Anka to ja

szukam w necie tych nieszczęsnych orzechow i jakiegos przelicznika i nie mam szczescia.za to znalazłam fajna tabelke.:) Spalanie kalorii podczas różnych czynności Poniższa tabela przedstawia przybliżone wydatki energetyczne organizmu podczas wykonywania różnych czynności, wyrażone w kcal/godzinę, które mogą się różnić od rzeczywistych, w zależności od metabolizmu poszczególnych osób. Czynność kcal/h Akt miłosny 360 Bieg (ok. 9 km/godz.) 550 Bieg szybki 1120 Czołganie się 800 Czytanie na głos 105 Energiczny taniec 350 Forsowne ćwiczenia fizyczne 410 Gimnastyka forsowna 290 Gimnastyka lekka 170 Gra w golfa 412 Gra w siatkówkę 600 Gra w tenisa 700 Jazda motocyklem 204 Jazda na łyżwach 718 Jazda na nartach 600 Jazda na rowerze (10km/h) 265 Jazda na rowerze (20km/h) 650 Jazda samochodem 116 Jedzenie 98 Lekkie ćwiczenia fizyczne 148 Leżenie 79 Mycie okien 240 Odkurzanie mebli 220 Odkurzanie odkurzaczem 240 Odpoczynek w pozycji leżącej 68 Pisanie na maszynie 140 Pływanie 470 Praca w ogródku 222 Prasowanie 120 Rąbanie drewna 319 Rozwieszanie prania 300 Schodzenie ze schodów 310 Sen 68 Siedzenie 100 Spacer powolny 200 Spacer szybki 300 Spokojne siedzenie 86 Sprzątanie 120 Stanie na baczność 96 Stanie swobodne 89 Szybki marsz (ok. 8,5 km/godz.) 590 Szycie ręczne 97 Śpiewanie 122 Taniec szybki 336 Trzepanie dywanów 349 Ubieranie się i rozbieranie 114 Wchodzenie po schodach 957 Wiosłowanie 339 Zamiatanie podłogi 167 Zawieszanie firanek 404 Zmienianie pościeli 182 Zmywanie naczyń 151

hej. ja sie nie odzywam,bo jestem niezadowolona z fryzjerki.za krótko mnie obciela!:o i to na same swieta tak się będę żle czuć!:( kreska-ty jestes taka super kucharka-nie mam wagi,jak sie okazalo sprawnej i nie mam pojecia ile to bedzie,chociaz na oko 15 dkg orzechów wloskich!miałam kupiony worek,ale w łupach-bo kiedys Rafała wysłałam i nie przyszlo mi do glowy,że moze kupic takie całe!no i ten worek to 50 dkg,ale jako całość.własnie je połuskałam i co dalej?kurcze,chciałam ciastka dzis piec! da sie to jakos np na szklanke odmierzyć? oj,to nie mój dzień dzisiaj.:o

izaf ukochaj mocno Dominiczka od wirtualnej ciotki i sorrki za niedopatrzenie wczoraj! faktycznie zabiegana jestes,ale to dobrze,że tak sie interes kręci!no i dobrze,ze dzidziuś taki w brzuszku ,,wyrozumiały,, i grzeczniutko tam lezy!:) trzymam kciuki za pomyslnośc na egzaminach!!!

kreska-ja też zaglądam,ale jak ciągle jako ostatni mój post tu straszy,to co zrobić?:o

fajowe to jest z tym tańcem elfów!:D ja tez wstawiam coraz inne,rodzine już wstawiłam z ciotkami i wujkami-jakbym co do roboty nie miała:p ana fajnie tez to wyszlo tobie! tak czułam,ze odpowiedz na to moje pytanie bedzie trudna.no nic cos wymysle.

