Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kleoniepatra*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. kleoniepatra*

    120 KG!!!...ale bedzie mniej!!!DAM RADE!!!!

    hej Kropelko przeczytalam o Twojej mamie, co z kregoslupem? czy to bardzo powazne, czy da sie z takiego stanu powrocic do tego, co było? mam nadzieje, ze tak i że bol jej minie, że cos sie da zrobic. mam nadzieje, ze napiszesz cos pozytywnego wkrotce. trzymaj sie Kropelko! pozdrawiam Mania i pozostałe dziewczyny.
  2. Poziomko, bardzo ciesze sie tym, co piszesz Dx- wiem, dziewczyny sa na etapie chudniecia, a ja miotam sie, chociaz ostatnio mysle, ze jednak wbrew temu co kw ogłasiła, chudne i zaskoczylo nie objadam sie, przeciwnie nie jem słodyczy nie jest tak, ze nie jem bialka, nie stosuje głodowek i tez chudne Dx- ja schudłam juz kiedys 17 kg tutaj na kafe zaliczam jojo, ale oprocz tego chudne po 13 kg czyli wiem, jak chudnac, jedyne, czego nie wykonalam- to nie wytrwalam i zawsze o tym pisze, tymczasem cały czas dostaje rady, jak schudnac a ja chce rade, jak wytrwac hehe, jeszcze sie taki nie narodzil, ktory by mi to powiedział sama w sobie musze znalexc siłe i wole teraz nawet mi nie w głowie jedzenie sie i ciesze sie chce biegac, czy maszerowac, jak kiedys wiecej, niz godzine dziennie i bede uratowana a takie tam, ze nie powinnam jesc banana, to ja za to dziekuje ( i tak nie jem, to przykład)
  3. oooooooooo Rapshodio, jestem w szoku tego sie neis podziewałam S..... a nie miała byc na jakims urlopie??? uderz w stół a nozyce sie odezwa.. ona mnie kontroluje :D:D:D
  4. witam ja juz po pracy ale fajna pogoda!!! jest tak pieknie !! nareszcie jest, a tyle czekało sie na to wszystko zima w domu chyba nie ma nic do jedzenia, zaraz zadzwonie do mamy, czy ona kupuje, czy ja mam cos kupic marze o moim kalafiorku Ksiezycowe, a jakie zalecenia konkretnie dostałas od dietetyka? mozesz napisac cos w kilku zdaniach? Zojka, zycze zeby jakiekolwiek problemy sie skonczyły, ladny tekst piszesz o tym, zeby nie rezygnowac z zycia to jest na pewno dobre i madre ja własnie z pwnoscia odłozyłam woele spraw na moment, keidy bede szczuplejsza, a czas pokazał, ze poki co, zrezygnowałam z wielu spraw ale widocznie mam inaczej, niz Poziomka Poziomka mowi, ze ona to nie ta szczupla, kotra w niej jest, ale ta, ktora widac w lustrze i zaakceptowała to jesli dobrze rozumiem ja mam własnie ianczej tez postrzegam siebie, jako dwie osoby, albo dwa warianty, szczupła, ktora jestem w srodku, lub ktora mogłabym byc i to, co widac w lustrze, z tym, ze nigdy nie zaakceptowałam tych kilogramów, tych zwałow tłuszczu teraz podchodze do tematu lightowo to juz tak dlugo trwa, mimo to, nie akceptuje tego, ze tyle waze i nie chce zaakceptowac owszem, mogłam pojachac na rozne wycieczki, ale nie chce moze robie źle, ale nie potrafie inaczej zadne tłumaczenia, nic tu nie pomorze tak, jak schudnieciu przynajmniej 15 kilogramów (kiedy wazyłam 75 kilogramów wygladałam juz na tyle dobrze, ze mogłam smigac w kostiumie wszedzie, teraz jest to niemal niemozliwe) w zeszłym roku juz sie niemal wybrałysmy z kolezanka na termy- ja zachecałam, kolezanka tez ma moja wage załozyłam kostium i odechciało mi sie ale kostium był niedobrany włąsciwie w tym roku juz jej mowie, pojedziemy an peno, jak tylko bedzie czas moim zdaniem inaczej wyglada gruba mama z dzieckiem, niz gruba dziewczyna, ktora nie ma dziecka na pewno mamie mozna wiele wybaczyc to co pisze, to nie