molu książkowy - pomarańczowy ( któryś tam z kolei )...
Twoja uszczypliwość nie jest dla mnie uargumentowana, a nawet bezzasadna...cóż nie raz spotykamy się z nietolerancją naszych poglądów i preferencji książkowych, Ty zaś czynisz to nader jadowice czego nie rozumiem.
A każdy ma inne wymagania wobec literatury.
Zaś \"Mężczyzna i chłopiec\" na pewno nie jest książką, w którą trzeba się nadto angażować intelektualnie, aby odnależć jej sens :\\
Co nie odbiera jej męskiej percepcji świata damsko - męskiego...
(podkreślam)
Molu książkowy...
właśnie dlatego, że są takie niewymagające, nie próbuję doszukiwać się głębi, ale też ich przecież nie neguję ;-)
Każdy czyta to co lubi...o, mój przystanek, muszę wysiadać...pa ;-)
Skosztowałam tylko \"Mężczyzna i chłopiec\" z lini Literatura w spódnicy...hmmm...lekkie, łatwe i przyjemne, chyba jak dla mnie zbyt mało wymagające, choć do wędrówek komunikacją miejską się może nadać...Pozdrawiam