Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Suzinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Suzinka

  1. Monika 80, Ana ja też poproszę o zdjecia. Bardzo proszę!!!! u mnie nic nowego nadal leżę, wczoraj i dzisiaj jakoś nie najlepiej się czuję, ale mam nadzieję, że to minie. Spakowałam się dzisiaj do szpitala, bo już miałam wszystko pokupione, ale jakoś nie potrafiłam się zmobilizować do spakowania, a w końcu wczoraj zaczęłam już 32 tydzień więc postanowiłam że w końcu sie spakuję.
  2. Hej dziewczyny!!! Martwi mnie to, że Monika 80 i Sysia się nie odzywaja, wiecie może coś na ich temat??? Nie wiem czy powinnam Wam o tym pisać, ale byłam wczoraj u gina i nasz maluszek waży już 2kg i mierzy ok.40cm, leki na powstrzymanie skurczów będę brała do 14.12. a potem to już bezpiecznie będę mogła urodzić, Gin mi wróży, że urodzę między 14 a 20 grudnia, na święta wrócę do domku i jeszcze będę mogła na sylwestra iść. Tak żartowaliśmy wczoraj. Skurcze nadal mam i nadal powinnam leżeć, szyjka na szczęscie jak na razie nie skraca się. Mam nadzieję, że nie będziecie złe, że trochę o maluszku napisałam. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego. ps. No i Elfik tez się nie odzywa po tym incydencie z krwawnieniem, ciekawe co u niej.
  3. Hej!!! Co do L4 to ja dostałąm od ginekologa bez żadnego problemu już w 4 tygodniu ciąży, czyli na pierwszej mojej wizycie u niego i mam L4 nadal i dostaję je bez mrugnięcia okiem, ale musze przyznać, że mam wspaniałego gina. Dziś do niego idę. Odezwę się potem.
  4. Moniczko mi też te skurcze nie przechodzą i gin powiedział, że tak już zostanie do porodu. Mi przybyło jak na razie 12kg, ale strasznie mi to przeszkadza, szybko się męczę, zadyszkę mam itp. Ja mam termin niby na 4.01. ale gin mi przepowiada święta w szpitalu, bo liczy, że mały urodzi się ok. 20.12. No a ja bym wolała na święta być już w domku, albo urodzić dopiero w styczniu. Ale ja sobie mogę chcieć:-) no nie?
  5. Alicja ja bardzo długo spałąm na brzuchu, właściwie do puki nie zaczał mi ten brzuszek przeszkadzać. Gin mi powiedział, że \"nie uduszę maleństwa\".
  6. Foliku ja też mam tyłozgięcie macici i na początku ciąży pobolewała mnie brzuszek, a potem jak dzidzia wraz z macic a zaczęła rosnąć to bardzo bolały mnie plecy na dole i gin mi kazał jak najwięcej lezeć na brzuchu i to bardzo mi pomagało. Moniczko a jak tam Twoje skurcze? Powtarzają sie nadal? Mnie czasami przy skurczu boli podbrzusze i krzyże, martwi mnie to, ale w poniedziałek idę do gina to pewnie zobaczy co i jak.
  7. Za to że nie byłaś u lekarza Sysiu to powinnaś dostać lanie na goły tyłek. Pomyśl, że tu nie chodzi o to czy Ty chcesz być teraz w szpitalu, czy nie, tylko o tym, ze może to jest konieczne dla dobra dzidzi. Może byś dostała tylko leki i leżała w domciu. Martwię się o Ciebie :-)
  8. Hej!!! A co tu takie pustki od samego rana??? Enigma nic nie wiem na temat tego dwustrumieniowego testu, ale radziłabym Ci zrobić test w pierwszym dniu spodziewanej @, wiem, ze chciałabyś już wiedzieć, ale może warto poczekać :-) Sysiu, co u lekarza??? Odezwij się!!!!!!!!!!! Foli Ty też coś napisz, czekami na jakieś wieści.
  9. GRATULACJE dla Mii i tatusia z okazji narodzin synusia!!!!!!!!!!! Dostałam też śliczne zdjęcia i bardzo się wzruszyłam. Tak bardzo bym chciałą, żeby nasz synek też szczęśliwie przyszedł na świat o terminie, ale czasem jak mam skurcze to strasznie się boję o maluszka, bo to dopiero 31 tydzień i chyba trochę za wcześnie na narodziny. Dziewczyny a na kiedy Mia miałą termin i w którym tygodniu urodziła, bo Mateuszek wygląda na dużego chłopaka. Raz jeszcze dziękuję za zdjęcia i wieści. Pozdrawiam!!!!!!
  10. Foli, Estellka nie wiedziałam o tym Mozarcie i tych zdolnościach matematycznych. Ale faktycznie ten mój maluch jak słyszy żółwika to fika jak szalony i czasem celowo go wyłączam bo mnie wszystko boli.
