Zmartwiona_Młodziutka_Ja*

dziekuje Ci stokrotko ze wierzysz ze to nie jest prowokacja... bo zapewniam ze naprawde nie jest... test zrobie na pewno... juz sie zbieram na odwage:( ostatnio brzuszek mnie cos boli i momentami mnie mdli... poza tym piersi wieksze a jak narazie okresu ani widu ani slychu :( chociaz moze te objawy spowodowane sa tym moim stresem... autosugestia?? chyba jednak tak... ale test zrobie na pewno.. dziekuje :D co do kolezanki z liceum...fajnie miala bo wsparcie ze strony rodziny jest bardzo wazne... ja raczej bym na to liczyc nie mogla :( ale nie o tym jest ten topik:( zrobie test i wszystko stanie sie jasne :D dziekuje Wam...

---------> Buee ty to juz masz mnie dosyc co?? :D jeszcze ci troche pomarudze bo kurcze mialam nie wchodzic juz dzisiaj tutaj ale cos mnie podkusilo i zobaczylam wpisik tej \"ja tu nie chce stresowac\" i sie na nowo przestraszylam. eehhhh kurcze ale jestem glupia...

:D Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok :D Kobietki powiedzcie mi jeszcze jedna rzecz:) Najpewniej byloby jakbym brala te pigulki ... wiec sie chyba zdecyduje na nie szybciej niz mi sie wydaje :P:D i tylko jest jeden malenki problemik bo za bardzo nie wiem jak sie za to zabrac:/ ehh :D nie nie o to chodzi:D nie wiem w sumie od czego mam zaczac:D wiem na pewno ze musze isc do giekologa i on mi najlepiej doradzi:D ale...trzeba przed tym robic jakies badania hormonalne?? bo tez tak slyszalam gdzies:P i jezeli mozecie to mniej wiecej okreslcie kochane ile moze kosztowac taka wizyta i czy ginekolog bierze cos za wypisanie tej recepty (biedactwa juz sie na wszystkim wzbogacaja:/) a moze powiedzcie tez jakie pigulki sa dobre na sam poczatek?? wiecie kochane,takie, ktore za bardzo nie zaszkodza ,a dadza wieksza pewnosc niz prezerwatywa i globulka... :D czekam na wasze wypowiedzi kobietki :D trzymajcie sie kochane!! :D:D:D:D

Dzieki serio:D Moze naprawde sobie wmawiam bo tak bardzo sie boje :/ Dzieki ze jestescie :D 3majcie sie:D

Laski ok:D dzieki za wsparcie mam nadzieje ze bedzie dobrze:D Poslucham BUUEEE i sie wyluzuje:D Moze jakos sie uspokoje... Dzieki Psiapsióóółłko moja kochana i w ogole wszystkim:D Jotemka może masz racje...za bardzo schizuje... Ale zeby tak od razu masochizm?? niee...do masochizmu mi troche daleko... Masochisci czerpia z tego satysfakcje (z tego co sobie robia) a w moim wypadku oddam wszystko co tylko moge zeby sie nie bac:) oki to ja ide lulu i od jutra postaram sie wyluzowac.... Dziekuje:D buźka dla Was :D

Droga Jotemko! Nie jestem masochistką ale skoro tak twierdzisz... Może przeczytaj sobie najpierw w słowniku definicję masochizmu :/ hmmmm... Co do reszty lasek bardzo Wam dziękuję:D Zrobię ten test... :D:D:D Może..

Możliwe... Zrobie ten test i sie musze przelamac... najgorzej jak wynik okaze sie pozytywny... Wtedy bedzie najgorzej... Cale szczescie ze mam tego swojego mezczyzne przy sobie.. On tez sie boi... Ale jest przy mnie caly czas.. ....kurcze ja sie tak boje...

Dzieki ,że jesteście:* Poczekam na okres jeszcze troszeczkę... Szcerze mówiąc to bojęsię tego testu strasznie... Dam rade...Mam nadzieje... Ciesze się,że są tu jeszcze normalne kobietki które potrafią ocenić sytuację ..wielkie dzięki :* Pozdrawiam... PS= ale ja sie boje...

Właśnie... Różnie to bywa:( Ale wielkie dzięki ,że jesteście ze mną i Wy :D W takiej sytuacji kobieta myśli,że tylko ona jedna ma taką schizolke...A tu się okazuję,że wcale tak nie jest... Ehhhh..Natura..i moja głupota :/ Ale obiecuję ,że jak tylko się wszystko rozjaśni... To obowiązkowo będę łykała te pigułki :D Obiecuję :D buźka dla Was :D

Dzięki laseczki koffane jesteście:* busssssii dla was za troske :* kurcze ale ja sie masakrycznie boję....na ten test nawet nie spojrzę, straszne... Może z dzidzią jakoś bym sobie poradziła w życiu... Gorzej z rodzinką:/ taka krecha na zaufaniu że koniec:/ Naprawdę...moja mama zawsze mnie ostrzegała... A ja taka zła córka i nie posłuchałam:/ ajjjj....:/ mam za swoje:/ Dzięki wam i jakby co to napewno soe jeszcze odezwe:/

Dzięki laseczki koffane jesteście:* busssssii dla was za troske :* kurcze ale ja sie masakrycznie boję....na ten test nawet nie spojrzę, straszne... Może z dzidzią jakoś bym sobie poradziła w życiu... Gorzej z rodzinką:/ taka krecha na zaufaniu że koniec:/ Naprawdę...moja mama zawsze mnie ostrzegała... A ja taka zła córka i nie posłuchałam:/ ajjjj....:/ mam za swoje:/ Dzięki wam i jakby co to napewno soe jeszcze odezwe:/