No ruch tu mamy po byku!:o Byłysmy na zakupkach-kurcze,ta lista moja sprawunków przed wyjazdem sie nie kończy! dziewczyny mam pytanko-ile trzeba wydać,tak okolo pieniązków na swieta,na taka czteroosobowa rodzinkę?chodzi mi o jedzenie.wszystko w polsce bardzo podrożało i chciałabym wiedzieć.wiem że to trudno powiedziec,ale chciałabym sie po prostu dołozyć,skoro przyjezdżamy na samą wigilię i nie wiem zupełnie ile powinnam.Juz pomijam fakt,ze tym tematem wywołam nerwy w domu-ale nikomu z nieba nie spada,a nas dodatkowa czworka przeciez!pomózcie.

kochane dziewczyny! wysłałam dzis kartki świateczne i tak sobie pomyslałam,że złożę i wam juz zyczenia.topik nam sie spowolnił,ten nastepny tydzień bedzie pewno dalej zabiegany,potem my wyjezdżamy. każda jeszcze wpadnie na pewno,wiec- Świąt białych, pachnących choinką, skrzypiących śniegiem pod butami, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, pełnych niespodziewanych prezentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija. http://www.elfyourself.com/?id=1386356461 :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

kreska piszesz o żaluzjach...ja ostatnim razem wpadłam na pomysł,by mi Rafał wszystko porozkręcał i myślałam,że jak je do kabiny włożę i tam wyszoruję to bedzie super!zamotałam sie tylko w sznurkach a one i tak były zakurzone!a ja mam wszędzie zaluzje i nie wiem jak je myć!ty myjesz po paseczku?wodą,czy wilgotna ściereczką?

dysplazje leczy sie ogolnie przez szyny.tak najczęsciej.tak jak piszesz,dobrze,ze malutka,bo cięzko by bylo. my jedziemy w nastepna sobote i albo zostaniemy az do 6.stycznia,albo zaraz po nowym roku zabierzemy siostre z męzem do nas,bo maja urlopy:)

witajcie!widzicie jakie to pisanie ,,na raty,, przy julce?jak zaczynałam to jeszcze nikogo dzis nie bylo!:) przykre kreska z tym dzieciatkiem.:oGabi kolezanki z klasy braciszek,w wieku Julki spadl z rogówki i złamał nogę!macie pojecie?ma gips!a ja sobie nie wyobrażam jak takie dziecko mozna utrzymać na siedząco czy leżąco przez tyle dni!!! ja mam choineczke zywą ale w doniczce.i tez duzo wczesniej,zeby dzieci i w domku tutaj swięta poczuły!

hej.a tu co?wczoraj wszystkie sie na dobranoc żegnały,a dziś zaraz południe i nikogo? ja się tylko kłaniam szybciutko,bo duzo rzeczy jeszcze do zrobienia,do kupienia przed wyjazdem,a Julka bardzo mi ten pozostały czas ogranicza.:o Rafał bedzie dzis wczesniej to sama pojadę na zakupy.bardzo się cieszę,bo zimowe obnizki cen się rozpoczeły przy okazji. dzieki za fotki:) an-karolinka taka rozpromieniona na każdym foto!widać,że szczęsliwa!i jak urosła! kreska-sama nie wiem który Oskar bardziej mi sie podoba,czy w wersji czarnej z wąsami,czy na bialo w kremie!:D :D :D Gabi chodzi w aparacie i mówi jak Vader z gwiezdnych wojen:D pewno troche potrwa,zanim sie wszyscy przyzwyczaimy.na razie zapał jest! buziaki.ostatnio Rafal oblega wieczorami kompa,ale dzis go przegonie,jesli bedzie co poczytać od was! pa.

do poprzedniczki. sama choć po dwoch porodach-to z własnego doświadczenia nie pomogę radą,bo jedna była posladkowo w dól,a drugą przenosilam 3 dni po terminie.no ale jesli szyjka się skraca i główka nisko to szykuje się dzidzia.stąd leżenie i leki przeciw skurczom,żebys jeszcze ponosiła troszkę. trzymam kciuki za was i nie zamartwiaj się na zapas!bedzie dobrze.