  11. Ja swojemu maluszkowi kupiłam zółwika z pozytywką (pisało, ze Mozart) i słuchamy jej codziennie rano i wieczorem i też myślałam, że się będzie uspokajał, ale jemu się bardzo podoba muzyczka i bardzo fika. Czasem jak za długo nie czuję ruchów i się martwie to słuchamy żółwika i od razu dziecko \"tańczy\".
  12. Palua musisz myśleć, że NA PEWNO WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE U CIEBIE, najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Musisz myśleć pozytywnie, a wszystko na pewno będzie w porządku. Wiem że jest Ci ciężko ale nie wolno Ci myśleć negatywnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  13. Cześć Dziewczyny!!! Sysiu, a czemu nie dali Ci nic na te skurcze? A w szpitalu coś dostawałąś na skurcze? Ja biorę to samo co Monika 80 FENOTEROL, który działa relaksująco i rozluźniająco na skurcze macicy, magnez 3x1 który też działą rozkurczowo i witaminki z żelazem. Ja skurcze mam od ok. 23/24 tygodnia (wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to skurcze). Trzymaj się Sysiu, jakoś wytrwamy do tego 37 tygodnia, Monika ma z nas najbliżej, ja muszę do połowy grudnia wytrzymać, a najlepiej to do 20.12. A jak twoja szyjka? Bo moja jak na razie ma 5,5 cm i się nie skraca, ale chodzę co 2 tyg. na kontrolę. Staram się dużo leżeć i wypoczywać, ale czasem już mam dosyć, wtedy sobie myślę, że to dla mojej kruszynki. Pozdrawiam Wszystkie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Życzę powodzenia w staranka starającym się a zaciążonym dużo wytrwałości i cierpliwości w oczekiwaniu (bo mi strasznie dłuży). Trzymajcie się kobietki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. Moniczki dzięki za miłe słowa otuchy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Monika 80 ja też to oglądałam:-( i nie skomentuję Monika widziałąm Twoją stopkę i widzę, ze jesteś 2 tygodnie wcześniej (tzn. do przodu) niż ja, czyli sostaja Ci jeszcze jakieś 3-4 tygodnie do bezpiecznego porodu. Trzymaj się!!!! A na kiedy masz termin??? Ja z miesiączki mam termin na 4.01. ale mój mały jest dosyć duży i z oztatniego usg wyszło, ze już na 28.12. a pan doktor powoedział, że muszę do połowy grudnia wytrzymać. Ale poprałąm już ciuszki, mężuś sukcesywnie prasuje i chcę już być ze wszystkim gotowa, bo nie wiem kiedy znowu trafię do szpitala. Dla maluszka to brakuje mi tylko kosmetyków i pampersów, a tak to wszystko pokupiliśmy w ostatnich dniach. Może to za wcześnie, ale wolę być przygotowana i spać spokojnie (jeżeli jeszcze tak wogóle potrafię.
  15. Cześć dziewczyny!!! Cześć Moniczko!!! Ja też nadal biorę fenoterol 4x1 a brzuszek i tak się napina. Ja zaczęłąm dopiero 30 tydzień i strasznie mi się dłuży ten czas jak leżę w łóżku. Lekarz powiedział, że muszę wytrzymać jeszcze do połowy grudnia i wtedy maluszek będzie mógł już bezpiecznie się urodzić. Czasem mam takie doły, że cały dzień płaczę i nik ani nic nie jest w stanie mnie uspokoić. Martwię się, ze nie donoszę tej ciąży do końca ................ Pozdrawiam WAS WSZYSTKIE, życzę powodzenia w starankach, trzymam kciuki za starające się i GRATULUJĘ nowym , świerzym mamusiom!!!!!!!!!!!:-)
  16. Witajcie!!! Sorki, że tak rzadko się odzywam, ale staram się jak najwięcej leżeć, żeby jakoś szczęsliwie dotrwać do tego 37 tygodnia. Widzę, że ja tu dzisiaj pierwsza jestem. Macie rację odpoczywajcie przy niedzieli. Mój małżonek w pracy, poszedł na 6.00 i jak wstawał o 5.00 to u nas było -4 stopnie. A ja z racji rosnącego brzuszka nie mam co na dwór ubierać jako okrycie wierzchnie. Ale i tak tylko do gina wychodzę albo jeszcze na jakieś dzidziusiowe zakupki będę musiała się wybrać. Skurcze nadal mam, ale staram się odpoczywać i nie myśleć o nich i może jakoś to będzie, bardzo się o to modlę. Dido mój mąż też nie jest roamantykiem, ale równiez bardzo go kocham choć czasem rani nieziemsko swoją głupia gadką i bezmyślnym zachowaniem. Ale tacy już są faceci (chyba). Dziewczyny ciężarówki jaki kupujecie termometr dla swojej dzidzi normalny rtęciowy, czy może elektroniczny, bo ja musze kupić a sama nie wiem który będzie lepszy??? Pozdrawiam i życze miłej niedzieli!!! ps. Moniczko przynajmniej ten Twój małżonek się zreflektował i zadośćuczynił :-)
