bydgoszcz-anka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bydgoszcz-anka
-
mycha witaj wśród styczniówek!!! skąd jesteś? madalena już pisałam, ale się npowtórę - super wyglądasz!!!widziałam zdjęcia!!!
-
Witam dziewczyny!!! Kika, Chełmża jest ode mnie około 70 km, a Bydgoszcz 20, ale to wszystko jeszcze zobaczymy. Olusia, wózeczek naprawdę fajny. Są też na 4 kołach. Moim faworytem jest Roan Marita, albo ten Mikado, ale 4-kołowy. Muszę go zobaczyć na żywo.
-
idę powoli spać. Spokojnej nocki wszystkim mamuśkom życzymy!!!
-
Msztuka, apropo groszku - widziałaś tą reklamę warzyw bondiwel ( niewiem, czy dobrze naisałam, raczej nie:) ) uwielbiam tą reklamę. Wklejam jeszcze raz link fajnej piosenki dla dzieci, tylko długo się ładuje. http://www.wrzuta.pl/film/598ZGxyM0v/bebe_lilly_glupotki
-
Kurcze, dziewczyny, nie wiem, co się ze mną w tym roku dzieje. Czy Wy też jesteście tak mało odporne? Mnie znów zaczyna w gardle drapać:o :(:(:(:(:(
-
Agnieszka!!! Gratulacje! Ale inwestycja!!! Własny dom! SUPER!!! wpadamy z dziewczynami i maluchami na drugi rok na parapetówkę...Pomieścisz nas tyle?
-
Monika, dołączę do Ciebie, pomaluję pazurki i stworzymy klub spuchniętego czerwonego paznokcia :) Kika, do Bydgoszczy mam ok. 20 km. Jak mąż wróci z meczu, to spytam, ile jest do Chełmży. Dzięki za info. W tym tygodniu może uda mio się dowiedzieć napewno, ale dziś słyszałam, że w 2-ce już nie pozwalaja na wynajmowanie położnych, bo jakaś af\\era była. Jak się dowiem, to Ci powiem.
-
Kurcze, miałam dziś nic nie robić, a tu już się lodówka rozmraża i za chwilę robię drugie pranie. Kika - ja jestem zdecydowana na dwókę. W bizielu nikt z moiich znajomych nie rodził, wszyscy w Solcu. Z tych, coi tam rodzili, jedna narzekała, ale zawsze mogą być jakieś komplikacje. U nas ich nie będzie. Chodzę do dr. Erdman-Leśniewskiej. Nie pracuje ona niestety w szpitalu, ale jestem w miarę zadowolona. Też myślę o tej położnej...po tym, co napisałaś, jeszcze bardziej się zastanawiam. Dziś też się wkurzyłam na mojego. Proszę go od dwóch dni, żeby wyjął mi świerzą pościel z łóżka, bo nie pozwala mi dźwigać. Prosiłam przedwczoraj, powiedział, że nie widzi jej, prosiłam wczoraj - też powtórzył, że nie widział żadnej pościeli. Dziś zmieniam pościel, podnoszę łóżko - leży na swoim miejscu. ZAPOMNIAŁ!!! Był za bardzo zajęty oglądaniem meczu, żeby wogóle zajrzeć. Chciał zrobić to później. Już wyraził skruchę, jest ok. Idę dalej sprzątać. do zobaczenia później!!! Rudi, Ametyst - super wieści!!!
-
Kika, musi być dobrze!!! W poniedziałek się uspokoisz, do ytego czasu się nie zamartwiaj.
-
Ametyst, czekamy na dobre wieści!!! Rudi, jak nasza gwiazdka???
-
Monika, chyba musimy jakiś swój trzeci klubik założyć. Ja też nie biorę feno i nie mogę kulki znaleźć( mąż też szuka i nie widzi ;) ) Bydziubelko, słoneczko! wszystkiego naj!!! Co do masowania sutków ...pierwsze słyszę. Napiszcie mi, czy dobrze jest mieć już w szpitalu laktator, czy nie jest potrzebny na początku?
