whisky_go

Najważniejsza próba będzie w poniedziałek , bo on wyjeżdża na 2 dni delegacji i juz mu zapowiedziałam, że ja w domku psa pilnować nie będę , bo musze nadrobić zaległości w piciu dżina z przyjaciółką.

Jak wcześniej napisałam w mojej sytuacji to jest cholernie trudne i cos mi się wydaje, że na niego to juz za późno bo jest miedzy nami spora różnica wieku i on raczej nie nadaje sie już na wychowanie. Ale od tygodnia mamy ciche dni i zazwyczaj było tak, że ja zamykalam sie w sobie i sie zzamartwialam. Ale nie tym razem.... Jestem radosna, zrównowazona, nie denerwuje się, nie reaguje na jego głupie zaczepki i docinki, odzywam sie ze stoickim spokojem

Czytałam od samego początku

Na początek chciałam powiedzieć, że jestem z górnej granicy wiekowej dziewczyn na tym topiku, no i przede wszystkim mam cholerne problemy ze soim facetem , zresztą tak jak Wy wszystkie

Dzięki Unitra

Naprawdę zrobiło się troche niemiło, naprawde sorry.... Chciałam z wami pogadać i powiedzieć Wam że jesteście superrr, ale głupio wyszło

Ratunku, jak wspomniałam czytam Was od poczatku i podkreślałaś to że jesteś osoba publiczną i nie chcesz za bardzo sie ujawniać Ja również jeżdżę po całej Polsce i nie chcę, żeby ktoś sobie skojarzył o mnie pewne fakty dlatego to rozumiem.

Chciałam jeszcze powiedzieć, że książka Zołzy podoała mi się i uświadomiła mi, jak się zatraciłam, ale wprowadzanie jej zasad do mojego zycia jest cholernie trudne.Ponieważ -jesteśmy razem od 8 lat - oficjalnie jest moim szefem -spędzamy ze soba 24 godz/dobę - mieszkamy razem -znamy się na wylot

Ratunku, ale tamten topik jest nieaktywn, więc spoko

Ratunku, sorry że wprowadziłam zamieszanie, nie chodzi o Ciebie bo wiem że skrzętnie ukrywasz swoja osobę i to rozumiem, ale na końcu zaczynaly padac imiona niektórych dziewczyn, a miasta padały wcześniej. Jesssu, może się mylę..... ale taka przyczyna zmiany topiku przyszła mi na myśl

Unitra, chyba za późno

Jak zmieniłyście topik. to aż wpadłam w panikę : co jest grane, ale później domyśliłam się dlaczego to zrobiłyście, a mi w końcu udało się Was odnależć.

Cześć dziewczyny.Czytam Was od samego początku i bardzo Was podziwiam.Od dwóch miesięcy jestem w totalnym dołku przez, jak ich nazywacie Trolla i muszę przyznać, że czytając Was podnoszę się na duchu. Napewno byście chciały, żebym opisała swoją sytuację, ale czy na nowym topiku mam od razu dobić do 500 strony. Moja historia jest długa i można by książkę napisać. Z tego co czytam to niestety moja sytuacja jest chyba najbardziej skomplikowana. Podziwiam dziewczyny, które zerwały ze swoimi toksycznymi facetami i się trzymają (lepiej lub gorzej). Trzymajcie tak dalej. Powodzenia dla dziewczym z Waszymi nowmi Misterami, Zielonymi i Majowymi. Fajnie, że stałyście się dobraną paczką wspierającą się w trudnym chwilach. Ja tez wieczorami po cichutku piję z Wami.