Anka to ja

no to zdrówko! Gabi zawzięcie ogląda,a Rafał chrapie! a zygzak zrobicie nastepnym razem:) a co do słodyczy,to kiedys jak zaczął tam pracować,to tez jak głupki sie rzucaliśmy na te batony.teraz to mam juz w reklamówki dla znajomych prawie wszystko popakowane.resztę do Polski zabierzemy.dziś wyjatkowo tak sie zmuliłam.

ja mam śliwowicę albo Jim Beam na mysli.ale mogę poczęstować sheridanem!chyba tobie też smakuje,jak pamietam?

jestem jestem.az mi mdło.trzeba by to chyba czyms mocniejszym przepłukać! zygzak fajny,ale w dziecięcym masz przeciez bardzo fajnie rozwiązane!

Aga widzisz,tak szybko piszę,bo akurat zaczęlo działać wysyłanie postow i tak piszę chaotycznie.Julka nawet chyba nie wiedziała,że to slodycze.jej szeleściło i mieniło sie kolorami tylko.a stosik papierków lezy obok mnie... wysłałam to jedno. i obejrzałam twoje.fajnie tak kolorowo masz w domku.a ostatnio jakos na rosyjskie imiona moda chyba.znajoma ma 2 mies.Lenę.nie zachcialo sie takiego maleństwa jak trzymałaś ją na rękach?a Oliwii takiej siostrzyczki???

shenen a ty sie nie nabijaj tu z mojej dedykcji!:pkammer to pomieszczenie,komora, a schreck to strach.jeśli jest taki polski tytul to pewno to to.ja juz się przekonałam nie raz,że tłumaczenie tytułów filmów na niemiecki zupelnie sie nie pokrywa,nawet w przybliżeniu! Rafal przyniosł dzis dwie paki slodyczy z pracy.co jakis czas dostaje,bo przy tym pracuje.że tez mi aku siadło w aparacie,bo Julka zginęła jak wysypał w pokoju.zrobilam tylko jedno,ale z pierwszą paką wysypaną. i już lezy obok stosik papierków...ech!:o

Aga ja naprawdę nie mam pojecia jak to jest w polskim wydaniu.tu jest Harry Potter und die Kammer des Schreckens.;) a Gabi ma troche stracha,ale sie nie chce przyznać.nie wiem,czy to dobrze,że jej pozwolilam oglądać!:o a jak ucho?lepiej po kroplach?

Aga ja naprawdę nie mam pojecia jak to jest w polskim wydaniu.tu jest Harry Potter und die Kammer des Schreckens.;) a Gabi ma troche stracha,ale sie nie chce przyznać.nie wiem,czy to dobrze,że jej pozwolilam oglądać!:o a jak ucho?lepiej po kroplach?

Aga ja naprawdę nie mam pojecia jak to jest w polskim wydaniu.tu jest Harry Potter und die Kammer des Schreckens.;) a Gabi ma troche stracha,ale sie nie chce przyznać.nie wiem,czy to dobrze,że jej pozwolilam oglądać!:o a jak ucho?lepiej po kroplach?

ach i dzięki za wyjasnienie tego słowa,rasy psa.pierwsze słyszę. a z tymi rysunkami na scianach w najblizszej przyszłości i porównanie do muzeum-bardzo trafne.strzał w dziesiatkę.:D shenen to ja trzymam dalej mocno kciuki,żeby to była kolejna szczęśliwa data z ,,11-tką,, w waszej rodzince!:) kreska pewno w kuchni szaleje na jutrzejszą imprezę i czaruje tam jakieś smakołyki.oj ma zdrowie kobita,no same powiedzcie!

