bydgoszcz-anka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bydgoszcz-anka
-
Hej! Msztuka!!! super!!! Gratulujtmy synka!!! Ja niedawno wróciłam od Weroniczki. Nawet nie wiecie, jak ona umie się przyssać do cyca jak do nie pójdę po nocce!!! Ciągnie i ciągnie. Brakuje jej ciepła...już niedługo. Bilirubina ładnie spada. przedwczoraj było 11,5 a dziś 9,4, ale przez żółtaczkę ma słabą krzepliwość krwi i teraz bierze antybiotyk przez 5 dni. Dziś był już dzień 2. mam nadzieję, że w sobotę będzie z nami. Kończę, bo jestem w trakcie ściągania pokarmu dla niej na jutro na noc. Całuję wszystkie.
-
Hej! Niedawno wróciłam od Werci i jestem już strasznie zmęczona, ale jeszcze znajdę siłę, żeby do was skrobnąć. Dziś miała robione badania. Bilirubina ładnie jej spada. Dziś miała 11,5, a jak jest poniżej 10 to wypuszczają do domu, więc jesteśmy już blisko. Byłam u niej od 8.30 - 11 i od 15 - 19. Narazie wycofali fototerapię ciągłą i nawet mogłam ją dziś przewinąć i nakarmić z piersi:). Strasznie mi tego brakuje, ale już niedługo znów będziemy razem. Fototerapia ciągła prawdopodobnie będzie już wycofana( zależy co powie jutro ordynator) ale jutro szykuje się do niej na 9 i do 18 będę mogła tam być, jeżeli będzie podłączana tylko w nocy. Jest już o niebo lepiej.Zachoeuje się tak jak przed kilkoma dniami. Dziś pierwszy raz od piątku słyszałam jej płacz. Wygląda bez porównania lepiej. Jak będę wiedziała coś więcej, napewno dam Wam znać. Wycałowałam ją od ciotek i kazala przekazać dla Was. Idę się położyć. Dobrej nocy laski!!!
-
Czekam z utęsknieniem na jutro bo o 8.30 mogę już być u mojej kropeczki. Dziś już 200 g. nadrobiła. Spokojnej nocy laski!
-
Witam kochane! Wpadłam, żeby powiedzieć Wam, jaki wczoraj przeżyliśmy koszmar!!! Jak już pisałam, Weronika ma żółtaczkę. Wczoraj rano przyjechała położna poweidzieć, że zarejestrowała nas do olekarza żeby ją zobaczył. Pojechaliśmy. Lekarz powiedział, że chce najpierw spróbować domowych sposobów i przepisał nam luminal - 1/3 x2 na dobę. Jak wróciliśmy, przebrałam małą w domowe ciuszki, przewinęłam i zaaplikowałam ten luminal. Po tym chciałam ją nakarmić. Mała zasypiała przy piersi i wcale nie chciała jeść. Mąż powiedział, żebym nie panikowała - była pierwszy raz na dworze, zmiana powietrza, teraz może trochę lepiej spać. Odczekałam więc 2 godziny i zaczęłam ją znów wybudzać - przy przewijaniu - ok. rozbudzała się - przy piersi - śpi!!! Zjadła naprawdę bardzo mało. Poza tym nawet nie otwierała oczu!!! Żadne pobudzanie, buziaki, dotykanie - nic!!!mała śpi!!! O 11.30 dostała ten luminal, koło 17 zaczęłam dzwonić do tego lekarza. On też się zaniepokoił i przyjechał. Zobaczył małą, stwierdził, że naprawdę w porównaniu z poranną wizytą w przychodni mała jest mało żywotna, ospała i napisał skierowanie do szpitala. Pojechaliśmy koło 21. Lekarze ją obejrzeli, stwierdzili odwodnienie( przez to, że nie jadła i nie chciała pić spadła 300 g z wagi!!!!!!!!) Byłam przerażona!!! Od wczoraj ma fototerapię ciągłą. Weroniczka miała ponad 20 bilirubiny. Mogę ją tylko 2 razy dziennie odwiedzać i trzymać na rękach i karmić z butelki. Śpię z jej ciuszkiem, bo nią pachnie. BOże, tak mi jej teraz brakuje!!! Dziś po nocy naświetlanie jest o niebo lepiej!!! Mała już ma całkiem inną skórę, reaguje na dotyk, je. Wczoraj była normalnie nieprzytomna!!! Lekarze w szpitalu mówią, że oni do fototerapii normalnie też dołączaja luminal, ale że Wercia tak zareagowała na ten lek, więc jej go nie podają. Nie mogę jej karmić piersią, muszę odciągać pokarm i zostawiać w lodówce. Czekam tylko, aż skończy się jej ta fototerapia ciągła i będę mogła z nią być większość dnia. Tak za nią strasznie tęsknie!!! Pani dr powiedziała mi, że dziś mała jest na tyle żywotna, że rano myślała, że inkubator rozwali tak walczyła o jedzenie:). Pozdrawiam wszystkie. Zaglądam do Was i trzymam kciuki za wsz i Wasze maleństwa.
