Julietta69

Nieznajoma, Mój stary drugą skrzynkę piwa chla i jak tu nie wiedzieć a romea chciałam podpuścić i połechtać tak dla zabawy:P

szepcie, hi hi ja też to zauważyłam, ale myślałam, że to procenty już biegają i skaczą chołupce. Może to inny Romeo?

Achhhh Romeooooo:D mówisz jeden do zera hmm, a kto gra, w co i dla kogo?:P

kariolka, a jeśłi ktoś ma te robale to co to wtedy oznacza, że jest mniej odporny czy jak? Aż zapalę dwa na raz.

Kariolka, ja pierwsze słyszę o tym i dlatego to wkleiłam. Ja się boję takiego eksperymentu, kto próbował tego?

podbijam..... to nie jest żart??? 21:52 może być to nie jest żart. koleżanka opowiaała mi kiedys jak babcia natarła ją miodem i przez skórę wyszły robaki. i ona zrobiła to tak - zgoliła je, nie żartuję. powiedziała mi, że nidgy więcej ich nie miala. nie wiem co to są za poasozyty ale na pewno nie owsiki 21:54 miniminka slyszalam kiedys o tych robkach pod skora, ktore podobno wychodza jak szczotka na calym ciele - taka stara babka na wsi opowiadala (gospodarstwo agroturystyczne ) nie bardzo chce mi sie w to wierzyc ale tamta stara kobieta przysiegala, ze to prawda i, ze objawem tych robali jest to, ze skora, szczegolnie na plecach, czesto swedzi... 21:55 miniminka o wlasnie - ta kobieta mowila, ze jak wyjda to trzeba je brzytwa zgolic 21:56 katrin* byl o tym duuuuuuuuuzy temat kiedys na kafe i na jakims forum matki opisywaly ze nacieraly tym dzieci to wylazilo i nikt nie wiedzial co to. nie pamietam adresu niestety. to bylo na forum gazeta.pl 22:00 miniminka dziwne, ze jesli to naprawde istnieje (boje sie sprawdzac ) to nikt o tym nie mowi, skonczylam liceum o profilu biol - chem i tez nikt o takich pasozytach nie wspominal, nie znalazlam tez wzmianki w zadnej ksiazce medycznej, nic, zero 22:04 Kigana To chyba chodzi o włosogłówki. Podaje link do strony o tych pasożytach i nie tylko http://pasozyty.net/art5.html

Temat: Robaki pod skórą?! 1 2 21:13 zuzu85 (zuzakul@interia.pl) Czesc, zauwazyłam u siebie male robaczki...niestety okazalo się że są to owsiki. Szybciutko pobieglam do pobliskiej apteki i kupiłam pyrantelum (oczywiście recepte musze donieś)...zażyłam po jednej tabletce na dzień przez dwa dni...i teraz czekam, pozniej powtórze za 10 dni ta serie...moze sie okaze ze juz ich nie będzie. Dodam ze apetyt miałam taki sam..wysypiałam się, żadnych innych wcześniejszych dolegliwości...oprócz wzdęć i czasem po jedzeniu brzuch mnie bolał..ale to sądziłam ze z obrzarstwa lub też z picia kawy Ale jest większy problem...Porozmawiałam z mamą o tym że niestety mam pasożyty w tyłku i dla pewności kazała mi zrobić taką papkę z mleka, cukru i mąki (powiedzmy babciny sposob, sama to robiła mojemu bratu jak był mały bo nic nie jadł i ciągle miał podkrązone oczy). Kazała mi trzeć tym na twarzy, koło uszu i za uszami na szyi...Zadowolona że nic nie czuć pod palcami, zadnych zgrubień, zaczełam spłukiwać woda. Na moje nieszczęscie zaczeło coś spod skóry wychodzić, można powiedzieć ze COŚ ala wągry...(ale wągry można mieć np. na nosie, a nie na szyi)...malutkie jak robaki takie jak owsiki, tylko że pod skórą. Poza tym wągry bez problemu wychodza jak przejedziesz palcem a tu stoja takie pręciki...Załamałam się wtedy...a mama trzyj dalej...no to dorobiłam tej papki i dalej szyja, dekolt(tu niestety tez były), brzuch, koło pępka(tu teżL ), na plecach (ponoć też są ale u mnie na szczęscie nie było). A na twarzy były tylko koło uszu, nigdzie indziej czy na nosie czy na czole czy koło oka tylko tam gdzie ponoć jest najdelikatniejsza skóra. Dodam że one nie od razu wychodziły do slodkiej papki tylko po chwili...Może stwierdzicie że to zabobon, też tak sądziłam dopóki nie zobaczyłam tego na własne oczy i jeszcze jak dobrze się przypatrzylam to się ruszały na policzku przy uchu...fuj na sama myśl mi niedobrze...Poźniej wykapałam się w wywarze z wrotycza zwyczajnego (pospolitego). Ma działanie przeciwpasożytnicze. Za 2 dni ta sama seria papka na ciało, i kapiel z wrotyczemJ Moja mama uważa ze po miesiącu jeżeli dopilnuje powinnam tego się pozbyć. Powiecie mi jeszcze że owsiki choroba „brudnych rąk”...ale wydaje mi się ze to od tego że przeważnie pies ze mną spał...często bo mamy sad jem owoce nie umyte (bo takie są najlepsze) no ale niestety brak higieny to spowodował. Owsikami się nie przejmuje już bo wiem z czym walczeJ Ale chodzi mi o to świństwo co jest pod skórą może ktoś się z tym spotkał...Mama nie umie mi powiedzieć co to dokładnie jest...Zapytała kiedyś lekarza to zdziwił się i pewnie powiedział ze jakies herezje opowiada. Jeżeli ktoś się z tym spotkał to piszcie, będę wdzięczna za jakieś dodatkowe informacje.

