Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ja-ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ja-ka

  1. ja wolę być wygodniejsza i mam porcelanke:D bo z tykwą trza się bawić,suszyć by nie spleśniało a ja leniwa jestem:D. Możesz się zagłębiać w to co pisze tylko nie wiem czy coś zrozumiesz hehe, bo wiesz, ludzie mnie nie rozumieją, twierdzą że jestem \"inna\" i wogóle.. Ech chyba naprawde doła dziś załapie:)...
  2. hehe:). A tak wygląda mój sprzęt: http://niemojswiatsieskonczyl.blogspot.com/2008/02/boski-ostrokrzew-co-siorbi-mateici.html Tylko proszę się nei śmiać z mej twórczości i głupot które piszę;)
  3. To jesteś nieliczna którym smakuje za pierwszym razem:D. Ja jeszcze nie zrobiłam. Próbuje sprzątać:). No i nie mogę się pozbyć myślenia z głowy.. Już wczoraj sobie myślałam.. że właściwie kogo to obchodzi czy pale czy nie, że zapale sobie bo ja i tak nikogo nie obchodzę.. Wiem, że robię to dla siebie ale mam zaniżone myślenie na temat swojej wartości temu tak mnie męczy za dużo myśli.. Ale nie zapaliłam bo i tak nie miałam:) a do tego to było po 23, a nawet kasy bym nie miała gdyby mi odbiło:)
  4. A jaką masz markę:)? Powiem Ci tak-sypie się pół kubka-na początek radziłabym trochę mniej niż pół i nie zalewać wrzątkiem!! Odczekać 3-5 minut aż ostygnie trochę woda. Bo inaczej liście sie sparzą i smakuje okropnie. No i ewentualnie można przez sitko przecedzić-bo liście pływają u góry, nie schodzą na dół. Ale zapewniam Cię że przez rurkę ma całkiem inny smak:). Mi przez sitko wogóle nie smakuje.
  5. A ja też idę sobie zrobić yerbe, bo kawe wypiłam dla smaku ale nic, jestem dalej zmulona. i chyba będę sprzątać albo coś-nie wiem, by sie nie dołowac..
  6. A rurkę do picia masz:D? Ja nie wiem, może ja mam takiego pecha.. Może powinnam być sama.. Bo tylko potem się dołuje i przejmuje
  7. Ale co zrobić.. Oni mają szczęście, że nie mają tak jak kobiety, że wszystkim za bardzo się przejmują i przeżywają CHAMY:)..
  8. Ja doła nie mam ale mi smutno.. Nie lubię jak ktoś się nie odzywa.. Wolę jak ktoś wprost powie że mam się odpie... niż milczy.. Ech.. Zaprząta mi to głowę ale co zrobić. Faceci są okropni, chyba zostanę sama:) Niedawno się obudziłam, może w końcu dokończę sprzątanie :D bo dziś ostatni dzień wolny. Jutro już do pracy. A po południu może do Pucka pojadę. Ale chyba nawet lodów nie zjem bo jestem spłukana-przed wypłatą:D.
  9. Halo, gdzieście się podziały:D? Byłam na rowerze ale mam coś dzisiaj dół kondycyjny-ciężko szło:D. Jestem już w domku i wyszukam chyba jakiś film:). Piwko też mam hehe;)
  10. Trzydziestka, ja mam 26 lat:). Kumaci, 13 lat miałam jak zaczęłam palić.. Męża nie mam, dziecka nie mam bo mnie nikt nie chce o :D. A strażacy nie mogli zostać dłużej;) hehe. No weź te tabexy i zobacz jak tam będziesz się po nich czuła. A z filmów to ja oglądałam 11 razy \"Ostatni Samuraj\" - z tego 7 razy płakałam, parę razy \"Trenera\" (Coach Carter), no i jeszcze polecam \"Fanatyk\", \"Pif paf jesteś trup\" i \"Człowiek w ogniu\". Świetne filmy:)!