cześć. ana-ale przypadek z tymi wypadkami.:oale tak się mówi,że nieszczęscia chodzą parami...oby wszystkie te badania i obserwacje szybko i pomyslnie sie pokończyły. Julka,tak jak myslałam,znów wystrzeliła w górę.oj,będą juz niedługo chłopaki wariować!:D aga-BRAWO!jestem z ciebie dumna!a dzieki tobie ja też zaczynam sobie układać w głowie plan,by pójść w twoje slady!mój mąz też choć nerwus jest totalny to objecuje,że nie będzie się denerwował... kalendarz z fotkami to swietny prezent.jak dwa lata temu zrobilismy taki moim rodzicom to teraz co roku mamy na niego zamówienie:) tu mozna dostać pusty kalendarz a fotki drukujemy sami. w kręgielni bylismy ze znajomymi i ich dzieciakami.także wszystko jak w rodzinie:) kinga-dobra ta modlitwa i taka ...życiowa...:D kreska-pewno szaleje z porządkami!:D nic dalej nie wiadomo co u shenen?tak by sie chcialo jakieś dobre wieśći przeczytać!

ha!no to mi sie udalo!kwiatuszek dla was na szybciutkie zapisanie tej stronki! __________@_______@@ @ ___________ ____________@@@__@_@@@@ ___________ ____________@@__@@_____@ __________ ___________@@@_@__@_____@ _________ __________@@@@_____@@___@@@@@@ ____ _________@@@@@______@@_@______@@ __ ________@@@@@_______@@________@_@@ ________@@@@@_______@_______@ _____ ________@@@@@@_____@_______@ ______ _________@@@@@@____@______@ _______ __________@@@@@@@@_______@ ________ __@@@_________@@@@@@@_@@ __________ @@@@@@@__________@@ _______________ _@@@@@@@_________@ ________________ __@@@@@@_________@ @ ______________ ___@@@___@_______@@ _______________ ___________@_____@__@ _____________ _______@@@@_@___@ _________________ _____@@@@@@__@_@@ _________________ ____@@@@@@@___@@ __________________ ____@@@@@______@ __________________ ____@@_________@ __________________ _____@_________@ __________________ _____________@_@ __________________ ______________@@ __________________ ______________@ ___________________ ______________@ ____________________ ______________@ ____________________ ______________@ ____________________ _____________@ ____________________

hej.no może skończy sie ta stronka wreszcie;) kreska-moi rodzice na wiosne będą remontować łazienkę i juz ich glowa boli co do kosztów!ile dałas za kafle? szkoda,ze nie udalo mi się złapać całego ratusza z placu-ale już bylo i za ciemno i za duzy tlok,by tam z wózkiem brnąć. a na kręglach byłam tez pierwszy raz:)bardzo mi się spodobalo i na 8 osób grających znalazłam sie w finale na drugiej pozycji:) w moim rodzinnym miasteczku ma byc kręgielnia,więc sie tu podszkolimy:) aga-pisz wlasnie jak jazda poszła! ana-ups,zaraz wyslę fotki.

witam. jestem tak padnieta,że uciekam spać.chciałam się tylko zameldowac,że zyję;) wczoraj bylismy pod ratuszem,na pieczonych kasztanach i grzanym winku:) jesli ktos nie widział budynku wiedeńskiego ratusza z parkiem,zwłaszcza w światecznej wersji-to może ten widok powalic!brakuje tylko sniegu! a dziś byłam z Gabi na kręglach.świetna zabawa i tak jak nie chciałam jechać-to juz jestesmy umówieni z paczka znajomych na nastepny raz! gabka ma jutro wolne,więc nie wiem czy uda mi się wpaść do południa.postaram sie fotki przesłać chociaz. buziole.

hej.ja dotarłam do domu w strugach deszczu!ale nas zlało,a wózek niby w folii calutki,ale Julka musi zawsze glowę przez to okno wystawic i mokra jak szczur! kłade ją spać. taka miała byc sroga zima,a tu co??? dzieki za gratuacje dla Gabi. a co do wieku,aga, naszych starszaków,to ani sie obejrzysz,a tu zaczną laski przychodzic do domu!ja powoli sie zaczynam oswajać z myslą,ze zaczyna gabi powolutku dojrzewać. a co do tej zorganizowanej przez ciebie imprezy-to chciałam sie przyznać,że bym raczej nie podołała.:oja zamówię gdzies imprezę z animacją.koszt wieszy,ale nie czuje się na silach sama dzieciaki zabawić. kreska-jak nocka w samotności?stracha mialaś?

