Anka to ja

witaj ana.ja z przyzwyczajenia też kliknęłam na cafe,ale ostatnio,przez te pustki jakoś zapał mi tez zaczyna stygnąć...jak sobie przypomne kilka dni nieobecności a potem kilka dobrych stron nadrabiania czytania...

dziewczyny!ja apeluje do wszystkich ktore poczytują-szkoda tego naszego naprawdę milego klikania,znajomości-bo jesli nie bedziecie mialy czasu wpaść choc na chwilę,to ten topik nam padnie!!! byloby przykro.:o

aga My równiez przyłaczamy sie do zyczeń dla Oliwki!fajnej zabawy! Niech w Twoje Urodziny świat się uśmiecha do Ciebie, gwiazdy Ci rzucą prezenty, a ptaki zaśpiewają śliczną piosenkę.

kreska jak tak tu dalej pusto bedzie,to chyba się na dialog na gg umowimy.:o kochana,ten twój olej to nie oliwki,a rzepak.tam jest jeszcze,ze na zimno tłoczony i bez cholesterolu.musialo sie tacie złapać za butelkę nie patrząc na sklad.;) mniam,zebereczka...tez bym zjadła,ale muszę robić miejce w brzuszku na swiateczne delikatesy... buziaki.

dopiero jestem.pomyłam podlogi,Julke polozyłam i robię kawę już drugą.:) kreska-no to mnie uspokoiłas.myslalam że jakieś tylko przelotnie było nieporozumienie,bo przeciez wiem jaka jesteście fajna i zgodna rodzinką.:)gdybys to w jakis cudzysłów wzięła,albo na koniec usmiechniętą ikonke wstawiła,to pewno na powaznie bym nie wzięła;) tak czy owak,mam nieraz taki dzień i humor,że nie żartując mogłabym się podpisać pod tamtymi slowami. aga-tak jak piszesz,pierwsze koty za ploty.na pewno za moment poczujesz sie duzo pewniej i stwierdzisz,ze to wszystko łatwizna...i kto to mówi!:opowodzenia! my we wtorek jedziemy do ortodontki wziąc miarę na aparat,chcę do świat już mieć wszystko za sobą.Gabi się cieszy,na razie,ciekawe,jak z tym entuzjazmem bedzie potem. ja powolutku muszę tez zaklepać termin na gabi urodziny,a najpierw znależc miejcse.:o

mam nadzieję,że to przez problemy z wejściem na forum tak tu pusto. kreska-a ciebie to depresja jesienno-zimowa przydusiła?pamietaj kochana ze i w pieknych bajkach pojawiaja się czarne charaktery... taki juz nasz los i trzeba sie cieszyc zdrowiem przede wszystkim.nos do góry!wykrzycz smutki przez okno i wracaj!bo ciebie tu zabraknąc nie może!;) mona m śliczny ten drewniany domek i bardzo pomyslowo zrobiony.:)mi Julia daje przez cały dzień popalic,że nawet nie chcę mysleć,co to będzie pózniej! trzymajcie kciuki za Gabi-ma jutro naprawdę trudny quiz o wiedniu i naszej dzielnicy drobiazgowo. czekam jutro rano z kawką!pa

nie wiem,dlaczego mi tylko kawalek posta wkleilo.moze ja cos namieszalam?a bo tak dzis dziwnie wszystko chodzi tutaj! kreska-niech ci praleczka słuzy długie lata kinga-własnie,zaglądaj częściej,bo nam tu ostatnio tempo bardzo spadlo.i znow cie trzeba prosic o jakas świeżą fotke Julki! shenen-Ty wiesz,ze my tu wszystkie myslami jestesmy z toba.modle sie,by jak najszybciej wyszlo u was wszystko na prostą,byscie całą rodzinką mogli sie już bez trosk nacieszyc Madziunią.i my tu czekamy na ciebie!

