ja-ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ja-ka
-
No coś Ty! Pomyśl sobie-czy bez papierosa obiad smakuje inaczej? Czy bez papierosa kawa smakuje inaczej? NIE:)!!! ABSOLUTNIE NIE:)! Smak jest ten sam:)! To tylko głupie przyzwyczajenie że cos jeszcze robiłaś po jedzeniu i dlatego masz głupie uczucie że coś nie tak:). A jak nie macie dziewczyny się czym zająć to polecam dwie stronki, jedna to porady z forum a druga to \"inteligentne\" rozmowy z czata. Można się nieźle uśmiać:)! 1.) http://ratunku-co-robic.ownlog.com/ 2.) http://meskiespytki.blogspot.com/
-
Julka, mariola, trzydziestka meldować się! Na ten tychmiast;)! Gdzie kapi? A Atydea? Dziewczyny no co Wy, chyba nie chcecie całe życie śmierdzieć;)???
-
Hej hej, po prostu POWIEDZ IM TO! Ze chcesz coś zrobic dla siebie, dla nich-bo nie będą musieli Ci kupować kosmetyki itp. bo bedziesz miała wiecej kasy. I że Cie denerwują takim gadanie zamiast Ci pomóc. Ja też tak miałam - ale ze znajomymi, pewnie zazdrościli:). Olałam ich:). A to że nie masz kasy na nic a na fajki tak to nic dziwnego-to nałóg i w ten sposób to działa-odmówisz sobie każdą przyjemność a fajki nie. Też tak miałam, ile razy to (aż głupio sie przyznać) zamiast jedzenia w pracy wolałam kupic faje. Miałam ostatnie pare złotych ale faje MUSIAŁY być:)! Ze zdrowiem tak samo, narzekałam że co dwa m-ce na antybiotyk na oskrzela szło . A kogo to wina była:)? Mojego palenia:)! Astmę też mam. Rzucaj to gów.o jak najszybciej, mówięCi to ja trzynastoletnia palaczka:D! - Znaczy się BYŁA PALACZKA:D! A Pandora ciekawe co powiesz jaka ja byłam niegrzeczna jak zaczęłam w wieku 13 lat;)??
-
Ja wcale nie jem więcej. Zawsze dużo jadłam:). A poza tym myślę, że wszystkie nasze dolegliwości teraźniejsze to też jesień.. Ja już ją czuję, wiatr strasznie zimny jest, liście już gdzieniegdzie latają:). Też mam kłopoty by spokojnie spać, budzę się i doły. To chyba norma. A za 20 dni jakąś imprezę trzeba zrobić bo będzie SETKA:). Dziś mam 80 dni bez papierosa:)! Przyjedziecie na imprezę:D? Wiecie co, jak miałam 50 dni bez fajki to się chwaliłam znajomemu a on na to: \"to zapal sobie z tej okazji\", buahaha, oczywiście żartował:)
-
Nie wyświetla się ta strona, może wygasła. Pandora Ty to nazywasz dużo jedzenia:)? O matko.. Ja potrafię rano zjeść dwie duże bułki albo 3 kawałki chleba, z wędlinką i serkiem. Do tego kawa i jakiś pączek czy ciasteczko. Potem to zależy, jak w pracy to czasem dalej kanapki a czasem pizza lub kebab, wieczorem dalej coś zjem, i jeszcze dwa piwka, i całą czekoladę w ciągu dnia na poczekaniu mogę zjeść. Temu mam taki duży brzuch:D
-
Może zapomnieli o stronie i wygasła bo też raz patrzałam to po prostu się nie wyświetlała. Co porabiacie teraz:)? Ja dziś byłam w pracy rowerem, powrót też rowerem. Trochę posiedziałam, teraz też wróciłam z roweru hehe-wiem wiem to już zboczenie:). No i pijam piwko tradycyjnie:). A jutro i wtorek mam wolne. W końcu coś odpocznę.
-
Pandora jesteś zaje.ista:)! Fajnie się Ciebie czyta i bynajmniej poprawiasz mi humor:)!
-
Ja też miałam w końcu wolne ale pranie poszło jedno,drugiego nie chciało mi sie robić:). Do tego odkurzałam, pomywałam, kota wyczesałam. aaa kurze jutro wytrę hehe:D - po pracy
-
O matko, tak to jest jak dzieci mają dzieci;). Hej hej, gdzie jesteście:)?
