bydgoszcz-anka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bydgoszcz-anka
-
słyszałam, że można brać rennie, ale jak sama piszesz, popczekajmy na opinię doświadczonych mam. Wydaje mi się, że biorą:). Ja zgagę narazie miałam może z dwa razy.Lecę skończyć obiaedek, za 15 minut mój kochany mężuś wróci i naoewno będzie baaardzo głodny odkąd się znamy, (czyli 5 lat) przybrał troszkę na wadze. Ważył 65 kg a teraz 77. Dopiero teraz wygląda jak facet. Do zobaczenia później dziewczyny!!!
-
Olusia, ja też mam prawie cały czas wrażenie że mam pełny pęcherz. Jak mieszkałam w bloku, to tam było czasem aż za gorąco. Jak teraz chodzę do mojej siostry, to muszę stać przy otwartym oknie bo się już odzwyczaiłam od tego gorąca. U nmas w domku jest 20-22 stopnie i nam jest ciepło. Olusia, konflikt z córą zarzegnany? Msztuka, ja nie wiem, czy na rte bodziaki i koszulki zakładać jeszcze w domu spodenki i bluzy, czy wystarczy pajac? Jak później przyjdzie więcej dziewczyn, to napewno rozwieją nasze wątpliwości. Dzwoniła do mnie moja kochana mama i powiedziała, że ponieważ tak źle znoszę tą ciąże, ona byłaby spokojniejsza, gdybym jednak wynajeła sobie położną do porodu. Musimy to przemyśleć. Dziewczyny, jeżeli nie chodzę do szkjoiły rodzenia bo w mojej mioejscowości nie ma, musiałabym dojeżdżać ok. 20 km do Bydgoszczy to wynajmować czy nie? W szpitalu chyba przy każdym porodzie jest położna? Napiszcie mi, co myślicie. Bydziubelka, zapraszam na obiadek :):):):):)Kopytka wywszły pyyyyyszne!!!sosikiem pachnie w całym domku. Kuraka zostaw sobie na później. Zapraszam. Czy ktoś jeszcze chgętny? dorobię kopytek:):):)
-
Jak ubrać dziecko w domu. Właśnie...msztuka:) Ja też nie wiem:) Kupiłam narazie 3 bluzeczki, 2 bodziaki, i 3 kpl. bluzeczki ze śpiochami. Wszystko na 62. Nier wiem czy zrobiłam dobrze? Mam jeszcze 3 pary rajstopek i czapeczkę do szpitala.Kurteczki i spodenki mam po Mateuszku.. Boże!!!jakie to wszystko jest malutkie!!!
-
Monika, dzięki za zdjęcia Madaleny!:) Madalena, wyglądasz ślicznie. Brzuszek rzeczywiście malutki. chyba dużo nie przytyłaś? Msztuka, tak jak Ty mam milion pytań. Damy radę.
-
Rudi kochana, wygrzewaj się, mleczko z miodem i podsypiaj. Szybciej ci przejdzie a tym samym szybciej odwiedzisz ten malutki cud, który na Ciebie czeka.
-
ja też poproszę o przesłanie zdjęć Magdy!!! Swoich świeżych nie mam, ale jeżeli znajdę na kompie mojego psinkę, to też wyślę.
-
narazie idę przygotowywać obiadek. Dziś mam ochotę na kopytka z gularzem i kapustką kiszoną. MNIAMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!! Bydziubelka, bardzo ładne to łóżeczko:)
-
co do kosmetyków, jeszcze ich nie mam, tylko sudocrem. Ale jeszcze zdążę. Moja siostra pokupowała przed porodem, a potem okazało się, że mały miał na większość uczulenie. Narazie chyba kupię jakieś podstawowe - oliekę, mydełko, chusteczki a potem będę powoli co innego jeszcze wprowadzała. Nie za mało?
-
Mojej córci też się zdarza mocniej mnie kopnąć. Dziś przy kąpieli, lekko pukałam w brzuszek, a on cały się ruszał. Kocham to uczucie.
