Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Suzinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Suzinka

  1. Moniczko obejrzałam stronkę. dzięki. Jeżeli chodzi o moje samopoczucie, to jak leże to jest ok. natomiast jak wstaję siku i mam pełny pęcherz to brzuszek mi się wtedy napina. A jak czuję, że chcę siku to muszę lecieć od razu, bo nie ma mowy o trzymaniu, bo nie potrafię długo powstrzymać moczu. A od tego leżenia to mnie plecki juz bolą, chętnie sobie siadam. Czy Wy tez słyszałyście o tymco pisała Kasia, że podczas siedzenia przy biurku skraca się szyjka??? Sabra ja też miałam policystyczne jajniki i brałam na to duphaston, ale tylko przez miesiac, bo po 1 miesiącu brania się udało i jechałam na duphastonie do 20 tygodnia ciąży. Będzie dobrze, trzymam kciuki!!!!!!!!!
  2. Elfiku ale ten III trymestr to chyba od 28 tygodnia się zaczyna, no nie??
  3. Nie Sabra dolegliwości są nadal i cały dzionek dzisiaj leżę, aż mnie już plecki bolą od tego leżenia. Dzwoniłam do gina i jak by co to mam jechać do szpitala, a jak będzie ok. to w poniedziałek na wizytę do gina. Elfiku dzięki za wieści o trymestrach!
  4. Ja też biorę takie tabletki po których się trzęsę. Jest to okropne, ale jak trzeba to trzeba. Cieszę się że u Sysi wszystko ok. Pozdrów ją od nas Asiu.
  5. Dziewczyny od którego tygodnia zaczyna się III trymestr. W którym tygodniu zaczyna się 7 miesiąc???
  6. Paula zatestuj jutro!!!!!!!!!!!!!! Jutro to już i tak będzie 6 dni opóżnienia. Ja testowałam w 35 dniu cylku i były dwie krechy:-) Powodzenia Trzymam kciuki!!!!!!! Moniczko a może ja też sie za bardzo przejęłam Sysią i dlatego to wszystko. Mnie też mąż wczoraj opieprzał,że za bardzo sie przejmuję tm wszystkim i ze mi neta wyłączy jak będę się tak denerwować.
  7. Dzięki Ana i Moniczko!!!!!!!!!!!!!! Fajnie, że jesteście babeczki, co ja bym wezrobiła??? A teraz ide lezakować!!!
  8. Paula a kiedy testujesz??? Podoba mi się to, że tak długo @ nie masz :-)
  9. Dzwoniłam do gina, powiedział, że na razie mam zwiększyć dawkę tabletek i brać 3X1, a gdyby nadal to nie mijało to mam przyjechać położyc się do szpitala, a jak minie to normalnie na wizytę w poniedziałek.
  10. Asiu nie ma za co, po prostu pamiętałam, to WAM przypomiałam, bo na pewno Waszym mężusiom będzie miło jak będziecie o nich pamiętały. Strasznie mi przykro, bo mój mężuś miał na dzisiaj umówione spotkanie z kolegami po pracy i jak mu powiedziałąm, żeby zwolnił się i pojechał ze mną do szpitala, to powiedział, że zawsze jak on ma się spotkać z kolegami to ja coś wymyślę. I bardzo mi przykro, bo ja niczego specjalnie nie wymyślam. A tym bardziej jest mi smutno, że tu przecież chodzi o nasz maleństwo, a nie tylko moje dziecko. Tak wogóle to nie jest złym facetem, ale czasem jak coś powie to długo nie potrafię dojść do siebie. Czy wszyscy mężczyźni tacy są???
  11. Dzięki dziewczyny za miłe słowa!!!!!!!!! Bardzo ważne jest to dla mnie, że o mnie myślicie. Ok. 9.00 zadzwonię do gina i zapytam czy jest dzisiaj w szpitalu, a jak nie to zapytam co mam robić, czy czekać na wizytę u niego do poniedziałku, czy już dzisiaj coś działac. Nie zapomnijcie, że dziś DZIEŃ CHŁOPAKA!!!!!!!!!!!!!
  12. Cześć!!! Ja chyba też pojadę dzisiaj do szpitala, ale najpierwa zadzwonię do gina swojego, bo może akurat będzie w szpitalu. Nie spałam w nocy, bo pomimo leków rozkurczowych miałam twardnienia brzuszka i trochę mnie pobolewał brzuszek na dole, ale nie był to jakiś straszny ból. Jednak nie daje mi to spokoju i pojadę sprawdzić. Trochę się boję, bo gin mi powiedział, ze jak te leki mi nie pomogą to mnie połozy do szpitala, a ja jeszcze nigdy nie leżałam w szpitalu.
  13. Cieszę się Asiu, że z Sysią jest ok. Bardzo się martwiłam, nic nie pisałam, ale cały czas śledziłąm kafe. ulżyło mi. Ciężaróweczki od 2 dni bolą mnie wargi sromowe w trakcie chodzenia, jak leżę albo siedzę to jest ok. Nie wiecie czy to o czymś świadczy, albo jest zwiastunem czegoś??? W poniedziałek mam wizytę u gina, ale nie wiem czy mam prędzej dzwonic do niego i zawracać mu tym głowę czy poczekać do poniedziałku??? Dodam, ze ja biore tabletki na skurcze macicy i stawianie sie brzuszka i na przedwczesny poród. 2 tygodnie temu z szyjką było ok.
  14. Nie wiem co to może być, najlepiej skontaktuj się z lekarzem, albo jedź do szpitala. Tylko nie denerwuj się bo to Ci nie pomoze.
