-
Witajcie biesiadniczki :D \"Gdy rozszerzamy nasze horyzonty myslowe i nasze poglady, milosc moze swobodnie w nas przeplywac. Kiedy sztywno trzymamy sie dawnych przekonan, hamujemy jej przeplyw\". :D:D:D:D:D Wierze,ze w kazdym czlowieku istnieje moc,ktora moze z miloscia pokierowac nas ku dobremu zdrowiu, harmonii z otoczeniem, wspanialej karierze i sprowadzic na nas pomyslnosc. Zeby te wszystkie rzeczy osiagnac,musimy najpierw uwierzyc, ze sa one mozliwe. :D:D:D:D:D Musimy zrozumiec,ze tylko od nas zalezy,w jaki sposob wykorzystamy te moc. Jezeli zdecydujemy sie zyc przeszloscia, rozpamietujac wciaz od nowa wszystkie negatywne zdarzenia i sytuacje,zatrzymamy sie w miejscu. Jezeli zas podejmiemy swiadoma decyzje, ze nie chcemy byc ofiarami swej przeszlosci,ale pragniemy stworzyc dla siebie zycie na nowo. :D:D:D:D:D Uwazam,ze przez swoje wzorce myslowe i uczuciowe przyczyniamy sie do wszystkiego,co zdarza sie w naszym zyciu, zarowno dobrego,jak i zlego. Mysli tworza uczucia,a my zaczynamy zyc zgodnie z naszymi uczuciami i przekonaniami. Nie chodzi o to,by obarczac sie wina za wszystkie nasze zyciowe niepowodzenia.Istnieje roznica pomiedzy odpowiedzialnoscia a obwinianiem siebie lub innych. Odpowiedzialnosc a poczucie winy...w kolejnych moich postach. Pozdrawiam biesiade
-
Witam biesiadniczki :D Bardzo trafna piosenka do sytuacji Moniki. :D:D:D:D:D Powinna w dalszym ciagu rozwijac wlasne zainteresowania. W tej chwili powinna zaangazowac sie w to na tyle mocno,by miala poczucie,ze potrafi funkcjonowac bez niego. :D:D:D:D:D Prawdziwa milosc,wbrew powszechnemu przekonaniu, idzie w parze z wolnoscia i zaufaniem. Byc moze teraz,gdy uwalnili sie od siebie,beda mogli stwierdzic,ze naprawde kochaja sie. Moze Iwo nadal bedzie chcial byc z nia, ,pomagac jej,wspierac ja,cieszyc sie i smucic razem? Jesli Iwo ja kocha ,na pewno wroci.Tak uwazam. :D:D:D:D:D Monika ma wyrzuty sumienia , i dlatego tak rozpacza. Wydaje mi sie,ze miala te swiadomosc od poczatku,wiec dlaczego teraz zalamuje sie? Nie zbuduje sie zwiazku na kretactwach. Czy nie zastanowilo ja to,ze taka droga prowadzi do nikad? :D:D:D:D:D Czekam na na dalszy ciag :D Pozdrawiam biesiade!
-
Witam biesiadniczki! :D Grab,dziekuje za prezent.:D Listopad zmusza do refleksji i dlatego nie czekajmy na uznanie swiata.Bywa,ze dzieci dopiero w sytuacji ostatecznej potrafia dostrzec to,co maja: wartosc ojca,matki czy babci doceniaja wtedy,kiedy ich straca. Zbytnia skromnosc i poswiecenie starszych czlonkow rodziny nikomu nie wychodza na dobre. :D:D:D:D:D Dzieci nie ucza sie ich doceniac,a starsi ludzie niepotrzebnie popadaja w komleksy.Dlatego dobrze jest od czasu do czasu poswiecic kilka minut na zrobienie bilansu i zastanowienie sie,czego dokonalismy... :D:D:D:D:D Jesli nie chcemy uwazac zajec w domu za prace, wtedy zastanowmy sie,ile jest wart dobry partner do rozmowy. Czlowiek,ktory potrafi zyczliwie wysluchac i dzieki swojemu doswiadczeniu udzielic dobrej rady. Dobra rada roztropnego ,strszego czlonka rodziny nic nie kosztuje. A ile jest warta sama obecnosc? :D:D:D:D:D Fakt,ze ma sie kolo siebie czlowieka,ktoremu mozna slepo zaufac, ktory pokazal juz,na co go stac,i dlatego bez zawisci i z zyczliwoscia traktuje sukcesy drugich. Tego nie zastapia zadne pieniadze. Starsi ,dojrzali ludzie wzbogacaja nas swoim doswiadczeniem i kazdy rozsadny czlowiek ceni to,co maja do powiedzenia. Doceniajmy i cieszmy sie z ich obecnosci w naszym zyciu. Pozdrawiam biesiadniczki :D
-