-
Witam styczniówki!!! Wczoraj nie miałaM czasu do Was zajrzeć... obad, jakieś ciacho, później groby...jak wróciłam byłam tak wymarznita, że tylko herbatka z cytrynką i miodem i spać. Ametyst, dobrze, że się trzymasz bez zmian. Ametyst, Msztuka, Karolina i inne leżące - oby do przodu!!! Bydziubelka - brak słów co do rodziny Twojego męża. Jak nawet zastaliby mnie w domu...powiedziałabym, że się źle czuję (bez dopowiadania, że na ich widok) i położyłabym się chyba spać. Boże!!! co za ludzie! Przecież Mała to też dziecko, które potrzebuje akceptacji!!! Takie zachowanie jest niedopuszczalne!!! Mój teść z siostrą męża wyjechali wczoraj do rodziny. Teściowa została sama z babcią, z którą już nie ma kontaktu, taka bidulka schorowana. Nawet nie chce mi się do niej zajrzeć (dom obok) a i mąż nie ciągnie do mamusi. Coś czuję, że dzisiaj na chwilę ona zagości. Ja nie mam takiej potrzeby. Karen 80 - niektórzy faceci są tacy oziębli. Mój mąż też bał się dotknąć brzuszka, do czasu, jak mała go kopnęła. Teraz jak nie śpi to się z nią bawi. Co do skurczy - nie pomogę Ci, bo ich nie czuję:):):) Dziś mąż zawizłmoje zwolnienie do firmy. Dobrze, że z nim nie pojechałam. Wstałam o 7.30 i już 2 razy zwracała. Jak więcej pochodzę, to się nasila. Więc dziś cały dzień leżenia. Tylko muszę zakupy zrobić:/ Pozdrawiam wszystkie stycznióweczki. Może później zajrzę.
-
kochane! Idę się położyć. Cały dzień na nogach...Może jeszcze dziś zajrzę.Papa
-
ja dopiero się przymierzam do kupna. Wolę chyba to, niż hemoroidy...zobaczymy, co będe mówiła, jak już sobie go załaduję.:P
-
Szatynka, damy radę. Jakieś obawy są zawsze, ale musi być dobrze.
-
A co do picia, co chwila coś popijam, ale napewno nie uzbiera się tego aż tyle, ile pije Dagmarka!!! Jeśli chodzi o rozstępy - nie mam jeszcze. A! Co do problemów z wypróżnianiem, mam kupić sobie czopki glicerynowe (DUŻE):):):) Dagmarka, u mnie dziś też była ładna pogoda. Słyszałam, że jutro ma być w miarę ciepło.
-
Hej! Ja dopiero wróciłam od lekarza! Siedziałam w poczekalni 3,5 h...porażka. Jednak wiadomości same dobre Wam niose. Wszystko z małą ok. Wszystko wysoko i zamknięte. Za 2 tyg. idę na Usg i wtedy dowiem się, ile waży i mierzy moja kruszynka. Co do wymiotów, jeżeli się nasilą i nie będę przyjmowała pokarmu ani płynów, mam iść do mojej p. gin. Narazie to objawy ciąży. UF! kamień z serca! Dziewczyny wszystkie zniesiemy wszelkie niedogodności. Dagmarka, Bydziubelka, ale się uśmiałam :):):) niektórzy lekarze nie mają wyczucia!!! Rudi, coraz więcej pozytywnych wiadomości nam przesyłacie. Oby tak dalej. Wzruszyłam się, jak napisałaś, że pozwolili ci małą przewinąć. Super:). Dziewczyny, poradźcie mi w związku z pieluchami - kupować na początek te od 3 kg, czy jakieś mniejsze?
-
Paula, ja się wypróżniam raz na tydzień, ale narazie jeszcze nie mam takiego problemu. Szykuję się do lekarza, to i o tym jej powiem. Ja chodzę do babeczki. Niektóre kobitki na nia narzekają, ale mnie odpowiada, i myślę, że jeżeli będzie taka możliwość, to drugą ciążę też chciałabym mieć przez nią prowadzoną. Powiedzcie mi dziewczyny, czy wy też czujecie wasze maleństwa prawie bez przerwy? Moja mała albo kopie, albo się wierci, ale bardzo często ją czuję.
-
Asiula, jeszcze słówko do Ciebie - jak zaczęło mnie brać, to leczyłam się sposobami domowymi, które i tak nic nie pomogły, i rozłożyło mnie na dobre. Nie miałam jednak gorączki. Teraz jest kilka dni wolnego. Jeżeli będziesz się czuła pewniej, idź do lekarza, pokaż się. Może sam zaleci domowe leczenie, ale będziesz spokojniejsza.