-
Witam!!! Miałam ochotę wczoraj do Was zajrzeć, ale brakowało sił. Pół dnia spędziliśmy poza domem. Zauważyłam, że te wymioty u mnie nasilają się, jak się dużo ruszam - wczoraj 6 razy!!!!!!! Porażka!!!W środę idę do lekarza, więc o wszystkim jej powiem. Co do wyjazdów do rodziny, za 2 tygodnie jedziemy do mojej kochanerj rodzinki...4 godziny w samochodzie:o. Muszę to jakoś wytrzymać. Nie byliśmy tam od sierpnia, a teraz roczek mojego chrześniaka i ostatni wyjazd do domu przed porodem. Wczoraj kupiliśmy przewijak na łóżeczko, jeden śliczny komplecik dla kruszynki, sudocrem, podkładkę na łóżeczko i rajstopki...120 zł wydane. Dobrze, że kupujemy partiami bo inaczej byśmy musieli opróżnić konto :) Wczoraj od mojego kochanego męża dostałam prześliczny kubeczek z podstawkiem, na którym są małe pieski. Cudne!!! Kerbi, wczoraj też robiłam kotlety, jednak mi wyszły mało słone, ale da się zjeść...zresztą mój mąż nigdy nie narzeka na moją kuchnię. Bydziubelka, ale łobuz z tego Twojego psa!!! Też kiedyś miałam podobvną historię... Miałam na smyczy mojego psa (ok. 50 kg wagi), żeby nie wybiegł na ulicę z podwórka, jak tata wjeżdżał samochodem. Tata wjechał, zamknął bramę, a Fobos tak mnie szarpnął, że na kolanach jechałam za nim dobre 15 metrów. Dobrze, że wtedy nie byłam jeszcze w ciąży!!! Mężuś już wstawił rosołek, i zaczyna pachnieć w całym domu...mniam...
-
Widzę, że już weekend się zaczął, takie pustki...ja też się pożegnam.
-
Kochana Ametyst!!!!Nie przejmuj się jakimś ułomem, który wcina się w temat. Chcemy cię widzieć w weekend, bo inaczej znów będziemy się martwić!!! Leż spokojnie i odpoczywaj. Wiesz dobrze, że wszystkie jesteśmy dla siebie ważne i nie pozwólmy, aby jakiś czub to psuł. Głowa do góry!!! Monika, to z tej twojej teściowej też niezły numer!!! Moja ostatnio powiedziała mi, że nie ma sensu kupować fotelika samochodowego, bo i tak nie będę nigdzie z dzieckiem jeździła, a on starcza na 7 miesięcy. Mam moich kochanych rodziców prawie 300 km ode mnie i koło maja chcę już tam jechać z moim malutkim słoneczniczkiem!!! Msztuka, ja bym dała mojemu mężowi te ciuszki, aby zaniósł je do teściowej (to dom obok) żeby je uprała i uprasowała z przyszłą chrzestną, ale Twoja mieszka daleko, więc to inna sytuacja. Super muszą być te ciuszki zamówione przez męża.
-
co do kulki...też jej nie wyczuwam. :)
-
Ja zaraz idę umyć parapety na zewnątrz. Odkąd ludziue zaczęli grzać w domach, są siwe, nie białe. Trzeba zrobić z tym porządek.
-
Witam dziewczyny!!! bydziubelka, więcej energii...dobre!!!:) Wiecie co? przez ten mój post, zaczynam mieć sny erotyczne. ;) chyba będę musiała trochę zluzować:)
-
Rudi! dziękujemy za małą dzielną Polkę!!!
-
Rudi, wspaniała jest ta Twoja Patusia. Taka silna, dzielna io walczy z każdym dniem coraz bardziej. Spokojnej nocki dziewczynki...oby nie była taka jak moja noc wczorajsza.
-
Bydziubelka - dziecko głodne jak karmisz piersią? Jak ona swoje dzieci wychowała? :D. Ametyst, mój mąż obiecał umyć okna przed 1.11, ale chyba nie da rady. Jak go znam, zrobi to przed świętami. Dziewczyny, to i ja jestem chętna na tę wycieczkę dla teściów. :)
-
Msztuka, witamy z powrotem., Leż i odpoczywaj. Ale przeżyłaś kobieto. Teraz już musi być ok.
