_KaSiA_

Bea - jeśli wody odchodzą tak że Ci chlusną na podłogę wtedy najlepiej wezwać pogotowie i udać się do szpitala natychmiast i w pozycji leżącej bo może wypaść pępowina. Jeśli będą się sączyć to spokojnie do szpitala ale też nie czekać.

Olcia - jak szyjka zamknięta to dotrzymasz do terminu na bank, moja ani się nie skracała, była zamknięta dlatego tyle się męczyłam zanim doszło do 10. Ale dla małej dobrze że dotrzyma do terminu:) Jejciu jejciu już tylko tydzień:) ale leci, bardzo proszę zaraz po powrocie ze szpitala dać znać na kafe że już jesteśmy ciociami:) Nie myśl i nie zaprzątaj sobie głowy niepotrzebnie:)

Moje dziecko za 13 dni kończy 3 LATA! :) A jeszcze niedawno woziłam ją w wózeczku:)

inka - ja miałam 1,5cm jak trafiłam na porodówkę zanim doszło do 9cm gdzie mogłam przeć minęło hmmmmm 11 godzin:) do 10cm podłączyli oksytocynę. Jeśli siostra już ma 1,5cm lepiej dla niej może szybciej jej pójdzie:)

Hej :) u nas dziś w nocy -14 rano jak jechałam około 7:30 to musiałam skrobać auto i palce mało co mi nie odmarzły. Jechałam do urzędu odebrać dowody osobiste swoje i córki. Teraz siedzę i zmieniam gdzie możliwe i gdzie pamiętam. Skarbówkę w urzędzie wypełniłam, w pracy już dałam, konto właśnie zmieniam, allegro też:) i tak myślę gdzie jeszcze wiem że jeszcze OFE ale nie mam danych do zmiany więc będę musiała zmienić wieczorem w domu. Córa wczoraj w przedszkolu nie płakała, jadła, spała i najlepsze że m dzwoni do mnie o 16:30 że on właśnie wyjeżdża do przedszkola po małą a tu się okazało że do 16:30 trzeba odebrać dzieci. Mała sama siedziała z panią i pani mówi do m że za każde rozpoczęte 30 minut pilnowania po 16:30 50zł ale że my nie wiedzieliśmy podarowała nam:) oczywiście m dostał ode mnie opiernicz że jak nie może jej odebrać to niech mi da znać to ją zabiorę a nie dzieciak do prawie 17 w przedszkolu siedzi. Zabieram się do pracy:)

KORA 31 - proponuje się zaczernić żeby nikt się pod Ciebie nie podszywał:)

KORA-31 - witamy Cię serdecznie i następna mamusia dołącza do nas:) ja mam 3 letnią córeczkę jest jeszcze mama urwisa :) Trzymam kciuki za dobre wyniki męża:) A ja w pracy zjadłam torcika jagodowego bo na nasza koleżanka miała 30 urodziny. I muszę wam powiedzieć że spaliłam bo wygadałam się przy niej o torcie ale koleżanka jest kochana i udała że nic nie wie:)

Hej, u nas od rana śnieg sypie:) Olcia - ano 8 marca zrobiłam sobie prezent o 5 rano:) termin miałam na 6 marca ale 7 mnie wzięło no i 8 urodziłam więc córa będzie miała dobrze 2 prezenty na urodziny i dzień kobiet od razu:) nadzieja - ja powiem Ci tak ja bym robiła inseminację i nawet bym się nie zastanawiała. Wiesiołek dobra może bym brała ale wy tak długo czekacie że ja bym nie czekała poszła bym na hsg i na inseminacje. Ale to moje zdanie oczywiście.

inka - no widzisz też myślałam że się udało ale trudno kiedyś na pewno się uda. Mi w szpitalu badała lekarka papierkami lakmusowymi czy wody mi odchodzą, wody mają odczyn ph zasadowy i powinny barwić papierek na niebiesko. Ale wydaję mi się że lepiej to sprawdzić w szpitalu pewnie przy okazji zrobią kontrolne KTG. :) Sangriaa - kajam się zapomniałam Ci napisać że szczerze Ci gratuluje że wszystko z dzidzią ok. Cieszę się bardzo:)

Olcia widzę że masz już 37 tydzień więc no no mogło się zacząć:)

Bo wiesz jakoś nie chce mi się wierzyć że się posikałaś :) myślę że mogły zacząć Ci odchodzić wody z tym że nie chluśnięcie tylko sączenie. Jeśli w ciągu dnia będziesz tak miała myślę że dobrze by było z torbą udać się do szpitala. Który tydzień już masz?

Olcia a wody Ci się nie sączą?

