bydgoszcz-anka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bydgoszcz-anka
-
Hej styczniówki! Bydziubelka, ja też byłam dziś u fryzjera. Co prawda tylko na cieniowaniu ale też poprawia humor. RUDI, JAK WIDZISZ, NIE MA TAKIEJ CIOCI NA FORUM, KTÓRA BY NIE KOCHAŁA TWOJEJ PATUSI I NIE CZEKAŁA Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA WIEŚCI O NIEJ. WIĘC PISZ JAK BĘDZIESZ MOGŁA JAK NAJWIĘCEJ. Msztuka, dobrze, że i ty jesteś już w domku. Odpoczywaj teraz i leż ile trzeba. Ametyst, nie tylko brzuszek masz duży, ale w porównaniu z poprzednimi fotkami, wydaje mi się, że piersi też ci nieżle urosły. Jesatem w tym samym tyg. co ty i ostatnio poszółam do apteki, aby spytać o jakieś zioła na uodpornienie, a pani mi na to mówi: \"wie pani, na początku ciąży to ja pani nic nie dam. Jak poinformowałam, że jestem w 7 miesiącu, to nie wierzyła. :). Monika, koleżanka zaprosiła mnie na sobotę na koncert jakiegoś mało znanego zespołu punk-owego, ale z tych samych przyczyn cio ty, odmówiłam. Mnie jeszcze zdarza się wymiotować, więc ktoś mógłby wrócić z pawiem na plecach:) Dziś moja córcia ma chyba 3 albo 4 raz czkawkę. Mam nadzieję, że to nic złego?
-
Rudi, najważniejsze, że mała jest silna. Nie wprowadziłaś zamieszania. Jesteś styczniówką, więc jesteś nasza. Trzymamy kciuki. Co do golenia, dagmarka, stosuję podobną metodę, co ty. Mąż ostatnio zaoferował pomoc, ale jeszcze sobie radzę.
-
Bydziubelka, tabelka wysłana.
-
Witam wieczorową porą!!! Dziś prawie cały dzień przespałam. Tak jakjoś mnbie wzięło, a że mój mąż w pracy popołudniu, to mogłam sobie pozwolić. :) Rudi, Patusia . Ametyst, w końcu jesteś. Teraz czekamy na msztukę. Martynia, wracaj szybko do nas. Wczoraj byliśmy w kinie. Mąż zrobił mi niespodziankę i zabrał na Ratatuj. Myślałam, że obejrzymy Katyń, ale powiedział, że ten film jest za bardzo emocjonalny a Ratatuj małej napewno się spodoba. :) Mój jesienny płaszcyk też już poszedł w odstawkę. Jak się wczoraj przejrzałam w nim w lustrze, to stwierdziłam, że gdyby był biały, wyglądałabym jak bałwan. Moja teściowa ( 1,50 wzrostu i 90 kg wagi-ogólnie kulka) przyniosła mi wczoraj swój stanik bo kupiła i na nią za mały. Owinę się nim dwa razy i będzie ok. Co do fryzjera, też się jutro umówiłam. Włosy farbowałam całkiem niedawno, więc tylko na cvieniowanie.