  17. Moniczko a jak często bierzesz fenoterol??? Ja biorę fenoteroli isoptin 4x1 na dzień. A jeżeli chodzi o wagę mojego maluszka to w 27/28 tygodniu ważył 1200g i przez tydzień przybrał ok. 15g. A ta Twoja córcia to naprawdę duża jak na 31 tydzień. Mężem się nie przejmuj i nie denerwuj się bo to może zaszkodzić dzidzi, leż kochana i nie myśl o tym co Ci mówi Twój małżonek, wiem, że to jest trudne ale postaraj się dla dzidzi!!!!!!!!!!!!!! Dla Ciebie Wszystkiego najlepszego dla wszystkich nauczycieli!!!!!!!!!!!!!!!!11
  18. Witajcie dziewczyny!!! Dawno mnie nie było wśród Was. We wtorek wyszłam ze szpitala, ale muszę leżeć w domciu. Twardnienia brzuszka, czyli skurcze nadal są, ale na szczęście szyjka się nie skraca i dla tego wyszłam. Dostałam leki i odpoczywam Wczoraj zaczęliśmy 28 tydzień, mały wazy 1200g. Muszę jakoś wytrzymać do tego 37 tygodnia. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Nie gniewajcie się, że nie czytam waszych wypowiedzi i nie nadrabiam zaległości, ale jest tego bardzo dużo a ja nie mogę tak długo przesiadywać przed kompem. Z tego co wiem to mój kochany mężuś pisał do Was co jakiś czas. Cieszę się że podtrzymywałyście go na duchu, bo on też bardzo się martwił i martwi. Jagoda do mnie dzwoniła i przysyłała mi smsy za co też jej bardzo dziękuje, miłe to było. Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!
  19. Hello dziewczynki !!! Suzinka w dalszym ciągu przebywa w szpitalu i dostaje antybiotyk dożylnie. Skurcze, twardnienie i ból brzuszka nie minęły. Dzisiaj rozmawialiśmy z ginem i stwierdził, że póki te dolegliwości nie miną to żonka nie ma co myśleć o opuszczeniu szpitala. Z maleństwem wszystko w porządku. Pozdrowiłem żonkę od Was i bardzo cieszyła się. Pozdrowienia od niej dla Was. hej.
  20. Serdeczne dzięki za tak miłe słowa. Wszystkie przekażę żonce. Mam nadzieję, że ona niebawem sama do Was napisze. Jeszcze raz wielkie dzięki. hej.
  21. Witam dziewczyny !! Jestem mężem Suzinki. Właśnie wróciłem ze szpitala i poza twardnieniem brzuszka wszystko jest w porządku. Nasz dzidziuś waży już ponad 1 kg i ma się dobrze. Żonka trochę podłamana psychicznie, że musi tam leżeć i nie wiadomo kiedy opuści szpital. Od dzisiaj ma dostać jakiś antybiotyk, ale jaki nie wiem. Pozdrawiam !
  22. HEJ!!!!!!!!!!! Paula gratulacje!!!!!!!!!!! Dziewczyny rozmawiałąm ze swoim ginem i musze jechać do szpitala i zostać tam. Strasznie się martwie i boję. Oprócz tych skurczów brzuszka to dziś rano mnie bardzo bolał brzuszek po prawej stronie i ciągnęło to się w dół. Więc zadzwoniłam do gina czy mam czekać do 15.00 do wizyty u niego, czy jechać do szpitala. No i kazał przyjechać za ok. 1,5 godziny i wziaść ze sobą wszystkie rzeczy do szpitala.
  23. Hej Witam wszystkich!!! Sabra i Monika dzięki za zainteresowanie, czasem brzuszek nadal sie napina, ale odpoczywam dużo. Do końca zostały mi 3 miesiące i 3 dni, może to moje maleństwo wytrzyma jeszcze tyle u mamusi w brzuszku. Sabra ja oprucz policystycznych jajników miałam jeszcze tyłozgięcie macicy i, wierz mi, wszystko widziałam w czarnych barwach. A teraz mam nadzieję, ze jakoś szczęśliwie dotrwam do końca i będzie dobrze. Choć jak gorzej się czuję to różne myśli kłębią mi się w głowie. Pozdrowienia dla reszty dziewczyn!!!!!!!!!!!!!!!!
  24. Tak Aśka masz rację. Mój ostatni cylk przed ciążą miał 40 dni, potem @ i potem w 35dniu cyklu zrobiłam test żeby zobaczyc czy nadal brać duphaston, a tu NIESPODZIANKA!!!!!!!!!! Ale powiem szczerze, że nie wiem kiedy zaszłam, bo wg. mnie dni płodne miałam w innym terminie, a wtedy jakoś tak wyszło, że w tamtym cyklu kochalismy się tylko 3 razy i to pod koniec cykluok.18 -20 dnia cyklu. Dal tego tym bardziej nie spodziewałam się, bo nie było konkretnych staranek :-)
×