-
Witam! Kika, pytałaś, czy chcę rodzić w Bydgoszczy - otóż tak. Chyba na kapuściskach, bo wieksdzość kobiet z Solca tam rodzi. Nie znam innych szpitali bo mieszkam tu od 2 lat. Ja termin z pierwszego usg miałam na 31 grudnia, więc może rzeczywiście się spotkamy:):):) Segal, kiedyś, dagmarka, dobrze, że jesteście!!! Dagmarka - AŁA!!! Bydziubelka - wymioty jeszcze są. Rozmawiałam ze znajomym. Jego szwagierka też zaczęła wymiotować od 6 m-ca i tak jej do końca zostało. Maluch tak jest widocznie ułożony. Dziś idę popołudniu do lekarza to podpytam co i jak. Olusia - jak bez śrubek? nie było w komplecie? Będziesz reklamowała? A tak wogóle, w pracy też mam nieciekawie. Pracują tam też same baby, które, jak wiadomo, nie są pozytywnie nastawione do tych, które \"odpoczywają\", czyli do mnie. Jeżdżę tam tylko zawieźć zwolnienia, i to tylko do szefa. Nie przejmuję się nimi. Mam inne zmartwienia, a nie jakieś dziwne plotkary, które nawet jak jest dobrze, objadą ci dupę. Nie przejmuj się więc. W niczym to nie pomoże.
-
Też zastanawiam się, gdzie są nasze zguby? Dagmarka, jak z tym mieszkaniem? rozwiązaliście problem? Msatuka, Ametyst, Martynia, Karolina, Leżcie dziewczyny. Już niedługo. Jeszcze zdążymy się nachodzić, i będzie nam wszystkim tego brakowało. Nie fiksować!!! będzie dobrze!!! Elisabeta - ty już jesteś podwójną mamą? Tych filmów z porodu raczej chwilowo nie jestem w stanie oglądać. Może za kilka tygodni? Kika, gdzie ty mieszkasz w kuj-pom? Mieszkamy gdzieś niedaleko :):):) Patrzyłam na twój termin porodu, ja mam na 9 stycznia, ty na 19 więc na sali raczej razem nie będziemy :(. Ja jutro idę do lekarza. Wierzę, że jest ok i nie będzie przeciwskazań do wyjazdu za tydzień. Nie widziałam się z rodziną już z 4 miesiące! Bydziubelka, coś ci seksik przestał służyć. Cały czas cię boli? Rudi, też sobie ciebie na gg wpisałam:). Pozdrawiam wszystkie mamusie!!!
-
Rysiu, to mój tata :):):):):):):):):):):):):):):):). Już zan tydzień się z nimi spotkam:):):)
-
Karolina, bądź dobrej myśli. Leż i bierz te paskudne leki, oby pomogły. Ja do lekarza idę jutro po południu, a narazie idę się trochę położyć. papa
-
witam kobitki!!! Rudi, super wiadomości!!! oby tak dalej!!! Monika, 10 kg to dużo? Dziwna ta Twoja teściowa. Mało która kobieta na tym etapie ciąży tyje mniej!!! A co do przeprowadzki z pokoju...to jest wasze dziecko i sama nie będziesz cały czas się opiekowała. Mąż ma ci w tym pomagać, więc u mnie nie ma mowy o przejściu do drugiego pokoju. Z męskich imion podobają mi się Tymoteusz i Ryszard. Jeżeli chodzi o imię Emilka, to na stażu miałam w grupie taką Emilkę z odstającym uzębieniem, ale do tego stopnia, że kiedyś na wycieczce gadała z koleżanką, ktoś ją zaczepił a ta się tak niefortunnie obruciła, że uderzyła zębem w latarnię i jedynka się jej złamała. Potem chodziłam z nią do dentysty...była aparatka, ale przyjemna i usłuchana dziewczyna. Bydziubelka, dziś ye kopytka będą jeszcze lepsze - odsmażane MNIAMMMMM!!!!! Na gołąbki też mam ochotę.
-
Bydziubelka, 3 tygodnie temu jak zgłaszałam to mojej p. gin, powiedziała, że wymioty są od kaszlu. Teraz też. Mała widocznie uciska na narządy, przy czym ja kaszlę (może na przeponę?). W środę idę na kontrolę, to jej powiem. Msztuka, mój teraz chodzi grać w piłkę i nawet koledzy już mu zwracają uwagę hehehehehe:):):):):):):):) on się wkurza, ale mnie się podoba taki, jaki jest :):):) w końcu zaczyna przypominać posturą faceta, a nie wieszak :):).