Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

etc.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez etc.

  1. etc.

    anoreksja....

    pyreczko kochana oczywiscie, ze bedziesz szczesliwa! wiem, ze to na pewno trudne, z dala od rodziny itd. dlatego mysle, ze mimo wszystko byłoby lepiej gdybys wrocila do kraju. moze przeszedl by stres zwiazany z praca, nowym miejscem zamieszkania itd. i to odbiloby pozytywnie na twojej walce z kompulsami:) ja dzisiejszy dzien zaliczam do udanych. procz tego, ze zjadlam pączka, ale juz bylam tak glodna w drodze do domu, ze stwierdzilam ze lepiej zjesc tego paczka, niz w domu sie rzucic na tone zarcia i wisiec nad kiblem. takze jak wrocilam to o 18:30 zjadlam lekki obiad i jest ok:) w sumie troche pełna sie czuje, po wczorajszym dniu na samej owsiance, no ale...taka kolej rzeczy. powiem ci pyreczko, ze ja chcialabym wreszcie stanac przed lustrem i powiedziec \"nie jest ze mną tak źle, moge pozwolic sobie zeby zjesc to czy tamto.\" chcialabym przedewszystkim pozbyc sie tych myśli, przestac wymiotowac. wiem,ze przedemną ciezka droga,ale wierze, ze z czasem bedzie lepiej. musi byc! bo nie mam zamiaru poswiecic calego zycia na myslenie o odchudzaniu. przedemna najpiekniejsze lata! nie chce isc zmarnowac
  2. no jak tak patrzylam to w normalnych sklepach kurtki minimum 100zl, a nawet za 100zl ciezko cos znalesc;/
  3. No ja w przyszlym tygodniu wybieram sie na poszukiwanie kurtki na jesien, bo ta co kupilam teraz to bardziej na wczesną zime. tez kupilam sobie 2 szaliki w zeszlym tygu xD takie zaje.biste kolorowe:D nie wyobrazam sobie zebym miala cos kupic w normalnym sklepie! second handy to juz u mnie jak uzaleznienie xD szafy pekaja w szwach, a ja w kazda sobote wracam z siatkami :D
  4. etc.

    anoreksja....

    FatCat--> dzięki taaa madrze powiedzane. Pyreczko rusz sie w koncu i pracuj na soba! oo!:P koniec uzalania! koniec smutkow! zycie jest za krotkie na takie pierdoly. trzeba brac sie w garsc i robic wszystko, by kazdy dzien przynosil nam szczescie!
  5. Panna na wydaniu--> ja tez mam awersje do takich seków. no ale juz w sobote wielki dzien! nie moge sie doczekac po prostu aż sobie sprawie cos nowego:D
  6. skonczylam jesc kolacje:P pisze na gg i jest super
  7. etc.

    anoreksja....

    ja tez uwazam że wszelkie zaburzenia odzywiania to jedynie skutek,a to przyczyne powinnysmy wyleczyc...
  8. etc.

    anoreksja....

    pyreczko--> nie mysl narazie o wadze! bo to nie waga jest wyznacznikiem człowieka:) narazie skup sie na tym aby zaczac sie zdrowiej odzywiac a waga w koncu sama spadnie. a zastosowalas sie jakos do mojej rady o rozladowaniu emocji w sporcie? uwierz mi, pomaga. ja sama kiedys jezdzilam 11-17km na rowerze [w czasie 30-40min] i jak wracalam to bylam tak zmeczona, ze tylko prysznic i spaaaaać :)
  9. etc.

    anoreksja....

    no mam nadzieje, ze pojechala i wroci cala i zdrowa:D pełna pozytywnej energi i sily do walki:) u mnie zimno, pada....nawet sie z domu wychodzic nie chce a więc miłej pracy zyczę
  10. etc.

    anoreksja....