-
Witam styczniówki!!! Ale miałam dziś straszną noc...obudził mnie bardzo silny ból w okolicy pępka, nie mogłam wcale znów zasnąć. Zrobiłam sobie miętę, nie pomogło. Dpoiero po Nospie przeszło. Ale się strachu najadłam. Co to mogło być? Jeżeli się powtórzy, to idę do mojego gina, ale narazie do tej pory spokój. Za 2 tyg. jedziemy do Bełchatowa, na roczek mojego kochanego chrześniaka. Kupiliśmy mu zabawkę z fischer price, bo podobno ładnie się nią bawił u znajomych. Ja raczej też zrezygnuję z wynajmowania poołożnej. Jakoś przecież muszę urodzić:) Co do teściowej, wiem, że będzie przychodziła i doglądała, jak sobie radzę. Mąż na początku weźmie opiekę. Jakoś to musi być. Ja pieluch tetrowych bede używała tylko przy i po karmieniu. I tak będzie kupę roboty. Na obiadek mam kotlety z piersi kurczaka, ziemniaczki i marchewkę z groszkiem. Rudi, Msztuka
-
Aniu, piesek się wyliże. Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Byłaś z nim u weterynarza? może jakaś maść na złagodzenie bólu? Też uwielbiam zwierzęta, najchętniej wszystkie psiaki ze schroniska wzięłabym do domku. Zobaczysz, jutro, pojutrze będzie zdrów jak ryba :) Pogłaszcz go ode mnie.:) Dziewczynki, ja dziś się już pożegnam. dla wszystkich.
-
Aniu, piesek się wyliże. Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Byłaś z nim u weterynarza? może jakaś maść na złagodzenie bólu? Też uwielbiam zwierzęta, najchętniej wszystkie psiaki ze schroniska wzięłabym do domku. Zobaczysz, jutro, pojutrze będzie zdrów jak ryba :) Pogłaszcz go ode mnie.:) Dziewczynki, ja dziś się już pożegnam. dla wszystkich.
-
agnieszka, dzięki za linka! Mnie też nieraz łapie taki ból w boku, ale jak leżę. Nie myślcie, że całkowicie się wystrzegam seksu - raz w tygodniu, ale jest :D
-
Ana paula - nie pożyczyłam, gdyż była za wąska na nią...gdyby się podgoliła, kilka cm by ubyło, to może i by się wcisnęł. Swoją drogą na wesele z zarośnioętuymi pachami? przecież człowiek się poci...masakra. Pół roku abstynencji? to jest porażka!!!tyle czasu:(
-
hej mamuśki!!! RUDI! jesteśmy z Was dumne. Tyle w was siły, miłości. Niedługo będziecie razem. Wycałuj narazie przez szybkę tą naszą Patusię. Co do golenia...niedawno była u mnie sąsiadka pożyczyć kiecki na wesele. Jak ją przymierzała...Matko jedyna...pot mi na czoło wystąpił...nie wiedziałam, że jeszcze są młode kobiety nie golące się : pod pachami i na nogach kudły, a okolice bikini...normalnie szympans. Jej mąż taki przystojny facet...może lubi zwierzątka :). Karolina, leż i nie stresuj się. Już niewiele nam zostało. Wytrwamy. Ametyst, ja też jakaś nietykalna teraz się zrobiłam. Odbijemy sobie po porodzie ...wolę nie myśleć, co będzie się działo koło marca-kwietnia. Znów założymy topik styczniówek, tym razem 2009:):):) Ania, dobrze, że z pieskiem ok. Mój niedawno( jest w kojcu i często z niego wyskakuje, a może ugryźć, więc jest na łańcuchu) wyskoczył z kojca i gdybyśmy nie zareagowali, to by się bidny udusił. Agnieszka, dobhrze, że już lepiej się czujesz. Moja teściowa narazie siedzi cicho - od czasu, jak powiedziała mi, że będę miała chore dziecko. Jak tak można?