cześć. ja biegam po sklepach,na raty-bo Julia nie wytrzymuje za długo na raz. kupilam Gabi zegar scienny do pokoju,Rafałowi whiskey w skórzanej tubie i darta siostrze.no i trzeba bylo adventkalender kupic bo w sobote juz pierwsze okienko Gabi musi otworzyc!:) poszłam na głodniaka,tylko po kawie od rana i skusiłam sie na taki ,,talerz smakosza,,z krewetkami,wędzoną makrelą,lososiem i jakąs dziwną jeszcze rybą.do tego dwa sosy.przepyszne!pożarłam całość.no i na dzis chyba bedzie tyle mojego jedzenia.no,może jakis jeszcze jogurcik. dziewczyny-muszę się wam moją Gabi pochwalic.bylam wczoraj na wywiadówce.poprawiła się ,jak mówia nauczycielki we wszystkim!

cześć. ja biegam po sklepach,na raty-bo Julia nie wytrzymuje za długo na raz. kupilam Gabi zegar scienny do pokoju,Rafałowi whiskey w skórzanej tubie i darta siostrze.no i trzeba bylo adventkalender kupic bo w sobote juz pierwsze okienko Gabi musi otworzyc!:) poszłam na głodniaka,tylko po kawie od rana i skusiłam sie na taki ,,talerz smakosza,,z krewetkami,wędzoną makrelą,lososiem i jakąs dziwną jeszcze rybą.do tego dwa sosy.przepyszne!pożarłam całość.no i na dzis chyba bedzie tyle mojego jedzenia.no,może jakis jeszcze jogurcik. dziewczyny-muszę się wam moją Gabi pochwalic.bylam wczoraj na wywiadówce.poprawiła się ,jak mówia nauczycielki we wszystkim!oprócz hustania na krześle-nic negatywnego nie usłyszalam! a ja wiecznie na nia narzekam :ochyba jestem zbyt wymagajaca.taka mi miłą niespodzianke zrobiła,ze to do mnie dotarlo i postanowiłam troche wyluzować. kreska-niech ci praleczka sluzy długie lata! kinga-własnie,wpadnij tu czesciej,bo mamy spote ostatnio przeciągi i jak zwykle trzeba cie prosic o jakas fotke Juleczki!!! shenen-ty wiesz,ze my tu wszystkie myslami jestesmy z wami!!!modle sie,by u was wszystko wyszlo na prostą i byscie mogli całą rodzinką wreszcie odetchnąć i nacieszyc sie bez trosk Madziunią.

kreska :) przeszłam transformację,jesli chodzi o wyglad,co?taką miałam kiedys burzę naturalnych,czekoladowych loków...

a co do gier,to wpadła mi w ręce niesamowita ukladanka,a w sumie dwie,podobne.pierwsza to puzzle chińskie Tangram.sa to kawałki,róznych kształtów,z których ułozyć trzeba przerózne figury.w ksiązeczce są podane jako całość,tzn bez granic miedzy poszczegolnymi kawalkami.wydaje sie proste,ale wcale nie jest!druga jest podobna,nazywa sie Jajo Kolumba i tu fragmenty są niektore zaokrąglone,co utrudnia dodatkowo układanie. siedzimy wszyscy juz od kilku dni i sie glowimy. polecam goraco.

aga Gabi ma taka planszowa grę,gdzie na co którymś polu trzeba kartke z zadaniem wyciągnąc.i np,trzeba pocalowac osobe pierwszą po prawej stronie,rundę w kurtce i czapce przesiedziec,stojac na jednej nodze zaspiewac piosenkę,jak najszybciej policzyc od 20 do 0,powtórzyć łamańca językowego...:)

hej. ja tylko odtłuszczony jogurcik wcinam.:) aga oj nie wiesz,jakby mi sie takie jazdy przydały!!!nie moge się zebrać i odkladam w nieskończoność.wiesz,mnie się wydaje,że ja nie zapomniałam w sumie co i jak,boje sie po prostu jakiejś nagłej,dziwnej sytuacji na drodze.:o

aga obys miala racje,ze Gabi stanie juz niedlugo w miejscu jesli chodzi o wzrost:) a tej bajki niecierpie!!!zreszta jak spong bob,ktorego Gabi uwielbia.ona jeszcze ogląda Winx,pokemon,naruto i avatar.nie wiem,czy takie znasz. ach,nie pochwaliłam sie wiescią od kasy chorych.roczny koszt,jak pamietacie tego aparatu był 670 euro.z tego kasa pokryje 297.jestem zadowolona.:)