WOW! Aga ale zaszalałaś!:D ciekawe,czy przed wysłaniem kopiujesz tekst.ja zawsze zapomnę i nieraz jak mi jakies moje kilka linijek zniknie to sie wściekam...no a tu cała strona... ja cos nie moge na pocztę wejść.Rafał z Gabi oglądają Harry pottera,a ja czekam na relacje przez skype z koncertu Rynkowskiego-moja mama z siostrą dzis były.

dottka przyznam,ze narobiłabym w pory!ale mialas akcję!!!dobrze,ze policja namierzyła w porę,bo lepiej nie mysleć jakby sie to moglo kiedy skończyć! a ja w poniedzialek mam termin do ortodonty.juz na pewno pojedziemy,bo 2 razy odmawialam termin przez te wyjazdy Rafala na Węgry.tez az mam stracha.to jest prywatna ordynacja,ale pierwsza wizyta jest gratis.zobaczymy co powie,bo tu za aparat tez placi sie mimo ubezpieczenia 100% niestety!

no wiecie co?cenzura wychwyciła nawet takie slowo???

cześć.shenen ,ana76 widzę bardzo ambitne plany z tymi zabawkami dla dzieci.:) a to prawda,nie dość że strach kupować ze względów zdrowotnych to w sumie pomysły sie wyczerpały.no bo czego te nasze dzieci jeszcze nie mają??? z gabi łatwiej,bo do tej konsoli potrzebuje dodatki,etui i takie tam.no i gry.problem z głowy i na szczęscie malo miejsca zajmujące prezenty. gorzej z Julką.nie mam pomysłu zupełnie. a co do ksiazek,to nie wiem czy wam pisałam o świetnym pomysle nauczycielek.każde dziecko narysowalo i wycieło glowę dżdzownicy,a za każdą przeczytaną w domu ksiazkę,dorabiają kolejny jej fragment z wpisanym tytułem,autorem i obrazkiem do treści.to wszystko wisi na scianie i dzieciaki maja zachetę jak nie wiem-kto dłuższego robala ułoży.oczywiście po przeczytaniu trzeba ksiązkę zaprezentować i pani wysłuchuje fragmentu.także ciągle dokupuję cos na półkę!:)

hej. wpadam powiedzieć dobranoc.i podzielic sie radością,że liczba moich znajomych na naszej klasie przekroczyła własnie stówę!!! melodi co znaczy ,,z amstafem,,?kurka,nie znam takiego słowa:o no to dobranoc.do jutra.

buszuję po allegro.fajny mi sie ten zegarek wydaje. http://www.allegro.pl/item262198777_zegar_uczacy_w_jezyku_polskim_fisher_price_tanio.html

Ciasto-pyszne jak nie wiem co! (nie znam nazwy:D) 40 dkg mąki [2,5 szkl] 20 dkg margaryny 15 dkg cukru pudru [niecała szkl] 4 zółtka-a białka ubic z 25 dkg cukru 3 łyżki kwasnej smietany 1 łyżka sody 1 łyzka proszku do piecz 15 dkg orzechow wloskich 15 dkg rodzynek słoik powideł śliwkowych zagnieść ciasto i podzielic na 2 czesci pierwszą częsć posmarować powidłami,posypać bakaliami i piec 20-30 min druga częsc,posmarowac powidłami,bakalie i pokryć pianą z białek.piec 20-30 min najlepiej piec na papierze,by mozna bylo placki łatwo wyciągnąc z formy. masa 2 łyżki mąki pszennej 2 łyżki mąki ziemniaczanej cukier waniliowy 0,5 l mleka ugotować budyń z tych składników i do gotującego rozpuścic 1 margarynę. masą przełozyć placki-ta częś z pianą na wierzch.całość włożyć w reklamówkę.ponoć mięknie wtedy bosko. na moje oko,choc nie pieke troche roboty jest,ale mowie wam-efekt jest nieziemski.jak nie jadam za duzo slodkiego,to moglabym zjeść całe na raz.:) może sie ktoras skusi na zrobienie

