Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anka to ja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anka to ja

  1. no piękny,ale zobaczysz,jak pojeżdzisz wiekszym,to ci sie spodoba:) kupiłam Rafałowi na allegro czujnik cofania.jest super zadowolony!polecam.
  2. a to jest moje marzenie!wczoraj widzialam na parkingu.no masakra po prostu. http://www.flota.com.pl/galeria_zdjec/z/91/112/2777/nissan,qashqai.html
  3. kreska dzieki za pytanie,Gabi czuje sie ok,poszla do szkoły.jak bylam w szkole wczoraj po lekcje dla niej to sie okazalo,ze duzo dzieciaków ten wirusek dopadł.piszę wirusek,bo tylko 2-3 dni trzyma.u nas juz po.no i nikogo poza nia nie złapało w domku. szukam jakichs pomysłów na przekaski szybkie i latwe,zeby zrobic na urodzinki na sobote. autko fajowe!my mamy zafirke i powiem ci,ze już bym sie z vana na osobowke nie przeniosla.a rafał tez ciagle o audi kombi marzy...
  4. dzien dobry ja na moment na razie Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi: -Panie doktorze, żona mnie zdradza, a nie rosną mi rogi. -Proszę pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie. -Uff, a już myślałem, że mam niedobór wapnia.*
  5. mięsko:) http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis6690.html robiłam z karczku i wyszło pyszne!wytwarza się sporo tłuszczu,który po prostu wylałam.nie oszczędzajcie przypraw,ja drugim razem lekko posypie vegeta również cebulke i marchew.
  6. hej. no no,widze dziewczyny,że sie ostro bawicie:p:D kreska,gratulacje,pochwal sie jakie autko macie. kaasia,a ty gdzie tak az szalalaś? jesli chodzi o zęba Julki,to biegła z gitara taka plastikowa i sie wywaliła na niej.poszedl spory kawałek jedynki,przegryzla tez porządnie od srodka wargę.:oszybko Rafalowi tego niedopilnowania nie wybaczę,zwłaszcza,ze co sie Julia usmiecha,to serce mi pęka! chcecie fajny przepis na mięsko?robilam wczoraj,mialo byc na dwa dni ale juz nie ma!znalazłam fajny portal kulinarny i bede testowac co wybrane przepisiki.mięsko klasa,i racuszki jablkowe własnie wcinamy z Julka.pycha!
  7. ana76 wielki buziak dla Meluni!!!i za skończony roczek i za pierwsze kroczki! http://www.ewa.bicom.pl/zyczenia/urodziny/ur4.htm
  8. hej.a ja troche wam tu przytwardzę. wczoraj mój mąż tak się Julką zajmował,że moje maleństwo nie ma kawałka jedynki.chodzi o ząbka,dla wyjasnienia. jestem wsciekła i nawet to słonko za oknem mnie nie rusza. dlatego sorrki,ale nie mam nastroju na wiecej klikania. wam zyczę udanej niedzielki!całuski.
  9. kreska,wow!to co sie nic nie chwalisz?7 kilo!pieknie! no ja tez bym jeszcze z 10 potrzebowała...ale damy rade na pewno.
  10. kreska,brawo!wiem dobrze,ile to radości,jak sie w takie stare dobre dzinsy zmieści!i nie zniechęcaj się,niedługo wiosna i na pewno bardziej jeszcze nas ucieszy,jak ja lżejsze i piękniejsze przywitamy!
  11. witam. tu na szczęscie same gnieciuchy i jeść ich sie nie chce...zjadłam dwa,tak jak Julka.jeden z morelowym dzemem,a drugi przekladany taka masą całkiem jak do karpatki.:)dobry,ale cena za to zwala-sztuka 1,49 euro.tak ze jestem dzis uratowana.:D kreska,te dzieciaki to mam z wiedeńskiego forum.spotykamy sie juz regularnie.:)nie powiem,jest dwoch boskich kandydatów na ziecia.tam na fotce akurat jest Wika i Max.:) chwalic sie ile już paczków wcisnełyście! ana76,witaj!milo,że jestes.kwiatek przyjety!;)
  12. dzień doberek. dzieki za fotki.shenen,Maja jaka dumna z wózeczkiem,a Madziunia taka kruszyneczka kochana! dottka,wywczasowałas się,wyprawiaj dzieciaki do szkoły i wpadaj z fotkami na pogaduchy! monika,niech lekarz wreszcie cos skutecznego dla Natalki przepisze!buzia dla niej,bidulki! ana24,no i jak pierwsze wrażenia na temat psa? kreska,ale sie rozpisałaś!musze to na dwa podejścia do czytania rozłozyć!:p chyba trzeba zrobic do czwartku glodowke,bo na mysl o pączkach slina mi cieknie już dziś!a ja wyposzczona po diecie!więc az sie boję!:D
  13. shenen!!!jasne,czuj sie jak u siebie!:Dale dzis mamy niespodzianki!monika,teraz shenen. piszcie dziewczyny,piszcie. shenen,foteki jakies w wolnej chwili wyslij!