-
Wiedziałam, że Msztuka jest w szpitalu i dlatego o nią dopytywałam. Czekamy na wieści. Wyłącznie dobre! Spokojnej niedzieli dziewczyny:)
-
Rudi z Patusią, Msztuka, Ametyst, Martynia Właśnie wróciłam ze ślubu kolerzanki.Suknia śliczna, msza super, młodzi szczęśliwi. Moja córcia całą mszę się wierciła. Taka paskudna pogoda, wieje, a biedna Agatka z maleństwem w brzuszku musiała przyjmować życzenia pod kościołem :( Jeśli chodzi o śmieszne teksty, to syn znajomych (3 lata) mówi : ciocia, a tata obiecał, że na podwórku zrobi mi basen ale mama nie będzie mogła się kąpać bo ma za dużą dupę i by się woda wylała :). dla wszystkich
-
Rudi, jesteśmy z Wami Msztuka? od niej żadnych wieści chyba nie ma? . Dobrze,że u Ametyst już lepiej. Co do słodyczy, właśnie mój kochany mąż przyniósł ciacha ze sklepu. Takie pyszne mmmmmmmmniam. Co do wózków, zastanawiamy się nad tym Roan Marita, ale w internecie tylko narazie je widziałam, i te, które mi się podobają, są bardzo ciemne. Pomarańczowego nie chce, chcę zielony, najlepiej w kratkę. Będziemy musieli pojeżdzić i popatrzeć na kolorystykę na żywo. Elisabeta, przechodziłam niedawno przez popuszczanie moczu przy kaszlu. Nic przyjemnego :(
-
Monika, dzięki za mail-a:):):)
-
Rudi, nie ustajemy w modlitwach za Was i inne dziewczyny z topiku. Super wiadomości przynosisz!!! dzielna ta Twoja patusia!!! i taka silna! Segal, dzięki za info. Mały miał robiony badania i wyszły jakieś zmainy, ale lekarze powiedzieli mojej siostrze, że badania p[owtórzą jeszcze za miesiąc, bo teraz jest za krótki okres czasu od ataku żeby cokolwiek stwierdzić. Jesteśmy dobrej myśli. elisabeta. Mnie już kaszelek przechodzi. Wiem jednak jak może być uciążliwy. Trzymaj się dzielnie. Bydziubelka, cieszę się, że u ciebie już lepiej:).
-
katarina z lutówek, gratuluję kopniaczków!!! super uczucie nie?
-
Rudi, bądzcie dzielne i silne. Musi się udać!!! Modlimy się za Was!!! Bydziubelko, co z Tobą? nie jest lepiej?Mnie się już poprawia, choć nie mówię, że jest super. Nie daj się chorubsku!!! Dobrusiu, kopniaki czuję silne, ale po dniu intensywnego kopania, 1-2 dni mała odpoczywa, kopiąc słabiej. Dostałam dziś płytę od Ametyst. Super. Napisałam jej sms-a z podziękowaniami i odpisała, że u nich już lepiej, nie wie, kiedy wyjdzie ze szpitala, ale do końca ciąży musi już leżeć. Ametyst, leż ile trzeba. Do stycznia coraz bliżej. Co u msztuki?
-
Matko! Rubi, trzymajcie się dzielnie!!! Napewno się za Was pomodlę. Mała jest silna, wie, że jest bardzo kochana, potrzebna, niepoowtarzalna i ma dla kogo żyć, więc będzie walczyć. Jesteśmy z Tobą. Balbinka, dzięki za info...Wielkie buziaki i uściski dla Rudi. Monic, Martynia, dzięki za odzew w sprawie mojego chrześniaka. Już jest lepiej, tylko dziś jeszcze musi mieć jakieś badania główki, czy nie ma padaczki, ale ogólnie wszystko jest ok. Monika, proszę o maila z książecdzką Dagmarka, jak można być takim człowiekiem? Wiedzieć, że młodzi ludzie układają sobie życie, umawiać się i robić taki numer. Trzymaj się. Napewno da się coś zrobić. Ametyst, Msztuka, jesteście pod opieką lekarzy, Wasza czwórka jest bezpieczna. Uważajcie na was, leżcvie ile trzeba. Rudi, jeszcze raz dla Was
-
może wiecie co to może być? Moja siostra jest z Mateuszkiem (11 miesięcy) w szpitalu. Wczoraj obudził się był zdrowy, bawił się, krzyczał, szalał, jak obudził się po południu, dostał gorączki 40 stopni i do tego miał jakieś drgawki z jednej strony...Lekarze mówią, że dzieci tak czasem mają, ale niuc więcej nie wiadomo. Martwię się. Jestem tak daleko od nich... Już dziś rano zrobił całemu szpitalowi pobudkę, bawił się i krzyczał, ale nie wygląda najlepiej. Co to może być?