WITAM BIESIADNICZKI! Wspólne wspominanie tych, co odeszli , ma szczególną moc budzenia poczucia ciągłości życia i refleksji nad tym, że nie do końca przemijamy.... Nie bojmy sie przemijania.!!!!!Popadlam w zadume i dziele sie swoimi refleksjami.... Zycie jest zbyt krotkie,aby zatruwac je sobie strachem, zwlaszcza strachem przed staroscia. Strach to niebezpieczna sprawa. Prowadzi do nieporozumien miedzy ludzmi, ktorzy sie kochaja, do klotni i wojen, prowokuje wszedzie agresywne zachowania . :D:D:D:D:D Najpiekniejsze zdanie z Biblii brzmi:\"nie bojcie sie\". Kazdy rozsadny czlowiek powinien dazyc do tego,aby sie nie bac. I mozna to osiagnac zupelnie swiadomie. :D:D:D:D:D W zadnym wypadku nie wolno mowic,ze tyle razy cieszylam sie na prozno.Stracimy wiele pieknych przezyc. Pozbawiamy sie przyjemnosci,jaka jest radosc oczekiwania. Nie trwonmy tych mozliwosci,cieszmy sie z tego,co bedzie. Nie pozwolmy zwyciezyc strachowi. nieszczescia i tak przewaznie uderzaja jak grom z jasnego nieba. Na strach zawsze bedzie czas---kiedy nadejdzie\"katastrofa\". lecz wtedy zadziwi nas,jak wiele potrafimy zniesc, jak szybko potrafimy sie dopasowac, kiedy zmuszaja nas do tego okolicznosci. :D:D:D:D:D W miare uplywu lat uczymy sie jednego:ze zdarzaja sie sytuacje z pozoru bez wyjscia,ale mimo to wszystko jakos toczy sie dalej. W dodatku lepiej i szybciej,jesli sie nie boimy. Pozdrawiam wszystkich:D
-
Nadeszla jesien. Dostrzegam ja w ogrodzie, w drzewach i krzewach. Czuje ja w powietrzu i we wlasnych odczuciach. Lato bezpowrotnie odeszlo. Juz nie urosnie zadne ziele. Jesien jest doprawdy piekna. Mieni sie tyloma barwami. Radosc zycia wycisza sie i poglebia. Ze spokojem powitalam kolejna jesien w moim zyciu:D
-
Witajcie biesiadowiczki:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Sa wsrod nas osoby mlode,ale to wcale nie znaczy,ze nie otaczaja sie osobami na emeryturze.W przyszlosci takze ich to czeka.... Dzisiaj pare slow na ten temat:D Ktos kiedys napisal,ze emerytura to czas poznawania tajemnic swiata. Jest wiele nowych i ciekawych rzeczy,ktore mozna robic, czy czytac... Mozna zaczac od czegokolwiek... od obrusa na stol,od filizanki do kawy. Jest tak wiele tajemnic w swiecie roslin i zwierzat,ktore musimy zglebiac,kiedy nie musimy juz pracowac i zarabiac pieniedzy. :D:D:D:D:D Sa dziedziny sztuki,ktore mozna uprawiac niezaleznie od wieku. Mozna muzykowac,malowac,hatftowac,tkac, mozna zajac sie uprawianiem ogrodu, tworzyc oaze wypoczynku----pielegnowac trawniki,drzewka rozane,kwitnace krzewy i alejki,okolone zielonymi zywoplotami. Mozna czesciej przebywac w altance i ja modernizowac. :D:D:D:D:D Nic daje wiekszej radosci niz praca uwienczona sukcesem. Rownie wielka satysfakcje odczuwamy, kiedy nagle zrozumiemy,dlaczego rosliny i zwierzeta, ludzie funkcjonuja i zachowuja sie tak,a nie inaczej. :D:D:D:D:D Dziedzin wiedzy,ktore mozna zglebiac,jest bardzo wiele. Dlaczego nie mialybysmy spedzac troche czasu,by dowiedziec sie roznych informacji o tajemnicach wspanialego swiata, ktory nas otacza? Taka wiedza uczy takze skromnosci i pokory, ukazuje,jak niewiele znaczymy wobec otaczajacego nas swiata. :D:D:D:D:D Zycie na tej ziemi jest ograniczone---dla kazdego. Cieszmy sie nim :D Badzmy radosne i szukajmy osob podobnych do siebie,a wtedy nie spotka nas nigdy rozczarowanie. Wszystkiego dobrego:D Pozdrawiam
-