uffff.nadrobiłam czytanie.postarałyście się! taki mój pech,jak moglam posiedziec,to nie mogłam sie dostać! w pierwszej kolejności skladam zyczenia bo już spóznione,dla Pawła!to ja mu zyczę fajnej i mądrej dziewczyny na horyzoncie,bo zdrowia i szczęscia pewno duzo osób zyczylo!:D no i dla Kamila-choc po bardzo udanej,jak widzialam imprezie.wszystkiego NAJ NAJ NAJ ...a mamie cierpliwosci,bo to taki wiek sie zaczyna... i chwalic sie muszę tez szybciutko,ze Gabka przyniosła dzis wyniki testu-jedyna rozwiazała go bezbłędnie!!!jestem taka dumna! Mikolaj byl,dzieciaki zadowolone,ale Gabi miala taki dobry dzis humor,ze nie moglo byc inaczej!same miłe niespodzianki. kreska-fotki fajne.swietna bedzie pamiatka z taka smieszną minka na kolanach mikołaja! dzieki za karteczkę-widzę,ze naprawdę spodobały ci sie te z wirtualnej;)no i pod domkiem bedziesz miala juz wkrotce równiutko i slicznie.:)tylko nie moge zrozumiec,jak pod nieobecność babci mozesz ogołacać ją z tak cennych rzeczy jak pudełko w kwiatki???:p:D a na fotce to Oskar,syn mamy chrzestnej Julki.Gabi pierwszy tu kolega,znaja sie od przedszkola i sa wielkimi przyjaciólmi. kinga-wielki kwiatek dla ciebie bo niby cie nie bylo widac tu na cafe,a pytasz o gabi test!dzieki za pamięc i uwage. a w kuchni obok faceta,koniecznie powinnas postawic jeszcze zmywarkę!:D dottka-swiete slowa co sie tyczy prezentow mikołajkowych.no lepiej tego ując nie mozna!fajne macie te wypady,serio,pozazdrościć. kaasia-i jak przeziebienie?brakuje twoich drozdzówek do południowej kawy,ale w pracy,jak widac tez trzeba popracowac.:poby ci sie troszke ten kram zredukował!a jak stosunki z szefem?i jak po jazdach? ana76-długo cie te zeberka trzymaja,nie ma co!a jak Łusia?mam nadzieje,ze to oslabienie po chorobie tylko wyszlo! aga-prezent dla Oliwki-świetny.prawdziwa mala krolewna bedzie.jak pisałam-po fotkach widac ze zabawa byla boska!podziwiam cie za jej poprowadzenie.brawo,chyle czoła.;)fajny bajer z tym dozownikiem do napojów w lodowce.nie widzialam jeszcze. ana24-czekam na fotki z wizyty mikolaja i ciekawa jestem jak Julka wystrzelila znow w gorę! no i moge już chyba gratulowac przejecia piekarni!trzymam za was kciuki,by wszystko dobrze wam szlo! a co do MjM to spodziewalam sie jakiegos bardziej wyrafinowanego rozwiązania watku Norberta.tyle czasu zwlekali,a taka tragedia lotnicza mogla miec od razu miejce w filmie.teraz po czasie przezywa sie odejście tego aktora raz jeszcze!:o oj,jak sie ciesze,ze tyle musialam sie naklikac zaleglosci!:)

jestem dziewczeta-tylko troche zabiegana.bardzo mi teraz glupio,że tak tu zwoływałam,a teraz mnie samej nie ma.no ale przynajmniej usłuszałyście moje wołania,bo ruch sie zrobil,aż milo. u nas wiosna,az nie chce się do domu wracać ze spaceru. mikołaj tu chodzi dopiero wieczorem,więc zaraz biore sie za pakowanie prezentow.a gabi rano nawet szybki porządek w pokoju robiła,,,żeby się mikołaj nie wystraszył,jakby czasem szybciej przyszedł,,:D leję z niej i z tej jej totalnej wiary w jego istnienie.:D wczoraj byl za to diabeł-oczywiście bezszelestnie zostawil tylko rózgę pod poduchą. jesli zdążę z wszystkim zanim Julka się obudzi,to poczytam wasze posty i odpiszę.pa pa

kreska-cos się zle wkleilo.te aniolki znajdziesz na wirtualnej polsce.:)

http://kartki.wp.pl/kat,47,kid,2000,main,46,nowakartka.html jak dobrze zobaczyc nowe posty! dziewczynki,ja na razie jestem sama z dziecmi,bo raf dłużej pracuje,więc nie popiszę.może potem,po m jak milość,albo do południa jutro. buziaki!