jest narzekanie, bo nie narzekam w zyciu i nie smace, porpsotu tutaj przedstawiam mouj punkt widzenia nie podoba mi sie tłusta sylwetka i nawet nie chce, zeby mi sie kiedykolwiek spodobała dlatego, jak pisza niektore- jestesmy tu po to, by schudnac i by kazdy mogł poczuc sie dobrze w swoim ciele acha- własciwie to, jesli ktos sie czuje wspaniale z waga sto, 90, czy 80, to ja do tego nic nie mam i nikomu na siłe nie bede wmawiac, ze to jest nieładne jesli ktos sie czuje piekny, to wspamiale ja mowie tylko o tym, co ja mysle ale kazdy ma swoja głowe od myslenia mam pytanie, czy ktos tu cwiczy? z tego, co pamietam, to Danulka i Rapshodia chcialabym, zebyscie pisały o swoich cwiczeniach to motywujace ja sobie tylko obiecuje a przeciez teraz jest najlepszy czas na ruch na swiezym powietrzu musze zaczac sie ruszac!!! to wazniejsze, niz cokolwiek
  5. Pompon, jesli uwazasz, ze to zosliwosc, to nie bede z tym walczyc faktycznie mowienie o pieknie wewnetrznym w konkekscie 100 kg mnie irytuje a dzionek faktycznie piekny za 20 minut zaczne prace- musze spadac przypomniałam sobie np o tym, jak z kolezankami z pracy umawialysmy sie na wycieczke do Tunezji, czy Egiptu ja stwierdzilam, ze nie jade, bo plaza, woda i wtedy wlasnie wazylam owe sto kilo dziewczyny- 3 pozostałe szczuplutkie ja poza tym nie lubie takiego goraca, ale gdybym była szczupla- kochalabym- jako nastolatka cale wakacje spadzałam na zalewem wracam do tematu: one starały sie mnie przekonac: Ania, jedziesz z nami, my cie lubimy taka, jaka jestes i nie wazne jak wygladasz (bo ja wspomniałam, ze sie nie rozbiore) o kurcze!!!!!! powiem Wam, ze gorszej senstencji nie mogły wypowiedziec lubia mnie taka, jaka jestem.... no supcio- a co ja kaleka jestem?? ja nie z ich powodu nie chcialam jechac- tylko z powodu własnej wewnetrznej bariery JA sie czuje niekomfortowo w kostiumie i w tym momencie mam gdzies, czy ktos mnie lubi, czy nie auuuuuu !!!!! ja sie sobie nie podobam w kostiumie i nie chce sie pokazywac, tym bardziej, ze kolezanki laski i w ogole nie znaja, nawet w przyblizeniu moich mysli niestety- musze tu konczyc, bo sie spoźnie, a mam do przejechania 20 km w kazdym razie- wtedy tez sie poirytowałam -one mnie lubia!! no nie! niepotrzebne mi ich lubienie, tylko 60 kg- hehehehehehehe jeszcze tylko brakowało, zeby mi powiedziały, ze jestem piekna wewnetrznie! chyba bym explodowała ...................... w koncu 2 z nich pojechaly- 3 maz nie puscił, a tamte dwie pojechały do Tunezji, potem do Egiptu- a mnie to wszystko omineło ale dobrze- bo na pierwszej wcyieczce jacys tunezyjczycy je poderwali, a to nie moje klimaty
  6. Ksiezycowe w. ja na pewno nosiłam 50 a nawet 52, przy wadze 102 kg i pewnie lekko ponizej rozmiarowki sa bardzo rozne teraz kupuje rzeczy z "ciuchow" bo mi sie lepiej podobaja i sa niedrogie a mam nadzieje zmienic garderobe i w ciuchach teraz jest to rozmiar 18- faktycznie pisza tam, ze jest to odpowiedik 44- hehehehehe, smieje sie nosilam juz 16 nie mowie o rzeczach rozciagliwych, jak plazowa sukieneczka, bo te nie sa miarodajne i jasne jest, ze mozna wejsc w mniejsze rozmiary oczywiscie, ze wzrost moze miec znaczenie!!!! bo osoba niska powinna miec drobniejsza figure, mam na mysli układ kostny, czyli budowe szkieletu, a nie jakies tam kosci grube, kosci niegrube, bo to kolejny mit, powielany przez niektorych bonprix ma kosmicznie duze rozmiary- sama na jesieni kupowałam 48, zeby były troche mniejsze, a okazalo sie, ze powinnam kupic 46 wiec bonprix nie jest tutaj miernikiem zreszta nie wiem, czy macie na mysli ubrania chinskie, włoskie firmowe, brytyjskie, czy inne wiec dla mnie rozmiar nic mi nie mowi h&m, tez ma duze rozmiary ja natomiast mam duze piersi, nawet poziomka, ktora wazy ponad sto kg ma mniej ode mnie w biuscie, stad tez ja nosze tak duzy rozmiar
