ja-ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ja-ka
-
Wysłałam Ci na poczte licznik, chyba wszystkie go mamy:). Liczy ile dni nie palisz, ile zaoszczędzone itp. Jak zaczynasz od jutra to zaznacz że palisz-żebyś zobaczył ile kasy poszło;). Ja miałam ponad 14 tysięcy zł wydane na fajki. Najważniejsze by sie nie poddawać w razie niepowodzeń bo my tu wszystkie po parę razy próbowałyśmy. Aż do skutku:D
-
Tak tak, bo my lubimy niepalących pachnących:D.
-
dodob-jeśli będę \"na chodzie\" to mogę długo żyć-byle bym nie musiała leżeć w łóżku albo chorować i się męczyć. Ale my tyle nie będziemy żyć podejrzewam. Kiedyś było inaczej, zdrowiej a teraz wszędzie sama chemia-nawet nie wiesz skąd warzywa jesz-chyba że swoje z ogródka:). Seboradin wzięłam w kapsułkach dwa tygodnie kuracja, teraz szampon mam od jakiegoś czasu i też nic. Siedzę tu bo nie chciało mi się nad jezioro, nie chce mi się samej jechać:). Posprzątałam trochę a teraz robię obiad:)
-
Dzień dobry:). Gdzie nasza trzydziestka bo sie stęskniłam i za nią;)? Polecałam mi Seboradin ale nic mi nie dało, włosy dalej wyłaziły. Ale za to pomógł mi krem do włosów-maseczka DOVE:). Chyba na każdego co innego działa. Już po jednym użyciu wylazło mi mnie kłaków:). Kurde, nie chce linieć jak mój kot:D! Moja babcia ma 94. Do zeszłego roku było dobrze, wszystko robiła, pomywała, czytała:). A teraz już niestety leży.. Ja też nie chciałabym napewno tyle żyć. Słyszałam kiedyś od pewnego pana że jedyne co nie udało się Bogu to starość. Pozdrawiam Was mocno, mam dziś jeszcze wolne a jutro do pracy. Więc muszę chyba skorzystać z jeziorka:).
-
No no,niepotrzebnie:), pewnie masz rację;). Ale od palenia ma się masę innych chorób a nie tylko raka.
-
Dodob u nas piękne słonko więc pewnie na plaży siedzą:). Ja też zjem śniadanko i rowerem nad jeziorko uciekam-dziś i jutro wolne hehe:). No a za 3 dni to ja będę miała 50 BP:)
-
Dla tych co rzucili i rzucają:)!!! : http://youtube.com/watch?v=FlOgaBY7Wts Nawet do siebie na bloga wrzuciłam :D. Może napiszecie mi jakiś specjalny komentarz;)?
-
Julka - ja jeżdżę prawie codziennie - czasem nie jeżdżę dlatego że nie mam pomysłu gdzie jechać :). No i nie mam z kim. A takie wypady z ekipą to rzadziej są :). Ale ogólnie tak sobie wyskakuję to tu to tam, minimum 20 km, ale średnio to tak 40. Nie palę 45 dni (szok:)!!!) to i pojemność płuc sie zwiększyła:D
-
Hej dziewczyny dzień dla mnie ostatnio jest za krótki i nie mam kiedy pisać i czytać:). A to rower,koncert,impreza-wszystko na szybkiego:). Julka, mam to samo, właściwie oni to o niczym prawie nie wiedzą. Gdyby sie dowiedzieli że 13 lat zeszło na fajach to pewnie nawet by nie uwierzyli:D
-
Bo swoje niskie IQ próbuje powiększyć pojemnością strony haha :D
-
No no, cóż tu się dzieje. Ja nie palę 41 dni:). Mariolka, nieważne czy mamy daleko czy nie,wakacje są, więc to czas na wycieczki-to i nawet znad morza możemy przyjechać Ci nakopać:D. A pomyśl sobie taką rzecz: śpisz jakieś 8 godzin i jakoś głód Cie nie budzi żebyś wstała w nocy i paliła co godzine-głupie by to było nie:D? Całą noc wytrzymasz i głód Cie nie budzi to w dzień nie dasz rady? Eee tam,dasz radę:)! Ja wróciłam z pracy i uciekam niedługo na rower:). Paa
-
No jasne że Cię przyjmiemy:)! Kochana, teraz to już nie opłaca się Tobie palić! Jutro 10 dni bez to po co Ci faje;)? Powodzenia:)!