ana24 na rozweselenie,przy rocznicy slubu!buziaki!

:D :D :D Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały sex... Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki. Ktoś mi ukradł wszystkie karty kredytowe, ale nie zamierzam zgłosić tego na policje. Złodziej wydaje mniej niż moja żona. Wszędzie zabieram moja żonę, ale zawsze znajduje drogę powrotną. Zapytałem żonę: Gdzie chciałabyś pójść na naszą rocznicę. Ona na to: Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Więc mówię: Może do kuchni? Kiedy gdzieś idziemy, zawsze trzymamy się za ręce. Jak tylko puszczę, to zaraz nakupi różnych d**ereli i ciuchów. Moja żona cały czas robi zakupy. Raz jak chorowała przez tydzień, to trzy sklepy zbankrutowały. Żona ma elektryczną sokowirówkę, elektryczny toster, elektryczny piecyk do chleba. Kiedyś powiedziała, że ma tyle gadżetów, że nie ma gdzie usiąść. Więc jej kupiłem krzesło elektryczne. Moja żona uwielbia robić zakupy w Auchan. Przynoszę jej tam pocztę dwa razy w tygodniu. Pojechaliśmy z żoną do hotelu, w którym spędziliśmy naszą noc poślubną. Tylko, że tym razem ja zostałem w łazience i płakałem. Dostaliśmy z żoną pokój z łóżkiem wodnym w hotelu. Żona nazwała je Morzem Martwym. Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni. Potem błoto odpadło... Trzy tygodnie temu nauczyła się prowadzić, a w zeszłym tygodniu nauczyła się celować ... Wracam do domu, a w dużym pokoju stoi samochód. Pytam, jak to zrobiła. A ona: \"To proste, w kuchni skręciłam w lewo...\" Ostatnio podróżując po kraju, postanowiłem zrzucić 60 kilo tłuszczu. Zostawiłem żonę na CPN-ie... Kumpel wyjaśnił mi ostatnio, dlaczego nie chce się żenić. Twierdzi, że obrączki wyglądają, jak malutkie kajdanki... :D :D :D

kreska-twój Oskar to w takim razie najgrzeczniejsze na swiecie dziecko,skoro świety w przedbiegach go odwiedził!:D ja mam nagranego na video mikolaja jeszcze z polski,Gabi miała 3 lata i wcale sie nie bała.zaspiewała o żabce i powiedziala mikołajowi,ze jemu broda rosnie,kiedy dzieci są szczęsliwe na swiecie.:D świetna pamiatka! musze Julii cos kupic jeszcze!pomocy!nie mam pojęcia co!i nie mam juz w domu miejsca na kolejne zabawki!!! ana76-cieszę sie,ze czosnek pomogl.;)

u nas buro i paskudnie,bez sniegu i 12 stopni do tego! kupilismy Julce ten slizgacz w formie fotelika z pasami.jeżdziła juz po mieszkaniu.ciekawe,czy sie w tym roku doczeka odpowiedniej aury... Jutro jedziemy do ortodonty na pobranie odcisku do aparatu.:) wczoraj Gabi z Rafalem pierwszy raz byli na kręglach.ja musialam z Julka zostac,bo co to by była-i dla kogo-zabawa!:oponoc bardzo bylo fajnie i za tydzień robię zamianę ról z rafałem.;) to prawda,ze bardzo by mi brakowalo tego klikania.znamy się juz wszystkie tak dobrze i jest naprawdę bardzo milo i sympatycznie! dziewczyny wracać!!!!!!!!!!!!!!!!!!