-
Olusia - mam niskie ciśnienie, więc pozwolono mi pić nawet 2 kawy dziennie. Piję jedną, i nie co dzień bo nie zawsze mam na nią ochotę. Jeżeli chodzi o sen, budzę się w nocy, ale zaraz zasypiam. Wczoraj jednak zasnęłam koło północy dopiero. Mała bvardzo się wierciła. Dziewczyny, razem z kaszlem mijaja mi wymioty. Teraz juz tylko po nocy jest jeden bełcik, no, może w ciągu dnia z jeden się jeszcze zdarzy, ale tak, to zaczynam znów normalnie funkcjonować. Myślę, żeby iść dziś na miasto i kupić jakiegoś bodziaka lub pajacyka. Trzeba korzystać z ostatnich ładnych dni. :)
-
Zmiana stopki:) Dagmarka, nie przejmuj się! Moja córeczka w 25 tc ważyła 680 g, i lekarz mówił, że toi w porządku.Teraz USG mam dopiero 16 listopada...wtedy to już będzie wielka kobita!!!
-
Witam! Moja córcia kopie obojętnmie na którym boku się położe. Jak siedzę też. Karolina, trzymaj się dzielnie!!! Dziś skończyłam brać te antybiotyki...oby pomogły. Kaszel już mniejszy, ale trzyma już ponad 3 tyg. Moja p. gin mówi, że jeżeli mam mieć skurcze przedwczesne, to mogą mnie złapać i bez kaszlu. Co do pieluszek - mam chyba z 15 sztuk. Jak będzie trzeba, to dokupię. Mam pytanko...jak wygląga obwód pasa u Was? ja miałam 96, a teraz przez ten kaszel chyba-94. Mieszczę się jeszcze we wszystkie bluzki sprzed ciąży. Spodnie już dawno ciążowe.
-
co do kopniaków... czuję je w różnych miejscach. Z prawej, lewej strony poniżej pępka, a czasem i nad nim. Pozdrawiam wszystkie mamuśki.
-
Kiedyś, popieram decyzję o L-4. Nie szybko będziemy miały możliwość odpocząć jak teraz. Jesień, zimno, dbaj o Was, i nie myśl o pracy. Ciesz się swoim stanem. Teraz jest na to czas. I tak bardzo długo pracowałaś... Kiniu, trzymam mocno kciuki, żebyście ze wszystkim zdążyli. Nie denerwuj się, mąż mówił, że będzie ok, to będzie. Dziewczyny, których danych nie ma jeszcze w tabelce -Segal, Paula, tabelkę robiła Ametyst, teraz jest w szpitalu, może podajcie nam swoje dane, a my sobie uzupełnimy w naszych tabelkach. Witaj kerbi!!! Gosia, też czasem mam bóle pleców, ale niczym nie smaruję...samo przechodzi. No, jakiś masażyk czasem mężuś zrobi :) Gosia, wydaje mi się, że ciąża ogólnie trwa 38 tyg, ale liczy się ją od pierwszego dnia ostatniej miesiączki i dlatego dodaje się te dwa tyg... Sylwia, Ania, Kiniu - dla mnie postępowanie z małym dzieckiem to też jest czarna magia, więc dobrze wiedzieć, że nie jestem sama :). Też boję się, że nie dam rady, tym bardziej, że mieszkam z daleka od rodziców, a z teściową nie chcę za bardzo się spoufalać, gdyż na dobre mi to nie wyjdzie. Gratuluję wszystkim udanych wizyt!!! Ametyst, Msztuka wracajcie do nas ciężarówki!!! Mam nadzieję, że ze zdrówkiem coraz lepiej, i odpoczywacie po nieciekawych przejściach. Dla waszych maluchów
-
hej mamuśki!!! Kika, mam nadzieję, że lekarz bardzo dokładnie cię obejrzy i rozwieje obawy. Wszystko będzie ok. Piszecie o opuchliźnie nóg...mnie to nie dotknęło jeszcze. Jeśli chodzi o kurtki czy płaszcze...przez to przeziębienie i wymioty, mam w pasie mniej niż miałam, więc narazie się mieszczę. Boże! jak już bym chciała móc spokojnie noc przespać i nie kaszleć! Kłucie też często czuję, ale ja w lewym boku. Moja p. gin powiedziała mi, że to mogą boleć wiązadła od tego kaszlu. Dagmarka, Monika, ja mam brzuch cały w drobnym meszku ;). Dziś przywieźli nam komodę z półką na książki i szafką w jednym. wygląda nieźle. Ametyst , Msztuka , czekamy na was.