  11. Co do os-przyjechali wczoraj na sygnale:D, trzech strażaków, musiałam po nich wyjść bo nie mogli trafić - tzn. znaleźć numeru ulicy:D. No nic, zalepili pianką montażową bo to w szczelinie a jak by mieli deski rozbierać to nie wiem kto by je potem złożył. No i spałam przy zamkniętym oknie bo te tam miały kurw..e:D, a ja myślałam że się uduszę. Dziś jeszcze parę lata przy tym, zobaczymy co dalej. A ja trzydziestka paliłam 13 lat, kiedyś paczka była na 3 dni ale szło coraz więcej. Skończyłam na jakieś 15-16 fajek dziennie czyli prawie cała paczka, no i imprezy, knajpy-gdzie często chodziłam to ponad paczkę szło spokojnie, nieraz nawet dwie. No jeszcze tak parę latek, szło by w górę to pewnie z czasem bym paliła 3 paczki dziennie bo tak to jest że organizm chce coraz większą dawkę. Ja już przerzucałam się na mocniejsze bo tzw. light to już prawie nie czułam jak paliłam i musiałam podwójne zaciągnięcia brać:). A po co mam chodzić po knajpach jak mogę iść na rower:D
  12. Ja mam to samo.. Wieczorem po rowerze piwo smakuje najlepiej:). Ja mam problem taki że nie mam nigdy pomysłu co by zjeść. Musiała bym jakieś przepisy sobie wyszukać z warzywami jakieś obiadki itp. Co do wagi - waga jest po to by sprawdzić tylko czy przybyło i ubyło:). A czy trzeba zmniejszyć to się patrzy po brzuszku, bokach i ilości tłuszczu:D. Bo ja też nie wyglądam na tyle ile ważę:). Właściwie przydałoby mi się tak z 5 kilo mniej. Ale nie chodzi o wygląd tylko o to żebym lepiej się poczuła jak będę miała mniejszy brzuch. Ale jeszcze nie zabieram się za dietkę, jeszcze troszkę:).. Może zrobię tak że słodycze w weekend a w tygodniu zero:)? A co do fajek - to w razie wpadki trzeba jak najszybciej - NATYCHMIAST się opamiętać. Bo jak po jednej sobie już pomyślimy \"a jak ta jedna to jeszcze ze dwie se spale\" to już d..a, będziemy się ociągać i dalej palić. Fajki natychmiast do kosza i jedziemy od nowa:D! Idę się umyć i chyba na rowerek, taka piękna pogoda dziś:)!
  13. I mnie dół złapał:(..
  14. Ej, no gdzie się podziałyście:)? Mi sie nudzi:)! Chyba pójdę po piwko:D
  15. Żeście zgłupiały jak tyle głupot napisałam;)? Jeszcze nie zjadłam obiadu. Przeglądałam katalog rowerowy-matko.. jakie cuda:D... Chciałoby się mieć ze 3 rowery:D.
  16. A i jeszcze coś chciałam:). Ja się cieszę, że mam takie szczęście chyba że właściwie nie ciągnie mnie do palenia, tylko chwilami w towarzystwie. I zdaję sobie sprawę że mogę się skusić. Ale myślę, że jest to skutek właśnie tego że jestem słaba, można mi łatwo wkręcić film no i tak sobie wkręciłam film jak przeczytałam tą książke o rzucaniu palenia. Po prostu mi jest łatwo zrobić pranie mózgu i poprzestawiać myślenie:D. I nie męczę się tymi wszystkimi myślami, że mam straszny głód czy coś takiego. Albo może to też jest związane z tym, że dopiero przez to zauważyłam że dla pewnych osób nie liczę się jeśli nie myślę-nie jestem taka jak oni. Chyba to mnie najbardziej zabolało i wku... Ale wiecie co mój znajomy mi kiedyś powiedział:)? Że jak coś nie wychodzi to trzeba się na to mocno wkur...:D. Bo jak się na to wkur... to nie ma bata żeby się nie udało:)!!!