-
Ametyst, bądź dzielna!!!
-
Karen, moja też ma żółtaczkę. Dzi.s byliśmy z nią u lekarza - mamy czop[ki i kropelki do oczu bo jedno jej bardzo ropieje:(. Dziś po powrocie od lekarza nie chciała nic zjeść! Spuściłam sobie pokarm do butelki i wypiła, ale tylko 35!!! W niedzielę przychodzi lekarz. Czy przy żółtaczce może nie mieć apetytu? Do tej pory ładnie jadła nawet dziś rano! Ana paula - ja tak jak któraś z dziewczyn na zewnątrz miałam nie rozpuszczalne - ale ich wyc9ąganie nie jest straszne!!! Karen, hehe to ja w trakcie skurczy o 4 rano dzwoniłam do przyjaciółki, że jestem na porodówce. Biedna nie wiedziała przez chwilę o co chodzi.
-
Kurcze, nawet nie zauważyłam, że usieło tamtego mojego posta:( teraz juz nie pamiętam co do kogo pisałam... Mała ululana, nakarmiona. teraz czekamy do 23. Zuzawka, dasz z wszystkim radę!!! Na początku twoja dzidzia będzie potrzebowała jak najwięcej Twojej miłości i opieki. Może nawet spać z Tobą! Nie będzie się skarżyła na brak czegokolwiek. Wiem, że dasz radę powoli skompletować najważniejsze rzeczy dla malucha. Powodzenia i głowa do góry!!!
-
Hej! Ja jak zwykle na chwilkę, bo zanim was doczytałam, to minęły prawie 2 godziny i teraz czas na karmienie:) Magrad, pytasz o wynajmowanie położnej - ja nie miałam takiej, a jestem na maxa zadowolona z opieki medycznej w tym szpitalu. W ciąży leżałam tam 3 razy na patologii i raz na położnictwie - super! Jak na dzień dzisiejszy - żadnych zastrzeżeń. Kika 83 - bóle brzuszka powracają. Cóż zrobiuć...trzeba to przetrwać. Kochana, rodziłam na 1 piętrze, zaraz przy patologii. Co do rzeczy do szpitala, ja miałam szlafrok, 2 koszule, majtki poporodowe, podpoachy teraz mi się przydają - tam dali taką ligninę, której było pod dostatkiem, płyn do higieny intymnej, mydło, szampon choć włosów nie myłam, ręczniki x3, 2 dla mnie 1 dla Weroniczki, malutką kapały położne, sztućce, kubek, papier toalet, choć srać to ja się bałam go tej niedzieli. Kółka nie mam bo już szwy zdjęte i prawie nie boli:), wodaniegazowana - obowiązkowo! Przy porodzie tak się chce pić, ale nie pozwalają za bardzo. Moja niuńka była w tych szpitalnych łaszkach, potem mąż wszystko dowiózł. Dla niej wzięłam papmersy i chusteczki - tylko tyle kazali.Napewno o czymś zapomniałam, ale nie mam ter
-
Ja znów z doskoku :) Jamilka - jak na ten tydzień ciąży to duży chłop!!! Gratulacje! Rudi, patunia goni wagowo inne dzieci:):) tylko się cieszyć
-
Termin na GRUDZIEń 2007
bydgoszcz-anka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Jestem ze styczniówek 2008, ale 17 grudnia urodziłam Weroniczkę. Mała zaczyna mieć kolki...tak mi jej szkoda! Skorzystam jeśli pozwolicie z ćwiczeń, które opisałyście. mam nadezieję, że dadzą rezultat. Pozdrawiamy wszystkie brzuchatki i mamusie. Weroniczka z mamą. -
Witam! Elisabetta, żeby nie było tak jak u mnie :) W nocy znów był straszny płacz. Aż mi szkoda tej mojej córci :(. Taka słodziutka a tak cierpi, ale wiele dzieci tak ma. Powiedzcie mi, czy jeżeli teraz się kolki zaczęły, to będą do 3 m-ca, czy jak wyeliminuję z diety podejrzane produkty to minie? Wydaje mi się, że złapało ją po karmieniu przez gumową nakładkę na pierś...może nałykała się powietrza?