shenen dzieki Bogu,ze jestescie już w domu i się tu do nas odezwałaś! mam nadzieje,że Maja z mamą u boku szybciutko wyzdrowieje,a ty będziesz miała chwilę,by nam tu napisać o porodzie i co sie u was potem działo.a może lepiej mailem nam o tym napiszesz? na razie niech wróci wszystko do normy jak najszybciej,a wierzę,że w domowym zaciszu stanie sie to bardzo szybko.pozdrawiam gorąco! kreska zobacz tego Papieża http://www.tattooalien.com/ALIENWEB/STRONA/tattoopage0089.htm u nas strasznie wieje.nawet nie wychodzilam z Julią. a ograniczenie jedzenia wieczorem powinnaś nawet przez łzy wprowadzić.od 18 koniec.a na poczatek po 18 tylko jakis owoc,jakbys nie dała rady.z pralkami sie niestety nie znam.ale my też planujemy remoncik w łazience i już sie na pewno na jedno rozwiazanie zdecydowalam-meble wszystkie mocowane do scian,nawet szafka z umywalką.ułatwia to sprzątanie niesamowicie.widzialam juz takie komplety. aga to ja ci powiem,ze moja Gabi to jest prawdziwy mutant:),ta stopa duza,ale nosi rozmiar 152 do tego!z butami mam problem bo na dziecięcym juz nie ma a na damskim calkiem już kobiece fasony.:o a co to za ulubiona bajka,do ktorej ,,zastawę urodzinową,, zakupiłaś?

ana76 nie daj sie grypie!a czosnek w skarpete od razu ładuj.to najlepsza broń.wszyscy powdychacie przy okazji.cóż,troche smierdzi,ale trzymam kciuki,by pomoglo,zwłaszcza Meluni.

hej kreska już widze Oskara na tych saniach przed tv!:D u nas nie ma sniegu.Gabi to na świeta w polsce liczy,ze sie wyszaleje. oczywiscie marzy mi się juz dzis powiekszenie tego mojego na ramie.no ale czasowo nie wiem kiedy to bedzie mozliwe.fajnie,ze Ci sie podobaja.nie wiem,czy wchodzilas głębiej w galerie.tam jest Papiez,jak żywy doslownie. a co do dietki-to sie tu nie poddawaj!nie wypalilo ci na tamtym topiku,co nie znaczy,ze tu nie możemy sie wspierać.ja sobie kartke na chlebaku przykleilam,ze nie jem!:)a na lodowce musze poszukac tylko-przykleje foto,jak bylam piekna i mloda!psychicznie sie trzeba nastawic.ciężko na zime schudnąć,ale boje sie wyjazdu na świeta...

http://www.tattooalien.com/ALIENWEB/STRONA/tattoopage0105.htm http://www.tattooalien.com/ALIENWEB/STRONA/tattoopage0108.htm mój tatuazysta wystawił nową galerie.moze was to nie kręci,ale oceńcie samą pracę.no dla mnie mistrzostwo.

no to ja jeszcze przed snem tu troszke podrzucę do naszego piecyka.moze do rana nie wygasnie.:) aga-ano dietka.trzebaby jeszcze steppera przeprosic,bo ostatnio tylko kurz zbiera.:o a na imprezę,to tez uważam kanapki,bo koreczki to takie malutkie kanapeczki ,,na gryz,,?tosty jak najbardziej,kreski pomysł z pucharkiem-deserkiem tez fajny.popcorn,taki do mikrofalowki,cos do przegryzania-paluszki krakersy.to zawsze idzie.tutaj na takich imprezkach podaje sie gorace z wody frankfurterki z ketchupem.albo ja pisałam kiedys o parówkach cienkich w ciescie takim gotowym francuskim.kroje na takie małe kawałki,zawijam w ciasto,posmaruje jajkiem i zapiekam.u mnie jak dzieci sie zbiora,zawsze cały talerz idzie.:)no ale to masz tosty,juz w sumie. kupilam Gabi sliczne kozaczki...i bedę chyba pozyczać,bo pasowały idealnie w rozmiarze 37!!! kreska-jak ta marysia rąbnieta się w końcu nie zdecyduje,to ja przestaje ten serial oglądać!!!

