Suzinka

Hej Ja dziś pierwszy dzień po L4 w pracy i jakaś taka zmęczona wróciłam. Nic mi się nie chce robić. Mateusz śpi i powinnam ugotować coś na jutro. Mąż pojechał na 16-24 do pracy a ja zamiast sie za coś zabrać to piszę do Was. Też chciałabym kupić jakieś extra firanki na święta. Muszę coś pooglądać.

Coś pierwsze zdjęcie sie nie otwiera, no trudno.

A teraz kilka fotek Matika. Przygotowania do sylwestra http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bddf512dfd92f0d.htm Patrzcie jakie mam okulary http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0bda96ba03cfa4dc.html Halo, halo dziadku... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d89471c1d9c88260.html Ale mam rower. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/086520b3aa18c60c.html Hej, hej piesurki... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/332414fe18394e51.htmll

Widzę Szczęśliwa mamo, że też na to polowałaś i to w dodatku w tym samym momencie co ja :D

Udało się. Hurrrrrrraaa....

No dobra próbuję, ciekawe czy zacznę następną stronkę?????

Hej, ja też jestem i czekam na wieści i nie sprzątam :D

Coś dziś opornie wam idzie pisanie. Mój Mati też jest za babciami i za moim tatą (tata z nim jest jak jesteśmy w pracy obydwoje, bo najczęściej to się zmieniamy i wymieniamy). Jak ja wracam z pracy, to moje dziecko ucieka do kącika i piszczy a jak mąż wraca z pracy to czeka na niego z uśmiechem. I tak sobie myślę, że on chyba w taki sposób okazuje złość, że mnie nie było z nim i przy nim. Przykro mi z tego powodu.

Bożenko Mateusz też mi pluje kaszkami i też mam zgromadzony zapas, ale dzięki, że o mnie pomyślałaś :) Szczęściara Nikoś śliczniutki.

HURA zaczęłam nową stronkę!!!!!!!!!!!!!!

Ja daje mu wszystko to a co ma ochotę. Jak my kemy, a on chce to mu daję spróbować i nic mu się nie dzieje. Frytki i czekoladkę też już ciamkał.

Syjka fryzurka bardzo twarzowa.

witaj Enigma. Ja też czekam na wieści od Foli.

Słyszałyście o tym imbecylu co sobie fiutka odrąbał siekierą?????????? Co też alkohol nie robi z rozumem człowieka.

Mężu Foli odezwij się i napisz nam czy Nadia jest już przy mamusi. JaChceFasolkę to dobrze, że jestes zadowolona i spokojniejsza.

Lulka ja też się wzruszam z byle powodu. I jakoś po porodzie to się bardzo nasiliło. Szczęśliwa mamo napisz jutro jak wyszły wyniki. A mój mąż jedzie w piątek do Wisły z kolegą pochodzic po górach. I to też jest kość niezgody między nami.

Poryczałam się jak to zobaczyłam. http://www.youtube.com/watch?v=UDSB5M-tfRk&NR< /a> Gosbej u mnie też z mężem nie jest kolorowo, też ciągle coś jest nie tak. Mam doła i opadam już z sił.

Szcześliwa momo, Bozinko jestem na L4 i biorę antybiotyk, temp. już zmalała, ale katar strasznie dokucza. Mateusz (odpukać) zdrowy na razie.

Foli 4 kg to kawał kobietki i może faktycznie cesarka nie będzie złym wyjściem. Mój mały ważył 3100g i uważam, że to było tak w sam raz. Nie wiem jak poradziłabym sobie przy większym dziecku. Fakt mój Mati rodził sie prawą rączką do przodu i było ciężko, ale pomimo nacięcia to tak mnie porozrywał, że cerował mnie gin. 1,5 godziny.

Mamunie, macie śliczniutkie pociechy i pewnie każda z Was jest ze swojej bardzo dumna. I prawidłowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szczęściara a te zdjęcia w ogrodzie to są w Twoim ogrodzie? Bardzo duży i śliczny. Martynka to aparatka straszna z tym piaskiem.

Nadwiślanko pięknie to napisałaś. Wzruszyłam się. Mam koleżankę w pracy, która też adoptowała dzieciątko. Mają teraz wspaniałą 15 miesięczną córeczkę i tworzą bardzo szcześliwą rodzinkę. ODWAGI!!!!!!!!!!!!!!!!! i Powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szczęśliwa Magdziulka jak zwykle śliczniutka. A mój mąż ma grypę jelitową, mi gorączka nie spada, nie mamy komu maluszka podrzucić, teściowa też z gorączką a teściu nadal w szpitalu.

Mój wirus przeszedł na męża, tylko czekam kiedy dopadnie Mateusza. A ja dziś od rana znowu 38.0, ta temp najbardziej mnie męczy :(

Hej Szczęściara Ja czekam do 24.00 na wzięcie lekarstw, ale już padam i męczy mnie gorączka.

Widzę, że dziś na topiku \"ruch jak w Rzymie\".