-
Witam! My właśnie męczyłyśmy się z kolką. Mam nadzieję, że po kupce już przeszła! Kiedyś Karolina - gratulacje!!! Czy wiecie, jaki opis ma krolcia? Wnioskuję z niego, że 17 urodziła Wojtusia...? Msztuka, sutki - ojoj bolą, ale jak widzę, że mała je ...cały ból odchodzi i nie liczy się. Idę karmić. Pa.
-
Karen, jakie piękności !!! Śliczna bolndyneczka!!! Muszę właśnie wybudzać moją gwiazdkę. Moja teściowa wczoraj...może nie uwierzycie, ale...przemówiła ludzkim głosem!!! Powiedziała, że jest ze mnie dumna, że tak sobie radzę. Miłe. Dobra, narazie muszę spadać. 2 stycznia z małą jedziemy do pediatry po skierowanie na bioderka, a 3 stycznia już na bioderka się załapaliśmy. dla wszystkich. Karolinka - dla cviebie najwięcej buziaków. Pewnie już teraz odpoczywasz z maleństwem przy piersi. Daj zanć kochana.
-
Witam wszystkie mamusie z brzuszkami i z dzieciątkami !!! Karolinka, masz szczęście...miałam taką ochotę na pierogi z kapustą...pewnie jeszcze zdążyłaś je zjeść! Daj znać kochana, co i jak z Wami! Karen, .Jeszcze nie obejrzałam fotki malutkiej, zaraz to zrobię:). Napisz, co mówi pediatra. Mój słoneczniczek jakby mógł to by spał i spał...narazie... :). Niestety muszę ją budzić co 2 godziny na cyca. Aż mi jej żal jak patrzę jaka senna ... Przebiera nóżkami i rączkami na wszystkie możliwe strony...nie będzie miała problemu z nauką jazdy na rowerze. Oczywiście nie doczytałam Was bo budzenie małej co 2 godziny jest dla mnie też męczące, jak dojdzie do 3 kg wagi, to nie będę musiała już jej wybudzać tak częśto. Glukozę na żółtaczkę też zaczyna powoli pić. Jest cudowna!!!
-
Witam wszystkie mamusie z brzuszkami i z dzieciątkami !!! Karolinka, masz szczęście...miałam taką ochotę na pierogi z kapustą...pewnie jeszcze zdążyłaś je zjeść! Daj znać kochana, co i jak z Wami! Karen, .Jeszcze nie obejrzałam fotki malutkiej, zaraz to zrobię:). Napisz, co mówi pediatra. Mój słoneczniczek jakby mógł to by spał i spał...narazie... :). Niestety muszę ją budzić co 2 godziny na cyca. Aż mi jej żal jak patrzę jaka senna ... Przebiera nóżkami i rączkami na wszystkie możliwe strony...nie będzie miała problemu z nauką jazdy na rowerze. Oczywiście nie doczytałam Was bo budzenie małej co 2 godziny jest dla mnie też męczące, jak dojdzie do 3 kg wagi, to nie będę musiała już jej wybudzać tak częśto. Glukozę na żółtaczkę też zaczyna powoli pić. Jest cudowna!!!