    pyreczka--> kochanie, nie mozesz tak o sobie mowic! kazdy pierwszy lepszy psycholog ci powie, ze w podjeciu walki zarowno w przypadku kompulsow jak i anoreksji jest zmiana podejscia do samej siebie! jezeli ty wstając rano myslisz \"ale jestem beznadziejna, gruba krowa itd.\" to na pewno nic nie osiagniesz! wstajac rano nie mysl o jedzeniu! pomysl raczej o tym, ze moglabys cos zrobic pozytecznego w domu, gdzies wyjsc. moze zapisz sie na fitness, chodz na basen, rower, cokolwiek? dzieki temu spalisz kalorie, wyladujesz troche napięcie. z tym da sie wygrac! ale musisz sama stanąć przed lustrem i powiedziec \"chce sobie pomoc\". pamietaj, ze to zalezy tylko od ciebie. bo to ty rzadzisz swoim zyciem, cialem. to ty decydujesz o tym co jesz, jak jesz i to ty musisz to pokonac! nie dla innych, nie dla rodziny, ale dla siebie.ja wiem,ze ci sie uda bo jestes silna i potrafisz to zrobic! sprobuj po prostu nie myslec o tym tak intensywnie i naprawde zaaplikuj sobie porzadna dawke sportu. bedzie lepiej. tylko uwierz!
  11. etc.

    anoreksja....

    skinset--> widzisz! masz o co walczyc. masz dla kogo;* ja tez sie staram.naprawde. na sniadanie zjadlam 2 jajka na twardo +kilka plasterkow zoltego sera. potem na obiad 1 lyzke kapusniaku. chce z tego wyjsc,ale jednoczesnie miec kontrole nad swoim cialem. ale to ja chce miec kontrole, a nie ta pieprzona obsesja. uda nam sie. zobaczysz.
  12. etc.

    anoreksja....

    brrrrr----> to wcale nie tak latwo z tego wyjsc. ja sama przeszlam dluga terapie, ktora nic mi nie dala. moja psiapsiola wlasnie 3 raz trafila do szpitala.
  13. etc.

    anoreksja....

    witam kochane;* ja zjadlam dzis 2 jablka, liona, 2 kostki czekolady, 1 pelnoziarnista bulke [bez niczego] i w domu lyzke makaronu...tzn. tak z garnka wyjadalam wiec w sumie sporo. czuje sie b.dobrze. siedzialam na przystanku dzis, spojrzalam w szybe...i pomyslalam \"boze,ja naprawde jestem szczupla\". pierwszy raz w zyciu nie pomyslalam o sobie \"gruba swinia\". narazie nie przejmuje sie tym czy utyje. obmyslilam sobie, ze narazie bede jesc malo ale czesto i po prostu przyzwyczaje swoj organizm do normalnego jedzenia. a w razie gdybym duzo przytyla, to bede mogla zrobic jakas racjonalna diete i zrzucic te nadwyzke kg. rozumiecie o co chodzi? ze narazie po prostu chce wrocic do normalnego zycia, a potem np. 1000kcal czy cos takiego...ale do tego jeszcze dluga droga.
  14. etc.

    anoreksja....

    u mnie kosci sa juz niewidoczne.jak juz pisalam \"jestem zdrowa z wygladu\". to jest tak cholernie ciezkie...obzarlam sie...b.malo zwymiotowalam...a to chyba najgorsze co moze byc... skinset zycze ci szczescia;* z calego serducha. bo widac,ze fajna z ciebie dziewczyna.mam nadzieje ze uda ci sie pokonac cale to bagno. przeciez masz dla kogo...jesli nie dla siebie,to zrob to dla faceta,dla waszej wspolnej przyszlosci...
  15. etc.

    anoreksja....

    ja boje sie, ze jak przestane wymiotowac to przytyje. jak jem patrze ciagle na brzuch, jak bardzo sie powieksza. zaliczylam dzis 2 olbrzymie napady, 2 razy zwrocone... dobija. po prostu dobija.
  16. etc.

    anoreksja....

    ja mam dokladnie tak samo jak kolezanka nademna. wpierw glodowki, potem obzarstwa. bulimie mam do dzis. nie mam juz sily z nia walczyc. to tak jakym miala walczyc sama ze soba, bo ONA stala sie czescia mojego zycia.
×