  17. Tak.. to racja.. Jak \"znajomi\" widzą że coś zmieniasz to od razu jest się dziwnym, śmieją się z Ciebie, niektórzy się odsuwają nawet. Ja akurat odczułam to bardzo. I dlatego chcę to zrobić dla siebie, tak jak dla siebie wyciągnęłam rower i zaczęłam jeździć:). Bo ja wcześniej nawet nie zauważyłam że chodząc po knajpach, imprezach, obracając się w towarzystwie niekoniecznie całkiem wartościowym-właściwie robiłam to co \"oni\" chcieli, byłam taka jak oni chcieli. Teraz zostałam sama ale rozkręcam się i szukam inne towarzystwo-na przykład rowerowe:D i robię coś dla siebie. I mam w d... co inni myślą:). No napisałam troche głupotek hehe;). Nudno mi, bo sprzątać kuchni mi sie oczywiście nie chce:D, mogę wszystko tylko nie pomywać. No i wyczyściłam cały rowerek i czekam na tych straSZaków:D
  18. Przestańcie, ja taka głodna jestem:D! Mam jakieś warzywa w zamrażarce:). Hmm... Tak jak mówiłam-posprzątałam tylko pokój:D. I do tego nie mogę iść na rower bo muszę czekać na strażaków (straSZaków? hehe:D). \"W godzinach wieczornych\".. hmm to może być między 19 a 23:).. A kupiłam tylko po jednej sztuce a nie po dwa jak kazali, a kit nie mam teraz kasy, pianka 12zł najtańsza i 8,50 środek na komary-nic innego nie było:). Oj... biedne oski.. troche mi ich żal naprawde:( ale wiem że będą mi potem do domu włazić. A ja weszłam dziś pierwszy raz na wagę. Zauważyłam że coś spodnie ciaśniejsze ale 2,5 kg więcej to jeszcze nie jest źle:). Idę jeść:) hehe
  19. Wyobrażam sobie.. Mi było żal po 9 dniach skasować. Ale to dobra motywacja jak sobie pomyślisz że w razie wpadki kasujesz do zera:). Nie wymyślaj teraz tylko instaluj go spowrotem bo już wpadasz w błędne myślenie oj oj, pewnie Ci chodzi po głowie by nie istalować w razie gdybyś zapaliła. Oj nie ma tak, instaluj i to już:D! Ja sobie myślałam tak głupio żeby cofnąć licznik o jeden dzień lub coś takiego ale potem się opamiętałam i sobie myśle że tak to ja bym mogła w nieskończoność-zapalić od okazji kiedy chce i cofać se po jednym dniu, hehe głupia ja:D. Sprzątnęłam pokój, kuchnie to nie wiem czy dziś ruszę. Ide sie myć i lece po tą piankę montażową. Jakbym paliła to by pewnie same padły gdybym chuchnęła w tą dziure gdzie mają gniazdo:D
  20. Hmm.. Ja paliłam nawet 3 dni po wycięciu migdałów. Ale debil:).. Kochane robimy to tylko i wyłącznie dla siebie:D! A ja jestem słaba, naprawdę ale zobaczyłam że muszę coś dla siebie bo inni mnie po prostu olali gdy przestałam robic to co im się podoba.. Dziewczyny mam problem bo mam syf a nie chce mi sie sprzątać hehe, ale musze sie zebrać a potem na rower. Do tego osy sobie gniazdko zrobiły w dachu, 10 cm od mojego okna. Troche mi je szkoda udusić bo to w końcu zwierzątka:( ale zrobi się cieplej to dostaną kur..cy:D. Ech.. Dzwoniłam na Straż Pożarną - oczywiście robią to za darmo ale musisz kupić sama 2 paczki rajd albo co innego na owady i 2 paczki pianki montażowej haha - za darmo:D!