Witam biesadowiczki :D :D:D:D:D:D Kiedy przygladam sie swojej mamie,widze, ze czlowiek tylko w nieznacznym stopniu zmienia sie w ciagu swojego zycia,ze w wieku podeszlym wcale nie jest mniej sympatyczny niz byl w mlodosci. Nie jest tez prawda, ze na starosc musi stracic energie. :D:D:D:D:D Jesli matka czegos pragnie, na pewno to osiagnie, dokladnie tak samo jak w mlodosci. A jesli cos,czego absolutnie nie rozumie, to pojecia ....samotnosci ludzi starych. :D:D:D:D:D Ze starzeniem sie jest tak,jak z gorami, ktore wylaniaja sie na horyzoncie podczas dlugiej podrozy. Wydaje nam sie,ze nigdy nie bedziemy w stanie ich przekroczyc. Samochod nie da rady pokonac wzniesienia. I co sie dzieje? Im blizej podjezdzamy, tym mniej grozne wydaja sie szczyty. Droga wyrownuje sie w cudowny sposob, wzniesienie,ktore wydawalo sie tak niebezpieczne, pokonujemy bez trudu. :D:D:D:D:D Oby tylko zdrowie dopisywalo. Jesli go zabraknie,wtedy zycie nabiera innej barwy. Milosc najblizszych trzyma nas przy zyciu. Kazdy z nas jest w podrozy. Jak dlugo ona trwa zalezy od Najwyzszego! Wszystko jest w rekach Boga. Pozdrawiam wszystkich :D
-
:D:D:D:D:D Teraz kilka slow na temat czasu:D Dobrze jest miec czas. Fatalnie jest miec go za duzo. :D:D:D:D:D Kto godzinami wystaje przed lustrem w poszukiwaniu zmarszczek, a w kazdym siwym wlosie widzi poczatek konca, ten jest bezbronny wobec nieuniknionych zmian i naturalnych zmian swojej powierzchownosci. :D:D:D:D:D Kobiety,w przeciwienstwie do mezczyzn, czesto patrza nie na twarze innych kobiet, a na ich zmarszczki. :D:D:D:D:D:D Przypominam sobie pewne zdarzenie z okresu mojego pobytu w ... Bylam wtedy swiezo po slubie. W pewnej chwili maz,spogladajac na nasza znajoma zapytal: ___No,co powiesz na te twarz? Wspaniala kobieta! Bylam zbyt niedoswiadczona,aby ucieszyc sie ta uwaga. Moze to bylo spowodowane kobieca zazdzroscia,odparlam: Alez ona jest stara i ma zmarszczki. Uslyszalam,ze nic nie rozumiem.__Popatrz tylko na wyraz jej twarzy! Ile w niej godnosci.Na takiej twarzy w ogole nie zauwaza sie zmarszczek. :D:D:D:D:D Po raz pierwszy zwrocilam uwage patrzac na plakat reklamowy dojrzalych kobiet. Drobne zmarszczki wokol ust i oczu byly tak samo realistycznie sfotografowane jak biale zeby. Moze sztuczne? Niewazne. Trudno o bardziej widoczny dowod na to,ze zbliza sie koniec kultu mlodosci. Najwazniejsze,abysmy umialy starzec sie z godnoscia!:D Drogie biesiadowiczki,nie rozpaczajmy z powodu zmarszczki.:D Pozdrawiam:D
-
Witam biesiadowiczki!:D Wybaczcie mi,ze wpadam jedynie od czasu do czasu. Nie mam na to wplywu.Wyzsze racje.:D Czytam o Monice i ruszyla mnie wzmianka na temat siwych wlosow. :D:D:D:D:D Kobiety powinny uczyc sie od mezczyzn. Oni potrafia starzenie sie obrocic na swoja korzysc. Dopiero z siwymi wlosami mezczyzna jest naprawde interesujacy. Wiem,co mowie.Dojrzalam do tego. :D:D:D:D:D Trudno cos zarzucic temu twierdzeniu. Rowniez kobiety zyskuja dzieki siwym wlosom. Bardzo wiele kobiet rezygnuje dzisiaj z farbowania wlosow. Efekty sa wspaniale. :D:D:D:D:D Srebrzyste wlosy nie postarzaja twarzy,ale twarzy ,ktora zachowala mlodzienczy wyglad. Przeciwnie,przydaja jej specyficzny i bardzo pociagajacej swiezowsci. Oczywiscie,kto czuje sie skrepowany siwymi wlosami, moze je farbowac. Ale na pewno siwe wlosy nie oznaczaja konca mlodosci. :D:D:D:D:D A problem wygladu twarzy? Twarz kobiety dojrzalej, jesli nie wyraza goryczy i zacietosci,to prawdziwa radosc dla oka. Tyle sie za nia kryje. Tak duzo mowi o osobowosci kobiety. A kiedy jeszcze jest piekna,po prostu nie mozna sie jej oprzec. Tak,tak kobietki! :D Witajcie nowe biesiadowiczki:D Nie gniewajcie sie,ze czasami mnie nie ma.Doskakuje swojego rumaka tzn.komputera na zastepstwie. Nie mojego,zapewniam z reka na sercu:D Prosze,nie liczcie na wiecej.W miare mozliwosci:D Pozdrawiam biesiade!:D