Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sorin 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. W tamtym czasie kiedy nalezala do tego świadku i byla jedną z tych ,,ekskuzywnych dziwek,, mówi ze zdobycie dużej gotówki na operacje jej matki a jednoczesnie olacenie studiów było niezbyt realne i wtedy włsnie się to wszystko zaczeło...Po części staram sie jej zaufać że były to te dwa feralne lata z okresu jej studiow .A kto da mi gwarancję że kolejne dwa były zupełnie ,,czyste,,? z calych sił pragne jakoś uporac z ta całą sytuacja jaka nas spotkała przez jej kłamstwo które teraz wyszło na jaw i zburzyło nam wspaniałe małożeństwo i doskonałe relacje pełne równoagi ciepła i czułości jakie toczylismy przez te 5 udanych lat ...
  2. {miało być na *swieżo z tą informacją }
  3. Wiesz nie chce wiedziec takich rzeczy bo po co?Na tym etapie to czy odczuwala przyjemnośc jest nieistotne.boli mnie ze to robiła i pewnie zadam jej pytanie po jakimś czasie dlaczego sie tym trudniła ...Zrozum ja przez 5 lat ubóstwialem mojazone i cieszyłem sie jak głupi że zycie dala mi takie dwa skarby.Urodziła mi corkę a pozatym nie watpie w jej wiernośc podczas trwania tego związku.kochałem ja i czulem ze Ona kocha Mnie a namiętnosc między nami przewyzszała ludzkie pojęcie .Wszystko to do czasu az dowiedziałem się ze byla dziwką.
  4. Acha trzymam to w tajemnicy ,to sprawa między mną a zoną .Mam nadziej że moja rodzina się nie dowie bo to nasze sprawy .moja rodzina nie wie .Decyzje czy wybacze żonie równiez podejme sam .Obecnie milcze,nie chce jej znac ,rozmawiac .Czekam az wszystko sie we mnie uspokoi .Pozatym jej matka a moja teściowa jest bardzo chora i wiem co Ona teraz przeżywa... Coż zycie czasami plata nam figle, nie sądziłem tylko że będzie mi trzeba zderzyć się z czymś takim .
  5. Oczywiście że nadal ją kocham mimo iz nienawidze za to że mi nie powiedziała.Gdyby mi powiedziała przed slubem podjałbym decyzje czy chce dzieliś reszte zycia z byłą prosyytutką.Nie powiedziala mi , nie mialem wiec wyboru podjęcia decyzji.Moja ukochan kobieta wywienela mi taki numer .Sama pewnie roumie co teraz przechodze.Te 5 lat były naprawde udane i do dzis pamiętam jak asystowalem jej przy porodzie .Mielismy tyle planów ...Tak sie cieszyla ze kupilismy dom ,tworzymy wspaniałą rodzinę.Często podkreślala jak ważna jest dla niej rodzina ...Może z czasem .ale musze ochłonąc za duzo mętliku mam teraz w glowie podejmę się na szczera rozmowę i zobaczymy ...Jak na razie trudno mi zaakceptowac kim kiedys była... się trudniła
  6. Obecnie wogole z nią nie rozmawiam ,chce sobie przemysleć pare rzeczy ,należć jakieś rozwiązanie a może z zcasem ją wysłucham i wspólnie podejmiemy decyzje co dalej z naszym małożeństwem ...
×