-
hej, ja tylko na chwilę wpadłam żeby Was pozdrowić. Tęsknię za Wami :):):) Choć wcale się nie znamy, zdążyłam się z Wami zżyć. Dziś mieliśmy pierwszą kąpiel z rodzicami. Wszystkie ciuszki są na Weroniczkę za duże, taka malutka. Pisałam już do bydziubvelki, czy normalne jest to, że mała raz spija dyda przez 10 min a drugi raz przez pół godziny. Dzięki Bydzia!!!!!! Idę sie teraz troszkę położyć póki mała śpi. Za godzinkę pobudka na karmienie. BUZIAKI dla wszyskich. Rudi, Karen, buziaki ild Patusi i Zuzi od Weroniczki. :):):):) A! Nie miałam czasu wysłać życzeń - Dla wszystkich Zdrowych, Wesołych, radosnych Świąt, smacznych potraw wigilijnych, szybkiego powrotu do formy po porodzie, zdrowych, różowiutkich, wesołych dzieci. Wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uciekam do mojej wiewióreczki:) papapapapa
-
Hej kochane, wpadłam na herbatkę, ale za chwilę muszę wracać do córci i na karmienie ją budzić. Karmię co 2 godziny - tak kazali lekarze pisałam?:) Nie pisałam jeszcze jednego:) Mąż jak o 1 jechał do mnie, wpada na stację benzynową, budzi sprzedawcę i mówi: \"panie, rozmien mi pan 2 zł bo na buty na porodówkę nie będę miał:):):) hehe ale był w szoku:):):) No, Ana Paula nam się chyba też szykuje, a może już po? Nie doczytałam Was do końca, same rozumiecie, obowiązki rodzicielskie;) ale na te posty które zauważyłam z pytaniami do mnie odpowiadam : Sylwia z g - nam kazali z kosmetyków dla małej do szpitala wziąść tylko pieluchy i chusteczki. Wszystko inne - kąpanie i toaletkę po kąpieli oni Werusi robili. Magrad 26 - spisałam sobie twój mail - w wolnej chwili prześlę fotkę. Pytasz, kiedy ból jest najgordzy - otóż wg mnie wtegy, gdy maleństwo ciśnie na kanał rodny - tzn, od ok. 8 cm. Parcie to pikuś:) Msztuka, kochan, małą do karmienia dali mi od razu na sali poporodowej. Wogóle nie powiedziałam - nie miałam prywatnej położnej, ale jestem bardzo zadowolona z opieki medycznej w tym szpitalu. Byłam tam w ciąży 3 razy i raz na ktg - jak dla mnie bomba. Moje szczęście się budzi. Narazie. Ciekawe jak karen dochodzi do siebie? Sory, że was zaniedbuję, ale same rozumiecie. Pozdrawiamy wszystkie baaaaardzo gorąco. A! w nocy małą bolał brzuszek - pierwsza nieprzespana noc. Kotłowało się jej w jelitkach, a z rana kupka:). Brodawki mam już poranione do krwi, mała nie chdce pić z tych nakładek, ale ten ból jest niczym jak widzę jak wcina z cyca. BUZIAKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dobrze, że mi posta nie wcieło:)
-
Witam Was Kochane!!! Boże, aż się poryczałam czytając, jak o mnie i karen myślayście :):):):):) Dziękuję za wszystkie sms-y i życzenia:):):):):):):):):) Malutka śpi, więc zdaję relacje:) Otóż w niedzielę cały dzień czułam jakieś dziwne uczucie parcia na dół brzucha, ipowiedziałam mężowi, że możliwe, że mała się obraca i dlatego, ale ...ten tydzień ciąży, nie wierzyłam, że tak może być. Potem koło 21 mąż patrzył na mój brzuch i śmiał się, ża jest kwadratowy...w nocy obudziłam się z uczuciem parcia na pęcherz, poszłam do toalety i szok!!! - krew! Obudziłam szybko męża i pojechaliśmy do szpitala. Stwierdzono, że uwalnia mi się czop śluzowy. Lekarze stwierdzili 1 cm rozwarcia i o połowę skróconą szyjkę. Skórczy nie miałam. Przenieśli mnie na patologię i chcieli na drugi dzień wypisać. W niedzielę koło południa dostałam nieregularnych skurczy, potem się uregulowały co 15, 10, 8 min...zgłosiłam to lekarzowi i powiedział, że może rozwinąć się akcja porodowa. W nocy (za każdym razem coś działo się koło 1)odeszły mi wody. Obudziłam dziewczyny one zawołały pielęgniarki i pojechałam z małą w brzuchu:) na porodówkę. Tam podłączyli mnie pod KTG i badali częstotliwość skurczy. Najlepiej, dzwonię do męża, że mi wody odeszły, a ten myślał że to budzik bo miał sobie na mecz ustawić :D. Potem przyjechał Jacuś, był ze mną do 6, dzielnie patrzył jak wymiotuję, prawie mdleję z odwodnienia, wołał pielęgniarki