-
Miłość czyni cuda;)? Pandora, uwierz mi że to co zjadłaś to mało:D. Musiałabyś zobaczyć ile ja jem:)
-
Pandora, fajnie że jesteś, ożywiasz podupadły ostatnio trochę temacik:). U mnie jest tak samo - wszyscy nadciśnienie a ja odwrotnie. Ale wolę to:). Normalne mam po trzech kawach:) a tak to mniej więcej niecałe 100/60. Pomogła mi oczywiście yerba mate:D. Nie jest szkodliwa jak kawa i reguluje w lepszy sposób ciśnienie. I muszę się jakoś wziąć bo ostatnio znów zaczynam z tą kawą:). A jak to robisz że lubisz depresje:)? Ja moich dołów nie lubię:D! A i widzisz, troche nie pośpisz to potem chce się spać;). Ja dziś muszę jakoś wziąć się za sprzątanie. A potem rower. Miłego dnia Wam życzę, pewnie tu zajrzę:)
-
Z dzisiejszych przemyśleń http://niemojswiatsieskonczyl.blogspot.com/ phehe,dziś lepszy humor, chociaż troszkę:). Pozdrawiam i informuję że nie palę 77 dni w co nie wierzę;)! Idę spać, wyłaczam telefon bo jutro wolne i bede spać dłużej niż zwykle:D
-
Jutro dzwonię na terapie sie umówić:). Wiecie co najbardziej mi sie podoba z tej książki o rzucaniu palenia? Właściwie to cała książka niesamowicie pozytywnie mnie rozbawiła:). Ale najlepszy tekst: \"Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC!\" :D:D:D
-
Hehe, nie żałuj sobie:). Ładne to:). Ja kupiłam sobie już perfumy bo było mnie \"stać\" nagle hehe, ostatnio kupiłam zestaw 4x yerba mate więc mam zapas no i to: http://www.allegro.pl/item422338370_super_plecak_rowerowy_4f_buklak_1_5l_gratis.html Pozdrawiam i zmykam pod prysznic i do pracy.. Pogoda do kitu więc muszę kolejką zamiast rowerem:(
-
sądny dzień - ja jak wstaje to ide siusiu, zanim wyjde z domu drugi raz, jak dojade do pracy to trzeci raz - to jest w ciągu dwóch godzin:).. A piwo pije wieczorem, tego już nie liczę po piwie bo by wyszło 20:D. Więc coś jest nie tak.. Nie przejmuj sie, ja siedzę w pracy od 10 sierpnia i miałam 2 dni wolne bo koleżanka na zwolnieniu. Jestem już nieprzytomna. Więc może z tego zmęczenia mam doła. Dobranoc
-
Pandora, woda smakuje bo wraca smak jak nie palisz:). Ja nie zajadałam ale przytyłam 2-3 kilo, i narazie stoi w miejscu. Ale już pisałam że może to przez lato bo piję więcej piwa i więcej pizzy jem:D. Co do wody, niestety nie mogę tyle pić.. choć chciała bym. Mam problemy z siusianiem - za dużo:). Potrafię 12 razy dziennie:). Jestem w trakcie badania tego problemu:).
-
Hej hej a może to po czym innym tak się czujesz? Może jakiś wirus? Ja się czuję okropnie:(.. Ale nie z powodu niepalenia:), po prostu straszny dół mnie trzyma od dłuższego czasu, muszę na jaką terapię się wybrać bo nie wyrabiam.. Nie palę 75 dni (nie wierzę:D), nie chce mi się wogóle palić, czasem mam myśl by zapalić ale nie z głodu tylko z doła bo wmawiam sobie że i tak nikogo nie obchodzi że nie palę więc co za różnica.. O cerze to już dawno parę osób mi powiedziało że jakoś lepiej wyglądam. Pewnie nie polepszyła sie od razu ale może wyglądała bardziej dotleniona. Zniknęły mi te okropne worki ciemne pod oczami jak nie palę:). No i po dwóch miesiącach mogę powiedzieć że duuużooo mniej włosów mi wypada. Prawie wcale:)! A wypadywały mi strasznie! Nie pomagał Seboradin ani nic. Widocznie były słabe od fajek i potrzebowały 2m-ce by sie odkurować. Teraz mam zwykły szampon i jest ok:). A na bezsenność to zwykłe ziołowe tabletki biorę ostatnio mam trochę nerwów i innych.. więc pan w aptece mi dał. Się nazywa VALUSED. W dzień nie pomagają mi ale na noc wezmę 3 i jest ok - a przynajmniej lepiej:). Na rowerze nadal jeżdżę - i to do pracy nawet o ile pogoda pozwala:). Pozdrawiam Was serdecznie! I czekam nadal na trzydziestke.. Ma ktoś jej adres:)??
