Jaśkowa żona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jaśkowa żona
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
obiad dla męża gotowy, mieszkanie posprzątane a Was widze nie ma. no cóż taki mój los, siedzieć tu samemu
-
FANKA - mam prośbę, prześlij mi tą poprawioną prezentację a ja dziewczynom jeszcze raz wyslę
-
dziewczynki, ja zmykam, lecę Jaskowi obiad szykować bo za jakąś godzine wróci do domu, a ja z jego obiadem w polu.
-
FOKA - nie wiem jakim cudem, ale ok, wysyłam jeszcze raz
-
foka - dzięki za fotki Oskara, Śliczny!!
-
już wiem - Jasiek mówi, że ten plik po kliknięciu sam się pownien otorzyć, bo jest pod windowsem
-
no właśnie. Jak ja jestem to nikogo nie ma lub niewiele, a jak tylko się zjawię to wszyscy uciekają. DLACZEGO??
-
foka - ja też chcę fotki, o mnie to się zapomina, tak??
-
u mnie ten załacznik chodzi - to jest taka prezentacja z podkłądem muzycznym. A reszta dziewczyn dostała?? Są jakieś problemy z odpaleniem??
-
no proszę, zostawić was na trochę i cvzłowiek nadążyć z czytaniem nie może. KASIA _ mail monicca..... to mój mail - dzięki za fotkę Co do fotek - poproszę o więcej od was. Ja zaraz poszperam w kompie za swoimi i wam wyślę Agitka - wyślę ci fotkę swojej sukni, jest w podobnym guscie co twoja
-
coś nas mało ostatnio się zrobiło.... myślałam, ze to przez weekend ale dzisiaj poniedziałek i nadal pustki, mało nas.. HEj dziewczyny gdzie jesteście??
-
a ja się zaraz wścieknę - na całym dywanie wklejony jest lukier z pączków. A najgorsze, ze nie chce to świństwo zejść. Zostało doszczętnie wdeptane w dywan. Grunt to rodzinka, nie ma co. Nie chcę myśleć jak wyglądałoby mieszkanie jakbym wróciła wieczorem. Może uważacie, że przesadzam, ale nie cierpię jak ktos przychodzi w gości i nie potrafi się zachować. MOje dziecko będzie nauczone porządku i kultury. Ja nawet jak jesteśmy u teściów i mała nakruszy biszkopcikiem czy skórką chleba to sprzątam to, może ręką nie wyskubię jak zmiotką czy odkurzaczem ale staram się po sobie i dziecku zostawić porządek.Tylko u moich rodziców tak nie robię bo mi moja mama na to nie pozwala.
-
a do zębologa idę na 21,00
-
ja też już jestem, okazało się, że dzisiaj szkolenia nie ma i może całe szczęscie bo uratowałam swój dom przed katastrofą..... Do pilnowania małej miała przyjść teściowa, okazało się, że przyszła jeszcze ze swoją drugą 8 letnią wnuczką Anią ( nie było o tym wcześniej żadnej mowy) a jak wróciłam do domu po jakiejś 1,5 godzinie okazało się, że jest jeszcze szwagierka. Mieszkamy na pierwszym piętrze,a jak weszłam do klatki było je słychać!! Istny horror!! Mieszkanie jest jak po tajfunie, po cholere ja wcześniej sprzątałam skoro znów to musze zrobić. Ja jestem inaczej wychowana. U teściów, którzy mieszkają ze szwagrem i szwagierką i 2 dzieci jest zawsze tak głośno. Zawsze jak z tamtąd wychodzę, to mnie głowa boli. A o sposobie ich zachowania dłuuuuuugo można by jeszcze pisać. A ja póki co nie mam na to czasu, musze znów posprzątać, bo mieszkanie wygląda tak jakby z tydzień czasu nie było sprzatane tu cos rozlane tam pełno rozdeptanych okruchów, Ania jak cos je to wszędzie są okruchy, a póxniej moja Kornelka chodzi i je zbiera i je. A ja nawet nie wiem z czego one pochodzą. Boże jak dobrze, że jednak tego szkolenia nie było. Jeszcze tak kociaka wymęczyli że biedna śpi :-)
-
co do lodów.... hmmm.... narobiłaś mi na nie ochoty, ale nie dam się bo od dzis startuję z dietą SB
-
FOKA - to prawda, z pokusami trzeba walczyc i nie dać się Ja też własnie jestem po śniadanku, dzisiaj nie miałam jajek więc zjadłam serek 3% ziarnisty z 2 pomidorkami i szczypiorkiem, DOROTECZKA - tak, to ja wysłałam Ci ta listę i oczekuję na resztę utworów :-) Idę ogarnąc troszkę mieszkanie, zanim teściowa przyjdzie do małej, bo ja jadę do Łodzi na szkolenie. Choć zastanawiam się czy jest sens, bo zawsze kiedy teściowa zajmuje się małą to mieszkanie wyglada tak, jakby tajfun przez nie przeszedł. Ja rozumiem dziecko bawi sie zabawkami, ale nie wszystkimi naraz, ja zawsze jak dam je jedne i nie chce się bawić to dam drugie, ale część tych pierwszych już poodkładam lub ułożę. A tu nie, wszystkie zabawki na dywanie, przejśc nie można, a później jest szukanie tyc zabawek po kątach i za meblami.
-
a ja stawiam cykorię z mlekiem, ktoś się dołączy??
-
no cóż, skoro nikogo nie ma to ja idę się poprzytulac do mojego Jaśka :-)
-
DOROTECZKA - z mojej listy znalazłaś tylko te 3 utwory??
-
jestem , juz jestem
-
doroteczka - wodę już masz??
-
i znów nie ma z kim pogadać, Ja jak mogę sobie z wami poklikać to was nie ma, a jak gadka w pełni to mnie mój z kompa zgania
-
muszę wam sie pochwalić, dziś stanęłam na wadze ( jak codzień rano zresztą ) i wskazówka pokazała kolejny kologram mniej czyli 108!!!! HURRRRAAAAA
-
mąż śpi w najlepsze, a ja buszuję w internecie, dziecie mi spokoju nie daje..... no cóż Idę chyba sobie jakiś śnaidanko naszykować
-
witam dziewczynki z niedzielny poranek. Pewnie jeszcze slodko sobie śpicie, ja natomiast na nogach jestem od 6.30 wrrrr. obudziła mnie kotka, na a później moje dziecie, więc nie było rady. Musiałam wszystkich obsłużyć, jednemu mleko, drugiemu mleko, jednej pieluchę, drugiej kuwetkę, i już miałam nadzieję że wrócę do łóżka i w tulę sę w swojego Jaśka..... tak, zapomnij. Podeśc było kilka, ale ale albo nie dała kotka, albo dziecko. Więc się poddałam, zrobiłam sobie cykorię z mleczkiem i zajrzalam tu.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7