  7. witam napisalyscie duzo, swietnie sie czyta ja tak krociutko napisałam o Poznaniu, bo sie pomyliłam, zreszta jakos tak mi sie Poznan ubzdural, a jechalam do Torunia wycieczka pozytywnie, choc jeszcze teraz jestem zmeczona, ale zawsze wposmina sie dobrze, jednak jeden dzien to za mało, jak na 5 h trase w jedna strone napisał ktos, ze nie przełknałby nic z maca (tak sobie nazywam McDONALD'S) ja nie wiem wiem, ze ja tam praktycznie nie bywam po pierwsze dlatego, ze juz nie chce tyc, a to jedzenie jest tuczace, po drugie, zwyczajnie wstydze sie tam wchodzic z waga ponad 90 kilo mam wrazenie, ze kazdy na mnie patrzyłby i mowiłby do siebie: czemu taka gruba kobieta je takie rzeczy natomiast to była wycieczka, tam podjechalismy i picie wody w macu, szczegolnie po calym dniu jazdy i łazenia po miescie o jednym jablku (do maca pojechalismy o 20) to dla mnie przesada, smieszna przesada w tym miejscu napisze co jadłam, bo pytały niektore z Was hm jablko wafle ryzowe (kupiłam taka paczke, ale czestowałam kolezanke, ktora siedziała obok) to bylo do godz 20 potem zajechalismy do maca i tam był dla nas taki zestawik: ciastko- 200 kcal kawa biała- tez licze, ze 200 ja i koelzanka do tego zamowilysmy bułke z kurczakiem malutka, bardzo mi smakowała jednak kalorii b. duzo- 420 .............. moze ktos powie, ze to źle- to byla wycieczka zreszta nie jestem zadowlona, bo wiem, ze na wadze to sie odbije zebym tak dzisiaj pobiegała choc 30 minut...normalnie musze ........... teraz czas na małe przemyslenie- wczesniej czekalam, az osiagne wage 90- bo przytyłam do 95 ale widze, ze jakos szybko tego nie osiagne, wiec zrobie stopke, zeby było widac, czy chudne, czy stoje w miejscu, czy tyje bedzie to dla mnie mobilizacja i co tydzien bede dawac wynik to fajny sposob, taka stopke ma Mahanka ostatnio wazyłam 92,3 ............... pytacie tez o rozmiary ja tez dziwie sie, kiedy ktos, kto wazy 90, lub około pisze, ze nosi 42 zreszta ubrania sa rozne i rozmiary rozne firmy maja rozne, materiał tez jest rozny, czasem mocno rozciagliwy ja jestem z tych, co nosza duze rozmiary czesto gora jest o rozmiar wieksza od dołu potem to zanika, kiedy chudne najwiekszym rozmiarem, jaki nosilam był 52-54 nawet na niektorych przy wadze 102 ponad 90- to rozmiar 50 88 kg- to rozmiar 48, spodnie 46 80 kg to rozmiar 44 70 kg rozmiar 42 niektore ubrania- 40 nie wazyłam nigdy 60 wiec wiecej danych nie znam ............................... jakie jest wyjasnienie teorii, ze poziom tłuszcz na udzie odzwierciedla poziom tłuszczu w organizmie, albo jest miernikiem tego,jak kto chudnie? ciekawi mnie to podajecie namiar na uda- ja mam 63 co przy mojej wadze i obwodzie np biustku, ktory wynosi zastraszajace 120 nie jest duzo a przynajmniej ja problemów z nogami nie mam zmierzylam sobie tez łydke- skoro juz podajecie wymiary nogi to tez mozna podac ten wymiar i u mnie jest 38 cm ja najwiecej tluszczu mam na brzuchu, na piersiach, ramionach, czy plecach ktos inny moze miec zupełnie odwrotnie zaraz jeszcze zapisze stopke moze dzis ugotuje te zupe rybna, jesli pojade do miasta po skłądniki jest bardzo goraco...