  14. iza,ja czekam na placuszka prosto z patelni,bo niecierpie smazyć!:)i rzadko robie z tego powodu,choc moi sie dopominaja systematycznie!
  15. Monika,ale z Natalki juz panna!dawno jej nie widzialam!cudowna byla jako Maryja! i z tymi naelektryzowanymi wlosami na zjezdżalni,bomba!:D
  16. mnie wywiało...ale tutaj jest wiatr 113 km/godz.!!! do jutra,po weekendzie spokoj w domku to i na neta więcej czasu.;) d o b r a n o c
  17. ja tez jestem,bo za myszami nie przepadam;) siedze w domu a i tak na nic nie mam czasu!chyba za duze sobie tempo z wszystkim narzucilam! bylysmy rano na zakupach i ahaczyłysmy o park,bo slonko tak slicznie świeci.na placu zabaw nie bylo poza nami nikogo,przez ta wczesna godzinę,a Julka latała jak szalona,bo wszystko bylo jej!wszystkie bujaki,hustawki,zjezdżalnie,domki do dyspozycji ,,bez spóły,,:D i za gołębiami latała z piskiem!ale była frajda! kinga,wykrakałaś ta popsuta windę!wychodząc z domu działała,zrobilam duże zakupy...a z powrotem juz z jęzorem na butach,torba i Julką pod pachą wspinałam się po schodach!masakra.to już nie te lata... chorowitki,meldowac się,koniecznie z dobrymi nowinami! buziaki.
  18. dzień dobry.z kawką sie witam i jak smakuje!wczoraj nie miałam jej w menu.:) izaf,no to faktycznie chłopak jak dąb ci sie szykuje!tym bardziej szybkiego i lekkiego porodu zyczę! Rafał też był przy rodzeniu Julii i naprawdę jego obecność mi bardzo pomogla.choć bardzo sie też przed porodem zapierałam,żeby był ze mną. aga10,ta moja dietka prowadzi,jak piszą,do zmiany funkcjonowania przemiany materii.zołądek mi sie juz bardzo obkurczył do tego,tak więc mala ilość jedzenia syci mnie totalnie.oczywiście trzeba po tych 13 dniach przejść na dietkę,taką powiedzmy 1000 kcal,zmienic przyzwyczajenia,jak u mnie do bardzo kalorycznych potraw...no i jakos pójdzie!:) buziaki na razie,bo mam siostre na gg,a to święto!