Kurcze, gdyby tak odwrotnie było to byłabym cała happy. Jeść i chudnąć, a jak nie jesz to tyjesz, superrr, no, ale sprawdzona moja metoda to NŻR.

Kariolka, ostra z ciebie kobitka, 20 w dół a potem w górę .... ale jazda..!

kariolka, spoko.... kupę czasu masz do tego weseliska, my cię odchudzimy... a propos ja schudłam równo 9 kilo, ale zawzięłam się nie słychanie i basta, hmm było momentami więcej nić tragicznie.

Kariolka, witaj:D Ania, ok, wykuję i daję 2 lata gwarancji, że przy ostrym szczekaniu wytrzyma.

Szepcie, mam cienkie LM, czerwone lub niebieskie wedle uznania. Częstuj się i puszczaj dymka:P

Ania, ja wykułam własnoręcznie, mam pewność, że solidny i nie zawiedzie.

Ciekawa jestem jak wyglądacie, ale najważniejsze, że jesteście git dziewczyny!

Szepcie, hi hi a ode mnie dostanie kaganiec też gratis, kaganiec dobry wynalazek, zawsze się sprawdza i jest prawie nie zawodny. Pijmy! Szepcie, ile masz lat jeśłi można wiedzieć oczywiście. Zaraz wracam, idę zapalić, nie chce wam dymić.

Puk puk, ło mama mija, padłyście już przy trzecim drinku? Z kim ja będę teraz piła? Hej dziewczyny, wstawać......

To wyżej to było oczywiście do pomarańczowej krowy.

szepcie, zauważyłaś, że nawet jej do twarzy w tym pomarańczowym a tak się broniła przed tą odblaskową kamizelką a tu patrz jak znalazł, noż w sam raz dla ciebie pomarańczowy pseudo szepcie.

Faktycznie jakieś cuś nie ma co po nocach robić i ściga niewinnych, pijących kulturalnie ludzi. Hej człeku, przenieś swą szanowną pupkę na inną kanapę, dzięki, pa.

Ania, a jaki spokój by wreszcie nastał na ziemi a one w przestworzach bez przyciągania ziemskiego hi hi.... perspektywa the best.

jak się spijemy to będzie nam wszystko jedno czym zagryziemy, więc nie marudzić tylko zamknąć oczy i łykać:D:P:D

Szepcie, ja tam bym kupiła kaganiec a kojec gratis dorzuciła i wysłała w kosmos.

Cześć babolce wieczorową porą Szepcie, toś mnie rozbroiła tymi gaciami dla teściówki, ja na jej miejscu wytatułowałabym na klacie imię swojej synowej forever! Stawiam gordona!!!! Pijmy za nasze zdrowie i zdrowie wow wszystkich teściówek bleee ....

szepcie, dowcip wyborowy jak stare wino:D Witajcie laseczki

Ja niestety nie mogę być jutro z przyczyn nie zależnych ode mnie cholera jasna. Natomiast mam nadzieję, że nie skończy się na dwóch spotkaniach i w miarę możliwości spotkam się z wami w innym terminie. Strasznie żałuję, bo uwielbiam takie randki w ciemno, dostarczają dużo adrenaliny dawno już zapomnianej:D, ale to wszystko przed nami, tak sądzę. Pozdrawiam Was dziewczynki wszystkie, buziaczki