Suzinka

:) jak fajnie, w końcu coś się ruszyło na naszym topiku :) Liduś będę wdzięczna za jakiś pomysł dla chłopca. Namiot z tunelem fajna sprawa, tylko ja mam 2 małe pokoiki :( i 2 dziecko w drodze :) Ale budowa domu posuwa się pomału do przodu, mamy już piwnicę, chcemy zalać strop i zime przeczekać a jak pogoda pozwoli i dostaniemy kredyt to od lutego/marca ruszyc na całego z resztą i brnąć do końca. U mnie 15 tydzień, mdłości jakby zaczeły sie zmniejszać i znikać. Mati chodzi do przedszkola dzielnie z katarem od 2 tygodni, ale jakoś sie trzyma. Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!! Bozinko, no własnie odezwij się i napisz co u Ciebie Martynki i Tomusia?

Szczęśliwa jak Maciuś i Magdusia ze zdrówkiem, jesteś już w domku?

Dużo zdrówka i cierpliwości Wam życzę!

Szczęśliwa a co Ty robisz znowu w szpitalu? :(

Witam! No z tym samopoczuciem to różnie. Wczoraj byłam w pracy na Dniu Nauczyciela no i chodziłam i ruszałam sie bardziej niż zwykle, potem z małym do lekarza no i popołudniu i wieczorem bolał mnie dół brzucha i nogi bolały, jakby ktoś mi je wykręcał, i coś mnie tak jakby w szyjce co jakiś czas kuło. No i się wystraszyłam, dziś rano ok. a popołudniu znowu leżałam, bo znów mnie coś tam bolało :( Mdłości mam nadal.

Szczęśliwa, jaki Maciuś podobny do Magdusi y tego okresu. Fajne z nich rodzenstwo.

Foliku bez wspomagaczy było przy Matim, ale na początku nie byłam świadomo PCO dopiero w trakcie starań to wyszło. Ale lekarz kazał próbować i sie udało bez niczego. Trzymam kciuki i powodzenia życze :)

Cześć Wczoraj byłam u gina, dzidzia ma już 50 mm, machała do nas rączkami i nóżkami i miałam tyle radości. A tak to wszystko ok. Mati nadal chory, to już 4 tydzień, miał 2 antybiotyki i nadal kaszle jak stara szafa a wyniki ma ok. nawet nie ma stanu zapalnego. Lekarka już sama nie wie co dalej robić, dodam,że to bardzo fajna i mądra lekarka.

Hejka :) Co do mdłości to pomimo 12tc nadal mnie męczą i to właśnie w szczególności wieczorem kiedy mam brzuszek pełen jedzenia po całym dniu :( Dziś mam wizyte u gina wieczorem, mam nadzieję że wszystko ok. Co do piersi to i w pierwszej ciąży i teraz nie bolały mnie i nie powiększają sie, a w sumnie mam tylko miseczkę B więc trochę by mogły. Jak miałąm pokarm to były większe a potem znowu takie małe sie stały. Trzymam za Was kciuki i życze tylko dobrego samopoczucia.

Szczęśliwa a co oznacza ta diagnoza, \"z czym to się je\"?

Szcześliwa i jak tam u Was?? Mój Mateusz ma zapalenie oskrzeli. We wrześniu był w przedszkolu raptem 10 dni

AnA a ja nie dostałam maila :( U mnie też taka paskudna pogoda, głowa mnie boli i tylko spać mi sie chce. a mój Mati po 3 tyg. przeziębienia ma zapalenie oskrzeli i kolejny antybiotyk, po którym dostaje biegunki :(

Szcześliwa trzymaj się!!! A cóż to skaza krwotoczna? Matko kochana. Dużo zdrówka Wam życze.

Zabajona ja też się męcze z dolną infekcją. Stosuję nystantynę dopochwowo, gin. zalecił.

Wiesz co Zabajona tak sobie Te pogody mnie dobijają, Mati chodzi już do przedszkola, ale znowu kaszle. A ja cały czas spiąca i zmęczona i głodna i te mdłości, rano i wieczorem, a te wieczorne są bardziej dokuczliwe, gdyż mam pełny brzuszek i buwa bardzo burzliwie. Wizyta u gina za 2 tyg.

AnA a serduszko tez już widziałaś?? No i nie potrafie sie doczytac czy założył Ci karte ciaży czy nie? Mi założył przy 2 wizycie w 8tc. A teraz mam 10 tydzień. Termin na 2 połowę kwietnia, a Ty?

Szcześliwa od 12.09. jestem na L4 i tak zostanie już do końca. Męczyłam sie w pracy, słabo mi było, poza tym kursowałam między 2 szkołami. Gimnazjum to jeszcze spoko, ale podstawówke mam z klasami integracyjnymi a dzieci mają orzeczenia ze względu na niedostosowanie społeczne :( więc sobie wyobraź jacy to chłopcy, bo to sami chłopcy, którzy mieszkają w Zakładzie Leczniczo Wychowawczym. Już w pierwszym tygodniu września miałam akcje z pogotowiem i policją bo 8 chłopaków skopało 1. Więc teraz jestem już sobie w domku.

Ja jestem :) Czuje sie fatalnie, najgorsze są mdłości, które dokuczają najbardziej wieczorami. Pobolewa mnie brzuch, tzn. rano jak jestem wyspana to jest ok., dopiero potem jka zaczynam się krzątac po domu to popołudniu i wieczorem, czuję jakbym miała kamienie w dole brzucha, cos mnie ciągnie, kłuje, pachwiny bolą itp. Mati chory, od ponad tygodnia siedzi w domu i nadal nie jest wyleczony Mąż też chory Buuuu............... Byle szcześliwie do kwietnia...

AnA dostałam maila od Ciebie, ale jest pusty, bez załączników :(

Ja też się popłakałam.

Dziękuje bardzo :) Obym szcześliwie donosiła tą ciażę i o terminie urodziła zdrowe dzieciątko.

:) dziekuję :)

Byłam wczoraj u gina. Jestem w 8tc, widziałam serduszko. Założył mi kartę ciąży. Termin mam w drugiej połowie kwietnia.

I tego Wam życzę dziewczyny z całego serca

Aśka ja miałam podobnie przy Matim, od 22tc miałam skurcze, ale leżakowałam, brałam fenoterol i ispotin i jakoś dotrwałam. Dużo wypoczywaj i myśl pozytywnie, nie stresuj się, będzie dobrze :)