i robił co mógł, żeby mnie nie bolało:) Jest kochany.Mówię do niego : Jacuś, obiecuję ci, że będę dzielna, a on mi na to : Aniu ty to musisz, a ja?hehehe troche miał stresa. O 6 stwierdził, że musi jechać doi domu coś zjeść i chwilę się przespać, a że mam dopier 3 cm rozwarcia, więc za 2 godziny będzie. Godzina 8, ja zaczynam czuć parcie na odbyt...myślę, co jest? czyżbym zostawiała po sobie trwały ślad? Przyszła położna, zbadała mnie...8-9 cm i maleństwo główką napiera...stąd to uczucie (uff:) ) a ...jacka nie ma! Chwilę po 8 przyjechał. Był przy samym porodzie, przecinał pępowinę. Na koniec jak zobaczył małą, popłakał się ze szczęścia. Dziewczyny, na jest cudowna:) Ma dłługie ciemno brązowe włoski, ciemno niebieskie duże oczka. Waży 2580, i ma 50 cm. Boże, jak ja ją kocham Macie na poczcie narazie jedno jej zdjęcie. Jest bardzo grzeczną dziewczynką. je i śpi. Lekarze kazali mi co 2 godziny budzić ją do jedzenia, bo jest malutka. Uczymy się siebie od początku. Były małe problemy z karmieniem, ale teraz już załapała, gdzie można dobrze zjeść i problem poowoli się kończy. Pierwsze kupki już za mną. Je też kocham:). A! dziś była położna - mała ma lekką żółtaczkę. Mam ją karmić właśnie co 2 godziny, dogrzewać, i podawać 3 razy na dzień wodę z glukozą , dobrze, że nie z cukrem :) Za chwilę godzina karmienia, więc spadam do mojego króliczka. Poprawiłam tabelkę, malutka ważyła 2580, może z wrażenia przekazałam źle Ametyst:). Wpisuję też wymiary naszej trzeciej gwiazdy - Zuzi. Karen, jeżeli coś źle, to popraw.Jak mi się coś przypomni dam znać. Lekkie bóle przy siedzeniu są, nadpękłam chyba z 1 cm na pośladku, ale znośne. Pozdrawiamy Was wszystkie baaaaaaaardzo gorąco. Mam nadzieję, że fotki do Was doszły. Teraz czekamy na wieści od Karen. Rudi, Karen wieeeeeeeelki . NICK WIEK MIEJSCOWOŚĆ ..ost.@ t. PORODU PŁEĆ Zielono-nieb.......25..ok/Konina.......................2 6.12 Kiedyś..............25..Kraków..............23.03......2 9.1 2 chłopczyk Segal.....................malopolska....... ..25.03..... 01.01 chlopczyk spinka69 ...........22.ok.Warszawy.......26.03.... 02.01 nyksa...............27..Kozienice............26.03.. .02.01 Juleńka.............23..Oborniki Wlkp......25.03....02.01 sisilka...............24..ok.bielska...........26.03.... 02.01 ewcia75............32..ok/Poznania........28.03....03.01 Atomówka21......22...małopolska................ ....04.01 karen-80...........27..Poznan...............30.03....04. 01 Maja Liptonka...........31..Zawiercie............28.03....04. 01 Adrianek Pipi31..............31..dolnośląskie..........30.03. ...04.01 Dagmarynka......29..Gdynia................30.03.... 04.01 jamilka.............30..gorzów...............30.03... .04.01 młody Quadratura Koła.27..Warszawa...........30.03.....05.01 Antosia Madzia28..........29..Giżycko..............30.03.....06. 01 Ametyst............30..Katowice............30.03.....06. 01 synuś Krolcia27..........27..ok/Trójmiasta......30.03.. ..06.01 synuś asiulek27..........29..Rypin/Preston.......01.04...06.0 1 maya25............25..koszalin..............02.04.....08 .01 Zuza Salda 77 .......... 28 .Białystok .......... .03.04 .....08.01 elisabetta.........35..ok/Bielska...........05.04 .....09.01 synuś Kika83.............23..kujawsko-pomor....22.03.....10.01 chłopczyk Madzia79..........28..Kraków..............03.04 .....10.01 Msztuka1..........29.Gniezno..............04.04.....10. 01 synuś Laurenka23.......23..Katowice............28.03..... 11.01 bydziubelka.......29.Gliwice...............05.04 ......12.01 MoniaAnia.........28.dolnośląskie.........08.04. .....13.01 sylwia z-g........ 29..Zielona Góra........06.04.......13.01 córeńka Muka77............30..Warszawa..........08.04.......13. 01 Fantazja79.......28..Katowice............06.0.... ....13.01 monic232.........25..Szczecin.............06.04...... .13.01 Strudzona........24.Warszawa.............7.04........13. 