-
Titor - totalna bzdura. Ograniczając cały czas masz nikotynę w organizmie. A zmniejszając dawkę organizm domaga się jej więcej więc chce się bardziej palić. A do tego myślisz o której godzinie następny papieros:). Może i niektórym pomogło stopniowe rzucanie-każdy jest inny ale chyba większość przyzna rację że najlepiej od razu:). Ja też próbowałam parę razy rzucać ograniczając i nic z tego nie wychodziło, potem spalałam jeszcze więcej
-
To ta pogoda - pada, szaro to i pospało się do 11 hehe;). Teraz robię śniadanko, jajeczko się gotuje, pomidorek też jest, mniam mniam, a jak to pysznie smakuje bez papierosa:D. Wiecie co-dobrze mi bez nich:)!
-
Dudka - brawo:)! Masz rację - w samą porę;). Ja mam 37 dni - rzeczywiście szybko mija:). Złośliwiec - fajnie że tu zaglądasz bo myślę że niejedną z nas bardzo podbudowujesz i pomagasz swoim przykładem wytrwać. I za to dzięki:)
-
Nie palę 36 dni Niewypalone papierosy - 502 Zaoszczędzone - 163złote Dziewczyny właśnie zrobiłam sobie jedzenie. Podsmażyłam trochę mięsa mielonego, udusiłam cukinie, papryke, pomidory, trochę koncentratu pomidorowego ziołowego i pieprz ziołowy. Acha, do mielonego trochę czosnku w granulkach dałam. Ale wyszło, jem drugą porcję, palce lizać:D. Hihi, a ja nie umiem gotować, naprawdę, wszystko na eksperymentach:)
-
Kapi - mi lekarz powiedział że mam absolutny zakaz palenia! To było jakieś dwa lata temu. Próbowałam i nic -bo tak właściwie nie chciałam rzucić. W końcu doszłam do tej decyzji, tzn.wkur..łam się:). A jak mówi mój znajomy \"jak się na coś wku..isz to nie ma bata żeby się nie udało:)!\" No i płakałam, byłam zła że co chwilę antybiotyk bo zapalenie oskrzeli czy coś tam. Płakałam że to niesprawiedliwe żeby się usprawiedliwić:). Bo przecież to była moja wina:)! Nie ma co, nie daj się. Powodzenia:)
-
Dodob, ja się tyle nachodziłam do dentysty że mogłabym iść za Ciebie i za Was wszystkie:)! Po prostu mnie to już nie rusza, siedzę na fotelu i nudzę się, babka mi robiła 3 zęby naraz, myślałam że zasnę. Ale to już rutyna taka:D, bo nachodziłam się strasznie dużo latami, ile ja się napłakałam przez te zęby.. A zniszczone miałam bo od małego miałam antybiotyk prawie że co dwa tygodnie, i tak do 15 roku życia. Po prostu przez antybiotyki zęby wyrastały mi JUŻ z dziurami! Ale znalazłam super babkę, odratowała mi prawie wszystko, artystka normalnie:D.
-
A to pewnie każda z nas się boi. Ale nie damy się:)! Wiecie co zauważyłam? Że my prawie wszystkie po tych fajach przerzucamy się na perfumy:D. Hehe, ja też sobie kupiłam-wcześniej nie kupowałam bo przecież "nie było mnie stać hehe:)."