  19. witajcie.pogubilam sie już komu zyczyć zdrowia,bo chyba u każdej jakies problemy zdrowotne.:o więc zyczę wszystkim duzo duzo zdrówka!!! jesli chodzi o dzien babci i dziadka,to Gabi juz wczoraj rozmawiała i składała zyczenia,a pocztą poszła laurka i misie zrobione z perełek.:) ja niestety juz bardzo długo nie mam dziadków.:o ana24,czytam,że Julia twoja ma 14 kilo,to jest w takim razie drobniutka,bo moja ma prawie 10,ale jest mniejsza i drobniejsza od rówieśników.jeść też mi nic nie chce i podsunęłaś mi pomysł z badaniami na pasożyty,bo ja nie daję rady z tym niejadkiem!takie to nasze Julki!;) kinga,jak tort smakował dziadkom? kreska,no i sie ciebie doczekalam,szkoda,ze z takimi smutnymi wieściami o mamie.:o trzymaj sie i bądz dobrej mysli! iza m,chyba sie nie znamy,ale pozdrawiam i zyczę szybkiego powrotu synka do zdrowia! iza f i za Dominika tez trzymam mocno kciuki! dziekuje dziewczyny za podtrzymywanie mnie na duchu,jesli o dietke chodzi.siódmy dzien dziś leci,a zołądek mam tak skurczony,że wczoraj nie mogłam dojeść piersi z sałatą!no i wytrwałam o wodzie z cytryną urodzinki kumpla w sobotę...a pyszności cały stół był! macham do reszty
  20. DIETA KOPENHASKA UWAGA ! Lunch i obiad można zmieniać nawzajem, jeśli będzie to miało miejsce tego samego dnia. Dieta zmierza do zmiany przemiany materii, co prowadzi do tego, że po 13 dniu możesz jeść normalnie bez obaw tycia przez pierwsze dwa lata. Jeżeli dietę przeprowadzisz rygorystycznie, zgubisz nadmiar tłuszczu (7-20 kg). Kurację przeprowadza się 13 dni i ani jeden dzień więcej ani mniej. Jeżeli podczas kuracji wypijesz lampkę wina, piwo, zjesz słodycze albo żujesz gumę do zucia, jesz dodatkowe jedzenie, to przerywasz kurację od razu i w związku z tym ginie efekt. Jeżeli kurację przerwiesz przed upływem 6 dni, możesz ją powtórzyć od nowa po 3 miesiącach. Jeżeli kurację przeprowadziło się punkt po punkcie we wszystkim, nie można jej absolutnie powtórzyć szybciej niż po roku. Zaleca się jednak, aby kurację powtórzyć po 2 latach (jeśli to potrzebne). Ze względu na długość kuracji jest ją trudno zaplanować, należy się upewnić czy w tym czasie nie jesteśmy zaproszeni do znajomych na urodziny czy inne przyjęcie. Jeśli jesteś głodny – wypij szklankę wody. Pij przynajmniej 2 litry wody dziennie!!! DZIEŃ 1, 8 Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru Lunch:2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor Obiad:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 2, 9 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru Lunch:1 duzy befsztyk, sałata z olejem i cytryną Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3, 10 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 4, 11 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 5, 12 Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną Lunch:duża chuda ryba Obiad:1 befsztyk, sałata i brokuły DZIEŃ 6, 13 Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 Śniadanie:kubek herbaty bez cukru Lunch:kawałek chudego grilowanego mięsa Obiad:NIC
  21. hejka.ja jestem.ale już po kawce. pochorowane towarzystwo,dlatego nie zaglądacie za czesto! kaasia,ana24 izaf,koniecznie rob fotki w ciązy!to taka przeciez swietna pamiątka!pamietasz te shenen,cudowne były.sama mam kilka i z usmiechem na ustach je oglądam. kaasia,stosuje kopenhaską dietę.jesli cie interesują szczegóły to daj znać.:) u mnie drugi dzień winda nie dziala,ale kondycje mam,mimo tej diety,bo zniosłam ten mój potęzny wózek z Julką po schodach!z trzeciego pietra.po zakupach zostawilam go juz w wózkowni na dole,ale torba zakupow i Julka na rekach pod górę to tez jest jazda!juz dziś na stepper nie muszę wchodzić:D u nas dzis 8 stopni i pytam czy juz zimy w tym roku znów nie bedzie???śnieg był tu 3 dni.szok co to sie z pogodą na świecie wyrabia. buziole. kreska,jak tam z łazienką?mam nadzieje,że kończycie i wrócisz tu do nas!
  22. witam nową mamę! wiesz,moja mała dostała ząbki przy 3,5 mies i wytrzymalam z tym gryzieniem do krwi do pol roku.potem stopniowo,tznprzyzwyczajałam ja do picia sciąganego mleka z butelki,jak ,,złapała,, dałam mlekomodyfikowane.no i poszlo.grymasiła,ale jak glodna,to i tak w końcu zjadła. troszke trzeba sie uzbroic w cierpliwość. znajoma odstawila niedawno tez takiego synka 15 mies,ale bidulek lapie teraz infekcje za infekcja.ile znaczy matczyne mleczko!
  23. hej.kurcze,nie dość,ze cienko sie czuje i julka mnie ciągnie za rękę,to mi wcięlo całego posta!wpadne,jak zasnie.
×