-
Witam!!! Ja w moim zakładzie prtacuję od roku. To jest prywatna firma, w której preacuje ojciec z córką i babki z 20 letnim stażem w firmie. Wszyscy patrzą na mnie z wyrzutem, że odeszłam w sierpniu na zwolnienie. Gdziekolwiek się nie obrucisz, jedna drugą obgaduje...tak to jest pracować z kobietami. Szef jest w miarę ok. Mówi mi, że on nic nie traci (finansowo) jak mnie nie ma, a woli, żebym urodziła zdrowe dziecko, niż była myślami gdzie indziej. Powiedział mi, że musi zatrudnić kogoś, żeby nie mieć wakatu, ale po macieżyńskim,jeżeli będę chciała, to moje stanowisko pracy będzie na mnie czekało. Przyjął mnie do pracy bez doświadczenia. Jestem pedagogiem, w Kujawsko-Pomorskim też nie ma dla nauczycieli pracy, więc chciałam zaczepić się gdziekolwiek. Niewiem, jak będzie, gdy szef odejdzie na emeryturę (ma 67 lat) i pałeczkę przejmie jego córka...ale nie myślę teraz o tym. Olusia, wydaje mi się, że MUSI cię przyjąć przynajmniej na miesiąc...ale nie orientuję się za bvardzo, więc nie jestem wiarygodnym źródłem. Monika, Co do prawka...nie mam:(. Zawsze lubiłam jeżdxić na rowerze, którym jeździłam wszędzie, więc nie miałam takiej potrzeby. Narazie nie mamy własnego samochodu, więc to chyba odłożę. Kierowcą jest mój mąż. Kaszelek powoli przechodzi, wymioty się jeszcze utrzymują. Mam naprawdę dość tego przeziębienia. Taka ładna pogoda, a tu w domu trzeba siedzieć. Ametyst, Msztuka Wszystkim przeziębionym i nie przeziębionym :) DUŻO ZDRÓWKA!!! Ania, a jak ty poradziłaś sobie z tym przeziębieniem? Mam nadzieję, że je odpędziłaś na dobre. Dagmarka, odezwij się. Wiem, że na dniach masz przeproiwadzkę, więc wierzę,m że to jest powodem milczenia.
-
Ametyst, brakuje was...wracajcie szybko!!! Dobranoc styczniówki.
-
to leżymy obie...już mi trochę raźniej. Ania zapraszamy z tym przeziębieniem do nas! napewno szybciej je wygrzejesz!!!
-
msztuka, dobrze, że się odewałaś!!!
-
Wiam wszystkie brzuchate styczniówki:):):):):):):):):):):):):):)Agnieszka, witaj w klubie wymiotujących!!! Antoś, byłam u lekarza, powiedział mi, że te wymioty są od kaszlu, ale też od ucisku na żołądek ble Z małą na szczęście wszystko ok. Wyniki też mam dobre, cukier w granicach 70 :). Mnie boli ostatnio jama brzuszna, ale jest ok.Pani dr kazała brać przez tydzień ten antybiotyk i leżeć w łóżku :(. Muszę to jakoś znieść. Msztuka, Ametyst, trzymajcie się dzielnie dziewczyny!!! Kika, czy wiedziałaś wcześniej o ciągotkach do gier twojego faceta, czy dopiero teraz się ujawniło? Współczuję... Jamilka, rozumiem cię...ja mam na tyle dobrze, że mój pracuje na zmiany. Lubię te tygodnie, gdy około 16 jest w domu. Dziś kupiliśmy łóżeczko, pościel z wkładem do niej, jednego cudnego bodziaka z myszką i smoczuś z myszką :).
-
ja też się położę. Przed chwilą znów mnie męczyły wymioty. Jetsem już nimi zmęczona.