-
Ja właściwie nie wiem jaka jest teoria, może masz rację:) bo jak paliłam to też jadłam pizze, piłam piwo, wcale nie jadłam mniej. Może byłam zatruta i pewnie to jedzonko nie chciało się odkładać w tym syfie a te wszystkie odtrutki na szczury i gazy co są w fajce pewnie zabijały te najważniejsze substancje z jedzonka:). O właśnie zrobiłam sobie yerbę z miętą i zabieram się za sprzątanie, już nalałam wody do pomywania. Na kaca najlepsza praca;)? Ech, jeszcze jutro wolne a potem do pracy. Niby nigdzie nie wyjechałam na urlop przez te 5 dni, siedziałam w domu ale przynajmniej odpoczęłam. Bałam się tego najbardziej że jak będę siedzieć w domu to będę palić a się okazało że trudniej jest na zewnątrz wytrwać:). Teraz ja wiem czemu w tych klasztorach się zamykają hehe:)
-
A wiecie co jest najlepsze:D? Właśnie weszłam na wagę tak z ciekawości. Dwa dni normalnego jedzenia - więcej warzyw, soków, mięsko gotowane a nie smażone w tłuszczu - zamiast pizzy, piwa itp. Od razu nie mam takiego nadymanego brzucha i 0,8 kg mniej:). Pewnie schodzi ta woda co z tego sztucznego żarcia się odkłada:D
-
A ja się rano rozpisałam, wyskoczył błąd i wszystko skasowało:D. No ja też dużo jeżdżę na rowerze a nie chudnę od tego-mogę powiedzieć że bardzo dużo jeżdżę. A ta czerwona herbata to mnie mdli na sam zapach:D, wolę moją zieloną yerbkę:), Idę sobie zaraz zrobić bo kaca mam, przesadziłam wczoraj:)..
-
Łoo matko.. Ja bym chciała 68 a ta tu wyskakuje z 48;).. Hehe:). DObrej nocy :)!
-
Moj status: Wiek: 26 Nauczylam sie palic w wieku: 13 lat (tak, tak:)) Historia palenia: pierwszy rok "dla szpanu" raz na miesiąc, potem raz na tydzień, po po dwóch latach stale, początkowo paczka na 3 dni (ok 7 fajek dziennie), końcowo już 15 fajek dziennie Rzucilam palenie: 13 czerwiec 2008 Waga przed rzuceniem palenia: 72 kg Teraz: 75kg Wiem że to nie sposób na problemy, nie skusiłam się bo wiem że to mi nic nie da, pewnie miałabym większego dwa razy doła gdybym zajarała ale szlag trafia jak się w tej polsce żyje! (celowo z małej). Co do wagi-na początku nie żałowałam i nie odmawiałam sobie niczego żeby najpierw skupić się na niepaleniu:). Teraz zaczęłam "tak jakby dietę", to znaczy mniej tłuszczu i wogóle połowę mniej. Bo stwierdziłam że u mnie jest problem taki że po prostu jem za dużo, zapycham się zamiast zjeść choć troszkę mniej! I te 3 kg to nie była bym pewna że to od rzucenia-tylko tak mam-idzie lato, pijam więcej piwa a co najlepiej smakuje do piwa? Pizza:)! Także od wczoraj ograniczyłam jedzenie, i nie pijam gazowanego ani piwa. Nie wiem ile wytrzymam ale narazie jest ok. A może u Ciebie problem jest z przemianą materii? Bo ja akurat mam dobrą więc to nie to:)
-
Heej... Nikogo nie ma? Ja mam kryzys-to znaczy nie chce mi się palić ale strasznie mi smutno z powodu pewnych problemów i już zaczynam myśleć że po co mi to.. i tak wszystko do kitu.. :( Gdybym nie paliła tydzień to pewnie bym zapaliła ale 30 parę dni to mi szkoda..