  21. No kurde, może ja tam zaraz podjade choćby rowerem do tego Gdańska???? Słuchaj no trzydziestka, bardzo dobrze że płakałaś bo to znaczy że żal Ci tego niepalenia i żałujesz że zapaliłaś. Gdybyś to olała to byś normalnie paliła dalej bez żadnych skrupułów. Naprawdę ludzi którzy rzucili raz i więcej nie palą jest baardzo mało! Większość podchodzi parę razy! Ja miałam najpierw 4 dni, potem wytrzymałam 9, teraz mam 18 (w końcu się zdradziłam:D). Gdybym się wtedy nie skusiła to miałabym już ponad miesiąc. I ja też myślę, że może powinnaś spróbować bez plastrów bo chyba przez to masz uczucie głodu. Uświadom sobie że to jest ta sama nikotyna! Cały czas masz ją w organizmie więc nie ma sposobu byś nie czuła głodu! Gdy plaster czy guma przestaje działać - to tak samo - albo przyklejasz drugi a jak nie masz pod ręką to zapalisz papierosa bo masz w głowie \"NIKOTYNA\". A czytałam w książce że aby całkowicie pozbyć się nikotyny z organizmu-tego fizycznego głodu to trzeba trzech tygodni! Pomyśl nad tym bo Ty się nikotyny jeszcze nie pozbyłaś chociaż tyle czasu nie paliłaś. A kochana czytałaś Ty tą książkę \"łatwy sposób na rzucenie palenia\"? Może faktycznie spróbuj tabex tak jak dziewczyny polecają - ja nie wiem bo jade bez niczego, bez wspomagaczy. Ale to 18 dni i też nie mogę mieć pewności że się nie poddam. Ale po to tu jesteśmy żeby chociaż słowem sobie pomagać:)! Kochana ani rusz faje bo naprawde tam przyjade! jak ja się skusiłam 18 dni temu i zajarałam to resztę paczki wrzuciłam do pieca i spaliłam:D bo wiedziałam że jak tego nie zrobię to spalę tą całą paczkę do końca, a potem następną.. Bo skoro juz zapaliłam to i tak nieważne... NIE! Do kosza i bye bye:)! A jaka dumna byłam! Bo kiedyś to było mi szkoda wyrzucić:)
  22. Łoo matko... teraz to ja mam kaca:). Chyba po tych kilometrach mnie tak ścięło wczoraj, po jednym piwie już.. Muszę do pracy a dalej mi się w głowie kręci. Masakra.. Nigdy nie miewam kaca:). Trzydziestka - ja mam przed okresem takie doły że masakra, normalnie bym szła się wieszać i wogóle wtedy myśle o wszystkim \"po co ja to robię\". Na szczęście jestem teraz po:) hehe. Mamy baby przerąbane:). Zmykam może jak coś zjem to zrobi mi się lepiej. A koncert DŻEM był suuupeer wczoraj:)! A co do wycieczki to teraz w sobote ma być w nocy na Hel:)
  23. A co do mnie, to mam akurat takie szczęście że nie ciągnie mnie wcale fizycznie odkąd zmieniłam myślenie:). Tylko to jest to że ja jestem słaba i wpływowa i skusiłam sie 3 razy na faje. Ale teraz się trzymam, i mam nadzieję tak dalej. W sumie ciągnie mnie trochę jak ktoś pali w towarzystwie. Nie fizycznie ale tak psychicznie jakaś "zazdrość" się we mnie odzywa:)
  24. No właśnie... Trzydziestka, kiedy odstawiasz swoje plastry:)? Tak nie można, masz cały czas nikotyne w organizmie, tyle że nie pod postacią wdychanego dymu. No dawaj! Dasz radę:)!
  25. No hej dziewuszki, nie nadążam za Wami:)!!! Pół godziny temu wstałam z łóżka:). Pojechałam z ekipą nad morze w nocy rowerem. Było naprawdę super super:)! Zrobiliśmy 95 km, wróciliśmy 6 rano:). Trochę mnie kusiło bo dwie osoby paliły na postojach ale nie dałam się:D! Jussys - to prawda, nam sie wydaje że to coś strasznego bez papierosa, że co będziemy robić i wogóle sobie myslimy że tak sie nie da. A przeciez spójrzmy na nie palących. Oni nie mają takiej potrzeby żeby coś zrobić czy mieć do porannej kawy na przykład. Oni bez tego są szczęśliwi. A nam się wydaje że jak do tej kawy nie zapalimy, po seksie, po obiedzie to tragedia. Musimy zmienić myślenie żeby nam się nie wydawało że to przyjemność - bo tak nie jest. Gratuluje podjęcia próby, trzymaj się i nie daj się:)! Ja paliłam 13 lat. Kumacie?? Zaczęłam palić jak miałam 13 lat..
×