01 córka asiaooo...........29..Kraków............ ...09.0........14.01 AnaPaula.........30..Warszawa............09.04 ......14.01 córeczka Karolina1508 ...28..Warszawa............11.04.......15.01 córeczka Iga Mazureczka.....29..Białystok.............13.04.......16 .01 Milenka Paula778.........29...świętokrzyskie.....12.04.......19 .01 synek olusia..............29..wielkopolskie........14.04...... 19.01 synek MINIA123.........24..Zielona Góra.........15.04.......20.01 synuś Emiśka............24..podlaskie.............14.04.... ...21.01 synek Agnieszka73.....34..dolnośląskie..........14.04. ......21.01 córeczka GOSKKA............. CHORZÓW............13.04....... 21.01 Ania20............22..Warszawa............15.04.... ...22.01 córeczka Dobrosia.... ....21..poznań................15.01........23.01 córeczka kerbi ............ 26 .Rzeszów ............ 17.04 ...... 23.01 ?????? malwa123........29..Gdynia.........17.04.......24.01 Aurelka? i Milenka? Dobra duszka...24..Śląsk...................18.04........25.01 Tośka26..........26..Wrocław..............20.04.......25 .01 synuś kiniu..............26..lubuskie...............18.04... ....25.01 Amelka Dagmarka24.....24..Wieden...............23.04..... ..25.01 ??????? Tomela............29..ok. Wrocławia.......23.04.......27.01 madalena.........28..dolnośląskie..........21.04.......2 8.01 synek Jennny............28..Stratford/Elbląg.....26.03...... 28.01 Chłopiec fasolka............27.Gniezno/Belfast......22.04.... ..28.01 magrad26........25.Bolesławiec............22.04. .....29.01 synuś ***Monika*** .....31.Warszawa.............22.04.......29.01 Antoś Antoś.............26.dolnośląskie.. .........23.04... ...30.01 Szymuś Martyn--ia.......26.dolnośląskie...........23.04..... ..30.01 córeczka Iza B.M...........29.Warszawa.............27.04........01.02 NASZE URODZONE DZIECI Rudi 26 26.. Patrycja ur.17.10.07 24tc waga 770 dł.35cm SN Bydgoszczanka 28 córeczka ur.17.12.07 37tc waga 2580 dł.50cm Karen-80 27 coreczka ur.18.12.07 38 t.c. waga 2880 dł. 52 cm.
-
Hej! Ametyst, kochana, nie martw się! Wiem, że się boisz, ale musi być dobrze!!! Msztuka :) A co ! Facet musi się czasem upomnieć o swoje ;). Malwa, nie dziwię się, ma się kto rozpychać u ciebie w brzuszku:). Ja dziś sprzątanko przed przyjazdem mamy i dzionek z mężem. Sałatka pyyycha!
-
Pisała Karen - wczoraj była na ktg - rozwarcia nie ma, skurcze są, ale nadal nieregularne, z małą wszystko ok, więc odesłal;i ja z kwitkiem :(. Nadal cierpi bidulka :(. Pisze, że do kompa raczej już nie usiądzie . Karen, trzymaj się dzielnie!
-
Msztuka, dziś robię sałatkę z przebojową kukurydzą:):):):). Przebrnij jakoś przez wizytację teściów i wracaj w dwupaku!
-
Wkleja się ze spacją niestety.
-
http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,4762880.html może teraz będzie ok, jeżeli nie, zlikwidujcie spację przed przecinkiem.
-
Ametyst, chcesz mnie w kompleksy wpędzić kochana? ;). Teraz też niczego ci nie brakuje, plusem jak już mówiłam są u ciebie duuużo więksdze piersi i dwa serduszka. Cieszę się, że teraz udało się tak pokaźnej ekipie dotrzeć do tego tyg. ciąży. Nie dziwi mnie, że możesz mieć obawy perzed kolejnym dzieckiem, czas pokaże, czy się zdecydujecie :). Co do wagi, spadniesz szybko, jak my wszystkie, i będziemy wyglądać jak Dagmarka na ostatnio wklejonych fotkach:). Śliczna kiecka!!! Kiniu, zaglądaj częściej . Rudi, ten artykuł jest wstrząsający. Miałam możliwość poznać takie matki...straszne...niczemu nie winny maluszek, potrzebujący jedynie miłości i opieki. Tylu obcych ludzi walczy o jego życie, ciesząc się każdym dniem z nim spędzonym, każdym uśmiechem i matka, która powinna być najbliższą dla niego osobą... Takich matek niestety jest bardzo dużo!!! Dziewczyny, w linku jest przerwa. Wklejam poprawiony. http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,4762880.html No właśnie, co u Agi? Karen też nie daje znać