No niestety dostałam wiadomość od siostry dostała dziś @. :( kurczę a już myślałam że się udało :( Napisała że dają sobie na razie spokój. :(

Pati - ja też się parę razy na tańszych rzeczach przejechałam i teraz wolę dołożyć i kupić droższe. Fakt mam parę rzeczy kupionych tańszych i są ładne i dobre ale więcej razy się przejechałam na tych tańszych. Niestety.

nadzieja - zgadza się ale ja nie lubię kłamać i jak już muszę w dobrej wierze to później mam wyrzuty sumienia:) Nie wiem jak Ty żyjesz że swoimi rodzicami ale ja ze swoimi świetnie więc nie widziałam powodu dlaczego miałabym im nie mówić. No ale to każdego decyzja. Teściową widuję raz na rok więc też jakoś nie czułam potrzeby żeby jej się zwierzać. Ale fakt jak się dowiedziała że jestem w ciąży to się popłakała bo Zuza jest jej 21 wnukiem:)

Dzień dobry:) ja właśnie śniadanko jem:) u nas śniegu brak na szczęście a miało od wczoraj padać. nadzieja - ładne te pościele, ja też muszę pokupować nowe ale teraz chyba ważniejsze są prześcieradła muszę kupić ze 2 na gumce bo mam tylko 3 i jak chcę zmienić nam i małej to muszę najpierw jej a później jak wyschnie nam. Co do leczenia to moi rodzice wiedzieli że się leczę i jakoś nie robiłam tajemnicy przed nimi chociaż teściowa nie wiedziała ale nie to że nie chciałam jej mówić ale jakoś nie było okazji do tego. Z drugiej strony wolałam im powiedzieć żeby nie pytali kiedy wnuk będzie ale oni na szczęście nie mieli takiego problemu więc było spoko. Wczoraj nakłamałam w aptece żeby dostać syrop który jest na receptę i udało mi się go wyżebrać. Źle się z tym czuję:( w środę idę do lekarki na wizytę z małą to przyznam się niech wpisze do karty żeby nie było że naciągam nfz:) a małej po tym syropie wszystko jak ręką odjął. Już ją zarejestrowałam na środę więc mamy nadzieję że dostaniemy skierowanie na jakieś testy alergiczne. U siostry dalej cisza @ brak jutro test robi:)

inka - Ala ładnie a może Aleksander dla chłopca ładne Oluś:) uciekam do domku papap do jutra:)

Ja męczę zupkę chińską Vifona:) jakoś mi nie idzie:)

Olcia - ładnie:)

inka - dawaj jakie imię:) no te plastikowe mi się podobają ale drewniane wydają mi się bardziej funkcjonalne i na dłużej starczają. Nasze jest już w garażu ale koleżanka ma syna 3 letniego i on dalej siedzi i się bawi przy tym stoliczku. U mnie nic nie pada ale zapowiadali po południu śnieg:)

Bea - ja mam odwrotnie:) jak jestem chora niestety raczej nie mam jak poleżeć dom dziecko praca za to m to się tak rozczula uuuu jaki on biedny chory kaszelek ma itp :) zawsze mu mówię że rozpieszczałam się nad nim jak nie miałam dziecka teraz mam jedno dziecko a drugiego dorosłego nie potrzebuje. Jak ja jestem chora idę do lekarza wykupuje lekarstwa i już i nie stękam a ten wyciągnij mi tabletki (jeszcze ogląda co mu daje heheh) zrób herbatkę ja taki biedny chory. Mówię wam masakra z nim. Osobiście wybrałabym - Jan i Nadia.

Bea, Olcia - a jakie imiona wybraliście dla dzieciaczków? :) jeśli to nie tajemnica?

Kiedyś słyszałam w telewizji wypowiadał się onkolog i mówił że ludzie którzy się poddają, myślą negatywnie, nie walczą umierają, a Ci co myślą pozytywnie że się uda że wyzdrowieją - są zdrowi. Może to kiepskie porównanie ale tak właśnie jest.

Jezus co Wy takie pesymistki? Jak będziecie tak myśleć to nigdy wam się nie uda bo dużo zależy od psychiki a Wy sobie wbijacie jakieś fazy. Myślcie pozytywnie że się uda i koniec, musi się udać. Jakbym słyszała swoją siostrę brrrr

Olcia ja miałam takie: http://allegro.pl/krzeselko-trend-teak-drewex-mix-kol-tapicerki-i1462561207.html i powiem Ci szczerze że może nie wygląda tak super jak te Chicco ale jest bardzo funkcjonalne. Później jak mała sama już jadła to siedziała sobie na krzesełku przysuwaliśmy jej stoliczek i nie było problemu. Używany był do zabawy rysowania itp więc moim zdaniem jest bardziej przydatne od jakichkolwiek plastikowych. No ale każdego wybór:)