  15. Ana mój mężuś też uwielbia sphagetti. Paula trzyma kciuki i to podwójnie. Dobrze Moniczko że o tym piszesz, bo już mi raźniej, że nie ja jedyna taka zakręcona.
  16. Elfiku mi rozkojarzenie do dzisiaj nie minęło, ale mam cichą nadzieję, że po porodzie już wrocę do normy i będę w stanie skupic się na tym co robię. W tej chwili biję się nawet wsiadac za kierownicę, bo nie potrafię się skupić na tym co robię. Mąż się ze mnie śmieje, ze maluszek mi odbiera rozum :-) Strasznie zakręcona jestem. Ja dzisiaj na obiadek spaghetti robię, ale przyszedł mi smak na naleśniki i herbatkę z malinkami.
  17. Ifka ja też mam 24 lata i jestem rok po ślubie, tzn. w kwietniu minął rok. Fajnie, ze do nas dołączyłaś.
  18. Cześć!!! Ja dzisiaj jakoś nie najlepiej się czuję. Może przez tą pogode i brak słoneczka. Ifka ja też bym Ci radziła jeszcze trochę odczekać i poświęcić jeszcze trochę czasu Oliwce. Bardzo fajne imię. Może podesłałabyś nam zdjęcia swojej pocieszki??? Może jako już doświadczona kobieta napisałabyś nam jak u Ciebie wyglądał poród i na co zwrócić szczególną uwagę i jak się przygotować i wogóle jak to wszystko wygląda, jak długo dochodziłaś do siebie??? Mam nadzieję, że starające się nie będą miały nam tego za złe :-) Ide teraz zrobic sobie kawusię, może to mnie postawi na nogi choć trochę. Gosiu fajnie, że się odezwałaś!!!!!!!! A gdzie się podziewa La bambas, Bozina, Lulka, Dido??? Zapomiałyście już o nas dziewczyny???????????
  19. Myślę, że na najlepszy pomysł wpadł Elfik. Zmieńmy nazwę forym i wszyscy będą zadowoleni. Cieszę się, że starające się stają w obronie ciężarowek i odwrotnie, jest to bardzo miłe, fajne i budujące. A w dzisiejszych czasach przecież tyle nienawiści wokół. Dziękuję WAM WSZYSTKIM, ŻE JESTEŚCIE!!!!!!!!!!!! Fajne z Was babeczki!!!!!!!!
  20. Słuchajcie ciężarówki, może Dominika ma rację, może powinnyśmy sie gdzieś indziej przeniesc, albo stworzyć całkiem nowe forum, na którym, tym starającym się nie będzie przykro, że my już , a one jeszcze nie. Wiem, że dziewczyny starające się piszą, że im to nie przeszkadza, że fajnie, ze tu jesteśmy itp. itd. ale sama z własnego doświadczenia wiem, że jak czytałam, że któraś z kolei zaszła, to aż mi się serce ściskało. Nie, nie byłam zazdrosna , ani zła, tylko zadawałąm sobie pytanie dlaczego akurat nie ja tylko kto inny. I choć nie starałam się zbyt długo to czasem było mi przykro, więc rozumiem co mogą czuć dziewczyny starające się. Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji, bo bardzo się tu wszystkie zżyłyśmi i jest tu bardzo miło (jak byłam na innych topikach, to nie było tak serdecznie i miło) ale zastanówmy się wspólnie raz jeszcze jak rozwiązać tą sytuację. Wspólnie tzn. starające i cięzarówki. Starające się bądźcie szczere, my się nie pogniewamy, bo prawie każda z nas też sie starala i przechodziła przez to co Wy, tylko niektóre dłużej, a inne krócej. I dla Was starające się przesyłam fluidki ******************************************* ***************************************************************************************** ****************************************************************************************** ****************************************************************************************** Łapcie, łapcie tyle ile mozecie :-)
  21. Dzięki Dorotko za stronkę, ale mojego szpitala tam nie ma. Bo był szpital przyjazny matce i dziecku, ale go zlikwidowali i teraz mamy tylko jeden szpital do dyspozycji, a jego tam nie ma, bo widocznie nie jest przyjazny matce i dziecku.
  22. Kasiu ale ja nie pisałam o znieczulenoiu zewnątrzoponowym do kręgosłupa, lekarz mówił o jakimś innym znieczuleniu. U mnie w szpitalu do porodu siłąmi natury znieczulenie zewnatrzoponowe jest płatne i kosztuje 600zł, a do cesarki (planowanej) darmowe.
  23. Aha jak byłam w poniedziałek na szkole rodzenia, to przyszło małżeństwo z dzidziusiem podziekować PNI POŁOZNEJ PROWADZĄCEJ SZKOŁĘ, ZA CENNE WSKAZÓWKI I RADY I OPOWIADALI O PORODZIE.(Sorki Caps Lock mi się włączył). Poród tej pani trwał 40 godzin i zakończył się cesarką, bo dziecko zaczęło słabnąć. Trochę się tym wszystkim przeraziłam.
  24. Cześć Dziewczyny!!! Jak ja rozmawiałam ze swoim ginem o porodzie, to powiedział, że mam się nie martwić, bo teraz dają jakies silne środki znieczulające (środki narkotyczne), że poród z 20 godzina skraca sie u pierwiastki do 2-3 godzin i kobieta rodzi z uśmiechem na ustach. Troche mi się w to nie chciało wierzyć, ale moja kumpela tak rodziła2,5 godziny i powiedziałą, że tak to ona mogłaby rodzić codziennie. A ja sama nie wiem co o tym myśleć, nie nastawiam się jednak tylko na 3 godziny, bo wydaje mi się to nierealne.
×