-
Dziewczyny gdzie jesteście:(? Ja właśnie obejrzałam sobie film \"Requiem dla snu\". Taki trochę \"inny\" ale bardzo fajny. A poza tym męczy mnie dziś astma, jakieś duszności mam, może to przez pogodę.. Kurcze, tyle ostatnio siedzę w pracy ale zaglądam więc gdzie reszta:)? oj oj nieładnie;)!
-
A ja dziś byłam u lekarza i kazałam pani wpisać mi w kartę że nie palę 70 dni :D
-
A ja nie mam dziewczyny:D a stringi mogę sobie kupić sama w sklepie za rogiem zamiast rejestrować się, bla bla a zanim przyślą - o ile przyślą:D. A poza tym jestem dziewczyna sportowa i wole bokserki:D. Halo gdzie reszta? Poomóżciee!
-
Claudia, no masz utrudnione zadanie jak w domu palą. A nie da się jakoś wynegocjować żeby oni na balkon szli;)?
-
Po cholere liczymy? Nie będę sie wypowiadać za innych ale powiem o sobie. Po to że jak patrzę że nie palę coraz więcej dni to jestem z siebie strasznie dumna!!! A dlaczego? Dlatego, że każdy ma inną odporność psychiczną, inną osobowość, ja akurat mam taką że nic mi w życiu nie wychodziło, wszystko się waliło (przynajmniej takie myślenie miałam), i nigdy nie wierzyłam że może mi się coś udać. A poza tym ten licznik jest dla wielu dużą motywacją i pociechą jak się spojrzy na pokaźny wynik i pokaźną sumę w złotówkach:). A co z tego że jakaś sobie zapali na imprezce do piwka? A to z tego, że nie ma takiego czegoś jak jeden papieros! Tak to ja mogę sobie co tydzień na imprezce zapalić, co drugi dzień do piwka - a bo jest lato i piwko smakuje, a jutro koleżanka w pracy mnie zdenerwuje to też sobie zapalę JEDNEGO, a w sobotę to wiadomo następna imprezka to też zapalę - oczywiście JEDNEGO. Śmieszne to trochę. Ale przecież ja nie palę a ten jeden to się nie liczy:). A ja się wogóle nie męczę. To nie jest tak że patrzę na licznik i myślę: \"o boże, już 67 dni się męcze bez tych cholernych fajek\", tylko: \"wow, aż 67 dni potrafiłam wytrzymać\", więc i w innych rzeczach też może mi się udać:)! A do tego zobaczyłam jacy naprawdę są \"znajomi\", bo nie potrafili zrozumieć na przykład tego że na początku nie chciałam iść do knajpy bo wiedziałam że zapalę. A nastawienie psychiczne nie każdemu pomaga bo to nie jest że ktoś CHCE i od razu rzuca i już nigdy nie pali. Oczywiście są takie osoby i ich szczęście, ale wierz mi że jest ich mało:). Bo to nie jest że CHCĘ tylko to jest nałóg. Nikotyna jest środkiem SILNIE UZALEŻNIAJĄCYM, tylko że nikt o tym nie mówi bo to niezły biznes dla państwa. Może poczytaj najpierw na jakiej zasadzie to działa, ile czasu nikotyna utrzymuje się w organizmie, jak bardzo uzależnia a potem wypowiadaj sie na temat naszej obsesji. A jeśli nie palisz 3 tygodnie to serdecznie gratuluje i życzę wytrwania! Jakby kto pytał - ja paliłam 13 lat. Oj dziewczyny, nie uciekajcie, co tu się dzieje:)? Dawać mi wsparcie bo jak jutro nie dostanę okresu to z tych nastrojów rzucę sie pod pociag razem z moim rowerem;)
-
Ojoj, to my wszystkie mam jakieś \"ale\". Mi troszkę lepiej, byłam na tej pizzy, wyciągnęłam koleżankę i było niesamowicie śmiesznie:)! Z posiedzeniem to ja nie mam żadnych problemów - a jeśli chodzi o siusiu to aż nadto mam problem:). Ależ tu pusto.. Przez to też mi smutno.. :(
-
Boże czekam na okres jak na zbawienie, ryczeć mi się chce, mam masakryczny dół:(!!! AAAAAAAAA ratunku;(! Chyba pojadę rowerkiem na pizze:)
-
No widzę że temat kwitnie:/.. Ech, mi dalej źle..