aga ja mam tak samo!jak tylko chodzi komputer,to co chwile zagladam.:) z butków sie cieszę,jeszcze zeby gabi jakies podpasowały!a na damski nie chodzę,bo tam tez pełno takich ,,rodzynków,,a mnie sie nie mieszczą juz w szafkach! Rafał wrócil,juz nie jedzie na węgry,więc wszystko jakos wroci do normy.:)dzis nawet krócej pracuje i odbierze gabi ze szkoly.:) na obiadek mam jeszcze pieczeń z mielonego z pieczarkami i serem żoltym,lecę ugotować pare ziemniakow mezowi i Gabi,bo ja od dzis nie jem chleba i ziemniakow własnie.

hej.kochane moje. robie kawkę,ale czytam,ze wy już po. wrócilysmy z zakupów.uwielbiam tutaj te wszystkie akcje,promocje,przeceny.tak ni z gruszki ni z pietruszki.wchodzisz do obuwniczego a tu kozaczki dla Julki z 20 na 4.95 przecenione.tak po prostu,bo ostania para z serii.:)popołudniu pójdę z Gabi bo na nia jest duzo fajnych.miałyście racje,ze jeszcze fajniejsze znajdę.i to pod domem. kupiłam cztery świeczki do stroika,bo pierwszą odpalamy w niedzielę. nie bylismy wczoraj nawet na spacerze,bo chcialo glowę urwać!:o a w sobotę zasiedzielismy sie do 00.30.nie wiem,kiedy ten czas tak uciekł. dziś nad ranem była u mnie burza z piorunami!doslownie nad moim blokiem!zerwalismy się na równe nogi,bo huk był niesamowity! i na naszej klasie znalazła mnie moja stara miłość...

hej.ja przelotem w drodze do kuchni.:) bylismy na zakupach,strasznie mi sie rodzinka nimi zmęczyła.a ja nie jestem zadowolona,bo butów nie kupiłam dla gabi.to bylo najwazniejsze. dostalam za to monopoly ,,od mikołaja,, dla gabki zamiast za 50 euro-za 34.90.:) no i żeby tak bez niczego nie wrócic to kupilam w locie taka odświętną bluzeczkę ze zlota nitka i rybaczki do kozaczkow.:) ja bym jeszcze polatala,ale im sie spacerowanie znudzilo,no i zmarzli troche.odpuściłam,ale w sobote nastepna ich zostawie w domu,a sama pojadę. przyjda do nas znajomi,zrobilam szybciutko salatke z pekinska i piersia gyros i ,,upieklam,, :p ciasto copenrath-jakies nowe,z orzechami i jabłkami.wygląda i pachnie bosko. czy u was jest zwyczaj zapalania w stroiku na stole po jednej swieczce,każdej niedzieli,przedświatecznej?jest ich cztery.:) buziaki,bo pieke rybke w sosie,lece ja obejrzec.milego weekendu.buziaki.

:) no nie jest to glupie rozwiazanie.dostaje sie kase na dziecko wtedy,gdy sie o to dziecko dba.:)

ana76 ja jeszcze jestem,bo Julka spi. piszesz o kasie,a ja wlasnie dostalam pisemko,ze muszę przedlozyc ksero z książeczki zdrowia Julki,ze chodze do kontroli i szczepie.na tej podstawie będą dalej wypłacac kasę.tak to tu wygląda.:)

ana76 ten pierwszy komplet tez mi sie bardzo podoba,teletubisie tez,ale Oskar taki domek ze zjeżdżalnią dostal jak pamietam własnie na urodzinki. wieczorem wraca Rafał,a na jutro mam juz tyle planów,ze jak usłyszy to bedzie chciał wracać na Węgry!:D w niedziele,jak nie bedzie brzydko bardzo pojedziemy pod ratusz,na coroczny cudowny kiermasz przedswiateczny.ludzi jest tłum,ale warto i tak zobaczyć,jak cudnie ustrojony jest park i budynek.no i napic sie grzanego wina,ktore pachnie juz z dala.:)