aleście się rozpisały! ja korzystając z chwili niepadania,wskoczyłam w kurtke i buty,julke zapatulilam i poleciałyśmy sie przesmrodzic troszke.przy okazji zrobiłam zakupy i fajne rekawiczki dla Gabi dostalam,takie bez palców,ale z ruchomą częścią na palce,która mozna ściągać.ona takie lubi najbardziej.a nie wiem jak to sie dzieje,ze mi z ubiegłego roku zawsze po jednej z pary zostaje!:o shenen-jak widzisz my tu wszystkie najmocniej jak mozna trzymamy kciuki,zdrowiej tylko zdrowiej,byś siły miala!Madzia chyba czeka własnie na to!:) kaasia-skonsultuj jeszcze z innym lekarzem,zanim zaczniesz robic te wszystkie badania.jejku,ale sie ta doktorka nawyszukiwała! aga-zaczynasz juz prezenty kupować,dobrze,ze masz pomysły!ja na razie NIC! melodi-no jesteś!my to wszystkie znamy i nic sie nie przejmuj,ze masz w czytaniu zaleglości.wazne,bys wpadla z paroma slowami,co nowego!:) zaraz wam ten przepis na ciacho napiszę,a co do tej pizzy tureckiej,to jest zupełnie mylna nazwa,bo ciasto wychodzi jak pita,ale jest gumowe .:o poniewaz to jest placek,a nie kieszonka-to cały ten farsz zlatuje.farsz mi został i warzywa,ale kupilam dzis pity.smaczniejsze bedzie i wygodniejsze do jedzenia.

hej.wstawiłam gary do zmywarki,a to nie lada wyczyn przy Julce,bo łapy wklada! a shenen nie ma glowy na pewno by nam tu znac dać.niech sie nacieszy tymi pierwszymi chwilami.ja sama pamietam jak w szpitalu dostałam masę sms od znajomych z gratulacjami-ale szkoda mi wtedy,tracic czas na podziekowania.same wiecie,jaka to magia.mozna bez ruchu sie tylko wpatrywać i wpatrywac... dymek to prawda,brakuje mi twoich długasnych,opisowych postow!zajrzyj z tego wysokiego stołka tu do nas!;) ana76 jak dziewczynki? kreska wiesz jak to jest z kolorem chodnikow,czy dywanów.jasne szybko sie brudzą,a na ciemnych widac każdy najmniejszy paproch!juz nie wiem co lepsze!

dzień dobry ...i czekamy dalej,by przywitać córeczkę Shenen.wierzę,że jak któraś sms dostanie,to sie tu podzielicie nowiną! dottka pogoda nam sie tym razem całkowicie pokrywa!niestety. kreska całe szczęście,ze w porządku wszystko,tylko serio łapy z dala od tych strupków!!! piszesz,że Cie opierdzielam,a sama chcesz dymkowi co nieco przetrzepać!:D

wpadłam czy już cos wiadomo od shenen.to chyba najbardziej oczekiwane dzieciatko na cafe:D kreska nie piszesz jak po ściągnięciu szwów.wszystko ok? tez mam przeczucie,że Madziunia juz przy piersi,no ale czekajmy na potwierdzenie!

ja tez czekam na wieści od shenen.kurcze,chyba jajo zaraz juz zniosę!!!

nadrabiam dzis zaległosci na poczcie i naszej klasie.mam juz 13 osób z klasy LO,strasznie sie cieszę,bo kontaktu nie miałam zadnego.na dodatek kumpela ze starej paczki,ktora tez wyjechała z polski sie zalogowała.niesamowity ten portal,serio! miałam wyskoczyc na zakupy,bo Julka zasnęła,ale tam tak jest paskudnie,ze nie moge sie zebrać!chyba poczekam na Gabi i wtedy sobie polecę dopiero.Julki dziś na dwór nie biorę!nie ma mowy! dymek ode mnie tez gratulacje!!!nie ma cie,nie ma-a tu proszę wpadasz z taka nowiną!:)

aga ze starszymi mamy podobne problemy i troski,ale jak mi piszesz o Oliwii,to az sie boje co mnie czeka...:) a ja dzis nie wyłączam w ogole kompa,czekajac na wiesci od shenen. kreska-w d..bym ci dala za to tarcie pozostalości po plastrach!napisz po powrocie co i jak! melodi-nie znikaj dziewczyno!

Aga hej!my mamy szkolnych dzieci to chocbysmy chciały,to nie pospimy!:)a cięzko bylo dzis zwlec sie z wyrka.:o na razie uciekam,bo julce sie dzis własnie pospało dłużej i teraz sie kaszki juz domaga!

mona m ale sie usmiałam z tego twojego śledztwa!:D WIELKI BRAT jak widać czuwa! pozdrawiam i dobranoc wszystkim