  8. dobrze przyszlo mi do glowy takie pytanie jesli niby trace miesnie (ktorych i tak niemal nie mam, czyli sa takie zwiedle) a nie tluszcz, to dlaczego, kiedy chudne mam mniej centymetrow w pasie? kiedy chudne znikaja opnki, jedna z okolicy zeber, i zmniejsza sie brzuch, a tutaj mam tylko i wylacznie tluszcz, mase tłuszczu i to ginie przeciez to nie sa miesnie tłuszcz rowneiz znika taki moj wniosek ten pierwszy o wzmacnianiu miesni poprzez wysilek nadal aktualny
  9. oli 123- ja pasuje do opisu, ale nie skorzystam tabletek nie bede w siebie pakowac słuchajcie, piszecie, ze jesli sie chudnie wolno, to nie bedzie efektu jojo to znaczy, jesli w ciagu 4 miesiecy doszlabym do wagi załozmy 85, to nie bedzie jojo, lub ze jojo jest mało prawdopodobne a ja uwazam, ze jojo jest tak samo prawdopodobne jesli zacznie sie zrec szybkie chudniecie tez mi nie grozi, zapewniam
  10. Ksiezycowe Włosy nie neguje tego, co mowi dietetyk jasne, ze owoce maja cukry i znam opninie, zeby ich nie jesc za duzo ale sadze, ze nikt nie je owocow kilogramami kiedys tez probowałam sie ograniczac i jadłam w pracy banana kolezanka skrytykowała mnie, ze jem cos tuczacego itd ja uwazam, ze to niemadre krytykowac kogos za to, ze je banana, jesli wczesniej jadł cukierki i ciacha (czyli ja)
  11. choc przyznam, ze głodnawa jestem i wiem, ze dzis było troche mało ale to dlatego, ze wczoraj dałam plame z tymi lodami normalnie nalezy jesc ciut wiecej
  12. Rapshodio mysle, ze podzielam Twoja opnie, co do buahahah, a raczej moze powinnam napisac, ze Ty podzielasz moja to ktos niegodny, zeby nawet o nim wpsominac, a co dopiero dyskutowac, czy pozdrawiac mysle, ze Mahanka jest tego samego zdania, ale nie mam pewnosci wiem na pewno, ze jesli na topiku beda pozdrowienia dla tego, to ja odczepiam swoj wagonik
  13. albo niebieski zeby i jezyk kolezanka, ktora sie troche interesuje roznymi "dziwnymi" rzeczami mowiła, ze tez niebieski barwnik jest najgorszy, a dzieciaki maja radoche danio- ostatnio agresywnie sie rekalmuje w tv a ja mam chyba przekorna nature- (nie wiem) i staram sie nie kupowac tego, co reklamuje danio mi tez nie smakował i danone- słodki bardzo lubilam jesc sobie fantazje....z tymi roznymi dodatkami... ale to tez słodka masa, ktorej musze unikac prawda jest taka: jesli zje sie przez kilka dni warzywa, to chec na słodkie odchodzi, redukuje sie przynajmniej Mahanka tez pisala a jesli sie to je- to niestety, człowiek chce jesc coraz wiecej
×